Lot 5055 - Katastrofa w Lesie Kabackim | HISTORIE

preview_player
Показать описание
Nie od dziś wiadomo, że samolot to jedna z najbezpieczniejszych form transportu. Historia lotnictwa bogata jest jednak w wypadki, w których w jednym momencie życie traciły setki osób. Taką katastrofą jest ta, do której 9 maja 1987 roku doszło w Lesie Kabackim.
----------
PATRONITE: OBECNIE OPCJA WSPIERANIA POPRZEZ PATRONITE NIE JEST DOSTĘPNA.

KONTAKT:

KOMUNIKAT PRASOWY Z 2 LIPCA 1987 ROKU
"W krytycznym locie zużycie łożyska pośredniego osiągnęło stan graniczny, doprowadzając do tarcia elementów wałów, co spowodowało wydzielenie dużej ilości ciepła. Pod wpływem wysokiej temperatury wytrzymałość wału turbiny niskiego ciśnienia (TNC) spadła poniżej granicy przenoszonych przez ten wał obciążeń. Zniszczenie wału spowodowało zerwanie więzi mechanicznej między TNC a napędzanym przez nią zespołem sprężarki niskiego ciśnienia. Cała moc TNC w czasie kilkudziesięciu milisekund została zużyta na pokonanie bezwładności jej wirnika i zwiększenie prędkości obrotowej, aż do zerwania wirnika siłami odśrodkowymi. Części rozerwanego wirnika TNC uszkodziły sąsiedni (lewy zewnętrzny) silnik, wykluczając dalszą jego pracę oraz przebiły hermetyczną tylną część kadłuba samolotu, powodując dekompresję. Zniszczony został układ sterowania sterem wysokości, przecięte wiązki przewodów elektrycznych i ponadto powstał pożar w bagażniku samolotu".
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

"Dobranoc! Dowidzenia!
Cześć! Giniemy!"
Aż ciarki przechodzą i lzy same lecą. Wielka klasa pilotów. Pokój ich duszom 😢

kamilp
Автор

Uderzający spokój w głosach pilotów przez cały ten czas...
Jak dotąd brakowało tak solidnego filmu dot. tej katastrofy, udało się znaleźć dużo wartościowych materiałów archiwalnych. Dzięki za kolejny genialny film!

emiliaxx
Автор

To był piękny poranek mojego dyżuru w pogotowiu na Skoczylasa. Rozmowy na pięterku i fajne nastroje gdy nagle usłyszeliśmy zdenerwowany głos Grażyny z biura wezwań. "Kaczuszki, Kaczuszki spadł samolot, Lasy Kabackie! Spadł samolot K5 ( K5 to my RK kardiologiczna, pierwsza taka w ówczesnej Warszawie}do wyjazdu. Szaleńcza jazda przez miasto na drugi koniec Warszawy i sprawdzanie dodatkowego sprzętu który w ostatniej chwili wrzuciliśmy do karetki. To co zobaczyliśmy przeszło granice naszej wyobraźni. Trzymaliśmy się za ręce brnąć wyrąbanym, skoszonym i powalonym lasem. Najpierw wśród drzew pozbawionych koron, potem pni coraz niżej aż do "przeoranej" brzuchem samolotu ziemi. Wokół wisiały szczątki wszystkiego co przedtem było, miało jakiś kształt, przeznaczenie i znaczenie dla tych wszystkich którzy zginęli. Martwą ciszę przerywały syreny coraz liczniej nadjeżdżających służb i pojazdów towarzyszących. Bezradność jest jednym z trudniejszych przeżyć w takich sytuacjach a tak się czuliśmy. To już lata świetlne po tym wydarzeniu a ja przeglądam i odsłuchuję zapisy lotu, ostatnie słowa, ekspertyzy i decyzje załogi. Tamta tragedia wciąż jest we mnie i wystarczy iskra która ją przywoła żeby poczuć znów ten czas. Byliśmy młodym ale bardzo sprawnym zespołem do "specjalnych poruczeń". Jeździliśmy też "na zwyczajne" wezwania ale oszczędzano nas głównie na te dotyczące zawałów, nagłego zatrzymania krążenia, "zbiorówek" itd. Byliśmy (jak na tamte czasy) dobrze wyposażonym zespołem i jako jedni z pierwszych stawiliśmy się w Lasach Kabackich. Pokój ich duszom. 😪❤

monikaezop
Автор

Dobranoc, do widzenia!
Cześć, giniemy!

