ŻYJĘ Z TYM 10 LAT | Moja historia - NERWICA

preview_player
Показать описание
💙💙💙

Ahoj! Dzięki za oglądanie! Pamiętajcie o łapkach w górę 👍subskrybujcie i komentujcie ❤️
Włączcie dzwoneczek, żeby niczego nie przegapić ⏲

Snapchat: pyszczola
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jeśli psycholog ci mówi, że "przecież ty nie masz w życiu problemów", "a na co ty narzekasz?" to oni w ogóle nie rozumieją swojego zawodu. Nie rozumieją kim psycholog ma być. Czyli powinni szukać innego zawodu, bo w tym są kiepscy, a takimi tekstami mogą wyrządzić wielką krzywdę osobie wrażliwej psychicznie. Choroba psychiczna czy zaburzenie występuje nawet jeśli życie jest zrównoważone i z pozoru idealne (przykładowo bogaci, spełnieni ludzie też je miewają bardzo często). Nie chodzi o to, co dzieje się na zewnątrz, ale o to, co wewnątrz. Jeśli w mózgu brakuje równowagi hormonalnej, to człowiek nie ma na to wpływu, za to ten stan ma wpływ na człowieka. Jesteśmy tu tymi podrzędnymi, a nie "panami własnego losu". Ogólna publika właśnie tego nie rozumie w chorobach/zaburzeniach psychicznych i dlatego gardzą osobami, które na nie cierpią jakoby były "słabsze" i jakby były "ofiarami losu". To jeszcze bardziej utrudnia.
Cieszę się, że znalazłaś terapeutę z powołaniem, który ci pomógł. Ja do dziś nie znalazłam wyrozumiałego psychologa, co faktycznie wie, co ma robić.
Najlepszego 🙂

MaddieSchnitzel
Автор

Dziękuje ogromnie ! Mam identycznie. Szczękościsk doprowadził mnie do utraty zębów, a ja jeszcze po rozmowach kwalifikacyjnych chodziłem po ulicy nie zważając na samochody, mam niedowagę 14 kg, a po wyjazdach potrafię grubnąć nawet 5 kg . Przechodzi mi tylko na wyjazdach jak widze piękne krajobrazy na żywo i miłe towarzystwo też. Mieszkam w takim miejscu, że nie mam szans na znalezienie znajomych, ale ja nie chce sie prosić o towarzystwo.

Gollump
Автор

Szacunek dziewczyno! Nie jesteś w niczym gorsza od nikogo, a wręcz silniejsza i bogatsza o doświadczenie ...

sadziol
Автор

Czuje się jakby ktos opowiadał mi moja własna historie, naprawdę. Dobrze, ze są takie osoby które nie boja się mówić o takich rzeczach 💝

weronikak
Автор

Mam 63 lata z ta przypadłoscia walczyłam7 lat wszyscy lekarze przepisywali mi leki uspakające jak je brałam odzyskiwalam życie humor mi sie poprawial, raz dziennie na szvzescie sie nie uzależniłam stopniowo wycofywalam je aż mi przeszło, oczywiscie mialam nawroty ale to bylo bardzo króciutko . Pozdrawiam👋( mialam w tenczas 32 lata)

marysiam
Автор

Jesteś bardzo dzielną kobietą, wiedzą to tylko Ci co przez to przeszli.Moja historia jest podobna, gdyby nie leki w pierwszym okresie pojawienia się silnych objawów nerwicowych, pewnie mnie by już nie było. Żyje z tym już 5 lat, początki były najgorsze, miałem jeden nawrót i ponownie leki, terapia. Teraz wychodzę na prostą i odstawiam leki, jestem dobrej myśli, piekło którego doświadczyłem wiele mnie nauczyło i teraz łatwiej jest mi z tym żyć. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dalszej wytrwałości bo nerwica tak naprawdę nigdy o nas nie zapomina.

JanKowalski-mxqc
Автор

Też mam nerwicę lękową na szczęście z mniejszymi objawami somatycznymi, więc na razie leki są niekonieczne i sama psychoterapia wystarcza. Nerwica nie należy do łatwych przeciwników, bo czasami wydaje się, że już wszystko jest w porządku, a somatyka potrafi zaskoczyć po dłuższym czasie przerwy w najmniej odpowiednim momencie. W jednym dniu jest tak, że jestem w stanie przjechać samochodem 50-60 KM w jedną stronę i z powrotem, a moje serce nawet szybciej nie uderzy. A czasami siedząc w bezpiecznym domu przed komputerem objawy somatyczne potrafią szaleć. Ale trzeba sobie radzić i myśleć pozytywnie. Życzę powodzenia i gorąco pozdrawiam.

carpassion
Автор

Kochana mogłabyś nagrać filmik o tych zadaniach domowych, jakichś chociaż przykładowych 'zmianach' które pomogły Ci wyjść na prostą? Jestem w identycznej sytuacji. Wyjście do sklepu/urzędu/miejsca dusznego, zatłoczonego jest horrorem. Rzuciłam nawet pracę. Chcę zmienić swoje życie, zacząć wszystko od nowa! Tylko jak :(

iamendzi
Автор

Bardzo mi pomagają takie filmiki, bo mój niepokój dotyczy ogólnie budynku i atmosfery szkoły, i ponieważ mam spięte mięśnie na prawie wszystkich lekcjach to muszę tak jakby wiercić się cały czas w ławce i teraz, kiedy poszłam do liceum, bałam się o tym mówić, ale prawda jest taka że siadam z chłopakiem, który też mało co mówi bo się stresuje ludźmi i z dziewczyną, która nie lubi szkoły, i odkąd im o tym powiedziałam to wydaje mi się że zaczęli czuć się nawet lepiej i naturalniej będąc w moim towarzystwie, także polecam o tym mówić mimo lęku :)

agam
Автор

Wiesz co, leże właśnie i słucham co mówisz i dziękuję ci kochana, mi stwierdzono schizofrenię, intuicyjnie powiedziałem nie i szukałem informacji, zatrzymałem się na dwubiegunowej manii depressyjnej, ale właśnie bóle, duszności. Mam to samo. teraz wiem jak zacząć rozmowę z psychiatrą. Daj like abym wiedział że masz czas, porozmawiamy bo przechodzę ten horror i nie wiem czemu.

