NBA UMIERA. Wyjaśnienie problemu

preview_player
Показать описание

NBA umiera. Skąd ten pomysł, kto o tym mówi i czy faktycznie jest się czego obawiać? Staram się kompleksowo odpowiedzieć na największy problem najlepszej ligi koszykówki na świecie.

0:00 NBA umiera. Na czym polega problem?
1:17 festiwal trójek - ile w tym prawdy
6:29 zasady gry w koszykówkę oraz co z tą obroną
13:18 kontuzje i load management
16:25 wojna subskrybcji i gdzie oglądać mecze
18:00 poziom dyskusji w telewizji i social media
20:25 LeBron, Steph i KD zaraz odejdą na emeryturę i co dalej?
26:37 złoty środek

Muzyka wykorzystana w filmie:
Bvdy47, Nitro, Wezyr, Dekonstruktionists, Ryan Little, YouTube Audio Library

#nba #podcast #keepthebeat

DISCLAIMER - All clips property of the NBA. No copyright infringement is intended, all videos are edited to follow the "Free Use" guideline of YouTube.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Wszyscy powtarzają że trójki, że brak obrony a ja powiem tak, jako gość który oglądał lata 90-te a teraz po 30 latach przerwy zacząłem na nowo oglądać. Zawodnicy grają literalnie na cheat codach nie dlatego że są tacy wybitni ale dlatego że nikt im nie gwiżdże kroków, "niesionych" itd. Robią to wszyscy i bez przerwy i to nie jest przesada. Nie trzeba być sędzią żeby to zauważyć. Czasem jak ktoś jest białym ogórkiem to gwizdną mu że oderwał za wcześnie nogę bez kozła ale ogólnie w każdym meczu, praktycznie każdy zawodnik przy przekraczaniu lini połowy niesie sobie piłkę a sędziowie to olewają jakby jeszcze nie zaczęła się akcja. Podobnie przy crossoverach ręka idzie pod piłkę - no to weź broń coś takiego - przy tym poziomie wytrenowania zawodników nie da się! Dzieciaki namówiły mnie na mecz otwarcia Lakersów - oglądam i co? Pierwsze punkty Lebrona w sezonie zdobyte po dwutakcie z trzech kroków - nawet chyba on był zdziwiony że mu nie gwizdnęli. Masa błędów które widać gołym okiem. Gather stepy które trwają x kroków albo pozwalają na podwójne step backi. Do tego ciągłe ruchome zasłony z wystawianiem bioderka w ostatniej fazie. Ja tego nie mogę zdzierżyć i dla mnie to jest po prostu oszustwo. No ale jak liga pozwala to zawodnicy korzystają. Jakby tylko to zmienili, to wiele rzeczy naprawiłoby się samych łącznie z obroną bo łatwiej byłoby pilnować gościa który nie może zrobić pięciu zwodów trzymając przez ten czas ręki pod piłką i decydując się w którą stronę ostatecznie pójdzie.

hbrodaty
Автор

NBA umiera przez swoje podejście do produktu. Nie wiem jak ludzie mogą oglądać mecze na żywo przed odbiornikami. Mecz jest o 1:00? Włącz spotkanie o 1:26 i nic nie przegapisz. Mnóstwo przerw, reklam, oglądania powtórek przez sędziów..

Tego sportu nie da się chłonąć na żywo. Lepiej jest odpalić na drugi dzień wszystkie posiadania i obejrzeć cały mecz w kilkadziesiąt minut.

