ZROBIŁEM SWOJĄ WŁASNĄ RACJĘ ŻYWNOŚCIOWĄ

preview_player
Показать описание
Czas zrobić swoją własną rację żywnościową! Pokażę Wam jak bez problemu jesteście w stanie zrobić rację, która ma prawie 7000 kalorii kupując głównie rzeczy z normalnego marketu.
► Odcinek się spodobał? Zostaw łapkę w górę 👍 oraz subskrybuj!


Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Amerykański żołnierz: racja całodobowa MRE ma 6000 kcal
Na to żołnierz radziecki: to niemożliwe, żeby dorosły człowiek był w stanie zjeść na raz 10 kilo ziemniaków

Damjes
Автор

Wreszcie chyba od 2 lat mówisz o tym że zrobisz własną rację i wreszcie się doczekałam

valres
Автор

15:20 Właśnie z mojej perspektywy to jest główny problem w tych wszystkich racjach tworzonych bardziej pod surwiwal niż wojsko. Rzeczy na ciepło. Ok. mając taką rację jestem w stanie się najeść i mniej nosić, ale na przykładzie np. granicy białoruskiej, którą zaliczyłem już i w tym roku i wcześniejszym. Jest zima, temperatura odczuwalna -12. Nosząc 2-3 srki(bo właśnie tak mi wydawali zamiast jednej srg). To mogę co jakiś czas na tym mrozie się ogrzać czymś ciepłym, a same podgrzewacze chemiczne już po przygotowaniu posiłku wrzucić sobie zostawiając tylko jakąś minimalną ilość wilgoci, żeby to dalej było ciepłe do kieszeni w mundurze, żeby ogrzewać tym siebie. Racja na filmie fajna, ale moim zdaniem to raczej na lato/cieplejsze pory roku bo w zimę jednak przydaje się więcej rzeczy na ciepło.

azzaz
Автор

I na taki filmik właśnie czekałem panie Stilgar!

julekx
Автор

Ja bym jednak widział więcej dań na ciepło, chociaż te 2-3, bo właśnie nic takiego kopa nie daje jak zjedzenie czegoś na ciepło w ciężkich warunkach, przynajmniej ja uważam, że morale podnosi to niesamowicie.

lamuswwodzie
Автор

cieszę się, że po latach badań doszło w końcu do stworzenia takiej racji

shrinocri
Автор

Wspomniałeś, że inne racje mają 60-70% węgli a Ty poszedłeś bardziej w tłuszcze (ponad 40%) co też zwiększyło drastycznie kalorykę i tak mnie naszło, może chciałbyś jako wyzwanie zrobić "Keto racje żywnościową" w sumie nie tak wiele brakuje :D

BartoszNowak
Автор

Właśnie za to cię uwielbiam Stilgar robisz rzeczy które po prostu kochasz i nie próbujesz nic na siłę zmieniać. Kiedy widzę z jaką radością i entuzjazmem mówisz o tej racji to czuję że twoje podejście jest prawdziwe, dziękuję za ten odcinek :).

maciekzwierzchowski
Автор

Będzie rekord wyświetleń
Cieszę się, że Ci się udało zorganizować swoją paczkę

storkatfuneral
Автор

NO I W KONCU SIE DOCZEKALEM 👌🤝👍
1. Kabanosy to taki odpowiednik suszonej wolowiny, to prawda 😄
2. Obrobka termiczna - danie glowne, kawa i cherbata, wiec nie tylko danie glowne 😁
3. Jedyne co mi brakuje to jakies pieczywo. Moze jakies kukurydziane chlebki? jako podstawa smarowidla....
4. Do tego, ja zamiast dania glownego, robie... kasze kuskus. wystarcza zalac woda, odczekac z 5 min i gotowa. Niestety nie wiem jaka kalorycznosc ma taka kasza... I zawsze do tej kaszy daje jakies suszone mieso (np. sam robie sobie ligawe) i jakies swoje przyprawy typu Jalapeno, bazylie... Czasami kupowalem danie glowne z Dekathlona...
5. Pozostale pozycje tez mam bardzo podobne, czekolada (ta orzechowa schogoten - rewelacja), orzechy, liofilizowane owoce ( zawsze robie mix tych owocow np. mango, ananas)

Pozdrawiam goraco i jeszcze raz dziekuje 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍

marekpedziwiatr
Автор

Aż mi się przypomniało jak kiedyś wracałem autobusem ze szkoły i z kolegą dyskutowałem na temat masła orzechowego jako potencjalnego i efektywnego pożywienia w czasie apokalipsy ze względu na ogromną kaloryczność tego cuda.

Nie zawiodłem się, byłem prawie pewny, że wsadzisz tu i masło orzechowe i kabanosy. Ale kabanosy to jest cudo w szczególności. Genialne są, zawsze je biorę na jakiekolwiek wycieczki w góry czy do lasu. Idziesz sobie i wyjmujesz kabanosa na przekąskę.

