Koszmar NATO - komputery PRL-u. Historia Bez Cenzury

preview_player
Показать описание


Dzisiaj opowiemy Wam o polskich komputerach okresu PRL-u. Dlaczego pierwsze polskie „konstrukcje komputerowe” śmigały po części na nazistowskich podzespołach? Co sobie po nocach drukowali nasi pierwsi informatycy? W jaki sposób PRL-owski komputer bardzo boleśnie zaskoczył NATO? Jak zaorano „polskiego Gatesa”? A może jednak zaorał się sam? O tym wszystkim opowiemy Wam w dzisiejszym odcinku. Zapraszamy do oglądania!

Źródła informacji:
M. Hołyński, Polska informatyka: zarys historii,
Polska informatyka: wizje i trudne początki, pod red. M. Nogi i J. S. Nowaka,
Wczoraj, dziś i jutro polskiej informatyki, pod red. R. Tadusiewicza.

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Karpińskiego spotkałem raz czy 2 jak pracowałem w latach 70 tych w IMM, Instytucie Maszyn Matematycznych. N.b. w IMM pracowało jeszcze kilku weteranów z Zakładu Aparatów Matematycznych PAN, którzy tworzyli wspomnianego wcześniej XYZ i póżniejszy ZAM41. Tych inżynierów i techników co pracowali przy pamieciach rtęciowych łatwo było poznać po rzadko owłosionych a raczej plackowato wyłysiałych głowach i czasem widocznych duzych brakach w uzębieniu. To skutek obcowania z rtęcią .

Wracajac do Karpińskiego. znałem paru jego podwładnych i raczej mówili o nim z uwielbieniem albo co najmniej szacunkiem. Przeciwnicy zaś byli zawzieci i odsądzali go od czci i wiary.
Tak poprawdzie to chyba żadnym nie mozna było wierzyć. Krapiński obraził władzę bo załatwiał sobie części do tego K202 prywatnymi kanałami z Anglii. Tą metoda niestety nie bardzo mozna było cos w Polsce zrobic masowo. W połowie lat 700 (pracowałem w IMM w latach 74-82) całe 2 piętro 2giego budynku IMM to był Zakład Minikomputerów, domena Karpińskiego. Miałem tam kolege i czasem tam zagladałem. Po odebraniu władzy Karpińskiemu nad ZM zaczeto tam robic komputer Mera400, który był cześciowo (a może całkiem) bazowany na K202 ale ok 2 większy i bardziej zawodny. W sumie jednak po jakimś czasei nie był taki zły.

Słyszałem tez anegdotę wygłaszaną na Politechnice przez jednego z wykładowców (wyraźnie zwolennika K202) że jacys madrale powiedzieli że minikomputer to można zaprojektować w tydzień (moze jakos inaczej) no i zaprojektowali minikomputer 8 bitowy który pierwotnie nazwali "Mimo K" (w domyśle K202) a później z tego zrobiono MOMIK 8. Na Momiku, zwanym potem MERA 300 przepracowałem moje pierwsze lata w IMM. Niewiele mozna było na nim zrobić ale coś tsm sie jednak udało. Głownie go musiałem ciągle reperować.
K202 a nawet MERA40 to jednak juz było coś prawdziwego co mogło słuzyć i służyło do wielu zastosowań.
Głowną zaleta K202 było sprytne obejście paru patentów firmy DEC (Digital Equipment Corp.), która wówczas dominowała rynek minikomputerów. Dlatego Anglicy byli tym K202 tak zainteresowani. Zarzuty jakie stawiano Karpińskiemu (moze nawet i słuszne) to to że właściwie oddał Anglikom polska własność technologiczną. Niestey nikt mu nie pomagał a musiał jakoś zdobywać części.

gregszy
Автор

te komputerki Elwro miały też jedną ciekawostkę - ponieważ w PRLu, jak powszechnie wiadomo brakowało wszystkiego, ale z powodu centralnie planowanej gospodarki, jednak nie do końca (były niekiedy ogromne nadwyżki niektórych, niekoniecznie potrzebnych w takiej ilości produktów, jak np słynnego octu), to jako obudowy do tych komputerów stosowano obudowy do pianinek Elwira (pewnie wyprodukowano wiecej obudów niż pozostałych części). Wszystko się tam ładnie mieściło, a zamiast klawiszy "fortepianowych" zamontowano klawiaturę komputerową. Skutkowało to tym, że do tych komputerków były dodawane stojaki na nuty, w postaci takiego zgiętego drutu, który pasował do oryginalnych otworów w obudowie. Co ciekawe, w tamtych czasach było to nawet przydatne, bo większość informacji, w tym listingi programów, które trzeba było przepisać (a niekiedy były tego setki linijek), i taki stojaczek na "Bajtka" czy "Komputer" nawet pomagał

