Czego NIE LUBIĘ u moich Córek

Показать описание

Więcej informacji o laleczkach Kookyloos znajdziecie tutaj:

👍 ZOSTAW ŁAPKĘ W GÓRĘ! - jeśli Ci się podobało

Рекомендации по теме

Комментарии

pierwszy raz na waszym kanale byl filmik ktory mnie tak rozbawil 😆 pozdrawiam❤❤

mela

Proszę o więcej tego typu odcinków, one są świetne 💕

dominika-y

U mnie to, co nie lubą we mnie moi rodzice to raczej:
- moją bezwstydność, że nie odczuwam wstydu
- Moją płaczliwość, a najbardziej fakt, że jak płaczę to się smarkam
- moją dziecinność, mam 16 lat, a nadal czasem zachowywuję się jak kilkulatek
- Adiego (zdrobnienie), i moją już chyba obsesję na jego punkcie
- to że nie siedzę 24h/dobę przez 7 dni w tygodniu w książkach, a zamiast tego gram
- faktu, że nie znam norm społecznych, nie wiem jak gdzie się zachować
- jak krzyczę, i co z tego, że oni w szczególności w przeszłości w ten sposób głównie do mnie mówili
- tego, że nie chcę im pomagać w polu, gospodarstwie (mieszkam na wsi)
-tego, że mam problemy z wyrobieniem się na czas do czegokolwiek
- że wydaję pieniądze na książki, a ich nie czytam (I co z tego, że tata to samo robił)
- tego, że nie lubię dzieci, w szczególności moich siostrzeńców
- tego, że się uczę rosyjskiego, bo "po g*wno jest mi potrzebny, trzeba było iść na włoski, francuski, niemiecki (I co z tego, że go nieznoszę), niż na rosyjski"
- jak dostaję złe oceny
- Jak nie mam żadnych ocen w danym przedmiocie, bo pani będzie pytać (I co z tego, że niektórych przedmiotów wogóle nie pytają)
- tego że nie chcę chodzić do Kościoła
- że trzymam ręce w kieszeni
- że do kościoła noszę dresy (I co z tego, że jeansów nie znoszę)
- że poprawiam przewrócone świeczki i kwiatki na cmentarzu
- że włosy nie myję 1 miesiąc
-tego, że jestem pyszna
- że brudzę i nie sprzątam
- że jem na leżąco
- że odrabiam lekcje na kolanach (chociaż jak to im kiedyś mówiłam, że nawet jakbym miała najlepsze na świecie biurko, to i tak bym odrabiała lekcje na kolanach)
- że gram w gry
- że nie nienawidzę z całego serca Hitlera i Stalina, a wręcz trochę przeciwnie
- że odwarzam się im odpyskować, sprzeciwić, dyskutować, że po prostu nie jestem potulnym barankiem, który na wszystko co powiedzą tylko skinie głową i to robi
- że gadam do siebie
- że "rozwalam dom", czyli skaczę po domu
- że się śmieję do siebie, według nich bez powodu
- że przeklinam (chociaż tata bardzo często to robi)
- że jak o coś poproszą to nie robię tego od razu
- że o wszystko się potykam, na wszystko wpadam
- że nie mogę nie raz sklecić zdania
- że nie mam w sobie pokory
Itd, itd, itd

Aż mi się przypomniała piosenka "useless child", gdzie w zwrotkach jest wypominane wiele rzeczy, które rodzicom w dziecku nie pasują, że "Wciąż się lenisz, ciągle jąkasz i zawalasz każdy sprawdzian. Jesteś tylko głupim dzieckiem i nie umiesz nic. Nie wiem czemu tak uwielbiam, jak bez przerwy płaczesz, skoro tak jak inne dzieci masz uśmiechać się". Nie jest to polska piosenka, na YT, to jest spolszczenie, od hekiri

adamkas