@domznadziei Przyjmuję dziecko -co robię, co czuję, czy się przygotowuję

​ @Dom z Nadziei - Estera Smolorz-Hadamek
Jesteśmy zawodową rodziną zastępczą pełniącą funkcję pogotowia rodzinnego. Jesteśmy po to by zaopiekować się dzieckiem w naszym domu, wtedy gdy dziecko i jego rodzina doświadcza kryzysu, a jego życie i zdrowie są zagrożone.
To wiąże się z ogromnymi emocjami, wątpliwościami. W filmie opowiadam jak jest u nas po 5 latach.

[urszulagrzymkowska]

Jestem pełna szacunku i podziwu dla Was. Wielkie serca❤❤❤, nich Bóg ma Was w swojej opiece.

[AllaK]

Film jest ciekawy, a wprawy na pewno nabierzesz z czasem:)
Jesteśmy ZRZ od roku. Przez całe zeszłe wakacje oraz wrzesień byliśmy rodziną pomocową dla piątki dzieci ( nie jednocześnie) Uważam, że to był świetny czas by zobaczyć jak to naprawdę jest. Pokój mieliśmy w zasadzie urządzony i zaopatrzony, bo gdy znajomi dowiedzieli się o naszych planach podzielili się z nami książeczkami, zabawkami, przyborami, ubraniami itp, żeby było "na poczatek". Część rzeczy kupiłam jeszcze podczas szkolenia (choć wcale nie wiedziałam, czy dostaniemy kwalifikacje 😉)
Był strach, podekscytowanie i wszystkie emocje, o których mówisz. Dwoje z naszych dzieci "wakacyjnych " zostało u nas.
Gdy już jakoś się " ułozyliśmy " zadzwonił telefon z zapytaniem, czy przyjmiemy kolejne dziecko. Było to dziecko z niepełnosprawnością i mieliśmy mało czasu na podjęcie decyzji, ale zgodziliśmy się, mimo ogromnego strachu. Nie było czasu na przygotowanie, tyle co wyciągnęłam zabawki odpowiednie do wieku i uszykowałam pokój. To w skrócie dużym. Chcę jeszcze tylko powiedzieć, że cieszę się, że mówisz o więziach i czuję, że będzie o nich wiecej.

[elzbietamaciejko]

Ja zawsze przyjmując dziecko muszę się wypłakać...już po przyjęciu, daję ujście emocjom...
🥰 rozumiem emocje...pozdrawiam

[skrzydlateserce]

Wow… Ogromny szacunek dla Państwa! Za odwagę, siłę, dobro, miłość! ♥️🔥🕊 Błogosławieństwa!!! 🕊💪🏻

[BioPiekarz]

Czekamy, kibicujemy, wspieramy. Brawo.

[joannabable]

cudowny filmik, Twoje podejście i to, co robisz :)
dziękuje <3

[illbeback]

Cześć. Mamy kwalifikacje, chcielibysmy adoptować dziewczynkę do lat 7 lub rodzeństwo. Ponoć nie ma dla nas propozycji póki co. Ośrodek szuka chyba tylko wśród „swoich”. Jakbyś cos wiedziała o dzieciach szukających rodziców to pamiętaj o nas ;)

[annaswoboda]

Mimo że to wszystko wiem to jednak uwielbiam Cię słuchać 😘To wszystko jest prawdą. Im mniej czasu tym lepiej😉

[magdabechta]

Słowami ciężko opisać te uczucia ... wiem ile Was to kosztuje 🤗

[agaaga]

Dla mnie na pierwszym miejscu przy przyjmowaniu dziecka, jest wprowadzenie go w rytm domu. Pamiętajmy, że w domu są dzieci na różnym etapie i ich wypracowana rutyna jest kluczowa. Nowy mieszkaniec nie może zakłócić ich "zdrowienia". Dla nowego mieszkańca wszystko i tak będzie nowe: jedzenie przy stole, codzienne kąpiele... Patrząc jednak na uporządkowany dom i funkcjonowanie w nim spokojnych dzieci, sam najprawdopodobniej osiągnie spokój.