Były ksiądz Jerzy #katolicyzm #katolik #ksiądz #jezus #chrześcijaństwo

[Andrzej.Ha..m]

Tak, już jest jak robi się to, co samemu się chce, a nie to czego Pan Bóg Chce - w skrócie jak przyjmuje się święcenia bez powołania. Wtedy fundamentem jest " pozytywne doświadczenie Księdza", a jak wszyscy wiemy Ksiądz jest człowiekiem. Spotkanie z " negatywnym doświadczeniem" innego Księdza/ przyp. człowieka sprawia, że " świat się wali". Pozostaje narzekanie na Kościół Katolicki i utwierdzanie ludzi oddalających się od KK i często Pana Boga, że idą w dobrym kierunku. Polecam zrobić test, czy Pana sumienie przypadkiem nie "umarło", lub czy ma jeszcze " siłę przebicia". Dopóki jeszcze jest na to czas. Z Panem Bogiem

[Andrzej.Ha..m]

I tak nie zrozumiem, tego typu " ucieczek". Skoro poznali jak to Pan określa " Prawdę" i nie zgadzało się to niby z tym czego Kościół naucza, to czy tym bardziej nie powinni zostać i z pozycji wewnątrz Kościoła o tą Prawdę walczyć?? Przecież Prawda zawsze się obroni. Chyba dużo trudniej jest z zewnątrz tłumaczyć " zbłąkanym ludziom". Sam " zostałem pokierowany" do KK, nie wszystko mi się w Nim podoba, ale nie zmieniam nic w swoim zachowaniu. Pomimo, że odbierany często jestem negatywnie, bo np potrafię Duchownemu zwrócić uwagę itp., ale przez to tym bardziej czuję, że to odpowiednie miejsce - bo moja obecność coś do Tego Kościoła wnosi.Jak bym był postrzegany jak bym starał się coś naprawić a potem z "podkulonym ogonem" zmienił np Parafię?? Czy byłbym wiarygodny??