Syn odebrał życie popularnemu ojcu. Nikt nie mógł pojąć co mogło się za tym kryć!

preview_player
Показать описание
Gdy 24-letni syn popularnego dziennikarza BBC Wintona Coopera zaatakował ojca w spokojnej, malowniczej wiosce Blackmore Vale w Dorset, cała Anglia była zszokowana. Co mogło kryć się za tymi niewiarygodnymi wydarzeniami z 2011 roku? Czy jest możliwe, że wszystko zaczęło się dokładnie 22 lata wcześniej, gdy syn był jeszcze bardzo mały? Co mają z tym wspólnego katastrofalne wydarzenia na stadionie Hillsborough?

Dziękuję, że jesteś na @szepthankipodcast

Serdecznie zapraszam także na mój kanał @SzepthankiTrueMysteries, gdzie znajdziesz "Wasze prawdziwe niesamowite opowieści":

Jeśli podoba Ci się to co robię, możesz wesprzeć kanały tu:

SZEPT(H)ANKI ZNAJDZIESZ TU:



/ szepthanki


/ szepthanki-pod. .

Animacja YT: Mikołaj Kopeć
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Gdy posiada się dzieci to niezależnie od statusu spolecznego, profesji ambicji zawodowych itp, należy się nimi opiekowac, wychowywac i darzyć miłością rodzicielską .

WiesawaSuchanek
Автор

Jestem z Sheffield. Ta historia ze Stadionu nadal jest w sercach osób którzy tu mieszkają. W każdą rocznicę tragedii jest tam mnóstwo misiów i kwiatów. Także napewno jakiś sposób mogła odbić się na niejednej psychice😢

Słuchacz
Автор

Przykra i wielowarstwowa sprawa. Mamy tutaj dysfunkcyjną rodzinę, dwójkę ludzi, którzy ewidentnie nie nadają się do bycia rodzicami. Zapewnienie dachu nad głową i wyżywienia niestety nie gwarantuje udanego życia rodzinnego, dziecku potrzebne jest wsparcie emocjonalne, uwaga rodzica i niezbędne leczenie, którego tutaj zabrakło. Rozumiem, że ojca spotkała największa z możliwych tragedii, ponieważ z ręki swojego życia syna stracił życie. Natomiast uważam, że matka powinna odpowiedzieć za rażące zaniedbanie i nieudzielenie pomocy lekarskiej poważnie choremu psychicznie synowi. Gdyby ojciec żył domagałabym się tego samego również dla niego. Wydaje się że matka była zajęta w swoim życiu alkoholem a ojciec pracą w związku z tym wydaje mi się, że to raczej ojca z pomysłem jeśli można to tak nazwać było to, żeby syna nie poddać leczeniu no bo pewnie wstyd, bo co ludzie powiedzą, bo z tego wyrosnie, bo choroby psychiczne w tej chwili są wciąż tematem tabu, a co dopiero mówić o minionych latach. Tak, trauma jaką przeżył ojciec w związku z wydarzeniami podczas meczu a pewno wpłynęła na jego postępowanie ale nie możemy zapomnieć o tym, że sytuacja w tej rodzinie nie była idealna jeszcze zanim doszło do tych tragicznych wydarzeń. Nie można zatem traumą ojca tłumaczyć tego, że dziecku a potem nastolatkowi nie zapewniono odpowiedniej opieki medycznej zwłaszcza że widziano, że coś jest grubo nie tak. Osobną sprawą jest to, jak ten chłopak musiał się czuć, biorąc pod uwagę to że w takim codziennym życiu rodzice nie wykazywali nim zainteresowania a podczas rozwodu jeszcze żadne nie chciało się nim zaopiekować. Niektórzy rodzice absolutnie nie powinni tymi rodzicami być. Jestem bardzo ciekawa jak wyglądało życie innych dzieci w tym domu, czy były równie pozostawione same sobie tylko że po prostu nie miały żadnych zaburzeń psychicznych wiec po prostu po cichu zajmowały się sobą? Zastanawiam się też gdzie była szkoła i służby zajmujące się dobrostanem dzieci bo obawiam się niestety że jeśli widać było że chłopak jest czysty, zadbany i najedzony to nikt na poważnie nie brał scenariusza, że w domu może nie być różowo. Nie byłby to pierwszy przypadek gdzie choremu dziecku narzucono po prostu łatkę niegrzecznego chłopca. Nie wiem, jakim człowiekiem był sprawca, z historii która rzecz jasna jest podcastem kryminalnym nie dowiemy się co lubił, o czym marzył, zmierzam do tego, że trudno wychwycić, czy był po prostu z gruntu złym człowiekiem, czy może wyłącznie chorym człowiekiem, a może obie rzeczy naraz bo przecież jedno drugiego nie wyklucza. Jednak jestem przekonana, że opieka lekarska, dobrze dobrane leki i regularna opieka terapeutyczna na pewno mogłyby temu młodemu człowiekowi pomóc, przynajmniej na etapie kiedy jeszcze był dzieckiem lub nastolatkiem, zanim jako dorosły mógł świadomie podejmować decyzję na temat swojego życia.

Beata_Wu
Автор

Biorąc pod uwagę zachowanie ojca to trudno się dziwić, że syn zrobił, co zrobił.

