Adam Szustak OP: szukacie nieodpowiednich facetów

preview_player
Показать описание
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Spotkać dojrzałego i świadomego siebie faceta jest niesamowicie trudno, ale mam wrażenie, że ta sama przypadłość dotyczy również kobiet, poza tym nieumiejętność komunikacji międzyludzkiej też ma ogromny wpływ na nasze klęski🐑💝

jadwigastroczynska
Автор

To jest prawda...mój się mi rzucił w oczy bo był taki strasznie poczciwy a jednocześnie była w nim jakaś siła w środku pochodząca „z góry”. Szukajcie takich dziewczyny choćby wam zajęło do czterdziestki bo warto.

Jollygood-brpd
Автор

Jak ja kocham moje 57 lat. Po dlugiej podrozy dokladnie doszlam do tego co powiedzial mlody Adam! Jak to Bog pieknie poukladal po prostu perfect!

jolasky
Автор

6:00 potencjalna pułapka z powierzchownie czystymi facetami polega nie tylko, że trudno takiego znaleźć, ale też jeśli się znajdzie faceta nie zainteresowanego płciowością, to może niestety nie brać się ze świętości, czystości, tylko czasem lub coraz częściej z innej orientacji, zranień na punkcie sfery intymnej lub innego rodzaju "wyjątkowości". Polecam uważność i roztropność :-)

dzynx
Автор

Fajnie, jak się znajdzie odwzajemnioną miłość. Gorzej jak tak nie jest :(

violetlilac
Автор

Ja się zgadzam po całości! Moje małżeństwo zakończyło się śmiercią męża w wypadku, ale zdążyłam zrozumieć, że o. Adam mówi absolutną prawdę. Nie chcę żyć przez resztę życia we wdowieństwie... Tylko niech mi ktoś powie, gdzie znaleźć takiego faceta w wieku 50 lat, który nie jest zajęty, ani z odzysku? Boże bo mam dość głupich uwag rozwodników, , że mam jakieś moherowe

lsa
Автор

Ojcze Adasiu, Twoje audiobooki z Judytą i Esterą są zawsze w mojej podręcznej torbie . Uwielbiam oba . Od nich tak naprawdę zaczęłam Cię słuchać, bardzo mi pomogły w odzyskaniu siebie z bardzo toksycznego związku . Dziękuje serdecznie, pozdrawiam z Bogiem .

elzbietaniezgoda
Автор

Bardzo cenie nauki o. Szustaka ale z tymi tezami się nie zgadzam. Każda kobieta podświadomie szuka mężczyzny który zapewni jej bezpieczeństwo, przy którym nie będzie się bała ze idąc przez ulice ktoś będzie mógł ją zaczepić. Jest to zrozumiałe i uważam ze dobre myślenie.

piotr
Автор

Trudne do zrozumienia i wprowadzenia w życie, dopóki się nie sprawdzi na własnej skórze. Wiele lat mojego małżeństwa minęło, po wielu latach przestałam cierpieć, gdy zrozumiałam, że nie potrzebuję męża żeby dobrze się czuć, żeby być szczęśliwą, żeby czuć się spełnioną kobietą, a raczej spełnionym człowiekiem. I po 41 latach małżenstwa moja miłośc do męża jest bardziej prawdziwa, wolna od uzależnienia i myślę, że mój mąż też jest bardziej szczęśliwy dzięki temu.

Salve
Автор

ja myślę, że to jest związane z biologią - kobiety szukają mężczyzn, którzy dadzą im najlepsze potomstwo oraz zapewnią bezpieczeństwo. Gdyby kobiety tak nie robiły to ludzkość by nieptrzetrwała. Tak działa ewoulcja. Dla duchowości to się nikt nie pobiera, bo dla duchowości to lepiej być samemu jak napisał św. Paweł.

wBacz
Автор

Prawdziwie bo wykluczając związek pokochałam mężczyznę który potem poślubił inną. Potem wpisałam w depresję i doszłam do tego że jednak chcę założyć rodzinę z przyjacielem. To bez sensu. Jak można być bezinteresowną kiedy chce się założyć rodzinę? Rodzina to interes życia... Choć mój chłopak mówi że chce, ale zwleka a ja już po 30. Kiedyś rodzice przeprowadzali przyszłego męża i klamka zapadła, kocha się bo trzeba. Dziś nie trzeba i lata lecą, a o bezinteresownej miłości jak tu mówić kiedy frustracja bierze górę.

msczekokurczak
Автор

Ja szukam czystego mężczyzny. Ale tak jak ojciec mówi szukam kogoś, kto ma wolę poprawy. Bo wolę poprawy mają głównie Boży ludzie, tzn, że najprawdopodobniej spowiada się, ciągle nawraca.

