Podsumowanie 2024 - kryzys, bankructwa, straty.. Jaki był '24 rok i co się w nim zmieniło?

preview_player
Показать описание

Jestem Królem Rowerów - jeżeli Ci się to nie podoba, lub nie rozumiesz tego pół-żartu... Coż, kanał nie jest obowiązkowy ;)

Kanały social media #krolrowerow:

Jeżeli kanał Ci się podoba i chcesz go współtworzyć to zapraszam!
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Znam dość dobrze temat marzy w branży rowerowej wiec podzielę się spostrzeżeniem. Marża brutto (gross margin) na poziomie 50% to jest raczej slaby wynik, w dobrych czasach powinna ona oscylować w przedziale 60% do nawet 75% (liczona po cenach FOB). Należy pamiętać ze producent musi z tego pokryć marze sprzedawcy/sklepu rowerowego, która oscyluje na poziomie ok 30%. Podsumowując w pewnym uproszczeniu, z ceny katalogowej która jest płacona przez klienta końcowego, 1/3 to koszt wyprodukowania roweru (COGS), 1/3 to marza sprzedawcy (sklepu), i 1/3 to zysk producenta (z tej części pokryte musza zostać wszystkie koszty funkcjonowania firmy, włącznie z kosztami R&D, rozwojem nowych produktów, marketingu, itd.)

vetiSwiss
Автор

Pazerność całej tej branży dalej jest niesamowita...

pawek
Автор

Pół roku temu miało być już tylko drożej 😅

pandosann
Автор

Królu nasz! Poddani nieśmiało proszę o lepszy mikrofon.

parvuselephantus
Автор

Nie kryzys tylko powrót na właściwe miejsce - rower to tylko rower.

MK-yqup
Автор

Nie rozumiem słowa "kryzys", jeśli cena roweru osiągnęła cenę auta/motoru a popyt spadł bo rynek się nasycił i ludzie zaczęli też bardziej rozsądnie podchodzić do wydatków to o jakim kryzysie mówimy? Jak rower, który powiedzmy sobie szczerze jest "pojazdem z prostym mechanizmem" może kosztować (w średniej klasie) tyle co np motor gdzie stopień skomplikowania, prędkości jakoś materiałów musi być na innym poziomie, lub tyle co używane autom (10-20 tyś). Branża wywindował ceny i jakiś czas był na to popyt i teraz jak nie ma chętnych nazywa się to kryzysem..:) moim zdaniem to jest normalność i stare powiedzenie typu "kupujcie bo taniej nie będzie" już w tej branży przez długi długi czas nie zaistnieje.

kunegunda
Автор

1.W Niemczech mechanik rowerowy to normalny zawód.
2. Ceny w małych sklepach rowerowych w DE są porównywalne z dużymi sieciami a nieraz nawet niższe ( mają niższe koszty utrzymania). Ogólnie Niemcy nie umieją nic zrobić przy swoich rowerach, co cieszy serwisy. Natomiast ci mający pojęcie o mechanice i wiedzący czego chcą jeśli chodzi głównie o ciuchy, części, akcesoria kupują u gigantów jak Bike-Discount czy Bike24.
3.Wojna to zjawisko podczas którego walczą ze sobą ludzie, którzy się kompletnie nie znają w imieniu osób, którzy bardzo dobrze się znają, lecz nie walczą.
4. Swoją drogą w ramach zielonego szaleństwa powinni podawać ile paliwa spalają czołgi i reszta sprzętu wojskowego.Warto się zagłębić w temat.

Janrowerowy
Автор

Wyrażę tylko swoje totalne zaskoczenie - nie spieram się z poszczególnymi tematami, ale z ogólnym pesymizmem co do stanu branży. Moim zdaniem to w obserwowanych przeze mnie sklepach rowerowych sezon był na pograniczu szaleństwa, a posezonowe obniżki na pewno nie są niczym ponad "posezonowymi obniżkami". Odnoszę wrażenie że moda na rowery przebiła w tym roku kolejne piętro - właściwie wszyscy już wokoło mnie przyzwyczaili się do informacji o kupnie przez kogoś tam roweru powyzej dychy, może jakieś delikatne wrażenie wywołała by informacja o kwotach powyżej 20 tysi, nikt nie jest zdziwiony jak słyszy o zakupie kompletu kół rowerowych za grube tysiące, droższych niż komplet kół do samochodóu:) - a mówimy oczywiście o amatorach, ludziach którzy teoretycznie traktują to jako okazję do aktywności fizycznej... Wokoło mnie rozkwitają różnego rodzaju lokale, które żyją głównie dzięki rowerzystom, pociąga to oczywiście za sobą całą otoczkę social-mediów, ubiorów, marek i niezwracania uwagi na cennik. Jak to przy każdej wzrastającej fali "mody" budowane są jakieś kompletnie oderwane od rozsądku teorie i święte prawdy "wyznawców". Powoli normą staje się też świat, w którym przy kupnie nowego roweru musisz dokupić sobie (oczywiście z ogromną przebitką) stopkę czy od razu lepsze siodełko czy dzwonek ;), o oświetleniu już nie wspomnę, a do tego okazuje się że rowery TRZEBA regularnie serwisować bo przerzutki na linki są tak potwornie skomplikowanymi urzadzeniami że podoła temu tylko wykwalifikowany serwisant, nie wspiminając już o wymianie klocków hamulcowych czy odpowietrzeniu hydrauliki :).
Także ja tam nie widzę tego pesymistycznego podsumowania roku - raczej widzę rozkręconą na max maszynę do budowania trendów sprzedażowych. To oczywiście zawsze, ale to zawsze, kończy się w obszarach śmieszności i komedii oraz z tysiącami nabitych w butelkę - ale moim zdaniem to maszyna dopiero się rozkręca, jeszcze kilka sufitów do przebicia zostało. A to że jakies firmy mają gorsze wyniki, niektóre upadają a inne próbują się odnaleźć na nowo to raczej naturalny cykl życia firm i zawsze będą takie przykłady. Szczególnie gdy jakieś firmy nie mają ochoty reagować na zmiany rynkowe, a w branży rowerowej jest takich dużo.

mariusz
Автор

Byle jaki rower z barankiem teraz kosztuje 7 tysięcy, chyba strat z tego powodu nie ma.

