Życie po życiu. 'Lekarz stwierdził moją śmierć'

Gościem Tematu Dnia był Andrzej Duffek, bohater świadectwa "Siła Modlitwy", członek Wspólnoty Źródło Wody Żywej, który w rozmowie z Mateuszem Godkiem opowiedział o tym, jak wygląda życie człowieka, który przeżył własną śmierć.

- W każdym przypadku wygląda trochę inaczej. W 2003 roku poszedłem z synem na sanki i po skończonej zabawie, kiedy mój syn na mnie czekał pod górką, w trakcie ostatniego zjazdu uderzyłem w drzewo. Nastąpiło wielofragmentowe pęknięcie wątroby. W konsekwencji stan kliniczny. Lekarze nie dawali szans na przeżycie - mówił

- Tu są małe cuda Pana Boga. Lekarze mi powiedzieli, że gdybym przyjechał kilka minut później, to wylew byłby tak głęboki, że mogłoby dojść do niedotlenienia mózgu - dodawał

- Kiedy transportowano mnie w pośpiechu w szpitalu, rozcięto mi ubranie, nastąpił taki moment, w którym dano mi do podpisania deklarację zgody na operację. Nie zdążyłem go podpisać, napisałem tylko "Andrzej Duffee" i zamknąłem oczy. To był moment, kiedy stracono ze mną kontakt - opowiadał

- To jest ten moment, w którym można powiedzieć, że z punktu widzenia tego świata człowieka nie ma, bo nie ma z nim kontaktu, ale on jest jeszcze tutaj. To ostatni moment, w którym możemy uciec się do Bożego Miłosierdzia - mówił

- Śmierć to umieranie ciała. Widziałem operację, którą przeprowadzono, rozpacz ludzi, osoby modlące się. Całe życie przeleciało mi przed oczami. (...) Mocno wzmogło się we mnie nabożeństwo za dusze czyśćcowe. Śmierci nie ma - wyjaśniał Duffek

- Lekarz powiedział, że nie wie, dlaczego się wybudziłem. Lekarz stwierdził moją śmierć, a ja się w tym czasie obudziłem - opowiadał Andrzej Duffek

Dziękujemy za oglądanie naszej stacji!

Znajdziesz nas również tutaj:

[chris]

Fantastyczne SWIADECTWO.Jestem pod wrazeniem umiejetnosci przekazania panskich doswiadczen.Bog jest kochany i WSZECHMOCNY !!! CHWALA PANU !!!

[wincentyjasgold]

Bardzo budująca rozmowa. Niesamowite doświadczenie. Bóg zapłać.

[HabolMarian]

Polecam książkę Pana Andrzeja Duffeka i film. Warto przeczytać, tam widać jak wielka jest siła modlitwy i Miłosierdzie Boże.

[asias.]

Jestem ogromnie poruszona tym swiadectwem! Jeszcze zadne kazanie czy wielogodzinne konferencje czy inne swiadectwa nie zobrazowaly mi tak prosto tego jak zyc. Znow stwierdzam, ze za bardzo wszystko komplikujemy. Bardzo fajnie sie sluchalo. Bog zaplac za to cudowne swiadectwo :)

[dariuszslubowski]

Moim zdaniem na tego typu relacje nie powinno sie ograniczac czasu przeciez taki wywiad nie jest transmitowany na zywo, a ciagle przypominanie o ograniczonym czasie jest co najmniej niestosowne . Dzieki za super relacje chociaz jak dla mnie zdecydowanie za krotka, bo mialem wrazenie, ze mial Pan jeszcze duzo waznych zeczy do przekazania -pozdrawiam

[romanjankowski]

Ukochany Jezu Chryste,
Czas mojej chorej na raka przyjaciółki już się kończy...Proszę, Panie Jezu, bądź przy niej, gdy nadejdzie chwila jej odejścia...Ona tak bardzo boi się śmierci. Przyjdź dobry Jezu.

