Krzysiu, gdzie jesteś? / Christopher Robin - Recenzja #401

preview_player
Показать описание
Disney od jakiegoś czasu przerabia swoje najpopularniejsze animacje na filmy aktorskie, ale w przypadku Kubusia Puchatka nie powstała wersja 1:1, a raczej coś w rodzaju kontynuacji "po latach" pokroju "Hooka". Jak sprawdzają się ulubieni bohaterowie w wersji animowanej komputerowo i czy Ewan McGregor jest dobrym Krzysiem? O tym w recenzji :)

__

Kontakt:

Facebook:

Grupa na Fejsie:

Blog:

Twitter:

Instagram:

Filmweb:

__

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

jak usłyszałem piosenkę Tygryska w polskiej wersji, to myślałem, że się popłaczę - wspomnienia z dzieciństwa powróciły i walnęły mnie w nos z podwójną siłą <3

_Ma Tygrys powody do dumy i cenę swą dobrze zna!_
_Bo całe ciało ma z gumy, sprężyny na dole ma!_

SztywnyPatyk
Автор

W dzieciństwie miałem swojego ukochanego pluszaka pingwinka. Nie miał imienia, po prostu pingwinek. Nie pamiętam skąd się wziął, chyba był zawsze i pewnie dlatego to taka najukochańsza przytulanka. Jego historia jest dość tragiczna. Z racji, że ulubiona zabawka, zabierałem go wszędzie - łącznie z przedszkolem. Pewnego dnia, gdy przedszkolanki zawołały na obiad, chciałem go wziąć ze sobą, ale panie powiedziały, żebym nie brał, bo się ubrudzi. Poleciły, żebym zostawił w koszu z innymi pluszakami. Tak też zrobiłem. Po powrocie z obiadku, przetrzepałem wszystkie kosze z zabawkami, ale go nigdzie nie było. Nadal uważam, że lepiej by się stalo, gdyby ubabrał się ziemniakami. Pingwinek na zawsze pozostanie w moim serduszku, nie ważne ile będę miał lat.

michakucharski
Автор

Już kilka osób próbowało nas w komentarzach przekonać, że pluszaki w "Krzysiu, gdzie jesteś?" nie są zrobione komputerowo, tylko były fizycznie na planie 😎 I tak i nie.

Na planie takiego filmu muszą znajdować się fizyczne odpowiedniki bohaterów, aby aktorzy wiedzieli gdzie mają kierować wzrok i jak rozłożone są poszczególne maskotki. Tak jak w "Thor: Ragnarok" Mark Ruffalo miał nad głową wizerunek Hulka, bo jego filmowa postać była znacznie wyższa niż sam aktor.

Te pluszowe maskotki były później wymieniane na modele 3D, ale jest szansa, że mogły też być wykorzystywane w niektórych scenach (np. gonitwa po ulicach Londynu), gdzie były mniej widoczne w kadrze i nie potrzebowały wykonywać żadnych dodatkowych ruchów oraz gestów. W scenach zbliżeń i rozmów były to natomiast w pełni animowane obiekty wygenerowane w komputerze :) Mam nadzieję, że się rozjaśniło ;) / Dawid

sfilmowanitv
Автор

Ja kiedyś dostałem za dzieciaka poduszkę w głową kubusia puchatka. Teoretycznie była to poduszka dekoracyjna, ale że mój rozumek był mniejszy od Kubusia to moje pierwsze pytanie to było "Jak na tym spać jak tu nos i ucho wystaje?"
Dostałem to w przedszkolu, przeżyłem powódź, przeniesienie do hotelu, do mieszkania babci, potem do mieszkania rodzinnego, teraz do wielkiego domu a nochal Puchatka nadal jest niewygodny i nie mogę na nim spać :D

Malod
Автор

Nie ma sensu oglądać filmu, w którym nie ma brykania.

koprolity
Автор

Ogólnie oceniam ten film bardzo dobrze. Przez pierwszą połowę człowiek się wkurza, przez drugą się śmieje. Najlepsza scena to ta, gdzie Krzysztof drze się na Kubusia i ten znika. Uważam, że to idealne pokazanie tego, jak dzieci się czują, kiedy dorosły krzyczy na nie bez powodu, bo zapomniał, jak sam był dzieckiem. Szczerze mówiąc, przy tej scenie miałam wręcz ciarki. A teksty Kłapouchego zasługują na Oscara.

Swoją drogą, błagam, nie generalizujcie tak. Mam 24 lata i poczułam się trochę głupio, jak mówiliście, że "dorosłych ten film nie będzie satysfakcjonował". Oglądałam ten film z pięcioma innymi, dorosłymi osobami i tylko jednej się nie spodobał, ale to ten typ osoby, której nie podoba się wszystko.

amakichou
Автор

Od dziecka uwielbiałem Kubusia Puchatka i jego przyjaciół. Obejrzałem filmy i seriale animowane oraz czytałem niektóre książki z jego udziałem. Gdy obejrzałem pierwszy i drugi zwiastun do tej produkcji to byłem mocno zaskoczony! Na ten film bardzo chcę się wybrać, żeby poczuć klimat mojego dzieciństwa. ;)

Daiktar
Автор

Mam wielkie wspomnienia z Kubusiem. Zapamiętałam jeden film gdzie Tygrysek poszukiwał swojej rodziny i akcja działa się chyba podczas Świąt jak ja to oglądałam jako mała dziewczynka po prostu się popłakałam. Więc chyba pójde na ten film bo uwielbiam mojego Kubusia no i Tygryska ❤❤

