Czujesz się wypalony/a zawodowo? I co teraz?

preview_player
Показать описание
Dzisiaj na tapecie: wypalenie zawodowe i co z nim zrobić?

Treść filmu powstała w oparciu o te cztery przeglądówki:
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Dzięki Kasia za ten film! Czuję, że ten problem dotknął i mnie. Niedawno rzuciłam niesatyskacjonującą pracę i po raz pierwszy w życiu świadomie i z premedytacją zostałam bezrobotną ;) Robię długie spacery po lasach, oglądam jutubki, szwędam się po lumpeksach, nawet *wow* zdarza mi się zjeść śniadanie i wypić gorącą kawę! To ledwo kilkanaście dni, a mi wracają chęci do życia. Cudownie mi ze świadomością, że te gówno-dramaty, którymi żyłam miesiąc temu nabrały właściwego wymiaru i nie są już moje. Wiem, że z nową pracą przyjdą nowe, ale wierzę, że teraz te "wakacje w dorosłym życiu" wzmocnią mnie na tyle, żeby nie dać się znowu zgnieść. Kasiu, powodzenia - robisz świetną robotę, w świetnym stylu :)

Joanna-jtxs
Автор

Pracuję od niecałego roku i już zaczynam obserwować pierwsze symptomy wypalenia. Obawiam się, że niezależnie jaką pracę bym nie wybrał to jeżeli muszę ją wykonywać 8 godzin dziennie, to prędzej czy później dopadnie mnie wypalenie. A to dlatego, że nie mam wystarczająco dużo czasu dla siebie i swoich hobby, zwłaszcza, że oprócz samej pracy są jeszcze obowiązki domowe. Sprzątanie, gotowanie, zakupy itd. Brak czasu na realizowanie swoich pasji jest dobijający. Kiedyś byłem wesołym dzieciakiem z mnóstwem zainteresowań. Obecnie jestem szarym, zmęczonym życiem Polakiem.

RurczakKurczak
Автор

Ilość różnych, zaskakujących kadrów w ostatnich filmach jest czymś NIESMAMOWITYM, kocham je.

jakubbartkowiak
Автор

"Jakaś typiara z youtubka" robi bardzo dużą robotę i mega przydatną. Nie wspominając o wysokiej jakości jej filmu pod względem treści jak i montażu :)

madas
Автор

Mówi się, że jeśli w pracy robisz to co lubisz, to nie przepracujesz ani dnia. Niestety to działa w drugą stronę - znienawidzisz swoje hobby i nawet chcąc odpocząć, będziesz jakby w pracy.

Komarek_P
Автор

Kiedyś nowo poznana osoba powiedziała, jak tylko pojawia się stresujący wiem, że to czas najwyższy na "back to basic: sen, zdrowe odżywianie, aktywnosc fizyczna". I u mnie się to sprawdza. Unikam wtedy spirali - nie wysypiam się, jem syfiaste jedzenie, nie mam siły wstać z kanapy, zalegam na kanapie przy netflixie do nocy podjadając, rano nie mam na nic siły i czuje się jeszcze gorzej.

Od kiedy to wypróbowałam mówię, już nie nowo poznana osoba, a mądra osoba powiedziała :)
Brzmi banalnie ale daje fundamenty, które ustawiają kolejne dni.
Stresu nie da się uniknąć, ja go nawet lubię, ale gdy wiem że przede mną kumulacja, dbam o siebie bardziej niż zwykle.

agnieszkaksiezyk
Автор

Jestem wypalona zawodowo do tego stopnia, że przeraza mnie mysl o obecnej pracy ale tak samo przeraza mnie, że musze ją zmienić. Nie widzę możliwości poprawy tej sytuacji, bo wiem że w nowej pracy będzie to samo. W kazdej pracy tak było dotychczas.

myxva
Автор

Mnie wypaliły zawodowo wiecznie narzekające na wszystko koleżanki, ich wydzwanianie i wypisywanie po pracy, na zwolnieniu lekarskim lub na urlopie, nieustanne opowiadanie o chorobach, dzieciach, wypytywanie ciągle o te same rzeczy, przerzucanie obowiązków "bo mam chorego syna". Próby wyznaczania granic kończą się obrażaniem się lub plotkowaniem na mój temat. Wcześniej, gdy moje stanowisko nie było zespołowe, pracowało mi się dużo lepiej pomimo zwiększonej ilości obowiązków. Tak jak wspominałaś, pomocne okazują się niezwiązane z pracą hobby a także sport.

