Jak powstają wspólnoty?

Na pewno nie powstają jako grupy wspomagające ks. proboszcza w zadaniach właściwym parafiom. Jeżeli wspólnota parafialna nie jest w stanie wygenerować grupy ludzi do sprzątania kościoła, wręczania ks. biskupowi kwiatów, czy robienia ołtarza na Boże Ciało, to tym bardziej nowopowstałe wspólnoty nie muszą tego robić. Spotykałem się z wymaganiami pod adresem dopiero co uformowanej wspólnoty, która prawie z marszu miała stać się częścią służby liturgicznej w kościele. Ludzie, którzy się nawracają pozostają w tym momencie w tzw. deuterokatechumenacie (ponownej formacji ewangelizacyjno-kościelnej), nie mają bladego pojęcia o życiu Wspólnoty parafialnej. Są niemowlętami, które potrzebują sporo czasu, żeby poczuć się w Kościele jak w domu. Powstawanie obecnie na skutek porządnej, kerygmatycznej ewangelizacji wspólnot, zwiastuje rodzenie się młodego Kościoła, który potrzebuje czasu, żeby przynosić owoce nawrócenia.
Wszystkie wspólnoty, które powołuje w swoim Kościele Chrystus, jeżeli przyjmują za cel swojego działania coś innego niż ewangelizacja są skazane na rozpad.

[milkawojtusiak]

Kiedyś, w Ciechocinku, z dziećmi, żółwiem, psem i komputerem Pan Bóg, posługując się sercem i rekami KS.ADAMA, przytulił nas do Serca i otworzył DROGĘ...w bardzo zredukowanym już składzie idziemy...całe szczęście że On wie dokąd...tracąc siły ale z nadzieją idziemy