jarekkimakowicz
Автор

Jestes bardzo silna i odwazna.Wielki szacun

krzysztoflewandowski
Автор

Hej!!!
Świetny materiał i rzeczowo wyjaśniony temat.. No i kotek hehe w tle :)
Mam nerwice lekówa, która zaczęła się od wyszukiwania sobie chorób, ale... Potem somatyczne problemy jak duszności, bóle głowy, czasem brak równowagi i uczucie, że zaraz się przewroce.
Żyjąc z tym kilka lat wiem jedno, trzeba samemu podjąć walkę i zacząć od rozmowy ze samym sobą. Nasz lęk to wytwory naszej wyobraźni, strachu i do tego pierdylion często wymyslionych powodów. Taka mieszanka powoduje atak i to bez ostrzeżenia. Chcę Wam wszystkim i To ie autorko życzyć dużo zdrówka i wytrwałości bo da się wygrać tylko uwierzcie w siebie i mimo, że może wyleje się hejt uwierzcie i poproscie o pomoc Boga. Mi pomogło, a było już tak że ataki były calodniowe, calonocne... Zanim szedłem spać to sprawdzałem drzwi, gaz, 15 razy czy jest zamknięty piec od CO a w nocy zabawa typu:budze się w strachu i boję się zasnąć. Uwierzcie da się z tego wyjść!!!
Nerwica to stres a stres to w ogromneij mierze nasze źle podejście do życia, do ludzi do codzienności. Zacznijcie kochać życie, podejdzie kiedy jest Wam źle do kogoś bliskiego przytulcie go, powiedzcie żonie/mężowi że ich kochacie, usmiechajcie się i bądźcie szczęśliwi bo często sami zamykamy sobie drogę do szczęścia. 3majcie się ludzie wierzę w Was, że dacie radę!!! Wszystkim wszystkiego co najlepsze

adrzmc
Автор

Podziwiam Cię i dziękuje za to że jesteś, szczera i pełna odwagi.Polecam olejek CBD 10%, pomógł w nereicy lękowej, po paru tygodniach wrociłam do zywych.Oczywiście medytacje i joga pomogły mi wyciszyć organizm. Pozdrawiam

kamilamackowski
Автор

Dziękuję Ci za to nagranie. Widzę, że nie ja jedna cale dnie marnuję na seriale. Czas to zmienić. Dałaś mi motywację. Dzięki!

kamastar
Автор

Doskonale cię rozumiem, to straszne. Mam nerwicę serca, czasami mam wrażenie że umieram. Najgorsze są napady lęku z pulsem 120 lub więcej. Jesteś silną dziewczyną, motywujesz do działania!

interlude
Автор

Twoje nagranie właśnie w tym momencie pomogło mi się ogarnąć po ataku. Byłem w łazience i zaczęło spinać całe moje ciało, doszły zaburzenia świadomości. W panice wpadłem do łóżka i zacząłem Cię oglądać. 30min i mogę wrócić do życia. Dziękuję

mayczog
Автор

Wspaniały film dla osób które mają to samo. Jest to niesamowicie pomocne.Czekam na kolejne filmiki tak szczere o tej przypadłości.Może o leczeniu?

przemekp
Автор

Świetny film, najlepszy jaki widziałem, bardzo pomocny :)

nieustraszony
Автор

Brawo dziewczyno! Po prostu BRAWO!!! Może bardziej powinienem powiedzieć, BRAWO KOBIETO! Jesteś piękna, mądra, inteligentna. Super że podzieliłaś się tą historią. To niesamowite świadectwo dla tych, którzy się dalej zastanawiają co tu dalej robić? Co robić? Zapie...lać po pomoc!!! Bez tego będzie jeszcze gorzej! Nie zmieni się nic. A ten Twój facet, jak jeszcze z nim jesteś, to prawdziwy farciarz... :-) Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę! :-)

luckyluck
Автор

Ludzie mówią, że nie mam problemów, tylko sobie je wymyślam, skoro nic nie robię, to w ich robolskim kodeksie jestem nierobem, ale cóż pewnie tak jest. W prawdzie napady lęku ustały, ale pozostało użalanie się nad sb itd, leże w łóżku chyba 3 tygodnie, wychodząc co drugi dzień po jedzenie i w sumie tylko po to, już dawno pogodziłem się ze zmarnowanym życiem, głównie przez 9 lat napadów lęku, mam 29 lat i wiem, że już nic się nie zmieni, szansa na rozwój zawodowy, poszła się je... ć już dawno, znalazłewm sb prace, żeby zmienić życie, ale i tam idzie pod górkę, i to nie jest tylko wina nerwicy tylko tylko uszkodzonego mózgu. Czego wam bym nie życzył, chociaż tu mogę wyrzucić swoje żale i bo w realu, ludzie mają to gdzieś, dla nich jestem tylko śmieciem.

mariusz
welcome to shbcf.ru