tgnkjun
Автор

Rzadko, kiedy robimy cos niezgodnie ze sztuką to rzucam narzędziami na budowie, klnę pod nosem albo wyzywam. Ale nie przynoszę tego do domu. Po prostu lubię zrobić poprawnie to, co umiem. Najbardziej stresuje mnie pisanie magisterki na upośledzonej uczelni, bo mam trudny temat, tlumaczę z jezyka, ktorego nie znam, mam zero wsparcia, wykladowcy czują sie ponad wszystkimi, wyżywają się na studentach bo mają jakies gównoproblemy w prywatnym zyciu typu hydraulik sie spoznia albo zly kolor doniczki wybrali. Rzygam na myśl o obronie i wykładowcach, którzy mną gardzą. A poniewaz mam dosyc swoich problemow, kotre zaczynają mnie przerastac trafia mnie szlag na czyjes fanaberie z dupy. Kazdy dzien co do minuty wygląda tak samo, chciałabym przewinąć życie do przodu i miec to z głowy, bo nie mam siły. Nie potrafię odpocząc, bo czuję że tracę czas i powinnam robic cos innego. Odpoczywam tylko jak ciężko oram przy łataniu starego domu moich dziadków. Spędzam tak kazdy urlop z moim chłopakiem. Od świtu do zmierzchu sprzątamy, fugujemy cegły, wycinamy drzewa, ktore zagrażają zabudowaniom, wyrywamy bluszcz z korzeniami, rąbiemy, kosimy, wywozimy śmieci, naprawiamy co się napatoczy. Jak mam zdarte rece do krwi przestaje myslec o tym dyplomie, ktorego potrzebuję do uprawnień. Nie mam zdolnosci kredytowej, pracuję 160-170 godzin, nie bede miec nigdy na wlasne mieszkanie, a termomodernizacja starego domu dziadkow skonczy sie chyba naszym wywłaszczeniem, bo ta termomodernizacja ceglano-kamiennego domu to bedzie nieporozumienie. Moja Miłość jest 13 lat starsza i chcialabym zacząć żyć. Wiem, ze ludzie mają gorsze problemy, ale przytłacza mnie to, że utknęłam

agnieszkaniedbaa
Автор

Miałem ten problem przez ostatnie kilka miesięcy, ale u mnie chyba zawsze działa game changer pod tytułem WIOSNA. Moje 'Paliwko' się wtedy tak ładuje, że świat jest zupełnie inny. I nie chodzi o samą pogodę, ale to co ta pogoda za sobą niesie - długie dni, sport na świeżym powietrzu, lepsze samopoczucie ludzi które oddziałuje też na mnie ;)

