Susza ★SzybkieRecenzje

preview_player
Показать описание
Recenzja The Dry, fascynującego, niedocenionego, australijskiego filmu Roberta Connoliego.

Miesiące tematyczne (RR):
2018:
2019:
2020:

Segmenty na kanale:
★SzybkieRecenzje - recenzje filmów bieżących - będących akurat w kinach.
★RetroRecenzje - recenzje wszystkich niebieżących filmów, pojawiające się zazwyczaj w formacie miesięcy tematycznych (np. Luty ze Szczękami; Sierpień Kubricka)
★FilmowaKlasaB - recenzjo-analizy filmów tak złych, że aż dobrych. (Insiprowane najlepszym kanałem na utube o takiej tematyce - RedLetterMedia).
★Newsy&Analizy - jak sama nazwa wskazuje są to omówienia nowinek ze świata kina, zwiastunów, plotek oraz spoiler talki itp.
★EsejeFilmowe - to ... Eseje Filmowe :).
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Eric Bana. I to już wiele pozytywnego mówi o filmie.

BartekSychterz
Автор

Zgadzam się bardzo dobry film. Powolnie się toczy ale oddaje to klimat tego miasteczka. Końcówka emocjonalna. Dziękuję za recenzję 😊

ewap
Автор

Byłem wczoraj na seansie i wyszedlem bardzo zadowolony. Uwielbiam takie filmy, a do tego wysuszona Australia zrobiła wielkie wrażenie jako miejsce akcji. Ostatnia scena kapitalna, a najlepsze że jakiś typek wyszedł z seansu 3 minuty przed napisami, bo myślał że już nic się nie wydarzy 😅

Sajmonisko
Автор

Siemanko fajnie że wrzucasz tak często, propsy!

Xhizors
Автор

Dzięki za polecenie kolejnego filmu! :)

davidohonda
Автор

Po Twojej recenzji, poszłam na ten film. I w pełni się zgadzam. Bardzo dobry film aż dziw, że mało o nim info. Zaskoczenie ..

anetaanna
Автор

Muszę polecić Ci pewien serial australijski, który jest dostępny w całości na Netflixie, a temat o "Suszy" to idealny pretekst. Chodzi mi o "Rake", który opowiada prawniku, który bierze najgorsze przypadki, to jedna z ciekawszych produkcji jakie widziałem w ostatnich miesiącach. Cleaver Greene, bo tak się nazywa główny bohater, to świetny prawnik, który doskonale wie jakie osoby broni, że w większości przypadków są winni czynów o które są oskarżeni, i jednocześnie nie wierzy w sprawiedliwość, ale w prawo. Znajduje odpowiednie kruczki prawne, a na sali sądowej czuje się jak ryba w wodzie. Ale przez to jaka to jest osoba, jaki ma sposób bycia, to koledzy i koleżanki z pracy nie przepadają za nim.

A żeby zobrazować jaki to jest serial, to powiem, że w pierwszym odcinku adwokat broni ekonomisty, który dopuścił się kanibalizmu. Nie napiszę w jaki sposób go broni Greene, ale jest to brawurowa obrona. Jest to produkcja australijska, więc często pojawiają się australijskie gwiazdy, głównie w rolach oskarżonych, których broni Greene. Może nie ma Hugh Jackmana i Yvonne Strahovski, ale za to mamy choćby Hugo Weaving, który gra właśnie kanibala, a w innych odcinkach pojawiają się Sam Neill (gra lekarza uprawiającego seks ze swoim psem), Toni Collette, John Noble, Elizabeth Debicki, Cate Blanchett. W finałowej serii ważną drugoplanową rolę gra polski aktor mieszkający w Australii, czyli Jacek Koman. Wciela się w Jakuba, kierowcę pochodzącego z Polski.

