POWSTAŁ 100 LAT TEMU I BYŁ LEPSZY OD PENDOLINO?

preview_player
Показать описание
Polski pociąg który robił wrażenie na całym świecie, pendolino które powstało 100 lat temu, w dzisiejszym odcinku poznasz historię jedynego w swoim rodzaju - pociągu PM36!

Źródła:
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Słyszeliście wcześniej o tym odważnym polskim projekcie?

pociagi_youtube
Автор

W książce Bogdana Pokropińskiego przeczytałem inny powód dlaczego tych parowozów były tylko 2 egzemplarze. Były po prostu nieudane. Polskie koleje potrzebowały parowozów silnych, takich które już było produkowane, takie jak Pt 31 o układzie kół 2-8-2 co dawało o wiele lepsze właściwości trakcyjne niż 4-6-2 parowozu Pm 36. Nagroda przyznana w Paryżu temu parowozowi nie była przyznana za ogólne osiągi, tylko za sam nowoczesny wygląd opływowego parowozu. Konstruktorzy uznawali sam parowóz za dość słabe maszyny. Natomiast obsługujące je drużny parowozowe za dość uciążliwe. Odległość od fartucha węglowego tendra do drzwiczek paleniska była duża co sprawiało wyższy niż potrzebny wysiłek fizyczny dla palaczy obsługujących kocioł tej lokomotywy.
Mimo tego że te parowozy nie były udane, kłamstwem by było powiedzieć że nie są piękne, ale myślę że uwagę powinniśmy skupić na lepszych przedwojennych konstrukcjach takich jak wspomniane przeze mnie wcześniej Pt. 31 które po wojnie zostało zmodernizowane i przekształcone w serie Pt 47.
Dziękuje za uwagę tym, którzy przeczytali.

moistson
Автор

Piękne parowozy, taka technika przed wojną. Czyli konstruktorzy w XX wieku naprawdę byli niesamowici. Przeszkodziła wojna, a potem okupacja bratniego narodu!!!

sylwesterpytel
Автор

Parowozy w otulinie nie były produkowane głównie dlatego, że były bardzo trudne w serwisowaniu. Gdzieś czytałem, że otulina została zdemontowama zaraz po wystawie, kiedy okazało się, że codzienna eksploatacja Pm-36 z zamontowana otulina będzie praktycznie niemożliwa. Jak pokazała historia dopiero maszyny spalinowe i elektryczne mogły zyskać aerodynamiczne kształty, bez szkody dla codziennej eksploatacji.

TFXZG
Автор

Piękna Helena. Świetnie przygotowany i zrobiony podcast. Ciągle na czasie. Podziękowania dla autora.👍👏

marekpruciak
Автор

Dołączone do niej wagony : kąpielowy, barowo -dancingowy i sypialne II i III klasy też zrobiły furorę w Paryżu .Jak autor filmu zauważa: cały stworzony pociąg turystyczny wzbudził duże zainteresowanie. W ówczesnej Polsce składy te opracowano z myślą o turystycznych pociągach "Narty, Dancing, Brydż", były one ulubionym sposobem spędzania urlopów dla dobrze zarabiającej klienteli. W dzień pociąg stał, a turyści zwiedzali okolicę czy po prostu plazowali, albo jak w nazwie pociągów jeździli nartach, w nocy pociąg jechał do kolejnej interesującej miejscówki, a pasażerowie bawili się, tańcząc, pijąc i grając w brydża. Jeżeli ktoś miał ochotę w wagonie kąpielowym czekała wanny, a nowe sypialne wagony byly idealnym połączeniem wygody i stylu. P.s. Wygony do tego składu zaprojektowała i budowała legendarna firma Lilpop, Rau i Loewenstein. Niestety, wojna już pukała do drzwi... cena biletu w 1937 roku wynosiła około 200 złotych. Dzisiaj byłoby to około 2500-2800 PLN. Za 7-8 dni. Dość drogo, ale oferta cieszyła się ogromnym zainteresowaniem.

TFXZG
Автор

Muzyczka w tle jak z koszernej restauracji :D

bartoszjasinski
Автор

Piękna Helena. W latach 50 -tych ubiegłego przechodziłem kilka razy obok tak wielkiego parowozu na dworcu Warszawa Główna. Stał rozgrzany, ziejący parą na początku pociągu z Krakowa. Może była to Piękna Helena.?.

boradek
Автор

Ta wersja zabudowana, futurystyczna i śliczna w niebieskim kolorze

Mr.Jaro
Автор

Dużo interesujących rzeczy można się dowiedzieć z Twojego kanału. Tylko ta Twoja intonacja - czy tylko mnie ona drażni? Jeśli tak to zapomnij o komentarzu, natomiast jeśli takich osób jest więcej to może delikatna zmiana w sposobie mówienia pozytywnie wpłynie na subskrypcję :) Czego Ci życzę bo warto Cię posłuchać nawet jeśli to męczące;)

beowulfagathe
Автор

pozdrawiam z Leszna - byłem z dzieciakami w parowozowni Wolsztyn a nawet jechaliśmy Heleną (chyba w 2006r)

tomekzleszna
Автор

Jestem z Chrzanowa. Po zakładzie "Fablok" już nic nie zostało!

lukaszm
Автор

"Piękna Helena" W dzieciństwie widziałem dwa razy tę lokomotywę. W Stalowej Woli i w Skawinie.

