Jak to jest gdy bliska osoba odchodzi za życia?

preview_player
Показать описание
Gościem odcinka jest Renata Szymańska.
U jej męża 6 lat temu została zdiagnozowana choroba Alzheimera.

Z Renatą poruszamy następujące tematy:

1. Czy przed diagnozą pojawiały się niepokojące sygnały w zachowaniu męża, które by świadczyły o tym, że coś z nim się dzieje?
2. Jak choroba zmienia życie chorego i opiekuna?
3. Opieka nad osobą z Alzheimerem to ogromne wyzwanie fizyczne i emocjonalne. Co jest najtrudniejsze w tej roli?
4. Znaczenie zadbania o siebie, o swoje potrzeby i swoją tożsamość
5. Co pomaga w przetrwaniu trudniejszych dni?
6. Jak to jest kochać kogoś kto powoli znika?
7. Co najbardziej boli w tej chorobie - patrzenie na ukochaną osobę, czy samotność w tej roli, która nie jest widoczna dla świata?
8. Skąd wziąć siłę kiedy jej nie ma, jak sobie radzić gdy wszystko jest "za dużo"?

Zapraszam do obejrzenia całego odcinka!
#Alzheimer #UtrataPamięci #Demencja
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bardzo dzielna bohaterka❤Życzę jej dużo zdrowia i siły. Dziękuję za rozmowę

kingamaszczynska
Автор

Moja babcia chorowała na parkinsona, mama przez rok się nią opiekowała, później fizycznie nie dała rady, ostatecznie babcia do końca życia byla w DPSie. Uważam, że to byla najlepsze decyzja i nie ma mojej zgody na to, że ktos uważa, że taką osobą powinna zająć się rodzina. Oprócz ciężkich kwestii psychicznych cialo w tej chorobie sztywnieje dosłownie się kurczy. Nigdy nie zapewnilibyśmy jej takiej opieki i rehabilitacji jaką miala w ośrodku. Myślę, że jej to wydłużyło życie ❤️

Magdalena-buz
Автор

Pani Renato życzę dużo wytrwałości, zdrowia i siły

GrażynaOściłowicz
Автор

Bardzo wzruszająca opowieść, jest pani prawdziwym aniołem ❤ dużo cierpliwości Pani życzę i dużo zdrowia ❤❤❤❤

ewamatysiak
Автор

Reniu❤KOCHANA Jesteś niesamowitą żoną, jestem bardzo wzruszona…😢Ściskam i życzę dużo sił i zdrówka!🥹🫶🏼❤️‍🩹Jest Pani bohaterką dla swojego męża!

krasnlogrodowy
Автор

Życzę Pani dużo siły, bardzo współczuję.

barbarablachura
Автор

Moja babcia chorowała na tą chorobę... Ona nie tylko wykańcza chorego ale również bliskich. Coś czego nie można opisać. Moja babcia byla juz w najgorszym stadium, zdecydowaliśmy się nią opiekować do końca. Jednak w pełni rozumiem i to nic złego prosić o pomoc czy dać pod opiekę kogoś profesjonalnego. Pozdrawiam Panią i życzę dużo siły.

Malaladysandra
Автор

Droga Pani Renato,
ja slucham i placze razem z Pania.
Pani opowiada w 100 procentach rpwniez moja historie . Moj maz zmarl pol roku temu po pieciu, dramatycznych, latach. Pewnego dnia przestal poprostu jesc. I to byl najczarniejszy scenariusz tej choroby.. Po odejsciu naszego chorego ta choroba zostaje na dlugo z nami.
Teraz mamy czas na przegladanie wstecz. Czy zrobilam to, czy tamto tak, a moze lepiej byloby inaczej. Nikt, naprawde nikt, postronny nie ma prawda nas oceniac lub osadzac.
Zycze Pani duzo, duzo sily .

ewabertram
Автор

Życzę Pani Dużo Zdrowia Dużo Siły.Serce mi pęka z żalu .

ElaFast-cnuo
Автор

Pani Renato przesylam pozytywne myśli i dobrą energię. Jest Pani wspaniałą, życzliwą i ciepłą osobą dziękuję za tę trudną i tak szczerą rozmowę, pozdrawiam

iwonarusak
Автор

Dziękuję za podzielenie się swoją historią! Ogromny szacunek dla Pani, życzę Pani i mężowi dużo zdrowia.

andrzejwarszawa
Автор

Reniu, jesteś wspaniałą, mądrą i cudowną Kobietą. Jestem wdzięczna, że kiedyś stanęłyśmy na swojej drodze. Pamiętaj, że jestem ❤

magdawerewka
Автор

Reniu dużo siły i wytrwałości Kochana.

