10 000zł za TAKĄ BLACHARĘ? Mistrz MADE IN POLAND!!!

preview_player
Показать описание
Dziwne historie opisują różne zdarzenia, czasem smutne a czasem wesołe, a no i o tych ironicznych tez warto wspomnieć. Dzisiejsza nie należy do wesołych a właściciel poloneza z odcinka nie należy do zadowolonych klientów jednego z warsztatów blacharskich.
Jeśli się podobało to kciuk w górę i niech się niesie.

STREFA OKAZJI I PROMOCJI Allegro dla widzów m4k koniecznie zajrzyj i zamów nowe opony bo to jest wasze bezpieczeństwo
------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------
specjalnie dla widzów M4K przygotowano ofertę za zakup dowolnego OC wraca na twoje konto 150zł
------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------
Kupowałeś polisę w Mubi w 2020? Przedłuż polisę do czerwca i zagraj o Q7
---------------------------------------
--------------------------------------
Nie kupowałeś polisy w Mubi? Zgarnij 150 zł + 700 zł za polecanie

Szukasz dobrych części tuningowych do swojego auta? Zajrzyj koniecznie do ekipy FMIC
------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------
WALIZKA NARZĘDZI BY M4K GARAGE z Autografem i wieloma dodatkami
---------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------
Meble warsztatowe których się nie powstydzimy :)
------------------------------------------
------------------------------------------

JUŻ JEST NOWY WARSZTAT M4K GARAGE WROCŁAW koniecznie zajrzyjcie
---------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------

WSPÓŁPRACA
KONTAKT dla widzów
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Klimat lat 90tych to i usługa z tamtych lat 😂

albertr
Автор

Zgodnie z modą roku 2020, był to „bezobjawowy fachowiec” 🐑🐏🥰😍

jebohim
Автор

Ciekawy film. Moim zdaniem powinno się podawać lokalizację takich warsztatów.

rinspeed
Автор

10.000 zł jest warta ta robota, tyle że tych przed denominacją.!🙏

martinriggs
Автор

Sprawdźcie grubość powłoki lakierniczej, bo aż jestem ciekawy.

nack
Автор

To jest mały pryszcz. 2 tygodnie temu odebrałem swoje auto po robocie blacharsko-lakierniczej (na lawecie bo przy okazji spaliło się ECU przez zalanie). Do roboty były 2 miejsca lewarowania przód z podłogą wokół, wstawienie reperaturki tylnego błotnika i koniec progu oraz kawałeczek podszybia (kilka minimalnych purchli). Oba miejsca lewarowania są zrobione na zasadzie trochę dospawam do rdzy bo i tak masą to zapryskam. Błotnik przy końcówce rdzewieje po 4 dniach od odebrania auta, końcówka progu nie została zrobiona w ogóle (maźnięta czarną masą, która jest twarda, nawet został otwór po młotku zrobiony przez właściciela zakładu podczas oględzin auta). Zderzak tył jak i listwa nadkola została przyklejona do karoserii mimo tego, że specjalnie dokupiłem nowe spinki - zderzak obecnie jest nie do zdjęcia. W "gratisie" pomalowano mi zderzak przód i listwę progu (lakier na wszystkich elementach rzeczywiście bardzo dobrze dobrany i wycieniowany). Reasumując z właściwie 4 miejsc w 100% ani jedna nie jest zrobiona dobrze, reperaturka jest wstawiona maks ok i i tak trzeba byłoby ją poprawić, żeby nie rdzewiała od wewnątrz nadkola w pozostałych miejscach. Za wszystko dałem 10 000 zł, zakład we Warszawie, który działa od lat, ma ocenę na google 4, 9 i robi zazwyczaj dużo droższe auta niż moje. Czas naprawy z zakładanych 3 tygodni wyniósł 6. Do tego miałem dostać rachunek i gwarancję 2 lata, na razie zdzwaniam się żeby poprawili na szybko rdzę, która wyszła. Pewnie resztę zrobię za jakieś 2 lata jak uzbieram kasę. Pojechałem do wydawało się porządnego zakładu, właściciel dokładnie przedstawił mi jak to będzie naprawiane, nie oszczędzałem i gówno z tego wyszło.