Co do tragedii na stadionie, to mogło zniszczyć psychikę tego dziennikarza. Nie wiem czy widzowie pamiętają podobną historię z Polski. 24 listopada 1994 r. wybuchł pożar w hali, gdzie odbywał się koncert zespołu Golden life. W wyniku paniki i braku wystarczającej ilości otwartych wyjść ewakuacyjnych zginęło 7 osób, w tym dziewczynka stratowana przez tłum. Bardzo tragiczna i przykra historia ale najgorsze są wspomnienia ocalałych. Część z nich, mimo upływu 30 lat wciąż zmaga się z traumą. Jest na YT materiał dziennikarza, który był uczestnikiem tego wydarzenia jako operator kamery. Pp pożarze rozpił się i długo dochodził do siebie. Jego kolega zginął bo chciał ratować drogi sprzęt. Wstrząsająca historia. A najgorsze, że ktoś ten ogień podłożył i do dziś nie odnaleziono sprawcy.

inka
Автор

Też wydaję mi się, że gdyby chłopak miał więcej zainteresowania ze strony swoich rodziców to wiele złych rzeczy mogłoby się nie wydarzyć.

GirlPrince
Автор

Ta historia, to gotowy przepis, jak wychowac "potwora". A wlasciwie, jak wyzwolic potwora. W kazdym z nas siedza potwory. Gdybysmy byli wychowywani tak, jak ten mlody czlowiek, to tez nie wadomo, jak bysmy sie zachowywali.

krakrakrakrakrakrakra
Автор

Dziękuję za odcinek i lekcje historii ze świata futbolu.Odnosnie tych wydarzeń z 1989, które pamiętam, godne zauważenia jest również to, co miało miejsce 4 lata wcześniej, na stadionie Heysel w Brukseli.Tam, podczas finału Pucharu Mistrzów, w czasie spotkania Juventus -Liverpool, doszło również do zamieszek na trybunach, w wyniku czego śmierć poniosło 39 osób.A tak by the way, ten chory chłopak przypomina mi francuskiego aktora, znanego z komedii Pechowiec😅.Pierre Richard, o ile się nie mylę.

karolpokorski
Автор

Haniu, tu wystąpiły dwa czynniki, jeden to całkowity brak uczuć wyższych w rodzinie dziecka, zupełnie oboje rodzice nie poradzili sobie z synem, który potrzebował troski i opieki .A drugi czynnik to brak opieki specjalistycznej psychologa, psychiatry od początku zaistnienia objawów .A co do tego czy tragedia na Hillsborough miała wpływ na ojca, ,uważam, że może trochę tak, ale raczej od początku kariera była najważniejsza.Tylko gdzie tu żona, dzieci ???Więc, może zastanówmy się przed a nie po czy chcemy mieć dzieci . Bądźmy krytyczni wobec samych siebie

AgnesLaczka
Автор

Przerażająca historia. Ciekawe jakie były dalsze losy pozostałych dzieci tego małżeństwa. Czy też były tak naznaczone zachowaniem rodziców ? Innym rozwiązaniem tej tragedii może była chęć ukrycia choroby psychicznej czlonka rodziny. A tak na marginesie, chyba w każdego rodzinie angielskiej trafiają się osobnicy niezupełnie normalni, może to efekt małżeństw bliskich sobie kuzynów. Łączyli się w tych samych grupach społecznych, rzadko dopuszczając dopływ świeżej krwi.

krystynarakowiecki
Автор

❤❤❤pozdrawiam serdecznie wszystkich słuchaczy I życzę miłego popołudnia dziękuję za podcast ❤❤❤

hannakaminska
Автор

nie rozumiem dlaczego ani sąd w trakcie rozwodu nie powołał biegłego psychologa. Co prawda może wtedy nie było widocznych ku temu przeslanek. Ale już po ataku prętem to nawet miejscowa policja winna była wdrożyć kroki w tym kierunku tzn psychiatrycznej obserwacji6na oddziale zamkniętym. Wielka tragedia dla wszystkich a najbardziej dla syna ojca i dziadka żyjących lata całe w takiej sytuacji pozornie bez wyjścia

jestemtestowy
Автор

Haniu, pięknie dziękuję za kolejną audycję i mocno pozdrawiam!

gregorgrzegorzpychowski
Автор

Haniu, jak zwykle bardzo profesjonalnie opowiedziana, smutna historia. Nigdy nie słyszałam o tej tragedii na stadionem, chętnie posłucham o tym w odrębnym odcinku.

PAMkicia
Автор

Szkoda chlopaka, brak opieki i zainteresowania 😮

bozenadomanska
Автор

Dzięki Haniu za kolejny kawał dobrej roboty😍

Patrycja_Maria
Автор

Nie wszyscy ludzie powinni mieć
dzieci bo sie do tego nie nadaja.
A dziecko musi miec kochających
Mame i Tate.

tulipan
Автор

Jak studiowałam dziennikarstwo, na jednym z wykładów profesor je prowadzący ostrzegał, że według statystyk, zawód dziennikarza niesie ze sobą wysokie ryzyko niespełnienia w życiu osobistym. Głównie ze względu na stres i bardzo nieregularny tryb pracy oraz ciągłą dyspozycyjność. Większość małżeństw dziennikarzy się rozpada. Niby truizm, bo w dzisiejszych czasach jedna trzecia małżeństw się rozpada ale jednak patrząc na znane postacie medialne trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to prawda. Dziennikarze rzadko bywają szczęśliwi i spełnieni w rodzinie.

inka
Автор

Dziękuję za kolejną wspaniale opowiedziana historię. Uwielbiam Twój głos i mimo, że opowiadasz bardzo smutne historie, Twój głos działa na mnie bardzo kojąco❤
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 😊

ewuw...
Автор

Myślę, że to pokłosie wyparcia przez rodziców chorób psychicznych dziecka i zaniechanie leczenia.

martynawojciechowska
Автор

Witaj Haneczko! Dziękuję za odcinek, który jest niesamowity. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich sluchaczy ❤❤❤❤❤❤

aureliaszyler