MrRemesz
Автор

To ja lapka w gore! Zaczelo sie niewinnie bo od… braku snu, a przynajmniej jego wystarczajacej ilosci. Poznniej bylo juz z gorki. Jestem podrecznikowym przykladem neurotyka wiec stres i apatia przelaly sie na kazdy aspekt mojego zycia i po 2 latach takiej meczarni ( bo to doskonala praca, gdzie ja tyle zarobie, super pracodawca ) zdiagnozowano u mnie depresje. Pracowalem zagranica z dala od przyjaciol i rodziny a kontakty jakie udalo mi sie nawiazac byly zwiazane wlasnie z praca wiec i na jej temat zbaczaly niemalze wszystkie nasze rozmowy. W tym miejscu uczulam aby nie przeoczyc momentu w ktorym jestescie w stanie pomoc sami sobie. To bledne kolo o ktorym mowi kasia nakreca sie bardzo szybko i jesli jestes podatny tak jak ja to wystarczy chwila aby wpasc w spirale.
Nie jestem dobrym przykladem jako ze moje wypalenie zaszlo za daleko i de facto walczylem z depresja ale mysle ze sa pewne uniwersalne zachowania ktore pomoga w obu przypadkach.
Co zatem mi pomoglo? Bralem leki przeciwdepresyjne ale to pominiemy z oczywistych wzgledow.
1. Nie rozmawiac o pracy po pracy. Moi znajomi byli wiazani z firma w ktorej pracowalem wiec jedyna opcja na ten czas bylo ograniczenie kontakow. Lepiej spedzac wieczory w samotnosci niz w toksycznym ( dla mnie na ten czas ) srodowisku.
2. Nigdy nie lubilem sportu. Podnoszenie ciezkich rzeczy czy bezcelowe bieganie jest dla mnie wrecz niezrozumiale. Ale znalazlem aktywnosc ktora sprawiala mi radosc. Bardzo lubie chodzic po gorach. I to ze mam 3 godziny drogi w jedna strone do najblizszych pagorkow nie odstraszylo mnie. Samotne chodzenie po gorach dawalo mi niesamowita satysfakcje i relaksowalo jak nic innego.
3. Ludzie maja ozniego rodzaju hobby ale ja jestem jakis ulomny i nie mam niczego co mozna nazwac hobby. Lubie słuchac audiobookow, czy czytac ale tonie jest cos co nazwalbym pasja. Ja postanowilem kupic sobie maly motor o niskiej pojemnosci i nauczyc sie jezdzic. Depresja i motocykl - co moze pojsc nie tak? Z perspaktywy czasu glupi pomysl ale o dziwo pomoglo i to bardzo. Gdy mam zly dzien wskakuje na moje male 2 kolka i jade gdzie mnie droga poniesie.
4. Gdy bylo juz ze mna znaczaco lepiej sprawilem sobie psa. To byl istny game changer. Nie bylo opcji ze mi sie nie chce wyjsc bo pies musi isc i basta. Mialem kompana do chodzenia po gorach i odkrywania wlasnej okolicy. Nic mi w zyciu nie dalo tyle radosci. Polecam!
A co nie dzialalo?
Nie dzialala psychoterapia i wszelkiego rodzaju techniki relaksacyjne. Po sesji medytacji bylem wkurzony jak osa - ja nie wiem jak ludzie to robia. Nie pomagaly puzzle, lamiglowki i bardzo nieudolne proby zrobienie jakiego fajnego video na youtube.

kayozniwki
Автор

Wypalenie w pracy Millenialsów i Gen Z? A co to za pomijanie innych? Ja jestem z pokolenia Y (IT). Też miałem wypalenie zawodowe. To było przed rokiem 2017 i związane było z tym, że pracodawcy łamali prawa pracownicze, wykorzystywali, wymagali nadgodzin i rezygnacji z urlopów / zwolnień lekarskich. Były też brak szacunku, kłamstwa, manipulacje. Żałowali pieniędzy (które mieli) na zatrudnienie większej liczby pracowników, co mogłoby ustabilizować tragiczną sytuację. Z drugiej strony byli też zatrudniani pracownicy "po znajomości", którzy mieli niskie kompetencje, znacznie wyższe pensje i... prawie nic nie robili. Buntowałem się jako jeden z nielicznych i za to mi się obrywało, bo inni współpracownicy byli bierni.
Zmieniałem pracę, bo mogłem. Śmieszne było to, że w ostatniej firmie prosiłem przez 2 lata, żeby zatrudnili mi kogoś do pomocy, a po moim odejściu zatrudnili od razu 3 osoby wyłącznie na moje miejsce, a w ciągu kolejnych 6 miesięcy kolejne 2 osoby.

PS
Montaż tego filmu jest MEGA. Naprawdę świetnie się ogląda. Bardzo pomysłowe kadry, realizacja. Serio. Dobra jesteś :)

JohnKpl
Автор

Bardzo się cieszę, że nagrałaś ten film. Mam wrażenie, że część osób gdy czuje wypalenie zaczyna się zadręczać myślami w stylu "Nie mogę pracować wydajnie, nie mogę znaleźć motywacji, to na pewno tylko ze mną coś jest nie tak, jestem gorszy...". Sytuacja, w której osoba o takim pozytywnym i kreatywnym wizerunku jak Ty mówi o wypaleniu również w swoim życiu, utwierdza ludzi w przekonaniu, że wypalenie jest zjawiskiem które może dotknąć każdego. Ja sam jestem obecnie bardzo zadowolony z mojej pracy, ale gdyby wypalenie kiedyś zaatakowało, pomyślę "skoro nawet Kasia miała taki kryzys, to ja też mogę" i bez rozpaczy spróbuję rozwiązać problem 😁