BartqRKO
Автор

dla mnie NBA zaczęło umierać gdy zakazano obrońcy opierać przedramię o plecy przeciwnika, potem już było tylko gorzej. Teraz strach kogoś dotknąć małym palcem, mamy festiwal swobodnych rzutów. Nie ma walk gigantów pod koszem, bo przepychać się jak Shaq kiedyś też nie można XD Teraz za takie wejścia jak robił Shaq to by mu odgwizdano wszystko bez wyjątku jako offense. Ludzie nie czują realnej walki na boisku tak jak kiedyś. Zrobiły się szachy tylko błyskawiczne i te niższe figury mogą więcej. Do tego przeolbrzymie zarobki nawet kolesi z końcówki drugiej szóstki, nie można się już praktycznie z nikim identyfikować jako postacią z "krwi i kości" zamiast ekskluzywnym bogaczem. Na boiskach NBA teraz sami celebryci a ludzie coraz bardziej są znudzeni celebrytami.

fransorka
Автор

Największa bolączka ligi to BRAK PRZESTRZEGANIA PRZEPISÓW. Nagminnie zdarzają się kroki. To jest niesamowite jak czasami dwutakt składa się z co najmniej 3 kroków. Rzuty po piwocie z dodatkowym krokiem. Koszykówka traci jakikolwiek sens. No i te ciągłe przerwy. Nie można poczuć tych emocji bo ciągle reklamy. Po przerwie do połowy 3 kwarty są puste trybuny bo kibice jeszcze stoją w barach i kupują jedzenie. NBA straciła swój prestiż.

WielkiDTV
Автор

Ja co prawda dopiero "wchodzę" w swiat koszykowki ale jesli chodzi o sam temat to nie tylko nba ale wydaje mi sie ze wiekszosc sportow zaczyna umierac. Pilka nozna, żużel, koszykowka itd. - moim zdaniem przez to ze tego jest za dużo to raz, dwa w kazdej z tych dyscyplin rządzą pieniadze wiec sport zszedl na drugi albo i trzeci plan, i coraz to bardziej absurdalne zasady, ilosc meczow w danym dniu. Przyrost formy nad treścią, nie wiadomo co wybrac i czlowiek po prostu ma dosc. Rowniez rzeczy wymienione w filmie jak streamingi np. Wszystkiego jest ZA DUZO! Pozdrawiam😊

wyrwik
Автор

Mając do wyboru 9 minutowy highlight gdzie w większości są pokazywane "trójki", jakieś wjazdy i czasami paka, a 2 godz meczu, który również opiera się na nudnym paleniu trójek- wybieram 9 minut :)
Ps. Super materiał:)

sylwestersuszko
Автор

Jak słyszę głos Shaquille O'Neala to w głowię słyszę "świetne buty w przystępnej cenie". Chyba już mi tak zostanie.

Adikos
Автор

Choć kocham koszykówkę, to jak patrzę od kilku lat co się dzieje z tym sportem bo aż przykro się patrzy. Kiedyś to były emocje jak się oglądało NBA lat 90 i wymawianie gwiazd tamtych wywoływało ciarki. Twarda, męska gra, gdzie nikt nie bał wchodzić w większe konfrontacje fizyczne, a tzw. mierzenie się wzrokiem czy śmianie się nie kończyło się faulem technicznym. Każdy zawodnik miał przypisaną pozycję i rolę i wiedział co miał robić - dziś każdy jest od wszystkiego czyli od niczego. Liczne zmiany w NBA w robieniu gry coraz delikatniejszą sprawiło, że zamiast zawodników ogląda się mięczaków, gdzie FLOP to ich osobny program szkoleniowy. Gracze są w ogóle bez żadnej charyzmy i niczym się nie wyróżniają. Kiedy słyszę te wszystkie nazwiska to nie nic mi to nie mówi, bo nie jestem w stanie go do niczego przypisać.
Ciężko nie wspomnieć o debilnych zasadach i np zasadzie jakiegoś, ,kroku zerowego'' i przejścia pół boiska bez kozłowania. Przecież na to patrzeć się nie da. Rzuty za trzy oddawane z połowy boiska w ilościach wręcz absurdalnych. Dziwię, że tam jeszcze na boisku biegają. Nie będzie lepiej jak na jednej połowie ustawi się jedna drużyna, na drugiej połowie druga drużyna i będą rzucać przez 48 min z linii 3 pkt i kto trafi więcej wygrywa.
No i chyba jedna z większych padak tego sportu to All Star Game - no to już jest festiwal żenady. Wyszli sobie kumple porzucać do kosza, żeby lud się cieszy, który jeszcze za to zapłacił. Polecam obejrzeć ASG z lat 90, by zrozumieć.
Ten sport poszedł w bardzo złym kierunku i mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni bo jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie można zwijać ten cyrk.

