NV [#491] Czy kiedyś mnie wszyscy opuszczą i zostanę całkiem sam?

preview_player
Показать описание
@Langustanapalmie #niecodziennyvlog #Q&A

Niecodzienny vlog ojca Adama Szustaka OP.
zdjęcia i montaż: Adam Szustak OP

________________________________________
𝗕𝗜𝗟𝗘𝗧𝗬 na trasę TCHNIENIA znajdziecie tu: ☞ 🎟️
________________________________________
PORADNIK ANTYZWIĄZKOWY
________________________________________
Audiobooka znajdziecie tu ♡
Dostępny także w zestawie z Audiobookiem "Jak się modlić"
________________________________________
Książkę "Jak się modlić?" 📖 znajdziecie tu:
________________________________________
Niedzielnik*. Komentarze do czytań na Rok A:
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu
________________________________________

♡ Historie potłuczone

♡ Pismo Święte:

Strona z kalendarzem o. Adama:
Można nas również znaleźć na Facebooku:
Twitterze:
Instagramie:

Zapraszamy.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Boże, jakże Ci dziękuję za wielką relację miłości w moim małżeństwie. Wciąż przecieram oczy ze zdumienia, że tak długo i tak pięknie można kochać.

mariachr
Автор

Ha w punkt. Jestem przeszczęśliwym małżonkiem od ponad 30 lat i moje więzi z kolegami, przyjaciółmi, znajomymi zatarły się ustępując miejsca życiu w rodzinie. To rodzina stała się pierwszym i najważniejszym punktem w życiu. To z rodziną mamy wspólne przeżycia, rozterki, porażki, zwycięstwa. I to jest wg mnie jakby powód z którego więzi przyjacielskie, koleżeńskie zacierają się, ich blask przygasł co nie oznacza całkowitego zapomnienia. W naszym życiu ciągle zachodzą jakieś większe lub mniejsze zmiany i taka jest kolej rzeczy . Niezmienny jest tylko Bóg i on bez względu na wszystko nigdy nie zostawi nas samych, zagubionych, bezradnych. Więc podnieśmy głowy i idźmy tam gdzie Tata nas poprowadzi.🙂

Adam.
Автор

Ktoś zauważył kiedyś, że ludzie przychodzą i odchodzą. Są z nami w podróży zwanej życiem, jadą jakby pociągiem i na jakiejś stacji wysiadają albo zmieniają pociągi. My jedziemy dalej, ktoś się dosiada na krótko bądź dłużej. Też mam wrażenie, że więcej ludzi mnie opuszcza. Potem przychodzi czas, że nagle są bliżej i jest ich trochę. Najbliżsi są stale i z tego się cieszę. Mam też przyjaciół trzech od 30 lat i to jest budujące.

karolinam
Автор

Może pewne osoby stają na naszej drodze a my na ich drodze "po coś". W tym konkretnym czasie Pan nas łączy. A potem prowadzi nas do innych ludzi. I te pierwsze doświadczenia są nam potrzebne właśnie dla tych innych, kolejnych i kolejnych.

agnieszkajek
Автор

Taka jest czasem kolej rzeczy. Zamykają się drzwi, otwierają się wrota. Kiedy jesteśmy daleko, trzeba przynajmniej pisać do siebie, dzwonić.

lukreziaskards
Автор

Relacje umierają. Niekoniecznie z naszej winy. Po tym jak inni próbuja utrzymac relacje z Tobą, mozesz poznac czy im "zalezy".
Mam przyjaciela....to moja Żona. Jej zalezy, mnie zalezy.

artoriusmibox
Автор

Każdego roku czekam na te urywki z wieczerzy wigilijnej. Chciałbym mieć taką atmosferę u siebie w domu. Chciałby móc podzielić się opłatkiem z Braćmi Dominikanami w Łodzi, usiąść gdzieś z boku, posłuchać słów pisma, rozmów i śpiewów kolędowania. Tak bardzo chciałbym Was ojcowie spotkać, tak bardzo mi smutno...

bidono
Автор

Dziękuję Ci Ojcze Adasiu.Kochamy Cię za to co dla nas robisz .

mariacybulska
Автор

Dzięki Ojczulku. A ja za Tobą juz te naście lat wirtualnie chodzę. I Bogu dzięki. Dzięki Ojczulku za nadzwyczajne ubogacanie mi życia..