annajeznach
Автор

Bardzo mądra kobieta. Życzę Pani dużo zdrowia i siły. Jest Pani wspaniałym człowiekiem. Jeśli mogę coś dodać, co nie jest związane z tym smutnym tematem rozmowy, bardzo spodobała mi się biżuteria, którą Pani ma na sobie i te czerwone okulary.😊

beataceglinska
Автор

Moja mama chorowala na Alzheimera, albo lepiej napisze demencje lub sklerozę, jak się kiedyś mowilo, bo objawy są te same. Zwał, jak u każdego pacjenta są podobne ale nie takie same. Ogólnie chory traci pamięć, orientacje i po prostu nie może sam funkcjonować. Staje się podobny do dziecka, tylko obserwując dziecko widzimy, jak z dnia na dzień się rozwija a osoba chora odwrotnie. Moja mama miala 82 lata, jak zmarla na udar. Ja jestem kobieta, mam 67 lat i zaczynam zauważać u siebie zaniki pamięci ale nie wiem, czy to takie, jak u wszystkich w tym wieku, czy po prostu większe, bo mam większego stracha przed tą chorobą i więcej o niej mowie, bo chorowała na nią moja mama. Ojciec zmarl na raka w wieku 73 lat i miał doskonała pamięć, więc nie mogę powiedzieć, czy też by miał demencje. Moja mama zawsze miala bardzo wysoki cholesterol, tak prawie nie jadla tlustosci tylko węglowodany, bo tak lubila. Przeczytalam chyba wszystko co jest w internecie na temat tej choroby i nie znalazłam nic konstruktywnego z czego mogłabym skorzystać i zastosować. Szkoda, ze Pani nie podzieliła się znami metodami, które Pani stosuje w przypadku leczenia meza a są to metody zielarskie lub inne. Bardzo dużo ludzi ma podobne problemy, jak Pani i z ogromna miłością i oddaniem opiekują się swoimi bliskimi. Wiadomo, że najgorzej jest tym, którzy nie mają tyle pieniędzy, zeby zatrudnić opiekunke(chociaz na kilka godzin) lub oddać chorego do domu opieki(to są ogromne pieniadze), jestem w tym na bieżąco, bo moje koleżanki mają właśnie teraz problemy ze swoimi rodzicami. Moja mama bardzo mnie kochała i miala do mnie ogromne zaufanie w momencie, kiedy mnie rozpoznawala, ale z tym bylo roznie i wtedy zaczynała się mnie bać i traciła zaufanie a cale zycie do obcych miala zaufanie ograniczone, może dlatego, że przeżyła wojnę a może po prostu taka była, tego nie wiem. Opowiadala mi, że codziennie przychodzi do niej inna pani(a to bylam ja), że jedna jest podobna do mnie, że taka fajna, jak ja hahahaha.... Ja patrząc w jej oczy, widzialam, kiedy mnie rozpoznaje a kiedy nie. Kiedys przeglądaliśmy stare zdjęcia i ona na zdjęciach rozpoznawala wszystkich i mówiła kto to jest, nawet po przezwisku i w pewnym momencie straciła pamięć i pyta mnie skąd mam zdjęcia jej meza(a mojego ojca...) I stwierdziła - aaaa....to pani byla kochanka mojego meza(moj tata był "aniolem" dla żony i dla nas dla dzieci i nigdy nie miał kochanki). Starałam się wytłumaczyć, że jestem jej córka a to jej maz a mój tata, ale to na nic się zdało, trzeba było szybko chować zdjęcia i starać się szybko zmienić temat, tylko to działało. Na taka osobę nie wolno krzyczeć, tylko odwracać uwagę. To tylko jeden przykład a codziennie bylo ich wiele. Mozg czlowieka jest, jak na ten moment najmniej zbadany, kiedys mówiono, że to od aluminium (garnki aluminiowe), teraz, ze nie, to nie prawda, że w mozgu odklada sie trujace bialko, że bardziej chorują kobiety, niż mężczyźni ale nikt nie zna dokładnej przyczyny, dlaczego i co ma na to wpływ. Leki uspakajające nie pomagają, wrecz szkodzą, bo " petaja" chora osobę, taka osoba więcej śpi to prawda ale jest coraz bardziej otumaniona u mojej mamy po takich lekach nastąpiło nietrzymanie moczu. Leki odstawilam, to bez problemu chodziła do toalety. Przypominała sobie, że mieszkała kiedys na wsi I pytała, dlaczego ja trzymam a ona chciala tylko pojechać do domu i pomoc tacie w obrządkach przy zwierzetach( tata, już nie żył a posiadłość dawno rodzice sprzedali i już 20 lat mieszkali w miescie), stała przy drzwiach lub przy zamkniętej furtce, szarpała i prosila mnie o to, czego nie mogłam spełnić. Wtedy jest jedno wyjście, absolutnie nie wolno się denerwować, naśmiewać, czy tłumaczyć, bo to i tak nic nie da- TRZEBA ODWRACAC UWAGE, tak, to jest najmniej nerwowe i najskuteczniejsze dla obu stron. Przeczytalam bardzo dużo konstruktywnych komentarzy na temat choroby Alzheimera I rodziny piszą roznie, że dziadek popijał i palił, że jadl wszystko i dożył w dobrym zdrowiu 95 lat, bez demencji, że babcia cale zycie ciezko pracowała na roli, że przeżyła wojnę, odżywiała się, jak popadnie i w dobrym zdrowiu dożyła sędziwych lat itd. Ogólnie z tego co mogę podciągnąć pod wspólny mianownik, to praca i ruch jest bardzo wskazany, charakter czlowieka jest bardzo wazny( ale czy tak bardzo mamy na to duży wpływ????) I absolutnie nie ma tu znaczenie wykształcenie, może w jakimś stopniu jedzenie, może witaminy, bo kiedys one były w pokarmach a teraz musimy je suplementowac. Pewnie nas zabija chemia ale kiedys chemii bylo znaczenie mniej i ludzie też chorowali. Prezydent Reagan też chorował na Alzheimera, więc, jaki z tego wniosek Niech kazdy wyciągnie sobie sam. Ad. eventu, na który zabrała Pani meza, to nie wiem, jaki Pani miała cel ? Na pewno mezowi to nie pomogło, bo jednak chory czuje, ze z nim jest coś nie tak i stara się zachowywać normalnie a i tak jemu nie wychodzi a ludzie, jak to ludzie z ciekawością patrza na taką osobę co wywołuje u niego niepokój. Nieraz bralam mame na spacer i razem szłyśmy do małego spozywczaka na zakupy, to wiem, jak ekspedientka nas obserwowała . Ludzi zdrowych, którzy nie mieli styczności z osobą z demencja bardzo interesuje zachowanie takiej osoby, może to jest normalne, sama nie wiem. Właśnie za tydzień odbieram dwa rezonanse głowy, jeden zwykły, drugi anglio, mysle, ze to raczej od kręgosłupa, ale zobaczymy. Zycze sobie i wszystkim innym, żebyśmy tej choroby nie doświadczyli.