dzikiwazx
Автор

Należałoby ujawnić firmę która konserwowa to auto

AUDI_RS
Автор

"Kazik psikej w pizdu to całe, za rok i tak nas tu nie będzie"

denismarecik
Автор

Majstry pobierały lekcje konserwacji i lakierowania u Wazzupa xD

mateuszewski
Автор

Prawda jest taka, że temat 'konserwacjji' ciągnie się od końca lat 90-ych... Uwielbiałem dosławnie jak przyjeżdżały auta na ustawienie geometrii, świeżo po konserwacji i całymi płatami z piaskiem, rdzą odlatywała ta konserwacja... wszystko uświnione, ojebane itd... Błąd jest taki, że właśnie w latach 70-ych to większość tych co brała pieniądze za konserwacje to przeważnie stawiało auto na 2 oponach na boku, odkręcanie elementów, szczota druciana i jazda...
Później to było tak, że odkąd były kompresory, pistoletu to jechali byle ojebać w tej konserwacji, że niby jak dobrze zakonserwowane, jak grub warstwy nałożyli i nie no super nie.... pod warstwą konserwacji jest ta cała rdza itd bo nikomu niechaiałoby się tego czyścić, drapać itd...
90% tych 'konserwatorów tak robiło. Nie ważne, że podłoga papier bo tak zgnita... konserwacja wszystko przykryje... stąd takie efekty. Poza tym jak to ładnie później w ogłoszeniu wyglądało... "ZAKONSE|RWOWANY" a pod konserwacją tylko zgnilzna się rozrasta bo to najlepiej sprzyjająca warstwa do gnicia akurat jakby ktoś nie wiedział:p.
Przykre ale prawdziwe.

wojtekzop
Автор

"tutaj też jak wałkiem malowane" - piękne podsumowanie tematu. Smutne jest to że takie pseudo firmy nadal funkcjonują i mają się dobrze mimo upływu lat i wzrostu świadomości ludzi.

emoerslu
Автор

Oj tam, oj tam, panie Michale - samochód zabytek to i warsztat zabytek... :)
A na poważnie, miałem kilka Polonezów, dwa wspominam ze zgrzytaniem... zębów. Pierwszy zakupiony na giełdzie, skontrolowany przez diagnostę w ASO z komentarzem cyt. "silnik bajera" - wytrzymał 300 km, podczas remontu dostałem od mechanika obróconą panewkę i resztki BLACHY ALUMINIOWEJ spod tej panewki... Ale silnik mruczał...
Drugim był ślicznym biały Borewicz. Do niczego nie dało się przyczepić - po pół roku zmienił kolor od dołu, do listew na drzwiach dookoła, nawet w środku, z białego na idealnie rudy. Widać popowodziowy... Ostatni był ciekawy - monowtrysk, komputer, nawet sygnalizował przepalenie jakiejkolwiek żarówki. Mimo wszystko z rozrzewnieniem oglądam Poldki, lubię posłuchać silnika no i tylny napęd. Moim pierwszym własnym samochodem był zacny PF125pMR z 1976 roku. Bardzo miłe wspomnienia. Praktycznie sam, bez kanału wykonywałem (po amatorsku, rzecz jasna, wspomagałem się "Sam naprawiam 125p") wszystkie naprawy. Nawet wykonałem remont skrzyni, którą wyjąłem z kolegą (bez kanału, czy najazdu - kanoldy pomogły), do włożenia potrzebny był jeszcze jeden kolega - skakał po silniku, inaczej nie dało się włożyć wałka sprzęgłowego na miejsce. Nostalgia...
Sorki za tak długi wpis! Dodam tylko, że tęsknię za tylnym napędem - staruszki tak mają :) :) :)

jasiudeppa
Автор

Może nie za tanio, ale za to niezbyt dobrze.

koprolity
Автор

Rok temu kupiłem pistolet i kompresor, polakierowałem cały samochód w stodole na wsi (Audi TT) i wyszło lepiej niż to co jest na tym filmie. Pierwszy raz w życiu trzymałem pistolet w ręku. Fakt, klar mi się średnio rozlał, ale podkład i baza były zrobione naprawdę OK bo włożyłem sporo pracy w przygotowanie powierzchni. Miesiąc temu wziąłem się za to drugi raz, rozlałem lepiej klar - może nie idealnie ale dałem go po prostu więcej bo wiedziałem, że idealnie tego nie zrobię. Po 2 tygodniach papierki ścierne, polerka za 300zł i lakier jest niemal lustro. Oczywiście roboty miałem 5 razy więcej niż fachowiec ale naprawdę lakier poza dwoma przecierkami i kilkoma małymi paproszkami wygląda OK. Zawieszenie od spodu w dwa dni zakonserwowałem 1000 razy lepiej niż to co tutaj widzę. O samochodach pojęcie mam naprawdę małe ale trzeba mieć siano we łbie żeby wszystko jak leci przelecieć barankiem. Też mi gdzieś tam poleciało, czegoś nie zabezpieczyłem przez brak wiedzy ale do cholery.. to są po prostu żarty. W sumie wydałem na tę zabawę ze 3000zł i mam do tego kompresor, pistolety i polerkę w gratisie. Nowego samochodu za 50 czy 100tys sam bym nie tykał ale jeśli coś nie musi być "perfecto" to doradzam wszystkim - róbcie sami tyle ile się da. Polakierowanie bez klaru zrobi każdy, kto nie ma dwóch lewych rąk a na klar można oddać komuś kto się zna. Zabezpieczenie antykorozyjne zrobicie lepiej sami niż większość warsztatów bo wiadomo, że im zależy na czasie i z każdą śrubką nie będą się cackać.

