Zapomniana trylogia Mario Hudson Softu

preview_player
Показать описание
W połowie lat 80., Nintendo podpisało umowę z japońskim developerem Hudson Soft. Współpraca ta umożliwiła powstanie kilku gier o Mario na niespodziewane platformy. Platformy, które raczej nie były przygotowane na to zadanie. Dziś są to gry niemal zapomniane do tego stopnia, że niektóre z ich wariantów uważane są za zaginione.

Muzyka we wstępie:
Mykah - Super Mario Bros. - Super Mario Bros. Theme (Chillout Mix)

---
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

To jest niesamowite, wkręciłem się ostatnio w wasze materiały o retro gierkach. Prześledziłem całą Inwentaryzację NES-a (po raz kolejny) i patrzę- Mario! Lecę każdy materiał po kolei i wkurzony że nie ma już nic u Was o włoskim hydrauliku z Ameryki, nagle wjeżdża Mroczny Archon na czarnym koniu i dostarcza TO XD

kulturaniepopularna
Автор

To nie były PCty w naszym rozumowaniu, gdzie jako PC rozumiemy komputer w standardzie opracowanym przez IBM i później z racji otwartej architektury powszechnie kopiowanym przez wszystkich. Te Japońskie komputery, to bardziej odpowiedniki ZX Spectrum, małego Atari czy C64 z naszego kręgu kulturowego.

Co do przewijania ekranu, to programiści niewiele mogli zrobić. Dopiero komputery lat 90tych miały dość mocy i wystarczająco szybko RAM, by przewijać swobodnie ekran, czy też rysować każdą klatkę od podstaw. W tym samym czasie zaczęły wychodzić gry 3D, bo tak naprawdę prosta grafika 3D nie wymaga od procesora dużo więcej niż 2D, ale każdą klatkę trzeba rysować w całości piksel po pikselu.

NES czy inne platformy co miały płynne przewijanie ekranu realizują to w taki sposób, że układ graficzny zmienia adres początkowy ramki, tym samym procesor musi jedynie aktualizować brzegi ekranu. Nie będę się tu zagłębiał w szczegóły że NES używa tablicy kafelków, a karty EGA w komputerach PC tylko offsetują framebuffer. Chodzi po prostu o to, by uzyskać płynny scroll bez aktualizowania całego ekranu w każdej klatce.

Wracając do japońskich komputerów, one takich funkcji sprzętowych nie miały. Komputer biurowy tamtych czasów musiał sprawnie liczyć i wyświetlać wyniki na ekranie. Dlatego ich układy graficzne celowały w jak najwyższą rozdzielczość z najlepiej wyglądającą czcionką.

NEC PC-88 był zatem pozbawiony funkcji sprzętowych znanych z automatów arcade i późniejszych konsol. Używał też dość niestandardowej rozdzielczości 640x200 z 8 kolorami. Taka rozdzielczość co prawda była obecna w innych systemach np. Amiga, Atari ST czy PCty wspierają tę rozdzielczość od 2 do 16 kolorów w zależności od platformy, ale tylko niewielki procent gier działał w takiej rozdzielczości.
W PC-88 to była jedyna rozdzielczość, co sprawiło że gry z tej platformy mają unikalny wygląd. Część tych gier została przeportowana na nasze PCty np. Zeliard, Silpheed czy Thexder i potrafi działać w trybie 640x200 z grafiką identyczną do tej z PC-88.

Jak to z komputerami bywa programiści wymyślili różne sztuczki, by robić na nich rzeczy do których nie były przeznaczone. Tak jest też z przewijaniem ekranu na PC-88. Komputery te były zbyt wolne, by rysować każdą ramkę obrazu od zera, ale i na to jest metoda. Grafikę w tamtych czasach często tworzono w kwadratowych kafelkach i jeśli będziemy przewijać ekran o wielokrotność wymiaru kafelków, to możemy uaktualniać jedynie te kafelki, które się zmieniają, co można zobaczyć we wspomnianych wcześniej Thexder i Zeliard.

Dlatego na pierwszy rzut oka może dziwić decyzja, że nie skorzystano z tej metody w porcie Mario na te komputery. Prawda jest jednak taka, że gameplay Mario w ogromnym stopniu opiera się na bezwładności Mario, który w efekcie porusza się z różną prędkością. Prawdopodobnie takie przewijanie ekranu nie wyglądało to zbyt dobrze, albo działało po prostu źle. Może programiści nie znali zbyt dobrze samej platformy, bo jakby nie patrzeć NEC PC-88 ma sporo niezłych gier, a port Mario wypada co tu dużo mówić, słabo.

