filmov
tv
Ostatnie pożegnanie proboszcza w Białej
Показать описание
Tłumy parafian, licznie zgromadzeni księża oraz delegacje żegnały w czwartkowe popołudnie ks. Mirosława Rapcię. Wieloletni proboszcz parafii w Białej w powiecie wieluńskim zginął w wypadku samochodowym.
Zgromadzeni mieszkańcy pożegnali nie tylko dobrego kapłana, ale przede wszystkim przyjaciela i członka Ochotniczej Straży Pożarnej. - Bardzo boli ta śmierć, ale my, strażacy, zdajemy sobie sprawę, że śmierć nie wybiera ani wieku, ani dnia, ani godziny - powiedział Tomasz Niesłony, naczelnik OSP w Białej.
Ks. Mirosław Rapcia zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło 29 czerwca w Opatowie w powiecie kłobuckim. Niektórzy wierni dowiedzieli się o tej tragedii przed niedzielną mszą. - To był szok. Ja tak słuchałem i nie dowierzałem własnym uszom - powiedział jeden z mieszkańców. - Szok! Ja jechałam w tym czasie, co zginął, do Częstochowy, i objazd był, później dowiedzieliśmy się już na miejscu, że to był nasz ksiądz.
Kapłana żegnała też Orkiestra Dęta z Białej. - Często występowaliśmy wspólnie na uroczystościach - mówi Mariusz Pałka, kapelmistrz. - Same dobre wspomnienia. Ciężko sobie wyobrazić, co będzie dalej bez księdza proboszcza. Miejmy nadzieję, że będzie czuwał nad nami, nad naszą orkiestrą, nad naszą parafią.
Ks. Mirosław Rapcia miał 58 lat. Od 16 lat był proboszczem parafii w Białej, zginął w 32. roku kapłaństwa.
Patryk Hodera
Zgromadzeni mieszkańcy pożegnali nie tylko dobrego kapłana, ale przede wszystkim przyjaciela i członka Ochotniczej Straży Pożarnej. - Bardzo boli ta śmierć, ale my, strażacy, zdajemy sobie sprawę, że śmierć nie wybiera ani wieku, ani dnia, ani godziny - powiedział Tomasz Niesłony, naczelnik OSP w Białej.
Ks. Mirosław Rapcia zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło 29 czerwca w Opatowie w powiecie kłobuckim. Niektórzy wierni dowiedzieli się o tej tragedii przed niedzielną mszą. - To był szok. Ja tak słuchałem i nie dowierzałem własnym uszom - powiedział jeden z mieszkańców. - Szok! Ja jechałam w tym czasie, co zginął, do Częstochowy, i objazd był, później dowiedzieliśmy się już na miejscu, że to był nasz ksiądz.
Kapłana żegnała też Orkiestra Dęta z Białej. - Często występowaliśmy wspólnie na uroczystościach - mówi Mariusz Pałka, kapelmistrz. - Same dobre wspomnienia. Ciężko sobie wyobrazić, co będzie dalej bez księdza proboszcza. Miejmy nadzieję, że będzie czuwał nad nami, nad naszą orkiestrą, nad naszą parafią.
Ks. Mirosław Rapcia miał 58 lat. Od 16 lat był proboszczem parafii w Białej, zginął w 32. roku kapłaństwa.
Patryk Hodera
Комментарии