Samu-ohwk
Автор

Jestem 16 latkiem, więc nie wiem czy jestem za młody, czy za stary na ten film, ale wiem, że spodobał mi się strasznie. Nie mam z Kubusiem żadnego wyjątkowego wspomnienia, bo jego historie towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo i te wszystkie cytaty i nawiązaniami do książki były cudowne ❤️ zabrakło mi tylko piosenki w wykonaniu Kubusia "Gdzie jesteś" 😍

ukaszgrzywacz
Автор

"Mój. Tygrysek. Bryka." <3 <3 <3

marchewa
Автор

"Kubuś i nie ma cudów, i jutro, i dziś, i ja, i mój puchaty miś" Miałem pluszową kurę, nazywałem ją "Rockfor"… Do dzisiaj nie wiem dlaczego no ale przecież fantazja jest od tego żeby bawić się na całego :)

dawidezzomezzo
Автор

ja mam Simbę, bo oboje urodziliśmy się w tym samym roku ;) jest wytarty, zmechacony, przeszedł już niejedną "operację" igłą i nitką, przycinałam mu grzywkę i ogon i zdrapałam przepięknie wymalowane oczy - bo z tymi widocznymi pod plastikiem śrubami wyglądał znacznie lepiej :) a z mojego łóżka wyparł go dopiero mój mąż :P

piekaras
Автор

Niektórym dorosłym przydałby sie taki misiu od czasu do czasu, który pocieszy, rozbawi i pokaże ile z życia można czerpać radości.... Nawet mi tej beztroski i doceniania najmniejszych zdarzeń brakuje.. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy wychowali się między innymi na bajce Kubuś Puchatek 🌞🐻🐰🐷🐯

joanna
Автор

Zasmucił mnie jeden fragment w którym krzyś dał kubusiowi kompas a gdy kubuś chciał go odłożyć do teczki to kubuś sie wywrócił a krzysiu zaczoł krzyczeć wtedy kubuś powiedział"miałeś racje co do tego że mnie zwolniłeś za nie perfektywność" rozpłakałem sie :(

xjkmx
Автор

A ja mam kaczuszkę, która ma na imię Kakuś i leży na moim łóżku do dziś :) Co prawda kolor mu się nieco zmienił, bo z żółtego na szary, a kokarda się nieco podarła, ale nadal jest moim ulubionym pluszakiem!

IgaChudzinskaHobbit
Автор

byłam wczoraj o 20:30 na seansie pół sali zajętej i ... sami dorośli :D upłakałam się ze śmiechu ;)

tiruriruania
Автор

Wzruszyliście mnie do łez dodaniem na końcu recenzji piosenki otwierającej serialowego Kubusia. Przypomniałam sobie odcinek z Kesi, która przyszła do Królika wieczór przed jej odlotem do ciepłych krajów, prosząc go: „cy psecytas mi jesce jedną bajeckę?”. Królik wstał smutny i powiedział, że ona już nie potrzebuje jego bajek, i jego też już nie potrzebuje. To dopiero scenariusz na dramat o dorastaniu! Dziękuje za przypomnienie mi tych uczuć w Waszej recenzji i czekam na więcej! Miłego brykania w to poniedziałkowe przedpołudnie.

agatalidia
Автор

mój mis. dalej w szafie leży . najlepszy kolega z dzieciństwa. (nawet serce mu z papieru wszczepiłem, i poszyłem pomarańczowa nicią ) bo chciałem żeby był bardziej żywy. oko zgubił, powycierany. kiedyś może dziecku pokarze, ze wyobraźnia była ważniejsza niz komputer .

MrMkowal
Автор

Byłem na tym w kinie 2 dni temu. Nie zawiodłem się, świetnie się bawiłem na tym filmie :D

Całe dzieciństwo mi przeleciało na kubusiu puchatku, oglądałem filmy, czytałem książki i okropnie zazdrościłem krzysiowi, bo to ja chciałem się pobawić z puchatkiem :c A że nie miałem takiego farta, i większość dzieciństwa spędziłem w szpitalu, to kubuś naprawdę mnie ratował z tego zaściankowego miejsca, a w snach bawiliśmy się i jak tak się zastanowię, to trochę mnie smuci że nigdy nie będę miał kogoś tak mi bliskiego jak kubuś puchatek.
Niesamowite, że mając 18 lat tak mocno potrafi mnie uderzyć sentyment z dzieciństwa, mimo że moim zdaniem ja dalej jestem dzieckiem, tylko troszkę większym :P

michapozdrawia
Автор

Do dziś mam swoją ulubioną maskotkę, szarą kotkę pacynkę bezogonową, która nosiła dwa imiona - wpierw Kocia, potem przemianowałam ją na Markizę. Wszędzie ją ze sobą brałam. Pierwotnie nie miała ona żadnych ozdób na sobie, ale z czasem, jak dorastałam, to zrobiłam dla niej bransoletkę, przyczepiałam znalezione brakujące kolczyki do jej uszu i nawet jej wstążkę różową zawiązałam dookoła szyi z kokardką z tyłu. Więc do dziś, nawet, gdy się nie bawię nią, to ona patrzy na mnie tak ozdobiona na szufladzie swymi zielonymi oczami. I dzisiaj, przy okazji tej recenzji, dostała ode mnie wyczekiwaną przez lata atencję. :)

AzumiCoyote
welcome to shbcf.ru