Krzysztof Zalewski - ZGŁOWY (Official Video)

preview_player
Показать описание
"ZGŁOWY" to szczery i osobisty, rapowany manifest Zalewskiego. To zapowiedź nowego albumu o tym samym tytule. Płyta ukaże się jesienią tego roku. Do bezkompromisowego przekazu artysty, powstał równie odważny, świetnie oddający klimat utworu klip w reżyserii Michała Sierakowskiego.

Zalewski o "ZGŁOWY":
Po prostu miałem potrzebę napisania na wskroś osobistej i szczerej, niechowającej się za metaforą piosenki. Rap zdaje się nadawać do takich zabiegów najlepiej. “Spowiedź dziecięcia wieku”? A może miałem już po prostu dość słuchania kolejnych małolatów rapujących o furach, banknotach i łatwych kobietach? Taka konterka dla nich od tatusia. Tak czy owak – jest już ZGŁOWY. Sprawdźcie to.

ZGŁOWY
Tekst: Krzysztof Zalewski
Muzyka: Krzysztof Zalewski

Bolesław Wilczek - bebny, hype’y
Andrzej Markowski - bas, hype’y
Szymon Paduszyński - gitara, hype’y
Krzysztof Zalewski - wokal, hype’y, rhodes
Andrzej Smolik - syntezatory
Produkcja - Krzysztof Zalewski, Andrzej Markowski
Production Supervising - Andrzej Smolik
Mix, master - Marcin Bors

TEKST:
Miałem 100 złotych, rachunek był na 110
Przed kelnerem uciekaliśmy na czerwonej Vespie
Potem piliśmy wino wybuchając śmiechem
Kochaliśmy się w parku, bo był ciepły sierpień

Wszystko to ściema, bo Cię dawno tu nie ma
Jest zima, a ja przecież nie piję
I nie jeżdżę na skuterach, a co do kelnera
To gdyby był - dostałby napiwek jak trzeba, bo

Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą
I znowu mieć gębę młodą

Mam sporo hajsu i sporo kompleksów
Sporo hajsu, deficyt w sercu
Mam sporo hajsu, a chciałbym być biedny i z Tobą

Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy nie można wyjść

Miałem
13 lat, gdy zachorowała mama
Mogłem zostać sierotą, więc polubiłem piwka
Szedłem do liceum miałem metr pięćdziesiąt
Wyglądałem na lat 10 i marzyłem o pryszczach

18 - polubiła mnie dziewczyna
Może mnie nie kochała, kochała mnie telewizja
20 - odeszła mama, sława, dziewczyna
Pojawił się tata
I amfetamina

Gdy umarła w domu i wszyscy już poszli
Położyłem się obok i zagrali Doorsi
Potem nie pamiętam
Wiem, że była muzyka
Obudziłem się w 28. roku życia

Kariera, dziewczyna, rodzina
32 i rzucam dragi, 34 mam syna
Jest szczyt, sznyt, jest hajs, dolina
Serce popękane, jak na przystanku szyba

Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek

Trzeba spaść, o dno zaryć łbem
Żeby się obudzić, zobaczyć że
Podróż jest zajebista, kocham każdy oddech
Jeszcze trochę kaszlę, fajki rzucę w piątek

Ostatni wers dla gówniarza, co się chwali, że
Hip hop do góry kołami wywalił, bo
Grube lolki pali - król braggi
Weź nie pij tyle, bo se zarzygasz Balenciagi

Chcesz stąd uciec?
Nie chcesz tu być?
Mam słabe wieści
Z głowy nie można wyjść
Z głowy się nie da wyjść

W samochodzie na światłach
Na kobietę trąbię
Włącza mi awaryjne
Ja się kurwa spieszę

Ona wysiada z auta i
Na pasy idzie, bo
Zaklinował się dziecku
Inwalidzki wózek

Więc hop hop
Nic nie wiesz
Widzisz tylko plasterek

Hop hop
Weź nie jęcz
Bądź cicho i chodź
Cicho i chodź

Hop hop
Przed siebie
Jesteś tylko pasażerem

Więc hop hop
Przed siebie
Wdzięczny bądź i chodź

Uuu x3

Wdzięczny bądź i chodź
Uuu x3
Wdzięczny bądź cicho

Krzysztof Zalewski

KAYAX
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

szkoda, że nie mogę dać łapki w górę za każdym razem kiedy wchodzę posłuchać tego kawałka

MrManniek
Автор

Był listopad 2015, koncert Krzyśka w pubie Underground w Rzeszowie, grał wtedy utwory z Zeliga. Bilet jak pamiętam kosztował jakieś 15 zł. Krzysiek przyjechał, sam zagrał na wszystkim i zaśpiewał w tym serio małym pubie dla równie małej widowni. Wszyscy byliśmy tam bardzo stłoczeni a "scena" i Krzysztof (o ile to można było nazwać sceną!) byli na wyciągnięcie ręki. Jego ekipa - nawet nie wiem czy taka była, może ze dwie, trzy osoby. Tak tylko wspominam, słucham nowego kawałka i myślę jak dużo a zarazem niewiele się zmieniło. Czas leci ale muzyczna szczerość Krzyśka pozostaje ta sama i kurde, jest to wspaniałe!

barbarad
Автор

W życiu tego nie przeczytasz, ale mimo wszystko chciałbym Ci podziękować Krzysztofie za tę piosenkę - obecnie po przeżyciu mojej własnej przygody z amfetaminą (dla mnie była to akurat miłość, dla której poświęcałem całego siebie, włącznie z głową), która trwała wiele lat, wstaję na własne nogi, idąc do przodu, pierwszy raz od 20 lat nie próbując "wyjść z mojej głowy".
I kiedy myślałem, że wyjąłem z tej piosenki wszystko co mogłem, dotarłem do ostatnich wersów, które w idealny sposób opisują to jakim jestem cholerykiem i pozwalają mi zatrzymać się na chwilę, i spojrzeć na świat odklejając mój "plasterek" z gniewu.

