Płać za oszczędzanie - ujemne stopy procentowe

preview_player
Показать описание

W lekcji 20. Kursu Analizy Fundamentalnej Darek Dziduch omawia temat nietypowego eksperymentu banków centralnych, jakim są ujemne stopy procentowe.
#bank #kryzys #ebc

Najlepszy Kurs Analizy Fundamentalnej to zbiór lekcji tłumaczący w prosty i przystępny sposób czasami zawiłe pojęcia związane z ekonomią, funkcjonowaniem spółek giełdowych oraz surowcami. Nowa lekcja kursu w każdy czwartek o godzinie 17:00.

Analiza fundamentalna - To rodzaj analizy, która skupia się na zbadaniu kondycji ekonomicznej i/lub kondycji emitenta danego papieru wartościowego. Biorąc pod uwagę fakt, że Analiza Fundamentalna, jak sama nazwa wskazuje, skupia się na fundamentach danego instrumentu, to nie jesteśmy w stanie na różnych rynkach stosować dokładnie takiej samej analizy fundamentalnej. Inaczej będzie ona wyglądała na rynku walutowym Forex, a zupełnie inaczej dla rynku akcyjnego czy rynku kryptowalut. To kolejny minus w porównaniu do Analizy Technicznej.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

W końcu pojąłem (o co kaman) z tymi stopami wielkie dzięki 👍😉

xsrt
Автор

Dobre intro, potem dawaj jakiś kurs montażu, grafiki, informatyki czy tam przyrody proszę

black_belt_jones_
Автор

1. Ta polityka tylko odwleka w czasie skutki, które narastają
2. Zmniejsza się wartość pracy
3. Jakość pracy nie ma znaczenia


Konsekwencje:
- brak chętnych do pracy
- brak towarów
- ogólne pogorszenie jakości towarów i usług
- wzrost ubóstwa
- wojna

TomaszLee
Автор

Jest w skrócie nowoczesna niewola. Brak możliwości długotrwałego oszczędzania to zmuszanie do nieustannej pracy.
Offtopic: gdzie mogę znaleźć muzyczkę z intro (to RIck James - Super freak... ale jak się nazywa ta wersja 8 bit - podobna jest tutaj, ale słabsza)

roddypiper
Автор

Ujemne stopy, dochód gwarantowany i nakaz pracy. Co by się nie wydarzyło w przyszłości - zapłaci przeciętny obywatel.

jacike
Автор

Ujemne stopy procentowe są na pierwszy rzut oka nieporozumieniem. Ale jak się bliżej przyjrzeć, dostrzegamy, że to faktycznie nieporozumienie xD
A tak na serio: Wprowadzanie ujemnych stóp procentowych jest naprawdę przegięciem i właściwie to według mnie raczej nie powinno być praktykowane. Firmy, które nie radzą sobie, muszą zbankrutować, taka jest kolej rzeczy, a takie silne interwencje dają iluzję poprawy sytuacji.

DominikMajek
Автор

Rozumiem, że ma to wpływ istniejące zobowiązania. Jednak RRSO obecnie proponowanych kredytów wcale nie spada. Czy możesz wyjaśnić dlaczego?

sajgon
Автор

Ja bym to porównał do dawania alko pijanemu w nadziei, że wytrzeźwieje. Btw. w Szwecji od grudnia jest 0%

maciejkucharski
Автор

ujemne stopy a banki mi proponują kredyty rsso 15%.

amimor
Автор

Zarówno ujemne stopy procentowe jak i luźna polityka monetarna to zbrodnia za którą nabijanie na pal, krzyżowanie czy łamanie kołem to jak ułaskawienie .Jedyna rozsądna opcja to powrót do złota i rynkowe stopy procentowe

xnostradamus
Автор

moim skromnym zdaniem stopy procentowe w normalnym niekryzysowym czasie powinny być 2% do 3 % ponad cel inflacyjny czyli np. jak celujemy w inflacje 1, 5 % to stopa powinna wynieść 3, 5% do 4, 5 % osoby starsze albo bez wiedzy które chcą oszczędzać mogą to robić odkładająć kase na koncie a ci którzy chcą inwestować muszą mierzyć siły na zamiary i dokonywać dobrych wyborów przy inwestycji .

wkjaro
Автор

Rząd za szybko drukuje by gospodarka to mogła przetrawić a więc banki nie muszą dbać o zdobywanie kapitału, rząd im wciska na chama pieniądze " by stymulować gospodarkę "

piotradamczyk
Автор

Ujemnie oprocentowane obligacje... Kto głupszy, ten co je emituje, czy ten co nabywa...?