Antoni.L
Автор

Bliźniak tej lokomotywy "Piękna Helena" nie może się doczekać naprawy głównej tylko dlatego że Muzeum Kolei w Warszawie(wlasciciel) nie może się dogadać z Parowozownia Wolsztyn(uzytkownik). A szkoda bo to nasz zabytek klasy światowej.

karolwaching
Автор

Byłem w niej jak była szykowana do nocnej trasy w lecie 2009 roku. Wyjazd miał być w nocy, a rozpalanie trwało od popołudnia.
Podobno trzeba było w niej oszczedzać parę, bo przy dużych prędkościach potrafiło jej braknąć.

robertzielowski
Автор

, ,Piękna Helena" - stanowi bardzo interesujący temat, ale nie doczekała się porządnego opowiedzenia jej historii na kanale, ,Pociągi". Nie zostało przedstawione ogólne tło polskich parowozów z lat 30-tych XX w., a od tego należało zacząć.
To, co było onegdaj zapyziałą prowincją Korony Królestwa Polskiego i jego lennem które do poł. XVII w. było słabo zaludnioną dziurą, a tuż po uniezależnieniu się od Polski nawet nie miało, ,króla pruskiego" tylko, ,króla w Prusach", co świadczy o tym, że Prusy stanowiły istne byle co, w okresie 20-lecia międzywojennego było dużo lepiej rozwinięte, niż ziemie w ówczesnym państwie polskim. Odbiło się to również na polskim kolejnictwie. Albowiem konieczność przeciągnięcia niemieckich pociągów tranzytowych z głównej części Rzeszy do Prus Wschodnich obok zapotrzebowania na lokomotywy ds ciężkich pociągów pospiesznych na trasie Warszawa - Gdynia sprawiła, że pod kierunkiem inż. Xiężopolskiego wybudowano najdłuższy parowóz w Europie - Pu29, ale parowóz ten był za długi na obrotnice i ogólnie został uznany za mniej perspektywistyczny, niż powstający równolegle Pt31, który zaprojektowany został przez prof. inż. Kazimierza Zembrzuskiego, a który został wielokrotnie ukazany na powyższym filmie. Ten posiadający układ osi 1:4:1 parowóz uchodzi za jedną z najdoskonalszych konstrukcji w historii polskiego kolejnictwa i stanowił podstawową lokomotywę szlakową PKP do prowadzenia pociągów pospiesznych i ekspresowych - do czasu, w którym pod kierunkiem tegoż samego wybitnego inżyniera wybudowano powojenne rozwinięcie tejże konstrukcji - Pt47. Była spawana, a nie jak pierwowzór nitowana, przez co była mocniejsza, trwalsza, a jednocześnie lżejsza. Oprócz tego miała lepiej zasłoniętą kabinę maszynisty, ale to już powojenny wątek życia i twórczości prof. inż. K. Zembrzuskiego. Przed wojną - oprócz zaprojektowania znakomitej Pt31 - zaprojektował również coś, co miało służyć do ciągnięcia lekkich pociągów pospiesznych, do których zaliczono także uruchamiany przez, ,Międzynarodowe Towarzystwo Wagonów Sypialnych" zwane w języku dyplomacji XIX w. - francuskim -, ,Companie Internationale des Wagons List", a we francuskojęzycznym skrócie -, ,CIWL", ,Nord Express" relacji Paris Est - Stołpce. Stołpce stanowiły wieś graniczną ze złowrogim ZSRR i tam pasażerowie przesiadali się na szerokotorowy i mniej luksusowy pociąg, który wiózł ich w kierunku Moskwy. To tyle jeśli chodzi o genezę i ogólne tło. Reszta w tej dziedzinie została opowiedziana na filmie, ale co z tego partactwa zrozumieli, to już insza sprawa.
Jeśli zaś chodzi o uzupełnienie powojennych losów - zajmowała czołową pozycję na paradzie lokomotyw z okazji 150-lecia kolei na Ziemiach Polskich, co sugeruje, że dyrekcja PKP była z niej właśnie najbardziej dumna. Stała się też symbolem potęgi i splendoru przedwojennego PKP, na którym onegdaj pociągi jeździły tak punktualnie, że regulowano według ich przejazdów zegarki, bo kolejarze płacili kary za każdą minutę opóźnienia (płacili je także za zadymienie stacji). Tabor - jak widać na zdjęciach - był bardzo czysty i zadbany. Infrastruktura schludna i wyrazista. Poczekalnie czyste i bez wyziewów z Maka. Za tym wszystkim tęsknią turyści i miłośnicy kolei, a Pm36-2 jest symbolem przedwojennego PKP. W III RP zaś pod koniec swej dotychczasowej służby jeździła dla, ,Przewozów Regionalnych" sp. z o.o. ciągnąc dwa wagony 120A na trasie Wolsztyn - Poznań. To też jest historia tej lokomotywy i też zostało przemilczane.
Oczywiście i ja gdzieś mogłem byka machnąć (bardzo lubię ET22), ale w ogólnym zarysie rzecz zgadza się. Część pewną informacji zaczerpnąłem z książki, ,Historia Kolei na Ziemiach Polskich" autorstwa miłośnika kolei Adama Dylewskiego, który bardzo sumiennie, rzetelnie i z rozmachem opisuje historię kolei, zahaczając też o ogólnokrajowe wątki, jak postać Karola Beyera, czy mjr. Stanisława Kierbedzia.
Pozdrawiam.

tytusjarzyna
Автор

Treść fantastyczna, interesująca tylko ZMIEŃ LEKTORA!

darchangela
Автор

Miałem okazję ją podziwiać w parowozowni Wolsztyn kilka razy, już nie była w eksploatacji. Średnica kół napędowych 2000 mm coś pięknego.... Szkoda że koszty naprawy generalnej tak ogromne...

tomi
Автор

Chrzanów moje miasto w którym się urodziłem i mieszkam do dziś ma tyle historii nieodkrytej

kuba.rozruba
Автор

"PIĘKNA HELENA" - obejrzane do końca co najmniej 2gi raz - przepiękna lokomotywa

tomekzleszna