Zawsze czuję ciarki na plecach

piotrwasilowski
Автор

Moj mąż był wtedy w wojsku. Jako mlody poborowy został wezwany do ochrony terenu po katastrofie. Obstawiali teren przed gapiami, ponieważ zaczęło się schodzić mnóstwo ludzi. Utworzyli pierścień wokół tego miejsca. Nigdy nie chciał mi opowiedzieć co dokładnie tam widział. Jedynie wspomniał o tym, że po gaszeniu pożaru mieli buty do kostek we krwi ofiar, mimo, że byli daleko od centrum upadku samolotu. Mówił też, że na drzewach wisiały kawałki zwłok ludzkich, jak mięso. Wszystko było przyszarzale po pożarze. Mąż nigdy nie chce oglądać takich filmów jak ten, ani o tym rozmawiać. Jest twardym facetem, ale to wydarzenie odcisnęło na nim ogromne piętno. Miał wtedy 20 parę lat. Dziękuję, że mogłam dowiedzieć się więcej. To jest najlepszy film o tej katastrofie jaki dane mi było obejrzeć.

edytabarbara
Автор

Dla mnie Kapitan Pawlaczyk to bohater. Robił wszystko co mogl aby uratować pasażerów i jednocześnie nie chciał doprowadzić do eksplozji zbiorników paliwa, aby nie narazac ludzi na "ziemi". Niech spoczywają w pokoju !!

wojciech
Автор

Jestem pełen podziwu dlatego jaki spokój zachowali piloci mimo beznadziejnej sytuacji do samego końca. A ostatnie ich słowa przed śmiercią aż mrożą krew w żyłach. Wieczny odpoczynek racz im dać Panie. 😧

piotrszlufik
Автор

A najbardziej wstrząsające jest to, że znalazły się bestie, które w obliczu tak wielkiej katastrofy, nie przejmując się ziemią rozmiękłą od krwi i wśród szczątków ciał, rozpoczęły szabrowanie rzeczy osobistych ofiar. Bydlęta. Zdegenerowane jednostki. Ciarki przechodzą, gdy się myśli o tym ilu zwyroli chodzi po ziemi.

wojka
Автор

Jestem Hiszpanem, która od 2017 roku mieszka w Warszawie. Przez kilka lat mieszkałem bardzo blisko Lasu Kabackiego i chodziłem tam na spacery. Wielokrotnie odwiedzałem miejsce katastrofy i znajdujący się tam pomnik i zawsze zastanawiałem się, co się stało. Dzięki temu filmowi dokumentalnemu udało mi się w końcu dowiedzieć. Ciężko było mi to wszystko zrozumieć, ponieważ nie mówię zbyt dobrze po polsku, ale i tak było to bardzo pouczające.
Bardzo dziękuję za umieszczenie go na Youtube i przepraszam za wszelkie błędy w pisaniu, ponieważ nie znam dobrze języka.

NeAZ
Автор

ciekawostka - Mechanik pokładowy, który zginął w Kościuszce miał zginąć już 14 marca 1980 roku w katastrofie Kopernika, ale zamienił się tego dnia z kolegą i oszukał przeznaczenie

ajerkoniak
Автор

, ,Dobranoc, do widzenia!"
, ,Cześć, giniemy!"

Od dawna coś mną tak mocno nie wstrząsnęło...

willyzielonka
Автор

Tyle stresu, a żadnego przekleństwa ze strony pilotów, same merytoryczne komunikaty... szacunek

generalka
Автор

Przerażające, kapitan pełny profesjonalizmu i spokój...podziwiam

mimilauda
Автор

Bardzo fajnie, że mamy takie czasy, w których dzięki zaangażowaniu patronów można tworzyć tak wartościowe materiały.

garazfinansowy
Автор

Niesamowita klasa tych ludzi, nawet w obliczu smierci - kompletny spokój i opanowanie. "Dobranoc, Do widzenia, Cześć, giniemy". Okropnie przykra rzecz.

kubabak
Автор

Mistrzowskie zakończenie odcinka. Co za genialny reportaż!

Monitkowa
Автор

"Cześć, giniemy" Co za klasa pilotów! Szacunek!

magdamagda
Автор

Niewyobrażalna tragedia. Spokój kapitana jest niesamowity, a ja za każdym, ale to za każdym razem mam ciarki jak słucham nagrania z kokpitu 🥺

Olinkush
Автор

Być może dałoby się uniknąć drugiej katastrofy, gdyby "eksperci" z ZSRR nie stwierdzili w swojej dumie, że pierwsza katastrofa była jedynie "wypadkiem przy pracy". Homo sovieticus w pigułce.

wicckedman
Автор

Ale koniec materiału to zrobiłeś mistrzowski

MrRooC