Bartosz Kalinowski - Nasza klasa (Jacek Kaczmarski)

Показать описание

tę piosenkę już śpiewałem na początku lat 90-tych, tak, Jacek Kaczmarski był moim drugim nauczycielem gitary, a pierwszym śpiewu, po mieszkaniu wyłem jego utwory, sąsiadowi się podobało jak śpiewałem Obława obława, na młode wilki obława, później kupowałem wszystkie płyty Jacka Kaczmarskiego, choć dzięki jemu odkryłem Wysockiego i to Wysocki stał się trzecim nauczycielem i mistrzem, a potem jakoś to poszło, takie były moje lata 90-te, tzw podgotowka.
Impulsem do pisania parodii na znane melodie było jednak spotkanie z panem Witkiem Gościem z Atlantydy w Sopocie, dostrzegłem jego wielki talent parodystyczny i widziałem reakcje ludzi, wtedy pan Witek był w świetnej formie, z nim występowałem, ale piosenki które wtedy śpiewałem nie były takie śmieszne jak pana Witka, gdy śpiewał Speedy Gonzalez ludzie zwijali się ze śmiechu. Co do Kaczmarskiego to byłem na jego dwóch występach, jeden w Gdańsku, drugi w Sopocie, w Gdańsku pierwszy raz usłyszałem tam piosenkę "Życiem się ciesz dopóki jeszcze jest" to tłumaczenie Wysockiego. Panu Witkowi pierwszy raz zaśpiewałem moje Pokemony w 2001 roku, pożyczył kasetę i już na Monciaku mogłem to usłyszeć w jego wykonaniu, ludzie myśleli, że to jego utwór, więc kazałem mu mówić, że napisał to Bartosz Kalinowski, Witek pomylił imiona i przedstawił mnie jako Bogumił Kalinowski