Ja bym zrobił rację bardziej pod rzeczy, które faktycznie dają uczucie najedzenia, ale to dlatego, że takie lubię. Jakieś krakersy, paszteciki w tych takich "złoconych" kubeczkach itp.

MrPablosek
Автор

Rosjanie: Zapychają racje cukrem
Stilgar: Zapycha rację majonezem, który do niczego nie pasuje bez pieczywa
Poza tym jednym, bardzo spoko kompozycja.

adrayon
Автор

A co do dania na szybko to jest makaron chyba w 2 minuty gotowy, są saszetki z kasza itp. Nie koniecznie drogie liofilizaty zostaja. Kwestia kreatywności. Płatki owsiane z białkiem i kakao można łączyć w „ciasteczka” owsiano proteinowe. Robiłem coś takiego na diecie. Dobre, treściwe i na dzień, czy dwa starczy. Sadzę, że największym problemem jest dostęp do świeżej wody a nie same posiłki.

zbigniew
Автор

Jako studentka dietetyki (ale nie boję się glutenu i innych rzeczy - po prostu wszystko z umiarem)...a przede wszystkim osoba wędrująca w różnych warunkach.... Stilgarze, jest to racja na 2-3 dni. Jeżeli mamy przygotowanie wcześniejsze i mamy zamiar same szczyty zdobywać/robić turbo aktywność, to jest faktycznie okej. Bilans człowieka nie liczy się na dobę (wbrew pozorom) i potem znika magicznie, my trochę inaczej przyswajamy składniki - generalnie 2-3dni nam to zajmuje. Jeśli to miałby być wypad przyzwyczajający nas do późniejszego wypadu - ok - tłuszczowo-węglowodanowe posiłki w języku potocznym: w sam raz dla nabrania warstewki tłuszczowej dla ciepełka, dla zimnicy, dla ciągłego mega aktywnego ruchu - wtedy ok - to warto zawsze zaznaczyć. Dla Kowalskich, którzy postanowili wyruszyć w polskie góry? E-e, nie. Tak zwany typowy Polak potrzebuje ponad połowy dziennego zapotrzebowania na energię z węglowodanów. Warto to WYRAŹNIEJ zaznaczyć, żeby widz ślepo nie zrobił sobie krzywdy - żeby się po prostu w krzakach nie posrał ;) Oki - mówisz, że powinno się sprawdzić na sobie taką dawkę tłuszczu (jasne, bo taka bomba to mdłości, ból brzucha, biegunki), ale przyzwyczajanie do diety białkowo-tłuszczowej powinno trwać 1-3 miesiące. Wiem, że racja taka jest na przeżycie, a nie na uzupełnianie niedoborów - ludzie NAGLE nie przestawią się na wątrobową produkcję cukru (bo my żyjemy z cukru, mózg żywi się glukozą), to potrzeba więcej niż 2-3 dni i wiem, że o tym wiesz, tylko naprawdę warto zaznaczyć to, dla kogo jest odpowiednia ta racja. Jeśli zamierzamy biec z obciążeniem - to bedzie ok; jeśli nie jesteśmy sportowcami, a chcemy wyjechać survivalowo - węgle: 55% zapotrzebowania dobowego. Generalnie wystarczy w wujka gugla wpisać "normy żywienia" - wyskoczy strona Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej (przy dawnym Państwowym Zakładzie Higieny) - są tam procentowo rozpisane składniki dla różnych stopni aktywności człowieka.
Ale nie twierdzę, że przedstawiasz coś krzywdzącego, bo kocham Cię oglądać!

calopteryx_virgo
Автор

Bardzo mi sie podoba obserwowac skutek jaki powoduja racje żywnościowe... z roku na rok rosniesz w moich oczach... wiecej kalori, najlepiej dwie trzy razje dziennie. Prostu pelen wypas.

marcsmithsonian
Автор

Warto też wspomnieć, że większość racji celuje w długoterminowe używanie i jak najpóźniejsze terminy ważności gdzie ty celujesz w kaloryczność smak i jakość, ale jednak racja nie nadawałaby się na cele takie jak w racjach wojskowych

verge
Автор

Nareszcie doczekałem się tego legendarnego momentu

TomsonDesign.
Автор

Poco tak życie sobie komplikować skoro można wziąć kilogram chałwy i pozamiatane ;)

reinn_
Автор

Kaloryczność tych produktów powala na kolana, ale mi brakuje typowych dań do podgrzewania . W porze jesiennej albo zimowej, ciepłe posiłki mają spory wpływ na to jak funkcjonujemy w trasie . A suche kiełbaski czy batoniki, tego niestety nie zastąpią . Przebywając cały dzień na zewnątrz, potrzebujemy ciepłych posiłków by się rozgrzać od środka, i by mieć więcej energii. Ale to tylko moje zdanie, bo jak wiemy każdy z nas lubi coś innego . A jak wiemy, o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam serdecznie .

stanleykirsz
Автор

Stiligar, zrób z tego serie. Różne rozkłady makro, różne gramatury, na różne wypady. Z gotowaniem, bez. Przemyśl :)

dipres