filmov
tv
Z połamanym kręgosłupem - wyrzucony jak śmieć
Показать описание
PIES Z PĘKNIĘTYM KRĘGOSŁUPEM KONAŁ W CIEMNEJ KOMÓRCE
WOJCIESZÓW (pow. złotoryjski)
Cześć! Opowiem Wam jak wygląda idealne życie psa! Moja Pani, która jest dla mnie wszystkim dba o mnie, a każdy kolejny dzień to radość bycia razem dla nas obojga. Nie do końca rozumiem co to znaczy, ale często mówi, że mnie kocha – wiem, że to dobre i miłe - kiedy to mówi jest spokojna i szczęśliwa. Często mnie wtedy głaszcze i tuli. W misce zawsze mam wodę, jedzenie, mam też swoje miejsce, w którym odpoczywam, a kiedy wychodzimy na dwór wszyscy mnie podziwiają - w końcu jestem pięknym, zadbanym psem! Ale przecież to normalne kiedy jestem kochany. Wróć... BYŁEM...
Przedwczoraj przyjechało dwóch Panów. Otworzyli drzwi. Nie bałem się. Czułem, że chcą pomóc. Tak długo czekałem na Panią... Ale to nie Ona przyszła... Długo z nią rozmawiali, nie byli zadowoleni... Zresztą... Jest mi już wszystko jedno. Mój świat i tak zawalił się kilka miesięcy temu, a serce pękło kiedy zamknęła mnie w tej ciemnej komórce na stałe. Nie było jedzenia, kąpieli. Nie było pomocy. Tylko krzyki i obelgi. Czasami jakieś resztki w małej miseczce. I niedobrzy ludzie, tam, za drzwiami.
Dobrze, że był ze mną mój Przyjaciel. Niestety, nie mogliśmy pojechać razem. On nie był w tak złym stanie, Pan powiedział, że nie ma już miejsca w domach tymczasowych... Dom - czy kiedyś jeszcze będziemy go mieć... Pouczył Panią, mówił o obowiązkach i karach. Tu, gdzie jestem podsłuchałem, że była z Nim u weterynarza... Może się zmieni...
Tacy ludzie się nie zmieniają. A ta historia to nie bajka z morałem, a szara, polska rzeczywistość zacofanej wsi i jednej z osób, która dorabiając się euro za granicą, zapomina, czym są uczucia. Zapomina o tym, jak być człowiekiem. Wojcieszów - tam rozgrywała się tragedia. Odebrany pies jest w tragicznym stanie – kilka miesięcy temu został skatowany, po czym został wyrzucony do komórki bez światła. Psiak ma pęknięty kręgosłup, zapalenie spojówek, jest wychudzony i odwodniony. Przed wizytą u weterynarza biegały po nim tabuny pcheł i innego robactwa.
Aby dalej móc pomagać zwierzętom, potrzebujemy Państwa wsparcia. Kilka zaległych faktur i kolejne koszty. Nie patrzymy na stan konta, kiedy trzeba pomóc. Jednak po paru dniach przychodzi do zapłacenia faktura na kilka tysięcy złotych, bo ktoś zapomniał jak być człowiekiem...
Pomóż nam uratować Tofika – wpłać dobrowolną darowiznę, która pomoże zdiagnozować psiaka, wyleczyć jego kręgosłup i przywrócić mu wiarę w człowieka.
🖥 mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
ul. Przechodnia 4A
58-560 Jelenia Góra
w tytule: dla Tofika
📱SMS 72365 o treści S7357
WOJCIESZÓW (pow. złotoryjski)
Cześć! Opowiem Wam jak wygląda idealne życie psa! Moja Pani, która jest dla mnie wszystkim dba o mnie, a każdy kolejny dzień to radość bycia razem dla nas obojga. Nie do końca rozumiem co to znaczy, ale często mówi, że mnie kocha – wiem, że to dobre i miłe - kiedy to mówi jest spokojna i szczęśliwa. Często mnie wtedy głaszcze i tuli. W misce zawsze mam wodę, jedzenie, mam też swoje miejsce, w którym odpoczywam, a kiedy wychodzimy na dwór wszyscy mnie podziwiają - w końcu jestem pięknym, zadbanym psem! Ale przecież to normalne kiedy jestem kochany. Wróć... BYŁEM...
Przedwczoraj przyjechało dwóch Panów. Otworzyli drzwi. Nie bałem się. Czułem, że chcą pomóc. Tak długo czekałem na Panią... Ale to nie Ona przyszła... Długo z nią rozmawiali, nie byli zadowoleni... Zresztą... Jest mi już wszystko jedno. Mój świat i tak zawalił się kilka miesięcy temu, a serce pękło kiedy zamknęła mnie w tej ciemnej komórce na stałe. Nie było jedzenia, kąpieli. Nie było pomocy. Tylko krzyki i obelgi. Czasami jakieś resztki w małej miseczce. I niedobrzy ludzie, tam, za drzwiami.
Dobrze, że był ze mną mój Przyjaciel. Niestety, nie mogliśmy pojechać razem. On nie był w tak złym stanie, Pan powiedział, że nie ma już miejsca w domach tymczasowych... Dom - czy kiedyś jeszcze będziemy go mieć... Pouczył Panią, mówił o obowiązkach i karach. Tu, gdzie jestem podsłuchałem, że była z Nim u weterynarza... Może się zmieni...
Tacy ludzie się nie zmieniają. A ta historia to nie bajka z morałem, a szara, polska rzeczywistość zacofanej wsi i jednej z osób, która dorabiając się euro za granicą, zapomina, czym są uczucia. Zapomina o tym, jak być człowiekiem. Wojcieszów - tam rozgrywała się tragedia. Odebrany pies jest w tragicznym stanie – kilka miesięcy temu został skatowany, po czym został wyrzucony do komórki bez światła. Psiak ma pęknięty kręgosłup, zapalenie spojówek, jest wychudzony i odwodniony. Przed wizytą u weterynarza biegały po nim tabuny pcheł i innego robactwa.
Aby dalej móc pomagać zwierzętom, potrzebujemy Państwa wsparcia. Kilka zaległych faktur i kolejne koszty. Nie patrzymy na stan konta, kiedy trzeba pomóc. Jednak po paru dniach przychodzi do zapłacenia faktura na kilka tysięcy złotych, bo ktoś zapomniał jak być człowiekiem...
Pomóż nam uratować Tofika – wpłać dobrowolną darowiznę, która pomoże zdiagnozować psiaka, wyleczyć jego kręgosłup i przywrócić mu wiarę w człowieka.
🖥 mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
ul. Przechodnia 4A
58-560 Jelenia Góra
w tytule: dla Tofika
📱SMS 72365 o treści S7357
Комментарии