Jan Garbacz: Żuk - król z Lublina

preview_player
Показать описание
Gasił pożary, woził warzywa, paczki...Budował socjalizm i kapitalizm.
Prymitywny a jednak z zasługami nie do przecenienia. Żuk - król dróg
Poznajcie bliżej ten zasłużony wóz
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Mój tato wstawił most od GAZ 69 i dodatkowe pióra w resorach. Ładunek 1, 5 tony i z Wrocławia do Zakopanego zostawiając trochę towaru w sklepach po drodze dojeżdżał w góry z ładunkiem ok. 300kg. Spalanie przy gaźniku Jkov na trasie było 11, 5 L/100km. Żuk stoi do dzisiaj w garażu w lepszym stanie jak ten z testu.

aston-martinwrocaw
Автор

Żukiem z moim tatą jeździłem aż do 18 roku życia. Mnóstwo wspomnień, całe dzieciństwo. Wyjazdy nad morze na pace (wersja skrzyniowa) z byłego województwa Konińskiego. Łza się kręci.Najlepszy samochód wszech czasów. Pozdrawiam serdecznie.

RUDOLFKONIN
Автор

Co ja paczę! Bardzo przyjemny, merytoryczny kanał i nie ma w nim marudnego, włochatego Jezusa i jego przekleństw... 😉

idziesiezebyisc.
Автор

Удачная модель развозного автомобиля! Как говорят у нас, русских, ДЁШЕВО И СЕРДИТО! Браво, поляки! 😍💘👏 Мал, да удал! Удачный по дизайну, удачный по конвертации из легковой Варшавы в грузовой ЖУК!

Сергей-юкд
Автор

Teraz, wszyscy, głośno chórem !
ŻUK jest królem !!!
ŻUK jest królem !!!

marcinwiniarski
Автор

Połowa lat 90-ych. Żukiem A 07 woziłem chleb z piekarni i towar do sklepów. Najlepsza była zima. Trzeba było już o 3-ej nad ranem wyjeżdżać, a tu śnieg, mróz. Ogrzewania nie było w ogóle w tym pojeździe, więc jak się nagrzał, to się unosiło w kabinie pokrywę silnika i pozwalało to jakoś tam jechać. Opony kompletnie łyse, hamulce biorą dopiero po uprzednim 6-7 krotnym podpompowaniu . Silnik nim się trochę rozgrzał, to nie pozwalał na szybszą jazdę niż 30-40 km/h, po prostu się krztusił. Pamiętam jak kiedyś latem wiozłem pewne starsze małżeństwo na pociąg ok. 18km. Ona siedzi w kabinie, on z tyłu na "desancie" Po przejechaniu ok 3 km musiałem przeciąć strzeżony przejazd kolejowy. Na liczniku 80 km/H. Trzeba było z prostej wjechać w delikatny łuk w lewo i po 30-tu metrach ukazywał się szlak kolejowy relacji Szczecin Koszalin, Szczecin Gdańsk. Tuż przed zakończeniem długiej prostej i przed wspomnianym łukiem Rozpoczynam procedurę podejścia do hamowania. Ja na pedał, a on został w podłodze. Pani patrzy na mnie domyślając się zapewne, że coś zaczyna nie grać. Spojrzałem na nią i donośnym głosem krzyknąłem, aby i mąż, który siedział na "desancie" usłyszał "NIE MAMY 😮“ Biedna kobieta, złapała się obiema rękami rączki w drzwiach. W jej oczach zarysowało się przerażenie, złość, dotychczasowe życie. Jej mąż starał się w tym wszystkim wkomponować w ściankę grodziową oddzielającą kabinę od części ładunkowej. Ja w tym wszystkim, pierwsze pomyślałem, aby rogatki były otwarte, następnie wrzuciłem dwójkę. Żuk niemal zanurkował dziobem o asfalt, potem chcę jedynkę, a tu niestety jeszcze za wysoka prędkość. Skrzynia rzęzi a jedynka nie wskakuje. W ten czas wyskakuję już zza łuku, patrzę a tu przejazd Dzięki Bogu otwarty, więc już dalej lecę bardziej zachowawczo. Państwa odwiozłem i wróciłem do domu, oczywiście bez hamulców. Pękł skorodowany przewód hamulcowy. Pozdrawiam wszystkich miłośników starej motoryzacji 😊

