Dzieci, które urodziły się po 2007 roku będą żyły sto lat

preview_player
Показать описание
Dzieci, które urodziły się po 2007 roku będą żyły sto lat, a ludzie będą pracowali całe życie, bo system nie emerytalny nie będzie w stanie ich utrzymać. Dr Sabina Ratajczak, prorektor ds. rozwoju Akademii WSB w rozmowie z Markiem Czyżem mówi o tym, jak świat się zmienił po pandemii, co to doświadczenie zmieniło na rynku pracy oraz w przestrzeni nauki.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Wątpię że długo będą żyć .Następcy Niedzielskiego już o to zadbają aby te dzieci Tak długo nie żyły ZUS tego nie udżwignie.

andrzejnalesinski
Автор

Mondrego aż miło posłuchać to jest ciekawe następny jasnowidz tak trzymać naprawde jesteś gość

siwysprawiedliwy
Автор

Praca z domu tylko na początku, w momencie zachłyśnięcia się tą opcją, wydaje się super. Człowiek generalnie, na dłuższą metę, potrzebuje kontaktu z innymi, wspólnoty, społeczności. Po dłuzszym czasie home office jest anty-społeczny. Co innego praca hybrydowa, czyli możliwość w razie potrzeby racowania z domu, to jest super, wcześniej to było niemożliwe. Redaktor ma rację z tą dehumanizacją, to jest fakt.

arkobb
Автор

Od dwudziestu paru lat pracuję jako freelancer. Sporo moich znajomych podobnie. I mam do powiedzenia jedno: ta pani nie ma pojęcia o czym mówi. Po roku, dwóch pracy zdalnej może się wydawać, że to jest fajne. W dłuższej perspektywie to jest bardzo niszczące. 
Wcale nie wpływa dobrze na relacje z rodziną. Ludzie potrzebują się rozstać na chwilę. Odejść nie tylko do swoich zajęć, ale i do swoich przestrzeni. Inaczej pojawiają się duże napięcia. Cieżko jest też pracować, gdy wokoło kręcą się dzieci, nawet te starsze. 
Człowiek jest "zawsze" w pracy. Nie ma żadnego odcięcia. Mało kto potrafi narzucić sobie dyscyplinę. Z jednej strony zabrania się za pracę, z drugiej jej zakończenia w określonym momencie. 
Będąc w domu, człowiek zaczyna mniej zwracać uwagę na swój wygląd. WIele osób kończy w dresach lub starych jeansach. A to w znaczący sposób wpływa na psychikę. 
Nie ma pogaduszek przy kawie. Może się to wydawać stratą czasu, ale ten przepływ informacji i energii jest niezwykle istotny dla kondycji psychicznej pracowników.
Jestem zdecydowanie przeciwna pomysłom pracy zdalnej jako ogólnej zasady. Niektórzy ludzie się w tym odnajdują (choć i tak negatywne aspekty tej sytuacji trzeba wliczać w koszty), ale dla większości to jest więcej szkody niż pożytku.

saga-malak
Автор

Witam panie Redaktorze, miło widzieć! Ciekawy Gość i ważny temat, gratuluję i dziękuję. 🌷👍👏

magorzatasuchodolska
Автор

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez SMG KRC prawie co trzecie dziecko w wieku 7-15 lat wymaga dożywiania. Tylko w Warszawie głoduje ponad 23 000 dzieci. Według Raportu GUS w Polsce wzrasta liczba osób żyjących na granicy minimum egzystencj‼️‼️‼️‼️

dariuszpiascik
Автор

Co do tych 100 lat zycia obecnego pokolenia, to niech szanowna Pani zapyta rehabilitantów jaki jest stan fizyczny społeczeństwa... Młodzi ludzie są pokrzywieni, kręgosłupy słabe, brak ruchu, tylko siedzenie przy kompie. Psycholodzy także alarmują, że jest kiepsko, bo psychicznie młodzi tez sa słabi, przy kłopotach sie sypią. Do tego syf jedzenie, wszędzie słodkie przekąski, skutkiem czego mamy za duzo otyłych dzieci, to widać w szkołach... 100 lat to żyła moja babcia, z twardego pokolenia przed wojennego.
Trudne czasy tworzą mocnych ludzi, mocni ludzie tworzą łatwe czasy, łatwe czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworza trudne czasy... itd...

arkobb
Автор

Dobre, średnia wieku spada ale będziemy żyć sto lat. Przepraszam że to powiem ale większej bzdury nie słyszałem.

tomaszo.
Автор

Gratuluję Pani Doktor optymizmu ! STO lat życia ?, to brzmi tak nie prawdopodobnie, że aż niemożliwie. Mamy postęp w medycynie, to prawda, ale ja zauważam od lat, że coraz więcej ludzi umiera w coraz młodszym wieku. Dzisiejsi 80-90 latkowie to "twarde" pokolenie przedwojenne, natomiast pokolenie powojenne, lata 40 te, 50 te, 60 te już wykrusza się z zastraszającym tempie mimo że do 90 im daleko. Coraz więcej młodych ludzi umiera też na choroby cywilizacyjne, bywa że bardzo młodych. Po prostu wystarczy pójść na pierwszy lepszy cmentarz aby na własne oczy przekonać się jak to wygląda z tym "wydłużaniem się " ludzkiego życia. Jeden przykładzik z mojego podwórka - z pokolenia powojennego odszedł już chyba co drugi mieszkaniec mojej miejscowości, ba, nawet tylko na mojej ulicy z dawnych ok. 40 mieszkańców powojennego pokolenia(obecnych 55-65 latków) została co najwyżej połowa, reszta odeszła w wieku maksymalnie sześćdziesięciu kilku lat. P.S Mieszkam w zdrowej okolicy, pełnej wody i lasu, z dala od miejskiego powietrza. Nie wierzę po prostu, że pokolenie od 2007 rocznika będzie żyło 100 lat, bo mimo postępu w medycynie ludzi będzie szybciej zabijał postęp cywilizacyjny, ale chciałbym się mylić.

realsajgon
Автор

Nic tak nie pomaga w pracy w domy jak zgryźliwa starzejaca sie żona 😁 wiecznie marudząca 🤣🤣

janbocian
Автор

A resortowe dzieci z TVNu i Newsweeka beda zyly 200🤣

janbocian
Автор

Tytuł, to tylko tytuł, a rozmowa o wszystkim i o niczym...badania to badania można mówić wszystko ale ani ta pani Ani większość z Nas nie sprawdzi tego bo nas nie będzie, ani tej pani. Niech każdy będzie gigersem ? A w szpitalu gdzie lekarze pielęgniarki. Rety kto nas będzie leczyć wszyscy bądźmy gigersami .

annakubiak
welcome to shbcf.ru