To jest wciąż temat o którym mało wiemy i jest małe prawdopodobieństwo, że sytuacja zmieni się na lepsze. U nas kultura retro wygląda inaczej niż w Japonii. Nasze retro platformy mają teraz nowe życie i są rozwijane sprzętowo jak również dostają sporo nowego oprogramowania.
Od kilku lat nasila się też trend wspierania mniej znanych platform tj. do łask wróciły komputery Tandy 1000 czy 8-bitowe Atari, bo to wciąż terra incognita na tle Commodore 64 czy Amigi 500.

Trudno zaś o cokolwiek związanego z NEC PC-88, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym.

Leeki
Автор

Dobry odcinek. Osobiście słyszałem tylko o 1 wersji z tych starych "special" edycji

Dagonomican
Автор

0:50 Oczywiście jak mowa o Link the faces of evil to nie można nie wspomnieć o morshu

The_Original_Kaszpi
Автор

7:59 - Nie zdziwiłbym się gdyby przez te wszystkie lata, ten jedyny koreański egzemplarz się u kogoś kurzył głęboko w kartonie na strychu albo innym zapomnianym miejscu :D

przypadkowynick
Автор

Efekty dźwiękowe Mario Bros Special daje mi mocny vibe Atari 2600

langos
Автор

W automatowego Mario Bros ciupało się na przełomie wieków na "lekcjach informatyki". Dosowa wersja tej gry (w zasadzie identyczna z oryginałem) była wtedy szeroko dostępna na stronkach z grami Freeware i Shareware oraz "śmiesznymi programikami" :-) To były czasy... Reszty gier nie dane mi było poznać.

Wojtek
Автор

Ależ to satysfakcjonujące uczucie, kiedy po tych wrakach wjeżdża 60 klateczek w 11:59 <3

quitgame-kanaograch
Автор

zeldy na cdi najlepsze
"you've killed me"
"good"

ergonomics_of_flatulence
Автор

NIgdy nie słyszałem o tej wersji. Dzięki za materiał!

pstryczek
Автор

Istnienie tej mało uczęszczanej ciemnej alejki historii Nintendo było dla mnie absolutną nowością

MajkiPGWCh
Автор

Arhon pozamiataleś tym filmem. Jesteś królem YouTube 😀

Kamil-al-Habsi
Автор

0:49 to jest fragment z Zeldy? Wygląda mi na scenę z 12 prac Asterixa. Poważnie pytam xd

roniq
Автор

Fajne te "nieprzewijalne" ekrany. Przypomniały mi się starsze tytuły jak Pitfall czy nawet The Last Ninja. 👾

marrccin
Автор

Czyli jednak czytacie komentarze, wow, niezmiernie mnie to cieszy. Wiele zyskaliście tym w moich oczach

shinjiSS
Автор

Patrząc na gameplay z oryginalnego Mario po koniec gra się wydaje taka płynna XDDD

klulikxd
Автор

Twórcy tych gier mieli o wiele słabsze platformy docelowe. Więc zrobili co mogli. Nie powiedziałbym zatem że są to niegrywalne "pierdziawy". Zrobili co mogli jednocześnie starając się jak najlepiej odwzorować charakter gry na słabszych sprzętach. Bardzo ciekawy materiał, jednak sądzę że trochę nie fair.

Stillxxen
Автор

W końcu.
Pierwszy raz widzę kogoś na Polskim Youtube robiącego film o Mario Special i innych komputerowych adaptacjach gier Mario zrobionych przez Hudson Soft.
Grałem i w romhack i wersję PC88.

Chętnie bym też obejrzał film o klonach Mariana na komputery MSX.

noveltyman
Автор

W sumie całkiem niedawno się o tym dowiedziałem, z jakiś rok czy 2 lata temu jak obejrzałem kompilację wszystkich wydań Super Mairio Bros które ktoś wrzucił do sieci. I wtedy miałem takie WTF, , ,to Mario wyszedł oficjalnie na komputerach''. Niemniej materiał zacny i warto o takich ciekawostkach tworzyć jak najwięcej

MariuszM
Автор

Jestem tak stary, jak te gry. Uprzejmie proszę o więcej. Dziękuję!

tomaszbrzeczyszczykiewicz
visit shbcf.ru