TheAni
Автор

oby nie bylo takiej mysli przewodniej.. "byle jaki portki w domu oby tylko byly :) "

naatalinaatalia
Автор

im wiecej slucham, obserwuje i doswiadczam, tymbardziej trace sile i wiare... po co kobieta szuka skoro moze byc z tym Najdoskonalszym, ktory jest tym kim jest... tak, zgadzam sie, wszystkie jestesmy popsute i trzeba to uzdrawiac i wyjasniac dlaczego tak jest, aby nad tym pracowac.. jestem w punkcie gdzie juz wiem, ze nie potrzebuje mezczyzny do szczescia( choc od czasu do czasu odzywa sie to pragnienie przynaleznosci).odkad to pojelam cos sie we mnie przemienilo ale tez zauwazylam, ze duzo mezczyzn od takich kobiet jak ja ucieka...bo tak jak kobieta potrzebuje swojego pana, tak mezczyzna poniekad pragnie nim byc, a gdy spotka taka kobiete jak ja to po prostu ucieka ... czasem czuje sie tak jakbym byla w jakiejs grze albo zabawie ...bardzo duzo ludzi robi pozory, lubia zwodzic.... chyba jednak pozostane obserwatorka tego swiata zamiast go doswiadczac w sposob wlasciwy. Mam pragnienie, aby coraz wiecej ludzi bylo bardziej swiadomych skutkow grzechu pierworodnego. wtedy byloby troche latwiej...moze ... I owszem..my kobiety lubimy wysportowanych mezczyzn:) nie musi to byc Pudzian ale niech bedzie on jakis wysportowany...rozumiem, ze nie kazdy lubi sport natomiast ja owszem bardzo lubie i rowniez lubie gdy mezczyzna ma w tym kierunku jakies zainteresowania . I jesli mezczyzna pracuje nad swoja dusza tak jak nad cialem to jest swietne polaczenie, tak uwazam.

katarzynapawowicz
Автор

Nie rozumiem o co chodzi z tym poczuciem bezpieczeństwa. Nie znam kobiety która chciała by być w związku z mężczyzną przy którym nie czuje się bezpiecznie i któremu w konsekwencji nie można zaufać. Właśnie to że facet jest silny (nie chodzi mi tylko o siłę fizyczną ale również) i dzięki temu przewidywalny a nie jak chorągiewka na wietrze daje poczucie stabilności i tego że nie złamie się przy pierwszym mocniejszym podmuchu, czytaj kryzysie. Czy któraś dziewczyna chciałaby mieć ojca który nie daje poczucia bezpieczeństwa? Nie chciałabym aby ojciec moich dzieci w czasie burzy biegał tam i z powrotem krzycząc że to koniec świata i strasząc że zaraz wszyscy zginiemy :) I dlaczego ojciec Szustak mówi że facet nie jest od budowania domu? To od czego? Od dawania poczucia bezpieczeństwa nie, od budowania domu nie, od tego żeby zarabiał pieniądze nie, to ja pytam po co mi ten facet? Ma leżeć i pachnieć a ja mam go obsługiwać- to chyba właśnie sprowadza go do roli "pana", czyli kogoś przed kim o.Szustak ostrzega... Widzę tutaj lekki brak konsekwencji w wypowiedzi o. Szustaka. Gdyby nie to że kobieta czegoś chce od mężczyzny a mężczyzna od kobiety to dawno byśmy wyginęli. Niestety, ale tak to już od wieków funkcjonuje. Miłość platoniczna może jest piękna ale raczej niewykonalna, bo jesteśmy tylko ludźmi. Feministki co rusz to krzyczą że nie potrzebują facetów, czy to się podoba? Żyjemy w świecie gdzie kobieta jest coraz bardziej samowystarczalna i niezależna, żyjemy też w świecie gdzie jest coraz więcej rozwodów, coraz mniej relacji, coraz więcej singli i coraz mniej odpowiedzialności. Przypadek?.... Nie sądzę.
Sprowadzamy rolę faceta do tego żeby "był".