tomasz
Автор

Po pierwsze słowa uznania za tak dobry merytorycznie materiał, świetnie się oglądało tę analizę.
Osobiście jestem fanem zwiększenia możliwości w obronie, ponieważ w sporcie balans sił atak-obrona jest niesamowicie istotny i jeżeli umiejętności zawodników są na tak wysokim poziomie, to powinno się dać szansę obronie nadążyć żeby zachować równowagę. Pozdro!

maciejb
Автор

Czasem oglądam tylko playoffs i to wybrane serie, a tak to oprócz Twojego kanału śledzę jeszcze jeden, czytam jeden portal www, czasami kupię książkę. Highlightów też nie oglądam. Nie ma czasu na oglądanie całych meczów, nie tylko ze względu na obowiązki, ale też fajniejsze rozrywki. Chyba wolę słuchać o NBA niż ją bezpośrednio oglądać. Odpalający się Bartek dostarcza więcej emocji niż mecz 😉

froggmanX
Автор

Każdy sport umiera, bo przyszły komputery i internet. Wszystko przeszło na odbiorniki internetowe, nie rajcują już nikogo sporty, bo ludzie nie mają na to czasu, wszędzie jest wyścig pieniądze i nikt o 1:30 nie będzie oglądał spotkania, jak na 6:00 do roboty, albo gdy się prowadzi firmę. Jak ktoś szerzej spojrzy na to zjawisko, to tyczy się nie tylko właśnie NBA, ale też piłki nożnej. Coraz dziwniejsze zasady, zmiany, problemy zdrowotne bo zbyt duża ilość spotkań (a niestety jest to narzucane i będzie coraz więcej meczy w tygodniu, bo federacje mają z tego PIENIĄDZE). Także, to nie tak, że NBA umiera, a w zasadzie cały sport.

pentagramyt
Автор

W moim przypadku kieruję się głownie nostalgią lat 90 . Wtedy pojawiła się w szarej rzeczywistości liga ponadprzcięrnych graczy z wyskokiem po za orbitę ziemską nie spotykaną u nas wcześniej . Ta liga oferowała ówcześnie magię telewizyjną jakiej nie widzieliśmy, komentarze, koloryt no i czego dziś brakuje przerywniki ( nie rozumiem dlaczego ich nie produkują ) . Drugą rzeczą jest brak mega gwiazd jak kiedyś, cały Dream Team to były tuzy największe NBA ale i całego sportu .
Trzecia rzecz byłem nastolatkiem i intensywnie słuchałem RAPu rzecz jasna zza wielkiej wody tylko i wyłącznie co wiązało się z tą dyscypliną sportu przynajmniej dla mnie mojego przyjaciela ze szkolnej ławy Harryego ( też napaleńca NBA ) i mojego brata Tomka ( Methodini ) no i byłem czynny sportowo co miało przyczynek do oglądania i podpatrywania koszykarzy .
Czwarta rzecz jestem już przed 50 i nie oglądam meczów bo mi się chce spać
Pozdrawiam 🙃

kibelek
Автор

Jeszcze mały fix - dać więcej obronie plus zacząć gwizdać ofensy przy step backu z odepchnięciem ręką obrońcy