Dzięki za to katharsis, a jednoczesne danie mi siły, abym już nie próbował uciekać z mojej głowy.

psps
Автор

Co za ewolucja Nosowska miała rację pokazał Pan swoją gębę i samego siebie i to jest wspaniałe!!

agnieszkamayska
Автор

Fragment o tym "że widzisz tylko plasterek..." Sztos i będę pamiętać, jak mnie będzie, ktoś wkur... na drodze. ❤

eligo
Автор

Jak jednym kawałkiem poniżyć 95% polskiej współczesnej sceny "hiphopowej"... Sztos, będzie lecieć na repeacie

tomaszratajczyk
Автор

Kocham Cię Krzysztofie. Jesteś tym, kogo latami szukałam w muzyce. ❤❤❤❤❤🎶🎶🎶🎶🎶🎶🎶🎶🎶🎶

wygranezycie
Автор

To jest tak dobre👏slucham od kilku dni non stop i za kazdym razem mam ciary!!👏

olgaaj
Автор

Rozłożyła mnie ta piosenka. Mam dwubiegową chorobę… jestem zaburzony i ciągle ze sobą walczę. Ale to co głowa potrafi zrobić jest nie opisania.

mahio
Автор

Krzychu, strasznie mi się podoba, że jesteś taki prawdziwy we wszystkim co robisz. Nie mizdrzysz się do ludzi, nie czuć zażenowania patrząc na Ciebie i słuchając. Dla mnie jesteś PRAWDZIWYM ARTYSTĄ👏

monika-duys
Автор

Nawiązanie i hołd dla Republiki "tak, tak tam w lustrze to niestety ja", której utwory Zalewski uwielbia i ceni oraz szczera spowiedź artysty to jest niesamowita mieszanka, mam dreszcze, pełen zachwyt. Mocny utwór.

saramrowiec
Автор

Czapki z głów. Prosto, lecz niebanalnie. Konkretnie, choć niewulgarnie. Brzmienie, tekst, teledysk... wszystko tu gra! Niezła autorefleksja...wszyscy jakoś i przed czymś uciekamy. Oby każdy miał ten moment zatrzymania i zrozumienia. Akceptacji, walki i w końcu wdzięczności.❤ Świetna odsłona i nieco psychodeliczny klimat!!!😏

Heather_
Автор

Gratuluję!!!
Nie tylko tego genialnego kawałka prosto z serducha...
Gratuluję PRZEBUDZENIA😊 Miłość do siebie samego jest tuż za rogiem, tylko... ODPIER...L się od siebie😜 Jesteś najlepszą wersją Krzysia Zalewskiego 😁✊👍🏼👍🏼👍🏼 a w Twoim życiu wszystko jest dokładnie tak jak na być.
Przytulam mocno i wysyłam strumień pozytywnej energii😊😘😘😘

martakaminska
Автор

mój jedyny crush z dzieciństwa. Dzięki Tobie pokochałam metal, wcześniej w ogóle nie miałam kontaktu z tym gatunkiem muzyki. Po "Idolu" zniknąłeś na długi czas, zastanawiałam się co się z Tobą dzieje. Potem jak powróciłeś do szołbiznesu to sobie myślałam, że rany boskie, Ty to masz życie. Talent, głos, kariera, wygląd, kobieta, dziecko w drodze. Wszystko takie idealne, podczas gdy ja borykałam się z depresją, agresją, lękami, alkoholem, dragami, przelotnymi znajomościami i czułam się jak śmieć. Nigdy nie byłam na Twoim koncercie, bo miałam jakieś takie przeświadczenie, że nie zasługuję być w tym samym miejscu co Ty i Twoi fani - wszyscy tacy wymuskani, bogaci, warszawka, lewaki itp. Czułam, że nie pasuję. A teraz się okazuje, że może jednak mielibyśmy o czym gadać, że może aż tak bardzo nasze drogi się nie różniły.

urkeka
Автор

Ale On ma głos... ja nie mogę... Total :)

marcinjaskolka
Автор

Pan Krzysztof Zalewski. Artysta. Gratuluję.

zdzieba
Автор

To jest na tyle zajebiste, że nie może wyjść ZGŁOWY!

arkadiuszbakowicz
Автор

"weź nie pij tyle, bo se zarzygasz Balenciagi" jest absolutnie najwazniejszym zdaniem w tym utworze, uderza zajebiscie celnie i mocno w sedno.

hvjzrct
Автор

Jakie to jest Za...lew..skie.!!!! Super

ryszardmichalik
Автор

Klasa! Pan Krzysztof jest multi-zdolny:) w hip-hop też umie. I to jak!

asiunia