marnid
Автор

Pracuje w tym roku 10 lat. Przepracowałam 5 lat w jednej firmie i kolejne 5 pracuje teraz. I mam dosc. Czuję poprostu, że życie mi przemija, a ja musze iść do pracy. Mąż ma te same odczucia, ale mamy córeczkę której chcemy zapewnić dostatnie życie. Oboje pochodzimy w biednych rodzin więc jest to dla nas ważne. Ale za cenę strasznej męczarni psychicznej. Chodzisz do pracy źle brak pracy jeszcze gorzej 🫡

krystynacieplok
Автор

Mam ten sam problem. Od kilku lat mam wrażenie, że jestem w ciągłym biegu. Fakt przy okazji awansuje w drabinie korporacyjnej, dostaje premie, ale czuje sie mocno wyeksploatowany. Zauwazylem, ze co chwile pojawia sie cos co tlumacze sobie, ze jak zrobie to bedzie luzniej, po czym dostaje kolejne równie wymagajace zadanie. W ostatnim czasie czuje, ze organizm sie buntuje, pojawiaja sie nerwobole w klatce, migreny, ruminacje, wstaje juz wlasciwie zdemotywowany. Rozwazam powaznie odejescie z pracy, tylko jeszcze wstrzymuje bo wiem, ze nowq praca to kolejny silny stres.

MJ
Автор

Kasiu, jak Ty to robisz, że przychodzisz z pomocą zawsze we właściwym momencie?!

Wielki szacunek za to, że jesteś w stanie tworzyć takie arcydzieła kinematografii nawet w niełatwych chwilach. Dzięki, że nie boisz się dzielić ze światem swoimi trudnościami. Mnie – i na pewno wielu innym osobom – bardzo to pomaga. Trzymaj się dzielnie!

PS. Wyłapałem hint dzisiejszego tematu w poprzednim odcinku 😊

warszawista
Автор

Kasiu, przede wszystkim mega Cię lubię! Poruszony problem też mnie dotyczy i to co powiedziałaś na koniec od siebie to dokładnie moje odczucia. Cieszę się, że obejrzałem ten film i gratuluję Ci kreatywności, montażu, jakości i osobowości. Chętnie będę wracał 🙌

YazikReacts
Автор

Mam 30 lat, pracuję od 12 i wypalona byłam już 2 razy, teraz jestem na skraju trzeciego wypalenia. Pozdrawiam milenialsów i gen z którzy borykają się z tym problemem 😢

agnieszkamalicka
Автор

Dokładnie tak się czuję! Myślałam, że mnie ten problem nie dotyczy i nigdy mnie nie dopadnie. Zawsze byłam entuzjastką swojej pracy i uważałam, że jest wyjątkowo kreatywna. Pracuję na uczelni, a największym wysiłkiem w ostatnim czasie było napisanie i obrona doktoratu. Chyba oczekiwałam, że po tak dużym wysiłku będę zbierała jakieś „plony”, jednak okazało się, że po tym wydarzeniu nie dzieje się zupełnie nic. Wynagrodzenie wzrosło o 300 PLN, a obowiązków jest jeszcze więcej. Nie wspomnę o tym, że chcąc się poświęcić nauce, trzeba poświęcić swoje życie prywatne, bo w pracy na polskiej uczelni (sic!) nie ma na to czasu…

ewaagrela
Автор

Bardzo dobrze że taki film się pojawił. Ja mam wypalenie zawodowe od mniej więcej pół roku. Objawia się to mniej lub bardziej. Najgorzej kiedy miałem okres gdy nie mogłem wieczorem zasnąć bo nie chciałem następnego dnia pracy a rano nie chciałem wstawać z łóżka bo nie chciałem pracy. Nie polecam. Mi osobiście bardzo pomogło znalezienie sobie całkiem nowego hobby na którym się skupiłem i dało mi mega dużo frajdy. Miałem inne hobby i pasje wcześniej więc to nie tak że to było pierwsze, ale było całkowicie nowe i tylko moje. Ostatecznie będę musiał zmienić prace i branże bo nie wyrabiam, ale póki co daje rade skupiając się na czym innym. Problemem jest to że za bardzo lubię standard życia jaki daje mi obecna praca, a przebranżowienie się będzie się raczej wiązać z jego zmniejszeniem przynajmniej na jakiś czas na co nie jestem gotowy. Dzięki za ten film, dobrze wiedzieć że nie tylko ja się męcze

LesiuRamone