[JoannaSuskaBrzozowska]

Błogosławionego Czasu w Miłości Bożej :) Alleluja !! <3 Piękne Świadectwo :) Ja także powróciłam stamtąd podczas porodu z pierwszym moim dzieckiem :) i widziałam swoje ciało z góry ! Bóg jest Egzystencją !!

[wuer]

Bardzo ciekawe opowieści. Śmierci nie ma, to prawda. jet to kolejny etap następnego życia.

[Ma_slow-studio]

Nikt mi tego piękniej nie Dziękuję! <3

[donaldrichardtrump-juniori]

Szczęść Boże. Bóg zapłać za ten program. Z Panem Bogiem.
Richard.

[andrzejton]

Do tej samej szkoły podstawowej chodziliśmy, a z Twoim śp. bratem do jednej klasy. Pozdrawiam.

[andrzejsuperson]

I ja to też przeżyłem podczas mojej drugiej operacji onkologiczne.j Nie będę tego opisywał bo to jest temat na jakieś długie opowiadanie. Odpowiem tylko na pytanie. Co to jest śmierć. Najprościej to jest ponowne narodzenie do następnego życia. Nasze tutejsze życie to już jest nasze drugie życie. Pierwsze życie było w łonie matki. Proszę sobie wyobrazić na trojaczki w łonie matki. Dochodzi do porodu. Wychodzi pierwsze dziecko I co sobie myśli pozostała dwójka? on dla nas umarł bo go nie ma wśród nich ale po chwili wychodzi drugi został tam tylko jeden noworodek ale po chwili i ono wychodzi i znowu się spotykają .Podobnie jest i w naszym życiu tu i teraz.Przed tym mieliśmy tylko 9 miesięcy a teraz ile? tego nikt nie wie.Dlatego też trzeba dbać o naszą duszę a nie o nasze śmierdzące ciało.

[czndemo]

Po co zapraszać kogoś do programu o nie dać mu się wypowiedzieć do końca bo trzeba kończyć żałosne.

[irenakozak]

wlasciwie do nas widzow nie obchodzi, ze program sie wydluzy skoro temat jest ciekawy, niegrzecznie jest panie redaktorze przeszkadzac, zarowno zaproszonemu gosciowi jak i nam widzom . Prosze to wziac pod uwage na przyszlosc

[ewkajulek]

Rzeczywiście, wierzymy w Boga, i już. Jaki to ma wpływ na nasze życie? Czasem żaden. Tymczasem On stoi pokornie obok, nie śmie nawet się odezwać i poprosić o to czy zechcielibyśmy przyjąć Jego Miłość. Jezu ufam Tobie!

[GalTab-xdrm]

P0an Duffek mógłby pewnie powiedzieć jeszcze masę ważnych rzeczy ale CZAS SIĘ PROWADZĄCEMU KOŃCZY !!!
O co chodzi? Godz. 15-ta i do domu czy czas na reklame czy jeszcze co innego?..
Takie wazne tematy a tu koniec bo koniec ...

[barnabajozef]

Spotkałem Boga Żywego. Potwierdzam, że to szczęście nieogarnione i pokój w sercu nie z tej ziemi...

[andrzejkorasadowicz]

PAN BOG JEST  WIELKI I MILOSERY I PAN BOG NIE KARZE .Ludzle sami kreuja swoje niepowodzenia choroby i szatan pomaga im w tym ochocz !

[mariakrzysztofik]

dlaczego jest nam tak ciezko wierzyc w jgo iestnenie i moc ? tak chciala bym wierzaca i przezwyciezyc zlo

[teresas]

A jeśli to historia nie
Taki przypadek był. "Chłopiec, który wrócił z nieba"- też były świadectwa, film, książka ...
.i po latach ten chłopiec przyznał się do oszustwa.
A jest wiele podobnych przypadków na całym i swoją historię można sobie stworzyć.
Nie piszę tego aby negować, ale aby być ostrożnym.
Moje pytanie brzmi; jeżeli to prawda, to dlaczego tak późno o tym Przecież to musiało być cudowne przeżycie, więc w takich sytuacjach chce się biec i mówić o tym całemu światu.