Bez_Spiny
Автор

Bardzo fajny materiał. Dla mnie kontakt z NBA to tylko highlight. Podglądam co gra Jokić lub inni dzielący się piłką zawodnicy i potem idę próbować tego na hali z kolegami 4 godziny w tygodniu. Uwielbiam koszykówkę stosowaną, nie oglądaną. Lubię też jak nasza grupa emerytów (wszyscy około 50 lat) czasem łoi młodzieńców zapatrzonych w trójkowe granie ale bez skuteczności 40%. Dla mnie kontra zakończona trójką (najczęściej niecelną) na poziomie grania amatorskiego to brak szacunku dla swojej drużyny. Uważam, że poziom techniki zawodników NBA to kosmos i genialna sprawa. Wolę jednak spakować torbę i iść grać tę jakże niedoskonałą moją wersję. A ile się człowiek naprzeprasza... :). Marzenie życia? Rzucić Nikoli chociaż jednego kosza. To może przebić tylko odpalenie blanta od znicza olimpijskiego :) KeepTheBeat - jesteś wporzo.

jkorpan
Автор

Bardzo dobrze. :) W koszykówce powinno się zmniejszyć średnicę obręczy co by nagle ograniczyło skuteczność trójek o kilkadziesiąt procent i mocno przewartościowało pewne elementy gry. I boisko też jest za duże. Co by nie mówić to jednak koszykówka w Europie jest o wiele bardziej old-schoolowa i po prostu lepiej się ją ogląda. Nawet jeśli teoretycznie zawodnicy prezentują nieco niższy poziom sportowy.

MiracleAgeGKS
Автор

Przekonałeś mnie do oglądania Twojej rozrywki. Jest nieskazitelna 16:15 :)

WuBe
Автор

Cześć. Ja od NBA odbiłem już ze 4 lub 5 lat temu, trochę przez to że mecze się zmieniły w konkursy rzutów za trzy, a trochę przez to że przybyło mi w życiu więcej obowiązków i nie za bardzo mogę sobie pozwolić na zarwanie nocki w tygodniu, natomiast zostałem przy koszykówce w formacie Euroligi i naszej swojskiej PLK. W wymienionych przez Ciebie problemów NBA zauważyłem też pewne podobieństwo do problemów z jakimi zmaga się obecnie piłka nożna, jak wspominał Dominik z kanału Futbolove to przeogromny nacisk na taktykę i wynik niszczy piękno tego sportu, dlatego teraz nie widuejmy tak genialnych zawodików jak Ronaldinhio, Messi czy Maradona, każdy zawodnik ma wyznaczoną ścisłą rolę i ma się jej trzymać na boisku za wszelką cenę. Pozdrawiam

sepzestepu
Автор

Pierwszy raz tutaj. Duża pochwała (poza kompetencją merytoryczną). Mówisz zdaniami, a nie rozwlekłymi ciągami słów, z dykcją (wyjątek: bede zamiast będę), z intonacją, prawidłowo stylistycznie. Masz dobry głos do tego. Patrzysz na widza, spojrzenia w bok na notatki - dyskretne i rzadko. Sposób prezentacji jest na wysokim poziomie. Szacunek!

greg-warsaw
Автор

Pierwsza sprawa to ciężko znaleźć mecz w którym obie drużyny grają w kompletnych składach, jaki jest np sens oglądania meczu w którym GS przegrywa z Miami bez Stepha? Druga sprawa atak pozycyjny to praktycznie tylko pick&roll i potem otwiera się opcja na palenie trójki lub wjazd, to jest po prostu nudne, do tego wszyscy palą trojki: centrzy, pf, sprzątaczki, kucharze i te babeczki od wycierania parkietu. Ostatni oglądałem jakiś mecz Sacramento i naprawdę super było oglądać De Jordana i jego kunszt z pół dystansu, szkoda że to relikt przeszłości. Kolejna kwestia to mecze sezonu zasadnicznego mają może z 50% zaciętości gier z playoff (oczywiście zdarzają się wyjątki i wtedy to jest z reguły dobry mecz) Pozdro! PS jeśli wprowadzą linię za 4 pkt to ja się wypisuje z oglądania tego sportu.

Bez_Spiny
Автор

Świetny materiał. Właściwie nic nie mam do dodania. Całe życie gram w kosza i oglądam NBA . Dokładnie tak jest. Nawalanie trójek, papka informacyjna, tylko highlightsy do oglądania zostają i gra na prawdziwym boisku z kolegami.

freshman