Giewont - Pioruny raniły ponad 150 osób. Co robić gdy zastanie nas burza w górach?

preview_player
Показать описание
Patronite:

Wszystkich miłośników gór zapraszam na Instagrama:

Historia z 1939 roku - Świnica:

Źródła:
własne
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Wiem, że już upłynął kawał czasu, ale i tak chcę Ci serdecznie podziękować, Autorze, za ten materiał. Po pierwsze z zupełnie pragmatycznego powodu - przedstawiłeś rzetelną, praktyczną wiedzę jak się zachować, czego unikać przy niepogodzie i jak udzielić pomocy (za to osobny ogromny plus:)). Ale też dziękuję za szacunek, który zawsze widać w Twoich materiałach, szacunek wobec ludzi, wobec gór, wobec widzów. Dzięki piękne, wszystkiego dobrego!<3

karolina
Автор

Kiedy nagrywałem ten materiał większość relacji mówiło o nagłej, niespodziewanej burzy jednak w ostatnich dniach coraz więcej turystów będących wtedy na szlaku relacjonuje zgoła inna wersję wydarzeń. Ciemne chmury już od południa miały się zbierać nad graniami, powoli zrywał się również mocniejszy wiatr i zaczął padać deszcz. Niestety dużo turystów zlekceważyło te jakże oczywiste objawy nadchodzącej burzy. Pozdrawiam

Szczytomaniak
Автор

Dzięki za praktyczne rady. Dobrze, że postanowiłeś wspomnieć w swoim materiale o ostatniej tragedii. Dobra robota. Pozdrowionka.

EHoikeAku
Автор

Od niedawna ogladam Pana kanał. Dziękuję. Robi Pan kapitalną robotę .
Profeska.

deezee
Автор

Martwym ku pamięci, żywym ku przestrodze .

robertnowak
Автор

W zeszłym roku będąc w Tatrach Zachodnich, my prawie biegiem uciekalismy przed burzą w dół, rezygnując z dalszej wedrowki po szlaku, a całe grupy wchodziły, choć widzieli nadciagajace, ogromne, ciemne chmury. Na nasze pytania czy się nie boją, ludzie reagowali śmiechem i raczyli nas tekstem, że z cukru nie są. To była wtedy Mega Burza, pioruny przecinaly niebo z takim grzmotem, że serce zamierało. Szlak zamienił się w rwący potok w ciągu kilkunastu minut. Na szczęście gdy rozpętała się burza na dobre, byliśmy już wśród wysokich drzew, co było naszym celem w tej ponad 30 minutowej ucieczce. Więc nikt mi nie powie dzisiaj, że ludzie są normalni, bo nie są, bo to musieli być nienormalni, którzy wtedy wchodzili, którzy nas mijali. I niech nikt nie próbuje przekonać nas do współczucia, bo nasze współczucie dla niepokornych....umarło.

sylwiajustyna
Автор

Wspanialy odcinek (jak zwykle) i mądre rady. Ostrzeżenia przed burzami były - wiem, bo akurat moi bliscy tam jechali, więc się tym zainteresowałam. Słyszałam o kobiecie, która zawróciła z tego szlaku przy oznakach zbliżającej się zmiany pogody i ostrzegała ludzi idących na Giewont. Ale nikt jej nie posłuchał.

irenagouchowska
Автор

Wielki metalowy krzyż na szczycie góry. Genialne. Brilliant w pas. Po prostu tam chodźmy

natrzezwoniewarto
Автор

Dziękuję, mocne słowa, obyśmy byli mocni w naszych codziennych postanowienich. Dziękuję raz jeszcze lubię
Twoje programy, działaj, pozdrawiam serdecznie i życzę TOBIE również pięknych podróży i opieki z Góry 😇😇😇😇😇

piaaip
Автор

Mieszkam na Podhalu.. Burza nie pojawiła się znikąd, zbierała się nad górami dłuższy czas. Przykre jest, że musiało dojść do takiej tragedii żeby ludzie zaczęli myśleć.

Andzia
Автор

Jak byłam mniejsza ok 10 lat bardzo często chodziłam z rodzicami w góry i bardzo często zdarzało nam się wracać ze szlaku, nawet smialismy się że to "klątwa" kiedy nie mogliśmy wejść na Wolowiec zawsze co tam się wybieralismy to pogoda uniemozlowiala wycieczkę i udało się dopiero wejść za trzecim razem. Dobrze pamiętam moment kiedy już było bardzo blisko pół godziny do szczytu ale rodzice mówili nie, wracamy, nie ma dyskusji. Życzę wszystkim takiej rozwagi i dalej mam to gdzieś z tyłu głowy że jak pogoda się psuje to z gór trzeba spieprzac i już

martynamartyna
Автор

Bardzo ladny program, lubie sluchac górskich historii i bardzo zaciekawilam sie tematyka wycieczek górskich. Trzeba miec duzo pokory kiedy jedzie sie w góry i zawsze bardzo uwazac. Dziekuje za fajny program i pozdrawiam serdecznie.