Flip
Автор

No jest grubo. Rabaty są kosmiczne. Gdyby nie to, że prędzej czy później odczujemy negatywne skutki krysysu to teraz można szukać cześci, kół, rowerów które do tej pory nam się podobały ale były poza zasięgiem. No chyba, że ktoś kupował rowery w cenie 50k plus.

BIKE-PLUS
Автор

Dziękuję królu za to 1 zdanie z sugestią rzucenia alkoholu. Ja zacząłem 3. rok dobrowolnej abstynencji i na prawdę uważam ten czas za wygrany w swoim życiu.

przwar
Автор

Strach myśleć ile by unijnym urzędnikom zajęła unifikacja muf suportu :P W eBike'ach powinni zunifikować porty ładowania, bo jest przysłowiowe bagno niczym w telefonach 20 lat temu. Dodatkowo można by wymusić na producentach stosowanie 'otwartych' BMS'ów bo gdy producent wprowadza nową generacje silnika to często nie jest ona kompatybilna z poprzednią więc w przyszłości może pojawić się problem z dostępnością baterii do niektórych silników. Same silniki powinny być tak projektowane by dało się je naprawić a nie tylko wymieniać na nowe jednostki.. Np.: takie shimano nie prowadzi sprzedaży części do swoich silników, to jest tragedia.

jerryofthebikes
Автор

Witam, jaki był Pana pierwszy rower ?

Propolisowachata
Автор

Jak Kona czy GT ma iść w górę jak patrząc po naszym rynku marketing leży

BIKE-PLUS
Автор

Pol roku temu tez mowiles że jest moment na zakup roweru. Ostatni przed podwyżką. Moment jest ciągły, bo producenci przecenili chlonnosc rynku i możliwości klientów. Branża chyba nie kuma, ze zbudowała dosc dobre rowery, ktorych nie trzeba wymieniać co rok/dwa. To działo sie przed c19, ale kryzys dotknal nawet tak duze rynki jak usa, chiny, niemcy i rower przestał być pierwszą potrzebą.

Rapha nalezy do ludzi, których stać na stratę. Albo im ta strata jest potrzebna do bilansu.

Szkoda takich marek jak GT czy olbrzymie pradopodobieñstwo upadku Rocky Mountain. Szkoda, ze wiekszosc brandów należy do dużych funduszy, a tam liczą sie tylko cyferki.

Elektryczne auta maja kilka zalet i dużo wad. Najważniejsza to spadek wartości po roku uzytkowania o 50%. Biorąc pod uwagę za takie auto kosztuje min. 150K to mówimy o gwałcie bez lubrykacji.

Na koniec - szanuje, za wkrętkę nt. chujowego, niezdrowego jedzenia. Ruch to zdrowie i tego zycze wszystkim. 🤝🏆🥳

Charliezfabrykiczekolady
Автор

Witam .Skąd masz takie dane o sprzedaży złomu na ukra. Pozdrawiam

stryjek
Автор

Dziwnym jest, że całe grupy osprzętu można kupić za 600 euro (np R800 strony niemieckie) a przykładowo sama korba kosztuje w PL 700 pln....

EWAkornik
Автор

Bromptonowi wygasł jakiś czas temu patent. Podobno nad serią G pracowali i testowali 4 lata, ale zawsze coś wypłynie tak jak w serii tytanowej T. Niestety w Polsce nie mamy Brompton junction. Brompton musi przyspieszać i wprowadzac zmiany, gdyż jest spora konkurencja z Chin. Oczywiście jakosc tych produktów jest różna. Zmian chcą też sami użytkownicy: tarcze, pasek, wewnętrzne prowadzenie linek itp. Pozdr.

sranał-uq
Автор

A poszedlbym w korbe nawet 180mm dla testu mimo ze mam tylko 176 cm wzrostu. Zupelnie nie rozumiem tego trendu, czy zdobywajac stroma przelecz bedzie mi lzej na korbie 165 czy mniejsze przy dosc niskiej kadencji? Jasne ze nie, nie utrzymam wysokiej kadencji wyczynowej, bo pluca wypluje, nogi oslabna, a strace dzwignie 172.5mm jakie mam w obu rowerach. Co do suportow presfit czy wkrecanych, to laczy je jedno, szybko je szlag trafia bez serwisowania, a nowy rower ma zle to zlozone i za malo smaru.

marekk
Автор

Z tymi tanimi rowerami to trochę przesada. Segment drogich rowerów na się dobrze - jest w czym wybierać i co kupić, natomiast te tańsze modele niczym nie zaskakują i niczym się nie wyróżniają. Prezentują osprzęt i technologię sprzed 3 - 4 lat - z okresu pandemii. Cóż, najlepsze co usłyszałem było na końcu. Mam takie samo lub mocno podone zdanie. Pozdrawiam.

aygor