W ogóle w serialu jest dużo wątków z Polakami, np. są polskie partie, Cleaver organizuje polską imprezę, a większość Polaków jest w serialu przedstawiona w ciepły i sympatyczny sposób. Po tym serialu można odnieść wrażenie że Australijczycy nas uwielbiają, i jesteśmy w tym kraju jedną z ważniejszych mniejszości, nawet wpływającą na politykę kraju;-)

Pojawia się choćby Nicole Vargas, z pochodzenia Polka pracującą w biurze Greena, której mamę gra Marta Kaczmarek. Pani Kaczmarek jest świetna, choć jej rola ogranicza się głównie do obrażania głównego bohatera i jego przyjaciół. Przez większość serialu mówi po polsku. Podoba mi się, że do ról naszych rodaków obsadzono aktorów z Polski, którzy dobrze znają nasz język.

Cleaver Greene to nie tylko prawnik zajmujący się najgorszymi przypadkami, ale też postać przypominająca takich antybohaterów jak np. Hank Moody z “Californication”. Więc zmienia kobiety jak rękawiczki, ale też utrzymuje dobre relacje z każdą swoją byłą kochanką i byłą żoną, które cały czas kocha. No i lubi sobie poeksperymentować z narkotykami, sporo pije, uprawia hazard i ma powiązania z półświatkiem przestępczym. No i oczywiście ciągle pakuje się w jakieś kłopoty z własnej woli.

Uprawia bardzo hulaszczy tryb życia, ale dzięki świetnemu Richardowi Roxburghowi gościa się po prostu lubi, nawet jak wpada w poważne problemy, albo zrobi coś głupiego. Ale też jest to bardziej skomplikowana postać, nie tylko kobieciarz i hulaka mający pozornie wszystko gdzieś. Facet ma kilka twarzy i serial to pokazuje. W serialu jest dużo humoru, czasami absurdalnego, ale też pojawia się sporo wątków dramatycznych i obyczajowych, które pomimo lekkości serialu i sporej dawki absurdów należycie wybrzmiewają.


Ale nie tylko Cleaver, bo też jego znajomi i rodzina wypadają świetnie. Polubiłem większość bohaterów od pierwszych odcinków, jak choćby przyjaciela Cleavera, czyli Barneya, polityka Davida Pottera, którego Greene nazywa David Harry Potter, byłą żonę Wendy (ma w telefonie wpisanego eksmęża jako El Fucko) i ich syna, który ma ciekawe zainteresowania związane z kobietami, ale nie zdradzę jakie.

Bardzo dobra rozrywka od początku do końca (choć w ostatniej serii z serialu komediowo prawniczego zamieniło się w komediową wersję House of Cards), a ja uwielbiam tematykę sądowo prawniczą, np. powieści Johna Grishama i adaptacje jego bestsellerów, filmy takie jak Ludzie Honoru, 12 gniewnych ludzi, i mógłbym długo wymieniać, to tym bardziej musiałem nadrobić tą bezpretensjonalną australijską rozrywkę, która miesza w udany sposob tematykę sądowo-prawniczą z komedią.

"Rake" to był tak duży sukces w Australii, że serial doczekał się remake’u w USA. Amerykanie namówili twórcę serialu, Petera Duncana, by stworzył dla FOXA serial o tym samym bohaterze, którego zagrał Greg Kinnear. Jedyna różnica taka, że nazywał się Keegan Deane. Z tego co słyszałem to nie jest zła produkcja, zresztą kilka odcinków napisał Duncan, ale miał tak niską oglądalność serial na Foxie, że skasowano w czasie emisji 1 serii. I może dobrze bo dzięki temu powstało pięć sezonów oryginalnej produkcji, którą można oglądać na Netflixie.

michax
Автор

Zacny film, Eryk w roli głównej idealnie wpasowany .

kateha
Автор

Chciałam tylko napisać, że wczoraj do sprzątania szafy puściłam sobie w tle omówienia wszystkich odcinków 8 sezonu gry o tron i słuchanie ich sprawia taką radochę jak za pierwszym razem.

olivialeah
Автор

Ten film jest na podstawie książki Jane Harper o takim samym tytule. Pozdrawiam 😊

