'Ostrze' Joe Abercrombie | Co ja czytam? #140

Zapraszam Was na moją opinię o pierwszej części z serii Pierwsze Prawo.

[ksiazkowebajdurzenie]

Bardzo ciekawa opinia! Ja tą serią byłem oczarowany od samego początku, ale rozumiem czemu niektórzy mogą mieć z tym tomem pewne problemy. Bardzo zachęcam cię do dalszego czytania, bo później dzieje się, oj dzieje!

[Terkoo]

O Pierwszym Prawie można powiedzieć bardzo dużo, ale na pewno nie to, że jest to powieść płaszcza i szpady. To powieść Grim Dark, co w sumie między wierszami powiedziałaś mówiąc o bohaterach. Nie chcę za bardzo spoilerować, ale Abercrombie jest pisarzem, który znany jest przede wszystkim ze swoich postaci. I tak; Jezal to straszny głupek i pajac, a Glokta... no cóż Glokta to Glokta. Ale to wszystko jest przemyślane w taki sposób, żeby zakończenie ich wątków miało sens. I nawet jeśli nie polubisz Jezala (którego no ciężko lubić) to koniec jego wątku w 3 tomie jest chyba najlepszym (albo jednym z najlepszych) motywów tej trylogii. Nie do końca wiem co ci się dłużyło skoro ta książka jest bardzo gęsta tzn. mało jest momentów gdzie możemy sobie odpocząć i gdzie akcja nie posuwa się do przodu, no ale to kwestia bardzo indywidualna więc oczywiście masz do tego prawo (hehe pierwsze). Co do zwrotów akcji, to powiem tyle - cierpliwości. Ja nie miałem takich odczuć, ale trochę faktycznie tak jest, że po przeczytaniu całości Ostrze wydaje się takim dość mocno rozbudowanym prologiem. Życzę ci żebyś przeczytała całość! Pozdrówki :D

[whitepl]

Niestety, ja osobiście zawiodłem się Pierwszym Prawem i po tomie pierwszym - Ostrze, nie mam ochoty na kontynuację. Spotykając się z opiniami o rozbudowaniu i ukształtowaniu postaci na poziomie zbliżonym, a nawet wyższym niż u George'a R.R. Martina okrutnie się właśnie na tym aspekcie zawiodłem. Postacie się są prostackie, odrysowane nawet nie od linijki, a od poziomicy. Kibicujemy, jeśli już, postaciom drugoplanowym, te z pierwszego rzędu są nam obojętne lub wrecz wzbudzają niechęć - Ferro i sposób w jaki jej historię rysuje autor. Prostacki i banalny. Podobnie jest z innymi bohaterami, ale Ferro i jej towarzysz nieodmiennie kojarzył mi się ze skomplikowaniem postaci z makulatury spod ręki pana Peter'a Bretta. Reasumując (na recenzję może kiedyś zmarnuję czas) - bohaterowie są nijacy i przewidywalny, świat zerżnięty z setek innych powieści fantasy, a jedyną zaletą jest fakt, że całość nie jest skomplikowana, a przez to szybko przyswajana. Na koniec takie małe spostrzeżenie. Gdy na stronie 8 tomu pierwszego przeczytałem z przerażeniem jak to Logen (zabijaka, wojownik o sławie która wyprzedza go o tydzień drogi) nie pamięta gdzie ma ukrytą jedną ze swych broni - nie wierzyłem w to co czytam. Nikt kto na codzień z bronią obcuje i tylko dzięki temu żyje nie ma takich obiekcji. Do celu jednak - gdy czytałem ten opis walki Logena, coś mnie tknęło - ta książka to nie będzie przyjemne doświadczenie. Niestety miałem rację i od połowy tomu moje zainteresowanie spadało, a od pojawienia się Ferro, a później rozpoczęcia Turnieju spadło do poziomu, który pozwolił jedynie dokończyć męki pana Abercrombie i zaraz potem wystawić książkę na sprzedaż.

[Matix]

Płaszcza i Szpady no nie jak to się ma do definicji gatunku. Recenzja ma 7:16 a Pani raz mówi, że książka nudna raz, że poleca ? Niespójnie z jakimiś dziwnymi tonacjami co mnie osobiście nie podchodziło. Oczywiście nie każdemu książka ma się podobać, ale trzeba to powiedzieć konkretnie i tyle. Ja przeczytałem wszystkie tomy z tego świata dla mnie najlepsze FANTASY ever dobrze skończone.

[jakubskonieczny]

Ten odcinek jakoś się zagubił w tym całym re-uploadzie (bo chyba na początku był niedostępny? Prywatny? jakoś tak). Ciekawe wrażenia choć brakowało mi tak konkretniej o tym o czym jest ta książka poza tym, że śledzimy losy bohaterów, jakby do czego fabuła dąży (jeśli dąży do czegoś konkretnego). Ale świat i bohaterów ładnie naszkicowałaś :-) Choć teraz jak puściłem jeszcze raz początek to niby jest coś tam o ratowaniu świata, ale przed czym to się nie dowiedziałem. Przed tym królem? Przed jaszczurami? Ciężko stwierdzić :-P

Kupiłem "Ostrze" i czeka na swoją kolejkę (a czekać będzie bo w tym tygodniu poczyniłem OGROOOMNE zakupy książkowe).

[Book_worm]

Z tego świata jest jeszcze jedna trylogia, zbiór opowiadań, i świeżynka z zeszłego roku. Czeka mnie re-read, bo już szczegóły uciekły. Ogólnie ❤ i nawet udało mi się zarazić jeszcze kogoś.