UKRYTA PRAWDA - WSTYDZĘ SIĘ SWOJEJ DZIEWCZYNY !!!!😡😡😡

preview_player
Показать описание
Mój instagram:

Kontakt ze mną:

Art. 29. Prawo cytatu

Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Nie no Pawel, zawiodlem sie, tyle okazji a nie padl zaden tatusiowy zart typu "jesli nie wyszlo jej prawo, niech idzie na lewo"

enzoo_
Автор

Niestety truce tak jest że jak już zaczniesz pracować gdziekolwiek, zwłaszcza fizycznie, to nie bardzo masz czas i siłę szukać innej pracy. I tak potem ludziom mija 40 lat. Dlatego jeśli już praca tymczasowa to lepiej biurowa.

yoongistongue
Автор

Praca po znajomości pracy po znajomości nie równa. Według mnie to całkiem naturalny ludzki mechanizm, że wolimy kogoś z polecenia, kto akurat ma kwalifikacje, niż obcą osobę. Bo kwalifikacje to nie wszystko, ważny jest też charakter i ogólny "vibe". Jeśli akurat mamy znajomego, który ma konkretne wykształcenie i szuka pracy, a do tego mamy drugiego znajomego, który szuka pracownika z takimi kwalifikacjami, to według mnie nie jest niczym złym ich skontaktować. Co więcej, skoro oboje są ludźmi z naszego bliższego kręgu znajomych, to jest spora szansa, że "klikną" i będzie im się dobrze współpracować. Znajomości to też jest rodzaj zasobów, o ile to nie są przypadki, że ktoś nam wisi przysługę i tylko dlatego zatrudnia naszego znajomego. Jeśli po prostu wiemy, że ten znajomy jest sympatyczny, pracowity i ma kwalifikacje i szczerze chcemy go polecić, to jak dla mnie wszystko jest ok.

Patologia się dzieje w tej kwestii, jak się wciska na jakieś stanowisko kogoś bez żadnych kompetencji, kto się kompletnie nie nadaje i nic nie można mu zrobić, bo to synalek czy inny siostrzeniec kogoś ważnego.

I jeszcze edit, jak dooglądałam odcinek (SPOILER):
Ale taka sytuacja jak tutaj, że Ada dostała staż być może samodzielnie (nawet jeśli oszukiwała), ale i tak miała polecenie teścia to już słabo. On zresztą sam to określił mianem "protekcji". To jest wykorzystywanie wpływów rodziny i potem może być właśnie taka sytuacja, że jej nie zwolnią jak się będzie obijała albo to ona dostanie podwyżkę, mimo że zasłużył na nią ktoś inny.
Według mnie praca po znajomości jest ok, wtedy, kiedy np znajomy ma startup, zatrudnia pięciu ludzi i potrzebuje kogoś nowego, więc pyta znajomych czy znają kogoś, kto by się nadał. Ta mała grupka ludzi będzie ze sobą siedzieć 8h dziennie w max dwóch pomieszczeniach, więc potrzebują kogoś ze swojego środowiska. Ale podobno, podkreślam podobno, w niektórych branżach bez pleców się nie da. Tak właśnie słyszałam o prawie i branży notarialnej, co widzę jakąś kancelarię to z dziada pradziada.

Ja raz dostałam ofertę po znajomości, ale to było bardziej zaproszenie do rekrutacji z tą myślą, że pewnie i tak mnie wezmą, bo idealnie odpowiadałam profilowi pracownika, którego szukali. Tylko że miałam inną fajną pracę, więc poleciłam przyjaciółkę, która akurat chciała odejść z korpo i miała bardzo podobny skillset do mojego. Ale i tak musiała wysłać CV i przejść normalnie procesem rekrutacji, ludzie z HR jej nie znali. Po prostu jak dostała tę pracę to już jedna osoba w biurze (nawet nie na kierowniczym stanowisku) wiedziała, kim ona jest i pomogła się wdrożyć.

nataliavalkova
Автор

Staż w urzędzie miasta :D Najgorsze staże są właśnie w urzędach, bo nie dość, że człowiek nie ma po nich żadnych szans na zatrudnienie w urzędzie, to jeszcze prywatni przedsiębiorcy nieprzychylnie patrzą na byłych pracowników/stażystów urzędów, ponieważ boją się.

persefonalazaretanska
Автор

Ja mam odwrotny problem, to moja dziewczyna się mnie wstydzi i to pomimo tego, ze istnieje wyłącznie w mojej wyobraźni.

koprolity
Автор

Ogólnie to jak ta babka zaczęła recytować przepisy to troszkę XD Żadną sztuką jest wykuć je na pamięć, masz umieć rozwiązać problem, a nie wyrecytować przepis. Nieźle je sprawdził

terhert_edits
Автор

07:30 Pan ogrodnik to ten sam typ, ktory grał męża, ktorego żona okazała się być matką swojego brata. Wiem, że na pierwszy rzut oka zagmatwane, ale stali widzowie pamiętają bo to świeży odcinek.