DamianNAudio
Автор

Wybieram pieniądze kupuje dolary i funty

dodekgniewny
Автор

Ujemne oprocentowanie?
Środki płatnicze tracą.
Prawdziwe pieniądze zyskują.

marekreontzki
Автор

6:05 - Twierdzenie, jako by oszczędność była racjonalnym gospodarowaniem jest przestarzałym konceptem z prymitywnych czasów, gdzie brakowało kapitału i możliwości kredytowania. Okoliczności się odwróciły i warto zmienić paradygmat, zauważając, że oszczędność jest wyrazem zaniechania konsumpcji i szkodzi gospodarce ubożąc ją o moce wytwórcze, oraz samego konsumenta. Napiszę więcej na podstawie obserwacji doszedłem doszedłem do winsoku, że obsesyjna oszczędność wywodzi się z biedy i do biedy prowadzi. Prawdopodobnie podszyta podświadomym lękiem, rożnymi traumami z czasów wojny lub nie urodzaju na wsi (gdzie ludzie nie oszczędni umierali z głodu) pokutuje jeszcze w rodzimym myśleniu. Oszczędność jest obecnie irracjonalnym (czytaj głupim) gromadzeniem pieniędzy dla ich gromadzenia, mnożeniem dla mnożenia (to nawet wygląda z boku jak choroba psychiczna). Bo w skrajnych przypadkach oszczędni ludzie żyją skromnie, liczą każdą złotówkę (jakby okradając sami siebie, z możliwości korzystania z dóbr) postrzegając wartość w samym odkładania, dla samego odkładania.

To masowa głupota sprowadzona do miana świętości, bo wszyscy na tym tracą. Gdyż pieniądze nie wydawane, dosłownie marnują się. Teraz choć będzie to oczywiste dzięki ujemnym stopom procentowym. Co pobudzi do wydania, czyli do RACJONALNEGO używania pieniędzy zgodnie z ich przeznaczeniem, jako środka wymiany dóbr, a nie wypełniania nimi skarbców.
Pieniędzy na inwestycje nie brakuje i nie potrzeba oszczędzać, jest nadmiar kapitału w świecie a kredyty tanie więc oszczędność stała się oczywiście bezsensowna. Kiedyś oszczędność oznaczała dobrą gospodarność i życie w nadmiarze możliwości, mając lekkość inwestycji. Dziś oszczędność to zaniechanie uczestnictwa w obiegu dóbr, co chadza gospodarkę ubożąc świat i daną osobę. Czyli prowadząc do biedy dosłownie. Bo pieniądze nie mają wartości same w sobie, a tylko gdy się je wydaje! Ludzie biedni bojąc się braku są skłonni do gromadzenia na tzw. czarną godzinę. Bojąc się wydać, czasem to przypomina wręcz paranoje.

W jedynym z państw wprowadzono pieniądze, które miały termin ważności, aby ludzie nie paraliżowali gospodarki gromadząc je.
Teraz zmierzamy do tego w Europie, ale bardzo dyskretnie. Myślę, że z czasem się rozkręci i oszczędzenie stanie się całkiem nie opłacalne. Co przyczyni się do zwiększenia dobrobytu. Bo bogactwo nie liczy się w potencjale nabywczym ale w realnych dobrach, które powstają gdy się po nie sięga poprzez wydatki na konsumpcje. To pobudza produkcje, usługi i wszystko się bardziej kręci. Czyli realne bogactwo dóbr i usług rozkręca się bardziej. Gdyby każdy byłby oszczędny ograniczając się do minimum, to wszyscy byli by tak samo ubodzy nie kupując prawie nic i wszystko by stanęło. Nastąpił by regres cywilizacji. Bogactwo polega na wymianie, czyli wydawaniu pieniędzy, na konsumpcji. Teraz choć oczywiste staje się, że oszczędzanie jest nie opłacalne. Może nawet z czasem wyjdzie na jaw, że szkodliwe społecznie. Gdyż ogranicza, zwalnia postęp cywilizacji. Czasy się zmieniły i wartości!

adamroman
join shbcf.ru