caterina
Автор

Co do burzy nad giewontem, myślę jeśli burza idzie od Słowacji, to nie ma za dużo czasu na zejście, bo Giewont jest niższy od szczytów na południu i one mogą przysłaniać widoczność. Burzę widzisz gdy się znad nich wyłania, więc gdy idzie od południa możesz mieć tylko pół godziny na zejście. A przy popularności tego szlaku wśród niedoświadczonych turystów i bardzo małej przepustowości fragmentu zejścia ubezpieczonego łańcuchami pod samym szczytem, czasem i pół godziny nie wystarcza żeby oddalić się od krzyża i łańcuchów.

ThePawelekPawelek
Автор

Kocham Tatry. Tylko tam naprawde wypoczywam. Wydaje mi sie, ze chodzenie z malymi dziecmi w wysokie partie zabezpieczane lancuchami, drabinkami, klamrami, na szlaki trudne, bardzo dlugie, wyczerpujace jest nierozsadne. Widzialam juz nie raz placzace maluchy zadajace pytanie " daleko jeszcze", lub placzace, ze sie boja. Chodzenie po gorach powinno dawac RADOSC. Rodzice ~ wiecej rozwagi, nie ryzykujcie zyciem lub zdrowiem swoich pociech. Gory poczekaja ~ dzieci dorasna.

anulaania
Автор

Dwa dni po tej strasznej tragedii (w sobotę 24 sierpnia) postanowiliśmy się wybrać na Babią Górę. Pogodę sprawdzaliśmy wiele razy na kilku różnych stronach, nawet podczas wycieczki. Będąc już na żółtym szlaku tzw. Perci Akademików ok. godziny 14:30 będąc 500 metrów od szczytu w ciągu 3 minut pogoda się bardzo zmienila. Mgła pojawiła się z nikąd a jeszcze przed chwilą były widok na całą okolicę. Deszcz zaczął padać, założyliśmy deszczówki i płaszcze deszczowe. Widząc już szczyt usłyszeliśmy pierwszy huk. Mając z tyłu głowy tragedie z Giewontu zaczęliśmy uciekać ile sił w nogach mimy tego że nie byliśmy na samym szczycie. Jeszcze bardziej nas wystraszyła błyskawica która uderzyła w górę około 5 kilometrów od Babiej Góry. Zaczęliśmy uciekać czerwonym szlakiem w stronę Sokolicy. Wiedzieliśmy że jesteśmy w śmiertelnym niebezpieczeństwie ponieważ nie widzieliśmy nawet kosodrzewiny. Przez ok. 500 metrów biegliśmy po otwartym terenie! W końcu burza ustala. Mrzylo z przerwami do samego dojścia do przełęczy Krowiarki. Gdy przyjechaliśmy do Agroturystyki w której mieszkaliśmy cali przemoknięci właścicielka powiedziała że modliła się o nas słuchać burze . Dodała też że osoba która zmarła od rażenia piorunem na Babiej Górze w 2016 nocowała u niej. Dobrze że tego nie usłyszeliśmy przed wyjsciem bo u góry dostalibyśmy chyba zawału . Jednak i tak bardzo się cieszymy że wyszliśmy z tego cało

karito
Автор

Ogladam Cie od dawna moj kolega z Okolic Dobczyc spadl wlasnie w gorach Brawo za wokal realizacje Mistrz

pawelpulchny
Автор

W porządku jesteś gościu. Więcej takich ludzi jak ty i będzie bezpieczniej i radośniej w tym kraju.

marcomcbreed
Автор

Bardzo pożyteczny filmik.Na początku tej tragedii było wiele sprzecznych wiadomości w telewizji.Okazuje się że i tak nie powiedziano wszystkiego.Tam na górze ludzie bardzo ucierpieli.Pozdrawiam wszystkich, sprawdzajcie pogodę, bądźcie czujni ✌szczytomaniaku czekam na kolejne filmiki

barbaragauszka
Автор

W tym roku jakoś mnie Tatry odpychały, dlatego pojechałem w Beskidy i przypominam sobie szczyty na które wchodziłem lata temu. Niby wysokości 1000-1200 m npm, ale widoki również przepiękne. W dobrą pogodę widać Tatry - szczerze polecam i pozdrawiam wszystkich miłośników gór.

yog
Автор

Nie chodzic jak jest burza.
To prawda co pan mowi
I dlatego zostawcie krzyz w swietym spokoju.Pelen szacunek dla Gorali ktorzy go wniesli i zamontowali.

malgorzataschneider