SZYTOM
Автор

100 lat temu, bo 20 listopada 1923 roku, urodził się w Warszawie Leon Łukaszewicz, który zasłynął jako konstruktor komputera XYZ i twórca języka programowania EOL. Można śmiało nazwać go ojcem polskich maszyn liczących - pierwszych w naszym kraju komputerów ARR i później XYZ. Mieszkałem w bloku vis a vis i codziennie widywałem pana Leona, zaś jego syn Grzegorz był moim kolegą z podwórka a dziś jest profesorem matematyki na UW. P.s: dodam jeszcze, że obaj wybitni twórcy polskich komputerów, w osobach Leona Łukaszewicza i Jacka Karpińskiego byli uczestnikami Powstania Warszawskiego.

JanKowalski-qvoe
Автор

Wiem ze pewnie nikogo to nie obchodzi, ale naprawde niejedna historia lamie serce. Taki czlowiek jak Karpinski z wielkimi ambicjami i wiedza rzucil wszystko i zajal sie hodowla. To jest serio w ch*j smutne i zostawia gorycz. Dla Polski nigdy nie ma dobrego czasu... ✌️🇵🇱

bloodops
Автор

Przydał by się materiał o wojnie w Jugosławii i o tym co tam się działo

JavierBaszczykjakubczyk
Автор

w ogólniaku w latach 1998-2002, programowaliśmy na polskich komputerach Elwro...programowało się, ruchy trójkąta ( " takiego kursora "), który poruszał się po ekranie rysując wcześniej za sobą linię, program wpisywało się cały ( wcześniej samemu go " projektując " na kartce, czyli układało się ciąg komend dla trójkącika ). Po uruchomieniu programu, trójkąt rysował zadane komendami figury geometryczne...lub obrazki, zależy jak się zaprogramowało trasę ( można było trójkąt pozbawiać możliwości pozostawiania śladu i przeskakiwać w inne zaprogramowane miejsce ekranu i dalej kontynuować rysowanie wzoru z zadanych komend...ile to dawało radochy jak wklepałeś stronę A4 literek i cyferek i trójkąt rysował obrazek, a Ty trzymałeś kciuki aby obrazek wyszedł taki jak zaplanowałeś...nie było kopiuj, wklej...poprawiałeś błąd w kodzie i jeszcze raz całość wpisywałeś...

pogromcakaczek
Автор

W latach 80tych jak byłem szczylkiem, ojciec zabierał mnie czasami na całą dobę do radioastronomium w Piwnicach pod Toruniem i tam stała właśnie taka SZAFA, a właściwie trzy szafy połączone ze sobą. Mój ojciec był inżynierem odpowiadającym za ich sprawne działanie. To monstrum obsługiwało 3 radioteleskopy. Mi było potrzebne żeby bawić się w Lorda Vadera na Gwieździe Śmierci 😝

veritatisamica
Автор

Istotnym problemem był też powszechny brak materiałów i części co uniemożliwiło masową produkcję sprzętu. Dlatego też nie byliśmy w stanie konkurować z IBM. Ktoś mówił, że Polacy mają świetne pomysły, ale gdy potrzebują kawałka drutu muszą pisać podanie do ministra. Poza tym priorytetem władzy ludowej był przemysł ciężki a nie technologie informacyjne.

pawegrudzien
Автор

Naprawdę się cieszę, kiedy udaje ci się podjąć z kimś współpracę. Twoje filmy są mega ciekawe, świetnie przedstawione i to super, że możesz mieć z tego zysk :)

natewina
Автор

Jak pracowalem w stoczni w latach 70 tych płace rozliczane byly na komputerze. Paski wypłat były wydrukami. Z tego okresu przypomniała mi sie historia pewnych oszustów. Otóz notoryczmy brak pracowników spowodowal, że można bylo pracować w nadgodzinach przy prostych czynnościach na innym wydziale. Znalazlo sie kilku cwaniaczków, którzy potrafili zapisać się jednego dnia ma kilku wydzialach. Być moze mieli znajomych, którzy potwierdzili im tam bytność, w każdym razie karty pracy poszły do działu płac, a komputer od razu wyłapał takich, ktorzy potrafili mieć przepracowanych w ciagu doby ponad 30 godzin. Wyszla z tego niezła afera. A komputer to była Odra serii 1205 czy coś podobnego.

DanielJewasinski
Автор

Zrobisz cały odcinek poświęcony personie Mao Zedonga?

Karabiniarzply
Автор

Dziękuję za to że dalej uczycie mnie i innych naprawdę niesamowitej historii.

