4 X BOOM NA DZIAŁCE

preview_player
Показать описание
Boom z wysiewem, boom z pikowaniem rozsady, boom z sadzeniem do gruntu oraz boom ze zbiorami. Presja była i za chwilę będzie - boom zbiorów. Wiec Kochani - wszystkie ręce na pokład :-)
Jeśli podoba Ci się nasza praca edukacyjna i uważasz, że to, co robimy jest potrzebne, wesprzyj naszą działalność dowolną kwotą. Dziękujemy za każdą wpłatę :-)
Dane konta: Kwantomed
KONTO: Santander Bank Polska
wpłata w PLN: 20 1090 0088 0000 0001 4139 1805
kod swift banku WBKPPLPP
PL 20 1090 0088 0000 0001 4139 1805
IBAN Santander Bank
PL 20 1090 0088 0000 0001 4139 1805
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Małgosiu, mogę Cię słuchać i słuchać...

ewanowak-kukawska
Автор

Dziękuję za wspaniałe filmy, . Za zawartą w nich mądrość, spokój i radość :)

kingarogowska
Автор

Moze odrobinę nie na temat, ale ja to z obserwacji roślin wiele dowiedziałam się o swoim zdrowiu. Jak nieodpowiednia gleba, zimno, brak słońca, to rośliny chorują. U ludzi podobnie. Brak dobrego żywienia, słońca, ruchu powoduje mniejszą odporność na stres i choroby. Jednak zastanawia mnie jedna rzecz. Kiedy idzie fala np. zarazy to na ogródkach rośliny zarażają się jedna po drugiej, jednak te silniejsze nie zarażają się w ogole, lub dłużej się bronią. One też mają programy przetrwania i jeśli im coś zagraża szybciej kwitną, żeby przekazać geny . Widać to po cebuli. W medycynie germańskiej mówi się, ze człowiek się nie zaraża, a rzekome choroby ( wirusy, bakterie) to odpowiedź na przebieg konfliktów. Czy nie jest jednak tak, ze i człowiek może zarazić się wirusem krążącym w powietrzu, tak jak roślina, kiedy ma osłabiony w tym momencie organizm z niedożywienia, czy z zimna? Bo przecież natura tak działa, ze sprząta to co martwe i słabe, by zostawić silne gatunki. Tak jest z roślinami, ale może i ludzie jednak mogą tak właśnie wpuścić chorobę? Tak chyba było ze mną. Nie bałam się kompletnie covida, ale któregoś dnia wyziębiłam organizm( stałam w kolejce na dworze zimą bez czapki z 2 godziny). Obniżyłam temperaturę i wpuściłam wirusa, który musiał tam krążyć. Nie myślałam, ze zachoruje, bo zawsze chodzę bez czapki, wiec raczej nie był to konflikt, tym bardziej, ze nigdy się nie przeziębiam. Pani Małgosiu, może powinnam napisać to na innym kanale tym od germańskiej, ale temat łączy się też z roślinami. Co Pani o tym sadzi? Ja mam takie przemyślenia, ze obecne gatunki, te nowe dla natury już są już na starcie za słabe i ona czyta je, ze są do zlikwidowania. Muszą chyba inaczej wibrować, bo patogeny nie ruszają tych silnych, starych odmian, tak jakby ich nie widziały, lub nie czuły, ze są pożywieniem.

biayklejnot
Автор

Można się trochę uodpornić na "stres" boomowy ? Można! Stosuję od lat "Dni Siewu" Marii Thun -poradnik biodynamiczno-eko.na podstawie badań konstelacji. Sądzę, sieję w korzystnych terminach i wszystko się przyjmuje ..A rośliny też zachowują się odpowiednio, dają się sobą opiekować...Ale Wasz kanał jest dla mnie wielką przyjemnością i inspiracją...

elzbietakarlinska
Автор

Pani Małgosiu, jak cudownie Pani ujęła te BUMY, czuję, jak bym ta ja była na Pani miejscu i toopwiadala

cecyliabernaciak