NIE UFAJCIE FACHOWCOM! MOJE OGROMNE PROBLEMY PODCZAS REMONTU - DLACZEGO TRWAŁ 2 RAZY DŁUŻEJ?

preview_player
Показать описание
To co przeżyłem podczas remontu nikomu nie życzę. Przeżyłem to przede wszystkim ze względu na jedną osobę. Nieodpowiedzialną, kłamliwą, wręcz oszukującą aby nie użyć mocniejszego słowa.
Remont przez to strasznie się przeciągnął. Zamiast obiecanych trzech tygodni (od razu w to nie wierzyłem, uważałem, ze będzie około 5) trwał on ponad trzy miesiące !!!
Przez ten cały czas żyliśmy w brudzie, wręcz syfie, bo też przez długi czas bez podłogi, z sypiącą się posadzką, a fachowiec temat olewał. Pokazywał się raz w tygodniu i dla niego to nie stanowiło żadnego problemu.
Wręcz wg niego… powinienem to zrozumieć.
Nie. Sorry. Nie rozumiem.
To jest człowiek, którego znam od kilku lat i… robił (czas przyszły) prace dla moich klientów, więc w dużej mierze żył dzięki moim poleceniom.
Cóż tak się właśnie podcina gałąź na której się siedzi.

Na szczęście w pewnym momencie odpuściłem (a dokładniej on stwierdził, ze juz nie przyjdzie bo nie) i znalazłem inne ekipy.

Polecam Ebook: Jak urządzić mieszkanie w którym również opisałem to jak szukać swoje "M"
Prawie 400 stron A4😱😱😱 tylko o urządzaniu mieszkań.
Poradnik niezbędny dla wszystkich którzy są przed remontem, lub przymierzają się do profesji projektanta wnętrz. Jest tam zawarta cała moja wiedza z różnych dziedzin która gdy ją zastosujecie zaowocuje wygodnym i ładnym mieszkaniem. Czego Wam bardzo życzę.

Zapraszam na moje strony:

Zapraszam na moje strony:

👋 Uwaga! ➤ Moje opisy i komentarze mogą zawierać linki partnerskie! Jeśli kupisz coś przez jeden z linków, nie zapłacisz ani grosza więcej, a ja dostanę niewielką prowizję, która pomoże mi prowadzić kanał! Dzięki!

#fachowcy #remont #kłopotyprzyremoncie
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Poradnik niezbędny dla wszystkich którzy są przed remontem, lub przymierzają się do profesji projektanta wnętrz. Jest tam zawarta cała moja wiedza z różnych dziedzin która gdy ją zastosujecie zaowocuje wygodnym i ładnym mieszkaniem. Czego Wam bardzo życzę.

projektantwnetrz
Автор

Przy okazji opowieści P.Marka chcę się podzielić doświadczeniem z generalnego remontu przeprowadzanego przd 15 laty.
Nasi fachowcy "z polecenia" chcieli jak najszybciej skończyć robotę, szczególnie sie spieszyli przy wymianie podłogi.
My do calego mieszkania kupiliśmy wtedy nową, grubą klepkę dębową - dobry produkt za duże pieniądze, żeby było na lata i żeby było z czego cyklinować.
Wyremontowali, wyszlo ładnie, byliśmy zadowoleni. Przezornie kupiliśmy 3 paczki więcej i zostawiliśmy sobie na wszelki wypadek.
W zeszłym roku robiliśmy remont i zdecydowaliśmy się na ujednolicenie podłogi.Postanowiliśmy zrezygmnować z terakoty w aneksie kuchennym i w zamian za to dołożyć klepkę dębową, którą mieliśmy w zapasie.
Jakież było nasze zdziwienie, kiedy szef (zresztą świetnej ekipy) stwierdził, że to niemożliwe.
Okazało się, że poprzednia złodziejska brygada podmieniła nam klepkę.
Położyli też dębową, na oko identyczną, ale o połowę cieńszą, więc też tańszą i w gorszym gatunku.
Żeby móc wykorzystać naszą zapasową klepkę, trzeba by skuwać podłogę, żeby wyrównac poziom do obecnie położonej i uniknąć progu.
To nie wchodziło w grę, bo jest rozprowadzone ogrzewanie podłogowe, więc nie mogliśmy zrealizować naszego pomysłu .
Także zostaliśmy z ręką w nocniku, z cieniutką klepką, która ledwo wytrzymała cyklinowanie i z nową terakotą w aneksie.
Poprzednia ekipa na pewno zanosiła się ze śmiechu, jacy to naiwni klienci i jeszcze nieźle zapłacili i serdecznie podziękowali...
Zastanawiamy się, który z budowlanców czy który następny klient cieszy się naszą klepką u siebie w domu? Nawet nie ma się z kim sądzić, bo firma już nie istnieje, a jej szef przeprowadził się do UK.
Tak jak powiedział P.Marek podczas remontu trzeba być non stop na miejsciu, żeby stale patrzeć fachowcom na ręce - zero zaufania.