Sprawa druga - z mechaniką zawsze jeżdżę do jednego z trzech najlepszych warsztatów mieście. Czemu? Samochód za 15 000 - przecież głupota jeździć do najdroższych warsztatów z takim "staruszkiem". Otóż nie. Umawiam się na konkretną godzinę, na konkretną usługę i to dokładnie jest robione. Nie muszę słuchać "z Pana częściami to wymiana 20% drożej", "z rachuneczkiem to proszę 23% doliczyć". Jak słysze takie coś to wiem, że chcieli mnie Jak może usługa kosztować więcej jeśli mam swoje części? Rozumiem - gwarancji na części nie mam ale usługa nagle droższa? Wymiana to wymiana. Pasować nie będzie to mnie skasujecie za rozkręcanie - zgoda. Jak wiem, że warsztat za usługę skasuję tyle samo ze swoimi częściami i z moimi to je od nich wezmę bo wiem, że nie zapłacę za nie dwa razy więcej niż są warte bo wezmą je po prostu z hurtowni i pokażą mi na nie faktury. Potem w takiej stodole słyszę "hamulce zrobiliśmy ale jeszcze sprzęgło szarpie a lakier to do odświeżenia". Ludzie - jak idę kupić chleb to kupuję chleb i nie interesują mnie pyszne jabłka. Podsumowując - idąc do dobrego, drogiego mechanika zapłacę więcej ale śpię spokojnie. Na usługę papier i można pokazać przy sprzedaży. Wiadomo, są pewnie jakieś pierdoły, które można zrobić "na lewo" typu wymiana żarówki ale trzeba być niespełna rozumu żeby dać 10000 gotówką bez rachunku za jakąkolwiek usługę.

MC-zulj
Автор

Ktoś rzucił Wazzupowi rękawicą w twarz :D

RafalAVE
Автор

Majster by nawet tego tak nie spierdolił. Nawet gdyby chciał.

benongwozdziak
Автор

W szkole średniej kumpel miał poloneza i zawsze zostawiał go otwartego żeby nie pić piwka na dworze👍

marcinlew
Автор

Tak z ciekawości czym w lakiernictwie różni się zrobienie przykladowo tylnych drzwi z poloneza / malucha od zrobienia drzwi z "klasy premium"? Zawsze mi się wydawało, że przyłożyć się trzeba tak samo, a zazwyczaj to przy starszych autach jest wiecej roboty, także porownanie cenowe raczej bez sensu

Desquercio
Автор

Płaczę z bólu. Nie jestem jakimś pro lakiernikiem ale lepiej bym to zrobił pod blokiem, szkoda klienta, dobrze że trafił do was.

CnZ_Music
Автор

Łysy nie marudź, powiem może tak parę rzeczy z własnego doświadczenia, raz to jest polonez który wychodził z fabryki źle spasowany (nie twierdze ze ten jest dobrze zrobiony lol ) i jako produkt słabej jakości, przykład np korozja na środku panelu np dach, środek drzwi itd. można by wymieniać bez końca. Dwa to nie spodziewaj się ze panele typu drzwi błotniki tylne nie będą pofalowane ponieważ jest to normalne zjawisko w nawet w współczesnych markach i to takiego kalibru jak audi, bmw i mercedes, te elementy są tłoczone a potem klejone i zawijane - szczególnie drzwi przykład weź sobie nowe drzwi z magazynu byle jakiej marki i oszlifuj płaskim klockiem papierem 500 i zobaczysz ze to co jest w salonie to kiedy jest surowe nie jest proste idealnie. Poldek nie jest porostu dobrze wykonany, dwa to zależy tez za co klient chciał płacić a na czym przyoszczędzić i tu jest pytanie ? Może porostu chciał odświeżyć furę i podpicować - tzw przykryć bidę ? Lakierowanie tak jak i blacharka zrobiona dobrze to kosztuje, zabezpieczenie podwozia tez jeśli chcemy zrobić to tak jak trzeba. Chciało by Ci się osobiście robić remont tego auta plus ściągać zawieszenie pisakowć i konserwować za 10tys? Tam wszystko jest zardzewiałe i ledwo co się odkręci. Nie krytykuje ale prawda jest taka ze jeśli chcieć to zrobić dobrze to przekracza to wartość auta, myślę ze tez powinieneś czasem spojrzeć z tej strony ze albo robimy dobrze i drogo albo na i tanio. A ludzie często wybierają tą drugą opcje :(

romandentka