ZANIM DO SĄDU #polityka #prawo #sady #rozwód #adwokat #alienacjarodzicielska #wiara #opinie #absurd

@RafalOsinski-WnikliwyKanal

[arkadiuszarmacki]

Niesety. Sama prawda.
Aporpos tego tematu...Ostatnio zastanawialem sie tez co stalo sie z lawnikami? Taki czynnik spoleczny przy jednosobowym sądzie orzekajacym moze nie byl znaczacy ale pozwalal sedziemu na spojrzenie na rzeczywistosc przez "inne okulary".

[RobertKowalski-cx]

sad ludziom zabiera godnosc i bezpieczenstwo zamiast przywracac

[PP-ftgq]

Po ponad 2 latach i trafianiu na starego sedziego (na szczescie odszedl w spoczynek) ktory nic nie czytal, drugi powiedzial wprost, ze zalezy od pogladu czlowieka sedziego, a nie logiki i prawa, male dziecko ma w zyciu przechlapane. Matka z zaburzeniami, sprawami karnymi itp. Ofiara z Kamilka nic nie dala.

[DawidFlex-ltun]

Sąd jest to loteria, a tak naprawdę władzę ma ten kto ma pieniądze, czyli wpływy...

[DratewkaSalixLWikle]

Dzieci potrzebują obojga rodziców nawet jak Oni sami nie są już razem a dziecko jest pozostawione pod wpływem Matki rządnej alimentów i zemsty. Obecny stan prawny pozwala "wygrać rozwód" temu kto pierwszy wywiezie i odizoluje dziecko. Nagminnie jest łamana Konstytucja, bo rolą rodziców jest wychowywanie dziecka a nie widzenia jak w więzieniu i tułanie się latami po sądach.
Ta sytuacja się nie zmieni, póki prawnicy żerują na utrudnianiu kontaktów i graniu dzieckiem w rozwodzie. Adwokaci chcą tylko pieniędzy, czasem uda się "wywalczyć" opiekę a czasem pozbawić drugą stronę kontaktu z dzieckiem lub uzyskać nieadekwatne alimenty (ogromne lub śmiesznie małe).
To adwokaci informują co jest korzystne procesowo np. sprowadzenie roli drugiego rodzica do kilkugodzinnych widzeń. To adwokaci zarabiają na konflikcie z uwikłaniem dziecka.
Wystarczy ustalić zryczałtowana stawkę za rozwód i tabele alimentów a czas trwania sprawy magicznie spadnie z kilku lat do kilku miesięcy zakończonych ugodą. Bez wieloletnich sporów sądowych, gdzie dzieci tracą jednego z rodziców.

[darekbaca]

Niestety tak to wygląda. Najgorsze jest to, że duża część społeczeństwa tego nie wie, a nawet wspierają ludzi z nadania rodzinno-towarzyskiego, wcześniej powoływanych przez Stalina wg zasady - im bardziej sprzedajna szuja tym bardziej sie nadaje. Potem ci podstawiali swoich potomków i znajomków którzy do dzisiaj udają niezawisłych.