Jak Zakochują Się Mężczyźni | Damian Parcel

Mężczyźni zakochują się w inny sposób niż kobiety. To prawda, że zwracają baczniejszą uwagę na powierzchowność, ale nie znaczy to, że nie liczy się dla mężczyzn również to, co kobieta sobą reprezentuje. W uwodzeniu, czy podrywaniu mężczyzn, kobiety muszą zrozumieć, że mężczyzna zakochuje się w kobiecie które go pociąga i nie ma w tym nic złego. Tak zostaliśmy stworzeni przez matkę naturę.

Music: Going Higher - Bensound

[agnes]

wyglądem można przyciągnąć, lecz CHARAKTEREM trzeba zatrzymać!!!

[file]

Ja spotykałam się z mężczyzna który totalnie mi się nie podobał, za to miał super charakter. Zdobył moje serce i teraz jest moim mężem i mega mnie pociąga 😍

[gabrielaxyz]

Nie do końca się z Tobą zgadzam. Jestem kobietą i wygląd ma też dla mnie ogromne znaczenie. Nawet powiedziałabym kluczowe. Nie zainteresuję się facetem, który nie podoba mi się fizycznie. Choćby nie wiem, jak inteligentny był, jakie fantastyczne miał poczucie humoru i jak dobrym facetem by był, jeśli na początku nie kliknęło w temacie fizyczności, to nic więcej poza kumpelstwem nie będzie z tego. I z moich rozmów z koleżankami wynika, że nie jestem jedyną z takim poglądem :)
Pozdrawiam.

[agnieszkarutkowska]

Chyba obie strony powinny siebie szanować i pociągać za charakter

[LaylaNature]

Jako kobieta wiem, że mężczyzna, żeby naprawdę zdobyć kobietę i jej pożądanie musi trafić do jej serca.
Do serca kobiety nie trafi się ani wyglądem ani tymbardziej pożądaniem jej. Pożądanie jest braniem od niej. Do serca dociera się tylko DAWANIEM jej własnego serca. Wtedy kobieta chce i pożądza mężczyznę, kiedy wie, że On ma dla niej serce ♥️♥️

[lidiakasperkowicz]

Im dłużej tego słucham tym szybciej zostaje lesbijką... Ale wiem ze masz rację

[edytanikita]

Jestem kobieta lecz zakochuje się jak facet. Wygląd faceta i pociąg jest dla mnie kluczowy przy pierwszym spotkaniu. Nie zakocham się w facecie o kryształowy charakterze i z pekatym portfelem jeśli facet mi się nie podoba i mnie nie pociąga. I to podobnie się musi być na 100% a nie trochę tak trochę nie.

[literalny_kursor]

Konkludujac: zeby mezczyzna zerocil na ciebie uwage/zauroczyl (a nie zakochal jak glosi tytul) musisz mu sie spodobac, jak mu sie spodobac nie wiadomo bo kazdy lubi cos innego wiec nie mamy pojecia, w ktora strone isc. Tak naprawdę moze to byc usmiech albo sposob poruszania sie, ton glosu, zadarty nosek, pieprzyk etc. Dopiero jak juz zwroci na ciebie uwage mozesz go zatrzymac, lub odepchnac, swoim charakterem. Czyli to jednak osobowosc a nie wyglad warunkuje to czy sie w sobie zakochamy. Wyglad jest tylko bodźcem.

[cappuccino]

Ja jestem sapioseksualna i strasznie mnie kręci inteligencja. Facet nie musi być przystojny, ważne żeby był zadbany i pachnący. To na początek, a w drugim etapie czułość, poczucie humoru itp. 😉

[katarzynastaszewska]

Poszłam na randkę w ciemno, zobaczyłam mężczyznę od którego biło ciepło, ale nie był bardzo przystojny. Pod koniec spotkania wiedziałam że będzie moim mężem. I tak się stało. I teraz mąż bardzo mi się podoba, jest przystojny 😊 Czyli się zgadza z tym co Pan mówi.

