Czym różni się rozwód od rozstania?

Rozwód jest na drugim miejscu w tabeli stresu Holmesa i Rahe'a. Znajduje się nawet wyżej, niż pobyt w więzieniu i śmierć bliskiego członka rodziny. Rozwód to na pewno nie jest zwykłe rozstanie... Dlaczego bywa wyniszczający? Jak sobie z nim poradzić? Co jest w nim najgorsze, a co przynosi ulgę? O tym wszystkim dowiecie się z tego odcinka. Zapraszamy, Viola Nowacka i Ania Skoczek.
#przypdkimilosne #przypadkimiłosne #miłość #związki #rozstanie #ślub #rozwód #podcast #podkast #psychologia #psychoterapia

[piotrk]

Po trzecim rozwodzie, okazuje że może jednak lepiej było zostać starą panną.... :D. Słucham Pań już kolejny odcinek. Musze przyznać, że rozmowy są bardzo ciekawe, praktyczne, życiowe a przede wszystkim konkretne. Inne kanały na YT, rozwijają te same tematy, ale potrafią leć wodę nawet półtorej godziny. Kolejny raz słyszę, jakoby w dzisiejszych czasach lepiej być po przejściach, niż nie mieć za sobą, różnych dłuższych doświadczeń związkowych (wieloletnie mieszkanie z chirurgiem pijakiem rozwodnikiem, z czyimiś dzieciami, nieudane małżeństwa, rozwody, spłacanie nieswoich kredytów itp itd). Dlaczego? Ponieważ, budzi to podejrzenia co do człowieka, który się jeszcze w nic nie wkopał. Mi, jako człowiekowi bez przejść, bez życiowych bagaży, przypisuje się lub też podejrzewa o cechy "piotrusia pana" czy "wygodnisia-narcyza" niezdolnego do życia w związku. Tylko czekać, jak tacy jak ja, zaczną być wytykani palcami, piętnowani na różne sposoby. Po kilku obserwacjach i refleksjach nad tą kwestią, odnoszę wrażenie, że może chodzić tu w dużym stopniu o, najzwyczajniej w świecie - zwykłą, ludzką zazdrość. Bo taka osoba nie męczy się na co dzień, nie ma traumatycznych przeżyć, żaden były partner nie nęka jej, dzieci nie są rozdzierane między sobą, nie ma złych wspomnień, śpi spokojniej, nie ma jeszcze zniszczonego zdrowia itd. Na koniec, oczywiście pozdrowienia dla szanownych Pań. Z przyjemnością, będę słuchał Was dalej.