Osiedle Przyjaźń, Jelonki, Warszawa, po 38 latach nieobecności

Dłuższy mój pobyt , pierwszy raz po 38 latach, na Osiedlu Przyjaźń na Jelonkach oczywiście Warszawa. Mieszkałem tam 5 lat od wrzesień 1979 do marca 1985r.
"To se ne wrati" .

[JarTym-im]

Wielkie dzięki za utrwalenie wspomnień dawnych czasów i obecnej rzeczywistości. Pozdrowienia - Jary.

[adamcichowicz]

Dziękuję Panu za ten film - to też były moje rejony: mieszkałem tutaj od jesieni 1971 do czerwca 1977: 67, 69, 70, 63, 66.
Kino nosiło nazwę "Dar", bilet kosztował chyba 4 lub 6 zł (już nie pamiętam). Oprócz stołówki była jeszcze łaźnia i sklep - nawet jak na lata 70. dobrze zaopatrzony. W Karuzeli byłem na występie zespołu NIebiesko-Czarni ze Stanem Borysem w rock-operze "Naga".
Tutaj mam trochę zdjęć z 1976 roku:


Wspomnieniowy spacer po osiedlu zrobiłem w czerwcu 2016, przy okazji zjazdy rocznicowego mojego wydziału melioracji wodnych SGGW.:




To osiedle w założeniu było osiedlem tymczasowym. W latach mojego zamieszkiwania tutaj wydano dużo pieniędzy na remonty o adaptacje. Jeszcze pod koniec studiów (1977 rok) chodziły słuchy, że osiedle ma być rozebrane i mają być postawione nowe domy studenckie, murowane, wpompowane w tę istniejącą zieleń. To osiedle nazywano też "Zielonym Osiedlem" - a radiowęzeł w Karuzeli nosił nazwę "Radio Zielonego Osiedla". Od wielu lat trwa batalia o zachowanie tego osiedla, ale to jest chyba walka przegrana, bo deweloperzy staną na głowie, aby tutaj zbudować apartamentowce lub biurowce. Kiedyś jedna aktywistka bardzo zaangażowała się w obronę Osiedla (pani Diduszko), ale kiedy znalazła się w Stołecznej Radzie - chyba zmieniła front o 180 stopni. Bardzo bym chciał, aby dokonano rekonstrukcji tego osiedla - w miejscu każdego domku postawić jego murowaną replikę (dla architektów nie byłoby wielkie wyzwanie). Więcej problemu sprawiałoby wykonawstwo, wymagające odpowiedniej technologii, aby nie zdewastować istoty tego osiedla - zieleni.