luizasankowska
Автор

Widocznie to taki czas, bo ja mam podobne pytania w głowie. Jak Ojciec dobrze wie: w życiu jedyną stałą rzeczą jest zmiana. :) Jestem szczęściarą, bo mam przyjaciół jeszcze ze szkoły. Dlaczego te przyjaźnie przetrwały? Trudno to jednoznacznie wytłumaczyć, bo z jedną z przyjaciółek miałam kilkuletnią przerwę. Na pewno jesteśmy z tego samego świata wartości i wrażliwości.
Można dbać o relację i więź, a i tak po jakimś czasie się to kończy. Jakoś tak naturalnie. Może dlatego, że się zmieniamy? Dojrzewamy? I ta osoba już nie przystaje do naszego świata? A są takie relacje, które nie są intensywne jeśli chodzi o kontakt, a trwają latami i każda rozmowa po przerwie jest na ważne i głębokie tematy. Tak naprawdę zawsze jesteśmy sami (kto wierzy ten ma Boga), a zostają z nami tylko ci, którym nie musimy tłumaczyć języka swojej duszy, z którymi jesteśmy blisko na bardzo głębokim poziomie. Rozpisałam się. Wszystkiego dobrego! 🤗

PaulinaBochenska-fzvo
Автор

Relacja nie pielegnowana się zmienia. Czasem rzeczywiście zamiera, czasem tylko zostaje uśpiona, ale obecność, podarowany czas są jak woda i słońce dla roślin. Ojciec jest człowiekiem w drodze i choćby z tego powodu dbanie o przyjaźń jest trudne.
Ja jestem bardzo samotną osobą, myślę że popełniłam mnóstwo błędów i zaniedbań. Cóż, gdyby człowiek wiedział jak żyć, to by żył mądrze 😉 Z Panem Bogiem.

Wassabee
Автор

Jedna z najmądrzejszych rzeczy, kwestii jaką słyszałam na Languście.

magolao
Автор

Do końca świata i jeden dzień dłużej będziemy z Tobą a i cała wieczność przed nami. Pozdrawiiam

magorzataslubowska
Автор

Życie to podróż, Bóg nas wysyła tam gdzie możemy zrobić dobro. Może w miejscach i przy ludziach gdzie już nas nie ma nie jesteśmy już potrzebni, może ktoś inny jest teraz tam posłany, a my idziemy dalej, czasem do nowych ludzi i miejsc, czasem że stałymi towarzyszami a czasem z nowymi. Ważne byśmy zawsze byli przy Bogu, to nasza główna relacja do utrzymania ❤

paulahuminiak
Автор

Dobrze umieć patrzeć na takie "wygaszone" relacje bez goryczy, z wdzięcznością za to co było, i że to nie jest zła wola którejś ze stron :) Znajomości nie muszą być na całe życie, czasem są na jakiś etap życia i nie czyni ich to mniej ważnymi.
I fakt, że trzeba naprawdę świadomego wysiłku, żeby pewną relację zachować, gdy nie ma już zewnętrznych bodźców (studia, praca, wspólne zajęcia, mieszkanie blisko itd.). Nie zawsze warto. No i wydaje mi się, że obie strony muszą taki wysiłek podjąć - jednostronne relacje bardzo wypalają.

angrypotato_fz
Автор

Ojcze, kolejność miłości: nie ślubował ojciec relacji z konkretnymi ludźmi, więc utrzymywanie takich relacji nie jest obowiązkiem. Takie jest życie. Nowe miejsce, nowe relacje. Tylko Jezus ten sam. Nie jest to łatwe, wiem bo pare razy to przeżywałem

pawejaroszewicz
Автор

"Czy zawsze musimy wszystko wyjaśniać i czy nie wystarczy, byśmy po prostu czasami mieli otwarte oczy i słuchali naszych uczuć?"/Elii H.Radinger, "Mądrość wilków"/

dasza
Автор

Ojcze Adasiu...mam tę samą rozkminę od kilku miesięcy. Na czym stoją moje relacje i dlaczego niektóre z nich nie przetrwały. Ech. Na razie jestem pewna tylko jednej rzeczy: każda z relacji jest po to żeby nas czegoś nauczyć. 🤍

Agulkk
Автор

Tak, trzeba się odezwać do dawnych przyjaciół, i aktualnych też. Warto. Jest na to mnóstwo sposobów i okazji. Dziękuję za szczerość i słońce 🌞

Katarzyna
Автор

W „istnieję” nie ma „ja”, ale w „istniejemy” jesteśmy „my”. I tylko tam, gdzie jest „my”, odnajdzie
się Adaś 🤗

krzysztofk.
visit shbcf.ru