Z mojego doświadczenia: kiedyś spotykałam się z mężczyzną, należał do duszpasterstwa, miał zasady, wydawał się być silny. Ale dwa razy idąc z nim ulicą usłyszałam pod moim adresem od przechodniów (niezbyt poczciwych obywateli) bardzo niemiłe słowa. Reakcja chłopaka? Szedł dalej kontynuując rozmowę ze mną jak gdyby nigdy nic. W zasadzie to ja czułam się winna tego że ktoś na ulicy mnie zwyzywał. Za pierwszym razem przecierpiałam, za drugim też. Trzeciego razu już nie było.
Dalej z mojego doświadczenia: W podstawówce pobiłam się z kolegą. Przyszłam do domu z płaczem i opowiedziałam co się stało. Mój ojciec jeszcze tego samego dnia był w domu tego kolegi. Kolega sam przyszedł z czekoladkami, mamą i przeprosinami. Cóż... :)))) Na mojego tatę zawsze mogę liczyć !!!

Pewnie wg o. Szustak jestem wredną materialistką i nie potrafię kochać. Być może, ale wg mnie to niesamowicie PIĘKNE(!!!!) być komuś potrzebnym, dawać siebie nie oczekując nic w zamian i potrafić przyjmować. Mieć pewność że gdy przyjdzie burza to na statku jest ktoś kto ją potrafi okiełznać a nie ktoś kto pierwszy będzie się ewakuował. Czyż nie tego również uczy Jezus?

wilczycazwallst.
Автор

Najgorsze jest to że Cię wierzący mężczyźni, których poznałam, uważają kobiete, za tą która ma usługiwać mężczyźnie, być mu posłuszna i zależna od niego. Sami często nie mając żadnej życiowej siły w sobie, żeby ewentualnie móc mu tą "władze" oddać. W dodatku nie raz rozmawiajac na katolickim portalu z mężczyznami, nie raz zostałam wyśmiana wprost, tekstami typu "kobieta i logiczne myślenie, hahhahaha", kobieta ma siedzieć w domu i rodzić dzieci i usługiwać, a mężczyzna jest od myślenia. Jeszcze jako, że studiuję swą dzienne kierunki i częściowo sama się utrzymuję, zostało mi na początku zasugerować, że powinnam że studiów zrezygnować, bo jestem kobietą o jestem głupia. Dlatego niestety nie mogę znaleźć wierzącego faceta. Co jest z nimi nie tak? A może że mną?

medelena
Автор

Piękno to przestrzeń, która jest w nas.

gosianowak
Автор

Mężczyzna tak oczytanego, inteligentnego jak Dominikanin Adam to wśród dzisiejszych mężczyzn nie spotkałam z taką wiara i etyką no mój dziadek modlił się RANO i wieczorem na różańcu przeżył 2wojny 2 razy ciężko ranny ale umarł.

olimpiawalkowiak
Автор

Jakoś teza, że kobiety chodziły za Chrystusem bo szukały mężczyzny wydaje mi się nietrafiona. Myślałam, że szukały Boga... Mężczyźni chodząc za Chrystusem też szukali mężczyzny? Łączenie w jedno postaci Chrystusa z człowiekiem wobec którego odczuwam pożądanie wydaje mi się jakąś dewocją i bałwochwalstwem. Oczywiście, zgadzam się, że trzeba poszukiwać i pielęgnować cechy boskie, ale to nie jest to samo. Zresztą Chrystus jest potrzebny do zbawienia, a mężczyzna nie jest.

aniutkowo
Автор

Jezus był męski bo był odniesiony w pełni do Boga, był niezależny, żył w Prawdzie i za nią szedł, niezaleznie od okoliczności i wbrew poprawności, także religijnej i za to oddał zycie, nie żył jak pasowało ówczesnym autorytetom religijnym, gdyby nie był męski to by się im poddał. Józef tez wg świata był fajtłapą ale można w nim zobaczyć prawdziwe cechy męskie: odniesienie do Boga, prawość

TheLabancz