SMagdalhaZ
Автор

Dobrze mi się oglądało ten film, dosłownie przed wyjściem do kina obejrzałam połowę twojej recenzji co by się nie frajerować... ;d

daqmara
Автор

Gdzie koleś proszący o Cud w celi nr 7 ??? Czuje, że czegoś mi brakuje w życiu

annanowaknowak
Автор

Bardzo lubię Twoje recenzję paździerzy, ale zawsze trochę mi szkoda, że z recenzji mam wiecej frajdy, niż mialbym z filmu. Stąd też podwojnie się cieszę, jak recenzujesz coś co brzmi jak skrojone pod moj gust. :-D i tak, pierwsze słyszę o tym filmie.

wildhog
Автор

Czy Pan krytyk zrecenzuje może serial Banshee? :)

aizensousuke
Автор

Witam,
Ponownie proszę o recenzje filmu „cud w celi numer 7”. Podobał ci się australijski, może czas na turecki? :)

TomasMinecraft
Автор

Michale to Twoje zdjęcie na zakończenie każdej recenzji za każdym razem mnie zaskakuje i zadziwia 😃😃 a recenzja jak zwykle na poziomie 👍

frodzia
Автор

podnieciłeś mnie wstępem idę do kina wrócę jak zobaczę

przemekkucinski
Автор

Jeśli spodobał Ci się klimat tego australijskiego kryminału/thrillera to polecam Ci "Mystery Road" z 2013 i kontynuację "Goldstone" z 2016 roku. Filmy okazały się takim sukcesem, że powstała kontynuacja w 2018 roku, ale nie kolejny sequel, tylko serial pod takim samym tytułem co pierwszy film, czyli "Mystery Road", którego 1 i 2 sezon są do obejrzenia na Canal+. Serial równie dobry co filmy, a krótki bo oba sezony mają po sześć odcinków. Są to niby klasyczne neo-westerny, ale przez to że głównym bohaterem jest stróż prawa Jay Swan pochodzenia aborygeńskiego, który nie cieszy się sympatią wśród swoich rodaków, ale też wśród białych, to ogląda się trochę inaczej jak amerykańskie kryminały. Oprócz śledztwa filmy i serial dotykają też problemów rdzennych mieszkańców Australii, Aborygenów. Sporo miejsca poświęcono też tradycji, wierzeniom i przeszłości Australii, która nikogo nie interesuje. No i oczywiście filmy i seriale wyglądają przepięknie, nie raz się czułem tak jakbym oglądał nie neowestern/kryminał, a dzieła sir Davida Attenborougha.

michax
Автор

10/10 😲 wow, aż mi szczoteczka do zębów wypadał z ręki!! Czas na wycieczkę do kina! Jednak jest na co iść 🎉🎉

katarzyna
Автор

Dla mnie to dobra produkcja. Klimat Australii i małomówny Eric Bana w roli głównej gwarantują seans, którego nie żałuję. Ale ja tak mam z filmami, które są kręcone w Australii, że nieważne czy oglądam filmy Petera Weira, dzieła artystyczne, jak Piknik pod wiszącą skałą, czy filmy campowe jak Razorback, o dzikim dziku (jak powiedział, a raczej zaśpiewał Pan Kleks), który terroryzuje okolice, czy horrory tak proste jak Wolf Creek o morderczej wersji Krokodyla Dundee, czy komedie, czy westerny których akcja dzieje się w Australii, czy postapo jak Mad Max, to na mnie tak działa ten gorący i duszny klimat Australii, tak mi się podoba krajobraz, że obejrzę każdy film i już za samą wizualną stronę, florę i faunę Australii film u mnie dostaje dodatkowe punkty do oceny. Najlepsze że ja upałów nie cierpię, ale chętnie bym się tam przeprowadził, a inne kraje, które mogę oglądać w każdym filmie i nigdy mi się nie znudzą to Nowa Zelandia, Irlandia, Szkocja.

michax