MałgorzataBanachowicz
Автор

Dobrze wiedzieć, że znający się na temacie mają takie same problemy z fachowcami jak my zwykli nieznający się :\

bukaji
Автор

po 3cim odwołaniu przyjścia szukałabym innego fachowca. Ten człowiek ma spory problem z organizacją i chyba nie tylko. Podziwiam Twoją cierpliwość.

kamalagata
Автор

O kurczę, nie spodziewałam się takiego odcinka. Masz świętą cierpliwość

Roslinozerca
Автор

bardzo cenny odcinek szacunek za cierpliwość

maciekmadox
Автор

Pan Olek - termin "Jak bogakocham" w 14 dni. Po terminie stwierdził, że posiedzi SE jeszcze miesiąc, bo następnej roboty nie ma . Na mój głośny opór pan rzekł " dobra dobra..idzie placków mi nasmażyć "🤬Wyleciał szybciej niż zdążył pomyśleć. Robotę skończył znajomy po godzinach w 6 dni. To się nazywa fachowiec !!

renatakrawczyk
Автор

cieżko słuchać tej historii. Jak mam coś załatwiać " z fachowcami" to już tydzień wcześniej mnie boli wszystko.Nie poważni ludzie, w firmie, korpo wylecieli by po 1 dniu. Za dobrze mają, chociaż tak jak powiedziałeś: im zawsze wiater w oko :)

nico-toscani
Автор

To bardzo proste. Fachowiec nie zabierał się za remont bo uważał że będzie pracował za darmo. Pieniądze zapłacone wcześniej dawno wydał i uznał za niebyłe. A po wtóre, albo się koleguję albo współpracuję.

katarzynaf
Автор

Panie Marku! Ja również przeżywam podobny scenariusz remontu jak Pan opisywał. Fachowca mam sprawdzonego, pracował juz u mnie jest bardzo dokladny. Pierwszy termin ustaliłam z fachowcem w kwietniu na po 15 sierpnia, 10 sierpnia dzwonię, zeby się upewnić o której godzinie fachowiec rozpocznie, jakie mam przygotować materiały itp a fachowiec mi mówi, ze musimy przesunąć remont na wrzesień, ponieważ mial chore kolano i jest obsuwa terminów. No cóż wspolczułam serdecznie, doradzilam dobrego rehabilitanta i cierpliwie czekam. Na początku września znowu dzwonię i pytam kiedy zaczynamy a fachowiec, że 15 września, bo jeszcze konczy remont u kogoś innego. Przypominam mu, ze na początku października wyjeżdżam na wczasy, więc musi zdążyć, 15 września dowiaduję się, że jednak nie zdąży teraz, wiec umawiamy sie po naszym wyjeździe na 14 października. 12 października dzwonię i słyszę, że jednak nie teraz, bo pogoda sprzyja pracom na zewnątrz i u mnie będzie po 1 listopada. Zaczęłam szukac innego fachowca, ale idzie mi to opornie. Remont się jeszcze nie zaczął a ja mam juz dość.

halinad.
Автор

Podziwiam za cierpliwość.
Ja również jestem cierpliwa, ale tutaj kiedy czytał pan SMS-y od fachowca to już byłam nerwowa😂
Przypuszczam, że po dwukrotnym odwołaniu pracy z mojej strony bym
‚, podziękowała’’ bardziej niegrzecznie niż grzecznie 🤦‍♀️

edytanobody
Автор

Nie chce się wierzyć że takiemu wspaniałemu człowiekowi coś takiego się przydarzyło😢

gienial
Автор

Marku i Agnieszko! Z takimi samymi - chociaż na razie POZAREMONTOWYMI - problemami mierzymy się w naszej pracy od lat! Nie wiem, co się z ludźmi dzieje? Chyba po prostu wszystkich gospodarka wolnorynkowa przerosła i palma odbiła pierwszorzędnie! My jesteśmy aktualnie w Gdyni i gasimy tutaj pożary... Kolega miał nam przygotować produkcję i konfekcjonowanie produktu (szafy hobbystyczne) dla naszego klienta - seryjna, stolarska robota jak w Ikei. Też było: już robię, zaraz będzie gotowe, coś nie pykło, cnc nie działa, pracownicy na urlopach... Później brak kontaktu, na telefony nie odpowiada, w dodatku robił remont u siebie i grzecznościowo u nas mieszkał tylko za opłaty przez pół roku... Przedwczoraj jak zobaczyłam nasz dom, to się rozpłakałam... 2 dni sprzątania samej kuchni! Nie ma ani kasy za zużyte media, ani kluczy od domu. Efekt: koniec wspólnych biznesów i wieloletniej przyjaźni. Ale my nie mamy sobie nic do zarzucenia, bo zawsze gramy uczciwie i to nie nam odwaliło!

magdalenamuller
Автор

Panie Marku, jest Pan super człowiekiem 😊 Więcej takich

joannafiglarz
Автор

Wysłuchałam tej relacji w lekkim szoku.

