Najbardziej pechowy okręt US Navy

preview_player
Показать описание
Za sprawą niszczyciela USS William D. Porter, US Navy zapisała się w annałach historii jako posiadaczka najbardziej pechowego okrętu wojennego.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jak słusznie zauważył
czterooki Kral
48 minutes ago (edited)
II eskadry ;)) Warsztatowiec "Kamczatka" przynależał do II eskadry oceanu spokojnego - pierwsza leżała już na dnie Port Artura ;)) Pzdr.
Bardzo słuszna uwaga. Przepraszam za przejęzyczenie.

Автор

Dziękuję panu za wszystkie emisję.super

tomaszbrzozowiec
Автор

Wysłać Kamczatkę na wojnę i przegrać to nic niezwykłego, ale wysłać Williego D na wojnę i mimo to wygrać to podkreśla potęgę US Navy 😉🍻

igorblade
Автор

Pozwolę sobie uściślić przyczynę zatonięcia okrętu. Otóż, podczas ostatniego patrolu( "patolu" ? :) ), kwadrans po 8-mej godzinie rano, przed dziobem niszczyciela wypadł z chmur stary bombowiec nurkujący Aichi D3A1 z 250 kg bombą podwieszoną pod kadłubem. Dla nieznających tej maszyny, to był pokładowy, japoński odpowiednik niemieckiego Stukasa, tylko z gwiazdowym silnikiem. I również ze stałym podwoziem. Ten typ brylował na niebie odnosząc szereg sukcesów od początku wojny aż do pamiętnej kasacji japońskiego lotnictwa marynarki podczas bitew na Morzu Koralowym i pod Midway, w których przetrącono mu kręgosłup a ogromna większość wyszkolonych załóg pokładowych została zestrzelona( na Morzu Koralowym Japończycy stracili niewielki lotniskowiec Shoho, ale duży Shokaku był uszkodzony, a jego grupa powietrzna przestała, praktycznie istnieć, to samo stało się z samolotami i lotnikami z Zuikaku) lub zatonęła wraz z 4-ma japońskimi lotniskowcami pod Midway. Po tym wydarzeniu uznano D3A za typ przestarzały i jego rolę przejęły samoloty Yokosuka D4Y radzące sobie całkiem nieźle do końca wojny, choć też miały nastepcę w postaci B7A. Ale do ataków kamikaze nadawał się równie dobrze jak wszystko inne, co tylko było w stanie utrzymać się w powietrzu i przenieść choćby granat. No i taki egzemplarz wyłonił się z chmur przed dziobem Wilusia wyraźnie prezentując swoje zamiary poprzez pokazowy lot nurkowy w stronę okrętu. Artylerzyści amerykańscy owszem, posłali samolot do wody, ale wpadł on do niej niedaleko przed dziobem niszczyciela, który...napłynął nad idący na dno samolot, który dopiero co zniknął pod powierzchnią i "załapał się" akurat na eksplodująca bombę. To by wskazywało na trwałą gamoniowatość zarówno dowódcy jak i załogi okrętu, ponieważ w takiej sytuacji powinno się wykonać zwrot aby utrudnić celowanie pilotowi oraz zmniejszyć prawdopodobieństwo trafienia poprzez odstawienie diametralnej kadłuba od toru lotu bomby/ maszyny samobójczej. Konkretnie-łatwiej takiemu kamikaze było trafić okręt wzdłuż niż w poprzek wąskiego, długiego kadłuba niszczyciela. Wersja z pokonaniem tuż pod powierzchnią wody przez samolot dłuższego odcinka drogi nie ma uzasadnienia w fizyce, gdyż stałe podwozie i szeroki, gwiazdowy silnik D3A powodowały taki opór w wodzie, że samolot ten tonął, praktycznie w miejscu, jak podają relacje ocalonych członków załóg zestrzelonych, lub wodujących przymusowo z powodów technicznych, maszyn. Bardzo często przy tym wzrost oporów podczas uderzenia w wodę powodował złamanie karków załogi oraz rozbicie twarzy pilota o celownik.
Przy okazji- przygotowywane dla lotniskowców niemieckich: Grafa Zeppelina i Petera Strassera, wersje pokładowe Stukasów( Ju 87T) miały w celu ułatwienia awaryjnego wodowania odstrzeliwane pirotechnicznie przez pilota golenie podwozia.
Poza tym, rewelacyjny odcinek, jak zawsze!

adamkowalski
Автор

Gregor jesteś niesamowity w wynajdowaniu morskich opowieści !!! Słuchać Ciebie to zaszczyt !!!

AdamS-tlhe
Автор

Pana kanał morski zrobił się nie tylko ciekawy. Tyle szczegółów, podpartych wiedzą i źródłami. Szok.Nie ma na YT lepszego źródła wiedzy

janusz
Автор

Gratulacje za współprace, to bardzo dobrze że kanał rozwinął się na tyle.

wojtjankowski
Автор

Pana opowieści są... Dziękuję. Warto oglądać i słuchać wszystkiego. Aż się obawiam napisać. Wiedza historyczna na najwyższym poziomie :-)

jacek
Автор

Świetna historia.
Opowieści w tym klimacie są najciekawsze.
Dają świetne możliwości do pokazania twojego subtelnego poczucia humoru.
Mało tragicznych wątków, a dużo ciekawej treści

teodorszpalik
Автор

Odcinek mistrzostwo, jak zawsze u Pana. Genialne poczucie humoru, na poziomie. Pozdrawiam Pana i całą internetową widownie.

Siwy
Автор

Uwielbiam te kąśliwe żarciki wypowiadane z ledwie zarysowanym uśmiechem

BodzioChomik
Автор

Hej, Gregor, miło Cię znów widzieć i słuchać, nawet wczoraj myślałem, że zniknąłeś na dłużej.

pawealbrzykowski
Автор

A już myślałem że nic nie przebije Kamczatki 😆😆😆 a tutaj proszę dobre 🤣🤣🤣 pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciekawą pracę

robertjakubczak
Автор

Odcinek petarda. Popłakałem się ze śmiechu!

marianjerzy
Автор

Dawno się tak nie uśmiałem jak przy tej historii.

puczymordagemonprzywodcadz
Автор

No i aż nie mogę LEPSZEGO humoru z wojny nie słyszałem. Dzięki.

janwenda
Автор

Nareszcie odcinek. Świetna historia i odcinek, już się nie mogę doczekać następnego. Pozdrawiam

kondradkusmirek
Автор

Fantastyczna hisoria! Wiedziałem o torpedzie wystrzelonej przypadkowo w stronę USS Iowa z Rooseveltem na pokładzie, ale okazało się, że historia "Kamczatki IIWŚ" jest duuuużo bogatsza :D

papaversomniferum
Автор

Dzień dobry. Kolejny raz chciałbym Panu bardzo podziękować za tę niesamowitą historię. Chylę czoła i pozdrawiam!

Ludwik_Dron
Автор

Dziękuję bardzo za wspaniałą porcję Morskich Opowieści!

Kalisznikow