[chamskaoptymistka]

Każdy zwraca uwagę na wygląd. Kiedy kogoś poznajemy, zanim wymienimy pierwsze słowa, widzimy tą osobę. Zanim zaczniemy z nią rozmawiać coś musi nas zaintrygować w jej wyglądzie, ponieważ to z nią decydujemy się rozmawiać a nie z panem po drugiej stronie ulicy.

[MsMartikanna]

Tak reasumując to wychodzi na to, że ostatecznie kobiety i mężczyźni kochają dokładnie tak samo. Mężczyźni po prostu w pierwszym etapie pożadają, a później dopiero zakochują się (charakter, więź, zaufanie), a kobiety od razu obydwie rzeczy. I ot, cała różnica. Nawiasem, boli mnie zawsze, jak ktoś myli miłość z pożądaniem... bo miłość = pożądanie fizyczne (o którym autor mówi na początku) + szczera i bezgraniczna przyjaźń, a tego drugiego w zastraszającej ilości związków brakuje. Przez dwuetapowość zakochiwania się mężczyzn, po nich właśnie najbardziej tę fałszywość związku widać - znam wiele par które nie mają wspólnego języka, więzi i zaufania do siebie i są ze sobą tylko z pożądania swoich cech - czy to fizycznych czy psychicznych. Dlatego, moim zdaniem, mężczyzna naprawdę KOCHA kobietę wtedy, gdy nie ma żadnych skrępowań, by okazać przed nią wszystkie swoje słabości, zwierzyć się ze wszystkich leków, bólu, wypłakać w ramię... po prostu przełamać swą męska dumę, z czym płeć "silna" ma zazwyczaj duży problem. Wtedy jest to naprawdę miłość i tu najsilniejsze nawet pożądanie świata nie wystarczy ;)

[nataliar]

Uwielbiam każdy Twój film! 😊 Zgadzam się z przekazem. Nie ma się co denerwować. Po prostu tak zostaliśmy stworzeni.

[astarlevy]

Co za hipokryzja.. kiedy kobiety dwoja się i troja żeby wygladac sexy i atrakcyjne, sa czesto wyzywane od pustych... ale wychodzi na to że to jedyna droga by znaleźć przyszłego męża?

[basienkabasienka]

Mężczyźni zakochują się w Tym co widzą, , , a kobiety w Tym co słyszą 😂😂😂Dla tego mężczyźni kłamią A Kobiety się malują 😂😂😂😂🙈

[pabloAntonioZeWsi]

Ma racje że każdemu facetowi co innego sie spodoba, detal, często głos, usta, włosy, drobna postura, dziecięca twarz, mocna sylwetka, okrągła sylwetka. Ale to zawsze jest cecha fizyczna która mu wierci mózg.

[theanthr]

Wszystko zależy od człowieka, nie szufladkujmy ludzi

[olak]

Hmm... czyli to oznacza, że mężczyźni są generalnie puści skoro lecą głównie na wygląd tak jak kobiety lecące na grubość portfela? No bo dla mnie normalny człowiek do zakochania potrzebuje czegoś więcej. W przeciwnym razie wychodząc na miasto zakochiwalibyśmy się setki razy (w końcu tyle atrakcyjnych osób przewija się po drodze) :P

[reilareila]

Przyciągnij wyglądem zatrzymaj charakterem.

Myślę, że każdy związek polega na wzajemnym porządaniu, ale jest to związek na krótki okres czasu bez wzajemnej akceptacji charakteru.

[mikoajkorpok]

Gdzie są badania? Według tego co powiedziałeś ja nie jestem bytem z tego wymiaru...przebywam w towarzystwie pięknych kobiet dosyć często i nie myślę o każdej kobiecie z mego grona, że z nią będę miał dzieci. Wiesz ja mam tak raz na jakiś czas, że coś mnie uderzy nie potrafię spać, nie potrafię jeść, nie potrafię myśleć, a po głowie nie lata mi wieczne spółkowanie. Oglądam dalej i według ciebie mam inną chemię mózg bo zwracam na rzeczy zupełnie uwagę niż wymieniasz. Jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę czy wynaturzeniem?