Bez wątpienia Pan się zna na swoim fachu i ma duże doświadczenie w dziedzinach pokrewnych. Jednak nawet takich fachowców jak Pan mogą spotkać i spotykają nieprzyjemne perypetie w kontakcie z nieodpowiedzialnymi fachowcami, bo nie wszystko zależy od zleceniodawcy. To, że Pan jest z natury uprzejmy, trochę utrudnia nadzorowanie niektórych fachowców, a piszę to z własnego doświadczenia. Jednak nasza uprzejmość i zaufanie wobec ludzi nie są naszymi wadami, ani tym bardziej naszą winą.

Dobrze, że nagrał Pan ten odcinek. Jeśli opisany fachowiec będzie chciał poprawić standard swojej pracy, ma na to szansę po przesłuchaniu odcinka, przemyśleniu całej historii i zapewne po przeczytaniu komentarzy (ja jeszcze ich nie czytałam, ale domyślam się treści). Tak więc Pan mu w jakimś sensie robi przysługę. Oczywiście to wymagałoby od niego wielkiego wysiłku nad zmianą stylu pracy, gdy tymczasem z całej historii wyłania się obraz człowieka, który ma swój nieodpowiedzialny styl pracy utrwalony. Jednak jak się mocno chce, to SIĘ można zmienić, Panie fachowcu.

Nie będę pisała o swoich perypetiach przy nadzorowaniu generalnego remontu mieszkania z loggią. Miałam fachowców z poważnym podejściem, natomiast po remoncie wydarzyła się usterka, której nikt nie umie wytłumaczyć. Jednak po wysłuchaniu Pana relacji uświadomiłam sobie, że niechętnie do tego wracam myślami, tak byłam tym umęczona.

Takie filmy jak powyższy są bardzo ważne, bo są pouczające dla wszystkich, którzy muszą wykonać remont bądź nawet drobne naprawy.

Na pewno nauczka jest taka, żeby nawet przyjacielowi nie płacić z góry całości.

Serdecznie pozdrawiam i czekam na dalsze odcinki na kanale.

ElzbietaM.M.
Автор

Mnie wykonawca zbiornika na deszczówkę spartolił robotę od Ado Z. Odpływ z rynien wykonał wbrew grawitacji pod górę, pomimo że od początku zwracano mu uwagę że robi źle.. Szedł w zaparte, nie chcial poprawić fuszerki, poszedlem do adwokada a ten założył sprawę. Wynajalem geodetę, który dokonal pomiarów, sad przyznal mi rację. Właściciel firmy dostal wyrok i mam kilkanaście tysiecy do zwrotu plus odsetki. Teraz sprzedam jego długi na gieldzie wierzytelnosci. Nie lubię oszustów i naciagaczy. Szkoda czasu na dyskusje z cwanymi partaczami.

JPikua
Автор

Gdybym czgoś podobnego nie przeżył - to pewnie bym w to nie uwierzył. Ale niestety - doświadczyłem takich sytuacji - i to nie raz.I dawno temu - na mieszkaniu w bloku - stolarz, znajomy moich rodziców. I teraz rok temu u mnie w domu, niejaki Pan Tomasz, właściciel firmy instalacji wod kan - jego dwóch max niekompetentnych "szpeców". Po "współpracy" z takimi "ludziami" człowiek czuje się całkowicie zeszmacony, poniżony. A miałem być zadowolony. Trzeba mieć oczy otwarte i reagować od razu, krótko: "wyp....laj!" bo i tak nie osiągniesz efektu a stracisz nerwy i pieniądze.

piotrnowak
Автор

Twój film jest dla mnie pocieszeniem ❤️ jestem w trakcie, ale porównując swoją sytuację a Twoja to nie mam jednak tak źle 😂

gosiapyziak
Автор

U mnie fachowiec od renowacji zabytkowej, drewnianej podłogi trafił się "uczciwy" - dzień przed umówionym terminem rozpoczęcia prac zadzwonił i powiedział, że sorry, ale on jedzie do Anglii, bo mu się robota trafiła, a ja mogę sobie robić, co chcę (umowy nie chciał podpisać, co już wtedy powinno mi dać do myślenia). Oczywiście inni fachowcy byli też już poumawiani na konkretne terminy, więc stres, szukanie kogoś na szybko, masakra. I na bazie moich innych doświadczeń okołoremontowych muszę przyznać, że zdecydowanie większy posłuch można zyskać, jak się jest klientem "bez krawata" (czyli awanturującym się), niestety bycie miłym jest odbierane przez niektórych jako słabość czy uległość. Czekam na odcinek z home tourem 🙂

h-ania
Автор

O matko, jak ja się cieszę, że ten odcinek jest nagrany już po moim generalnym remoncie, bo inaczej to chyba bym zeszła ze stresu. Mój wykonawca zajął się wszystkim - planował 1m5 miesiąca, wyszło 2. Zaczął dokładnie tego dnia, którego miał zacząć. Zrobił wszystko i jeszcze więcej, dokładnie z projektem. Do tego doradzał, załatwiał zniżki i ogarniał zamówienia z hurtowni, pisał mi na kiedy zamawiać jakie sprzęty.Jak porównam moje doświadczenie z Twoim, to jestem autentycznie przerażona, że to mogło trafić na kogoś, kto się nie zna na tej branży. Wszystkim życzę takich panów Tomków jak mój <3

jourbanik