filmov
tv
Krzysztof Zalewski - ZGŁOWY (Official Video)
![preview_player](https://i.ytimg.com/vi/3HgT4U3dyJY/maxresdefault.jpg)
Показать описание
"ZGŁOWY" to szczery i osobisty, rapowany manifest Zalewskiego. To zapowiedź nowego albumu o tym samym tytule. Płyta ukaże się jesienią tego roku. Do bezkompromisowego przekazu artysty, powstał równie odważny, świetnie oddający klimat utworu klip w reżyserii Michała Sierakowskiego.
Zalewski o "ZGŁOWY":
Po prostu miałem potrzebę napisania na wskroś osobistej i szczerej, niechowającej się za metaforą piosenki. Rap zdaje się nadawać do takich zabiegów najlepiej. “Spowiedź dziecięcia wieku”? A może miałem już po prostu dość słuchania kolejnych małolatów rapujących o furach, banknotach i łatwych kobietach? Taka konterka dla nich od tatusia. Tak czy owak – jest już ZGŁOWY. Sprawdźcie to.
ZGŁOWY
Tekst: Krzysztof Zalewski
Muzyka: Krzysztof Zalewski
Bolesław Wilczek - bebny, hype’y
Andrzej Markowski - bas, hype’y
Szymon Paduszyński - gitara, hype’y
Krzysztof Zalewski - wokal, hype’y, rhodes
Andrzej Smolik - syntezatory
Produkcja - Krzysztof Zalewski, Andrzej Markowski
Production Supervising - Andrzej Smolik
Mix, master - Marcin Bors
TEKST:
Miałem 100 złotych, rachunek był na 110
Przed kelnerem uciekaliśmy na czerwonej Vespie
Potem piliśmy wino wybuchając śmiechem
Kochaliśmy się w parku, bo był ciepły sierpień
Wszystko to ściema, bo Cię dawno tu nie ma
Jest zima, a ja przecież nie piję
I nie jeżdżę na skuterach, a co do kelnera
To gdyby był - dostałby napiwek jak trzeba, bo
Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą
I znowu mieć gębę młodą
Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą
Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy nie można wyjść
Miałem
13 lat, gdy zachorowała mama
Mogłem zostać sierotą, więc polubiłem piwka
Szedłem do liceum miałem metr pięćdziesiąt
Wyglądałem na lat 10 i marzyłem o pryszczach
18 - polubiła mnie dziewczyna
Może mnie nie kochała, kochała mnie telewizja
20 - odeszła mama, sława, dziewczyna
Pojawił się tata
I amfetamina
Gdy umarła w domu i wszyscy już poszli
Położyłem się obok i zagrali Doorsi
Potem nie pamiętam
Wiem, że była muzyka
Obudziłem się w 28. roku życia
Kariera, dziewczyna, rodzina
32 i rzucam dragi, 34 mam syna
Jest szczyt, sznyt, jest hajs, dolina
Serce popękane, jak na przystanku szyba
Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Jeszcze trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
Ostatni wers dla gówniarza, co się chwali, że
Hip hop do góry kołami wywalił, bo
Grube lolki pali - król braggi
Weź nie pij tyle, bo se zarzygasz Balenciagi
Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy się nie da wyjść
W samochodzie na światłach
Na kobietę trąbię
Włącza mi awaryjne
Ja się kurwa spieszę
Ona wysiada z auta i
Na pasy idzie, bo
Zaklinował się dziecku
Inwalidzki wózek
Więc hop hop
Nic nie wiesz
Widzisz tylko plasterek
Hop hop
Weź nie jęcz
Bądź cicho i chodź
Cicho i chodź
Hop hop
Przed siebie
Jesteś tylko pasażerem
Więc hop hop
Przed siebie
Wdzięczny bądź i chodź
Uuu x3
Wdzięczny bądź i chodź
Uuu x3
Wdzięczny bądź cicho
Krzysztof Zalewski
KAYAX
Zalewski o "ZGŁOWY":
Po prostu miałem potrzebę napisania na wskroś osobistej i szczerej, niechowającej się za metaforą piosenki. Rap zdaje się nadawać do takich zabiegów najlepiej. “Spowiedź dziecięcia wieku”? A może miałem już po prostu dość słuchania kolejnych małolatów rapujących o furach, banknotach i łatwych kobietach? Taka konterka dla nich od tatusia. Tak czy owak – jest już ZGŁOWY. Sprawdźcie to.
ZGŁOWY
Tekst: Krzysztof Zalewski
Muzyka: Krzysztof Zalewski
Bolesław Wilczek - bebny, hype’y
Andrzej Markowski - bas, hype’y
Szymon Paduszyński - gitara, hype’y
Krzysztof Zalewski - wokal, hype’y, rhodes
Andrzej Smolik - syntezatory
Produkcja - Krzysztof Zalewski, Andrzej Markowski
Production Supervising - Andrzej Smolik
Mix, master - Marcin Bors
TEKST:
Miałem 100 złotych, rachunek był na 110
Przed kelnerem uciekaliśmy na czerwonej Vespie
Potem piliśmy wino wybuchając śmiechem
Kochaliśmy się w parku, bo był ciepły sierpień
Wszystko to ściema, bo Cię dawno tu nie ma
Jest zima, a ja przecież nie piję
I nie jeżdżę na skuterach, a co do kelnera
To gdyby był - dostałby napiwek jak trzeba, bo
Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą
I znowu mieć gębę młodą
Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą
Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy nie można wyjść
Miałem
13 lat, gdy zachorowała mama
Mogłem zostać sierotą, więc polubiłem piwka
Szedłem do liceum miałem metr pięćdziesiąt
Wyglądałem na lat 10 i marzyłem o pryszczach
18 - polubiła mnie dziewczyna
Może mnie nie kochała, kochała mnie telewizja
20 - odeszła mama, sława, dziewczyna
Pojawił się tata
I amfetamina
Gdy umarła w domu i wszyscy już poszli
Położyłem się obok i zagrali Doorsi
Potem nie pamiętam
Wiem, że była muzyka
Obudziłem się w 28. roku życia
Kariera, dziewczyna, rodzina
32 i rzucam dragi, 34 mam syna
Jest szczyt, sznyt, jest hajs, dolina
Serce popękane, jak na przystanku szyba
Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Jeszcze trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek
Ostatni wers dla gówniarza, co się chwali, że
Hip hop do góry kołami wywalił, bo
Grube lolki pali - król braggi
Weź nie pij tyle, bo se zarzygasz Balenciagi
Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy się nie da wyjść
W samochodzie na światłach
Na kobietę trąbię
Włącza mi awaryjne
Ja się kurwa spieszę
Ona wysiada z auta i
Na pasy idzie, bo
Zaklinował się dziecku
Inwalidzki wózek
Więc hop hop
Nic nie wiesz
Widzisz tylko plasterek
Hop hop
Weź nie jęcz
Bądź cicho i chodź
Cicho i chodź
Hop hop
Przed siebie
Jesteś tylko pasażerem
Więc hop hop
Przed siebie
Wdzięczny bądź i chodź
Uuu x3
Wdzięczny bądź i chodź
Uuu x3
Wdzięczny bądź cicho
Krzysztof Zalewski
KAYAX
Комментарии