tabletsamsung
Автор

Reniu kochana jestes wielka. Trzymam Cię w ramionach, jesteś cudowną wspaniałą Kobietą i Żoną. Pan Józef jest cudowny i żyje teraz w swoim swiecie❤

Kobietajakvino
Автор

❤❤ Reniu jesteś wspaniała ty będziesz mogła Opiekuj się mężem tamten ból bo od 33 lat opiekuje się moim ciężko chorym synem doskonale cię rozumiem jeszcze dla seniorów jest dużo placówek A dla tej młodzieży praktycznie nie ma nic nie borykam się z tym cierpieniem 24 godziny na dobę pozdrawiam życzę wszystkiego dobrego

katarzynatokarz
Автор

Dziękuję za ten wywiad - bardzo poruszająca opowieść osoby zmagającej się z chorobą bliskiego człowieka i starającej się, mimo ogromnych trudności, wciąż „trzymać na powierzchni”… Pani Renata (zresztą moja imienniczka) jest kochającą żoną i wspaniałą towarzyszką życia która, kosztem swojego czasu i zdrowia, poświęca się opiece nad chorym mężem. Niestety, na tę chorobę nie ma lekarstwa i choćbyśmy bardzo chcieli, bliska nam osoba nie wyzdrowieje… Pani Renatko (jeśli wolno mi tak napisać), proszę przede wszystkim zadbać o siebie - wiem że to w Pani sytuacji nie takie łatwe ale proszę nauczyć się prosić o pomoc i wsparcie. Człowiek, choćby miał najlepsze chęci, jest tylko człowiekiem i nie działa na zasadzie perpetuum mobile. Mieszkam za granicą, pracowałam w ośrodku dla osób chorych na demencję więc wiem co oznacza opieka nad takimi ludźmi. Serdecznie Panią pozdrawiam, życzę dużo zdrowia, siły i cierpliwości oraz możliwości wytchnienia i odpoczynku…❤

renataszuter
Автор

Reniu❤ Dużo zdrowia ❤🍀 cierpliwości.Sciskamii
życzę dużo sił❤

JadwigaRomanowska-xz
Автор

Reniu❤Jestes niesamowita w tym wszystkim. Wzruszona jestem❤Sciskam i życzę dużo sił i zdrowia❤️Sciskam❤️

magorzatasoniewicka
join shbcf.ru