Worldball_countryballs
Автор

Komputer K202 nie był produkowany seryjnie, za to MERA 400 będąca rozwinięciem K202, była tłuczona do 1985.
Uzywane w hutach i innych dużych zakładach, często jako system do rachuby płac.
Mera 400 była również używana jako sterownik i jednostka obróbki danych do systemu CAMAC.
Procesor Mery 400 zaprojektowała pani Ewa Ziemkiewicz (wcześniej pracowała w zespole Karpińskiego, obecnie mieszka we Francji).

paweosinski
Автор

Warto też wspomnieć o polskim prototypie sieci internetowej, czyli Infostradzie. Powstało to na początku lat 70., i miało to połączyć różne placówki państwowe. Była gotowa tylko linia Warszawa-Katowice-Kraków. Pomysł był dobry, ale PZPR tego nie przyjął, gdyż prawdopodobnie umożliwiło by to dostęp do informacji, których władza nie chciałaby by słyszeć

nexo_viol
Автор

Na obronę pana Karpińskiego mogę dodać, że był cały czas na cenzurowanym ze względu na swoją przeszłość w AK, dlatego zaintetesowanym polecam sięgnięcie do lektury magazynów poświęconych retrotematyce komputerowej :) Poza tym: nie czarujmy się, w wielu przypadkach nawet dzisiaj, żaden urząd czy państwo nie pomoże, bo nawet gdy osiągnie się ogromny sukces, jedyne co się takiej osobie należy w mniemaniu urzędników to 'klucze do Miasta' i to tyle. Dalej bujaj się sam ze swoimi pomysłami. Dodam jeszcze, że w powstał nawet prototyp w pełni przenośnego komputera w wielkości walizki, właśnie pomysłu pana Karpińskiego i to na długo, nim na Zachodzie o tym w ogóle pomyśleli :D

BluesBoySid
Автор

Pierwszy kontakt z Atari miałem w 1997r. a swojego pierwszego kompa miałem w 2003r. Co za cudowny czas 🥰 Moi rodzice bardzo długo byli anty ale kiedy wszedł w powszechność internet to nie mieli szans. Jestem "dzieckiem NEO". Wyrosłem na tym potężnym skoku technologicznym. Dzisiaj w mojej pracy komputer jest podstawą. Echhh a dzisiaj wspominam zarwane nocki w WoWa..

piotrmitor
Автор

W latach 80-tych studiowałem na Wydziale Elektroniki PW i tam pewnego dnia wykładowca, którego nazwiska już nie pamiętam, opowiedział nam kulisy olania K202 przez władze państwowe. Ten wykładowca poszedł z Karpińskim do niejakiego Szydlaka, typa po 7 klasach podstawówki, który zajmował się wtedy postępem naukowo-technicznym, w celu zaprezentowania sprzętu. Zachęciła ich wspomniana tu rozmowa z Gierkiem. Szydlak powiedział im jednak, że "tryndy światowe są dokładnie odwrotne" i tak wsparcie projektu upadło. Widocznie Gierek nie zaanonsował ich Szydlakowi. Pewno mu umknęło. Szkoda, bo mogło być inaczej. Mogło być. Autor nie dotknął tu sprawy najważniejszej - Karpiński był twórcą koncepcji komputera osobistego i wtedy K202 był jedynym komputerem osobistym na świecie. Jak jest dzisiaj to wiemy.

grzegorzmikrut
Автор

Odra w wykonaniu wojskowym była produkowana pod nazwą Rodan i było kilka modeli tych komputerów. Rodan 10 był analogiem Odry 1325, potem rozbudowanym o pamięci taśmowe PK-1 (były wbudowane do szafy komputera). To był Rodan 10/79. Odra 1305 była produkowana w wydaniu wojskowym pod nazwą Rodan 15. Komputery Rodan były wykorzystywane w systemach radiolokacji pasywnej Ramona i Tamara produkowanych w Czechosłowacji przez Teslę. Są to systemy, które nie wykorzystują echa radarowego, dla których F-117A był niewidzialny.

Dorobek związany z K-202 nie został zaprzepaszczony. Na bazie tego komputera, po usunięciu wielu wad wieku młodzieńczego, powstał wspominany i całkiem przyzwoity Mera 400.

McPix
Автор

Komentarz taktyczny dla zasięgu super profesjonalnie pozdrawiam

marekliszka
Автор

Moze nie polskie komputery ale polska informatyzacja. W mojej podstawowce, nie wiem na jakich zasadach, przez cale lata 90 byla sala informatyczna z Macintoshami. Nigdy nie mialem tam lekcji ani nie widzialem zeby cos tam sie dzialo, ale drzwi byly przeszklone wiec mozna bylo sobie popatrzec. Na poczatku wygladalo to jak science fiction, na koncu juz tracilo myszka. Nie wiem kiedy i jak szkola sie tego pozbyla ale pewnie dokladnie pomiedzy czasem kiedy to bylo uzyteczne a nabraniem wartosci kolekcjonerskiej :)

adamex
welcome to shbcf.ru