Toudeusz
Автор

pracy po znajomości nie chce ale kłamać żeby dostać pracę już nie ma problemu XD

gimlimi
Автор

To prawda, bezpłatne staże to jest wyzysk. Also dlaczego ona nie robiła żadnych staży i praktyk w trakcie studiów, nic dziwnego, że teraz nie może nic znaleźć

Buuuuka
Автор

Nie uważam, żeby "praca po znajomości" była czymś złym zakładając, że dana osoba ma kwalifikacja na dane stanowisko. To normalne, że jak ktoś szuka pracy, a jego znajomy/rodzina wie, że ktoś szuka pracownika na stanowisko, które odpowiada kwalifikacjom tej osoby to się z tego korzysta, bo czemu nie? Dla pracodawcy też może być to korzystne, bo mniej więcej zna tego pracownika/słyszał o nim i jest mniejsza szansa, że ten coś odwali.

kinora
Автор

A tak honestly to co jest złego w pracy po znajomości? W mojej pierwszej pracy tylko tak zatrudniali, jak był potrzebny nowy pracownik to pytali czy ktoś ma jakiegoś znajomego najlepiej studenta, żadnego ogłoszenia o pracę nie wstawiali nigdzie lol

ironicartist
Автор

Jako studentka pierwszego roku prawa jeste już w stanie wam powiedziec, że studia prawnicze nie polegają tylko na pamięciówce (choć tego też jest trochę), a jeżeli chce się mieć jakieś doświadczenie i nie zostać na lodzie tak jak Ada to zaczyna się pracę już podczas studiów.

A jeśli ktoś myśli, że studia prawnicze to jest to dla nich to uwierzcie mi pojdźcie sobie na wykłady jakiejś uczelni i pogadajcie tam z ludźmi, nie podczas dni otwartych, bo to zobaczycie dokładnie co z czym się je.

alicjaadamczyk
Автор

Mam taką znajoma . 29 lat nie pracuje ponad 4 lata . Na sklep nie pójdzie bo się boi kasy fiskalnej, na wykładanie towaru nie itd.
A kończyła kosmetologię i w zawodzie też jej nie chcą bo nic nie umie ponoć.
Pracowała w telemarketingu ale zwolnili ja . Dziewczyna przez całe życie nawet roku nie ma przepracowane .
Pomogłem jej wydałem jej setki ofert przez te lata ale niewysyla CV " bo ona ma studia i fizycznie nie bd robić "

wojtekzukowski
Автор

córce mowi że staż to wyzysk a sam pracuje na czarno i pewnie mniej niz za minimalna xddd

gimlimi
Автор

Kobieta nie zna realiów.
Po prawie prace dostają tylko wykwalifikowani absolwenci prawa (wykwalifikowany to taki, który ma rodziców prawników).
No każdy o tym wie, ze dobrze płatne stanowiska najczęściej są zarezerwowanie dla członków rodzin pracujących w tej branży.

jandudziak
Автор

Powiem tak, nigdy nie widziałam tak śmiesznego odwzorowania pracy prawnika. NIKT NIGDY nie będzie oczekiwał znajomości na pamięć przepisów, a w szczególności ich treści kropka w kropkę. Istnieją bazy przepisów prawnych i to z nich na co dzień korzystają, najpopularniejszym takim jest Lex.
(A jeśli spotkacie pracodawcę, który czegoś takiego oczekuje, to uciekajcie, bo nie ma pojęcia o czymkolwiek w ramach prawa)

izabelagasiorowska
Автор

Ja mam podobnie jak ta Pani. Jeżeli ktoś chce pracować po znajomości - nie ma problemu (załatwiłabym komuś pracę, jakbym mogła), ale sama w życiu bym takiej nie przyjęła. Nie znoszę być zależna od kogoś ani komuś coś zawdzięczać - to pozbawia autonomii.

magorzatasikora
Автор

Ok więc laska ma 29 lat i jest magistrem prawa czyli skończyła studia około 24 roku życia. Czy ona szukała pracy 5 lat i nie znalazła żadnej nawet w korpo….lol😂

Bubelka
Автор

Czuje się nielegalnie tutaj przed koprolitym
Edit:dzięki za tyle lików

Majni_MK
Автор

Ja po prawie poszłam do pierwszej poważnej pracy w handlu. Wiele dobrego wyniosłam z tego miejsca - umiejętności sprzedażowe i szacunek do ciężkiej pracy, a jeść za coś trzeba było 😆 po czasie i praca z prawem się znalazła, bo już było jakieś to doświadczenie i bardziej sprzyjające okoliczności.

kristalbe
visit shbcf.ru