danielrybicki
Автор

Jeździłem takim w wojsku, tylko że skrzyniowcem, dobrze się prowadził, miło go wspominam.
Pozdrawiam serdecznie

piotrs
Автор

Miło wspominam to autko, mimo ze jestem dosc młodą osobą ( rocznik 96) to dalej miło wspominam ze w zakładzie metalowiec mój dziadek takim jeździł, zielony rocznik 71 z 3 biegowym manualem wersja 3 osobowa z paką i krótką kabina. Pomimo wczesnego rocznika dzielnie służył od lat 70-tych do roku 2006 i był alternatywa obok forda transita rocznik 1995 xD. Charakterystyczny zapach, przy odpalaniu trzesły sie lusterka, no i to wycie tylniego mostu <3 był dla mnie wspaniałym wehikulem który pozwalał mi obserwowac zmiany motoryzacyjne na ulicach na poczatku lat 2000

europaletalpg
Автор

mój pierwszy zawodowy dyliżans, a dyliżans, bo poczta i takie tam, czyli Łączność tak zwana

citrohydro
Автор

Tak, jeździło się takimi ŻUKAMI jako pasażer na tzw. okazję ..ale nysa miała lepszy komfort jazdy . Miękkie, wygodne siedzenie obok kierowcy, cichy silnik i miekkie zawieszenie . Ale jak się trafił żuk to było OK ...

alfadellta
Автор

W końcu jakiś obiektywny filmik o naszym "Żuczku" :) Super !

jacekkudelski
Автор

Ciekawy materiał jak każdy . Łapka w górę.

bartoszmaciesza
Автор

Jako młody człowiek kupiłem sobie takiego zmęczonego Żuka, ale szczerze mówiąc bałem się nim jeździć, bo ciągle coś nawalało, a milicja nigdy nie odpuszczała. Potrzebowałem go jako dodatkowy przydział kartek na paliwo, , , przysługiwały mu dwie duże kartki.

jacekcapiga
Автор

Aleź piękna bestia. Uwielbiam te stare polskie samochody. Nie były najlepsze ale jest sentyment do starych czasów - to samo mam z pociągami en57. Jak dorastałem w latach 90 to żuki, stary, jelcze, fiaty, polonezy, maluchy były wszędzie. Dziś nie uświadczysz. Zniszczyli nam przemysł wchodząc do mumii europlebejskiej.

arminiuszmazowszanin
Автор

Dzięki ! za Żuka, długo czekałem i wreszcie się doczekałem.

elski
Автор

jeden z najlepszych kanałów motoryzacyjnych na polskim jutube. Świetnie opowiadasz mega kurrrrwa wiedza. szacunek janek

BESTIA_z_Boboli
Автор

Kiedyś sąsiad jeździł takim samym tylko na drzwiach miał naklejkę "ŁĄCZNOŚĆ" pracował na poczcie

empe
Автор

Proponuję zrobic odcinek poświęcony w calości silnikowi 4C90, oczywiście najlepiej z wizytą w już zgliszczach? fabryki w Andrychowie, może i z jakimiś wywiadami z ludzmi tam pracującymi.

JanJan-fsmw
Автор

Świetny gość z Ciebie. Materiał zawsze ciekawy, merytoryczny opowiadsny jak film przygodowy.

jacek
Автор

Jest pan super... Wspaniałe są Pana filmy, wspaniałe poczucie humoru, wspaniałe anegdoty, lekkość opowiadania...👍👍👍👍

bteqkmz