Retro - Final Fantasy VII [PC/PS1]

W historii gier wideo nie ma chyba drugiej, która wzbudzałaby tak skrajne emocje jak Final Fantasy VII. Jedni nazywają ją jedną z najlepszych gier wszechczasów, inni nie chcą nawet o tym słuchać. Jedno jest pewne - przygody Clouda i spółki mimo upływu piętnastu lat od premiery są wciąż głośnym i ciepło wspominamym tematem wśród fanów japońskich gier rpg.
---

[petryk]

Jestem wielkim fanem całej serii Final Fantasy ale ta część najbardziej utkwiła w mojej pamięci. sam jestem z 97, więc jakkolwiek bym chciał, nie mogłem dołączyć do pierwszych ich graczy. w wieku 7 lat otrzymałem na urodziny tę właśnie grę. Byłem za mały by cokolwiek z niej zrozumieć, gdyż miałem wersję na psx, którą mam w wersji angielskie, więc leżała w pudełku dość długi okres czasu. Dopiero w wieku ok. 13 lat, gdy podszkoliłem się troszkę w angielskim zabrałem się za tę grę. W tym właśnie czasie nie wychodziłem z domu przez 2 tygodnie. Gra mnie tak wciągnęła, że licznik czasu, który był pokazywany przy zapisie gry zatrzymał się na drugiej płycie na "99:59". Gra jest niesamowita. Była dla mnie przeskokiem z gier 2-wymiarowych na pełnoprawne 3d. Historia ukazana w Final'u utkwiła mi w pamięci do dziś Cutscenki jak dla mnie były świetną wstawką a zarazem innowacyjną (patrząc na poprzednie Final'e) i nawet jeśli były dość długie zawsze miło mi się je oglądało. Muzyka... Piękna. Bardzo dobrze oddawała emocje ukazywane na danej scenie jak i sam klimat danej lokacji. Nobuo Uematsu wykonał kawał dobrej roboty. System walki jak i levelowania postaci nie był mi jeszcze znany z innych gier. Dzięki tej grze wręcz zakochałem się w grach RPG. Magia oraz jej levelowanie jest chyba najlepszym systemem z jakim się kiedykolwiek w grach RPG spotkałem. Turowy system walki przypadł mi do gustu ale robi się żmudny po kilkudziesięciu godzinach ale potyczka z wyczekiwanym bossem jest bardzo wtedy o wiele bardziej satysfakcjonująca. Jak dla mnie gra ta zasługuje na miano najlepszej gry RPG.

[PartiallyDenominational]

A dziś mamy nie jedną, a już dwie części "zrimejkowanej" siódemki... i są one wspaniałe :)

[Shimospeher]

Przez długie lata byłem przeciwnikiem, jak i nie przepadam za większością JRPG, ale jednak musiałem w końcu oddać FF7 pokłony. Genialna fabuła, postacie których może pozazdrościć niejeden tytuł i KLIMAT ( Aeris, Sephiroth i te sprawy).

Być może całkiem słusznie jest uważana za najlepszą grę w historii, a mym zdaniem jest też najlepszym finalem ( choćby ze względu na to, że każdy gracz słyszał o 7 i o takich postaciach jak Cloud).

[kubiszon]

Kiedy wspomniałeś o tym, że chcesz usłyszeć opinie oglądających materiał, nie mogłem się aż powstrzymać. ^^

FF to seria, która zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, a ta część, jest ulubioną ze wszystkich. Pierwszy Final, którego dotknąłem kiedykolwiek, pierwszy Final, którego skończyłem, Final, do którego wracam do dziś i poświęcam za każdym razem olbrzymie ilości czasu by go ukończyć. Za pierwszym razem dokonałem tego po 300 godzinach bo naprawdę, było tam co robić. Chciałem mieć dosłownie wszystko, do szczęścia zabrakło mi jednej materii, której po śmierci z jednej postaci, nie mogłem już zdobyć. Nie chcę spoilerować, chodzi mi jednak o kogoś niegrywalnego, a odgrywającego znaczną rolę w fabule Nanakiego.

To co sprawiło, że zakochałem się w tytule to przede wszystkim historia, jak i również cudownie zarysowane, wyraziste postacie, których nie zapomnę nigdy. Mimo przestarzałego już gameplayu i grafiki, która nawet wtedy nie rzucała szczególnie na kolana, kochałem wyzwania jakie rzucała gra, miejsca, które odwiedzałem, klimat wielu z nich... A muzyka - to czyste arcydzieło, nawet w wersji midi. Sama atmosfera i połączenie fantasy z sci-fi to coś niezwykłego, uwielbiam japońską fantazję. Jest okropnie nietuzinkowa i wymyka się z wszelkich ram tego co pojmujemy jako te dwa gatunki.

Gra może się nie podobać, zgadzam się z Tobą w pełni. To kwestia gustu po prostu, FF nie jest serią dla każdego. Tak samo jak choćby Pokemony czy moja ulubiona bijatyka - Tekken.

Jejku, mógłbym się rozpisywać co kochałem w tej grze. Od śmiesznych i chwilami głupawych mini gierek (jednak niesamowicie zabawnych), na które marnowałem swój czas w Gold Saucer, po hodowlę kurczaków, levelowanie i mnożenie materii, poszukiwanie najmocniejszych broni i odkrywanie ich sposobu działania... po niesamowite walki, które zajmowały po pół godziny lub więcej gdy mieliśmy do czynienia z jakimś Weaponem. Eksploracja cudnych lokacji okraszonych wspaniałym soundtrackiem, utożsamianie się z bohaterami i wczuwanie się w ich historię... A także dość specyficzny humor, który bawi na wieki. Bo FF to nie tylko ckliwe pożegnania i smutki. Tu jest wszystko.

Tak, jestem wielkim fanem i nie jestem w stanie powiedzieć złego słowa o grze. Co najwyżej o wydaniu pecetowym, ale to inna sprawa. Oryginał to porządny kawał gry a sam tytuł to zapierająca dech w piersiach i grająca na naszych emocjach historia, którą pamięta się na zawsze.

Jeśli ktoś nie grał nigdy, niech chociaż spróbuje. Uważam, że warto. Jeśli mu się nie spodoba - to trudno. Ale jeżeli się wciągnie - obiecuję, że na pewno się nie zawiedzie.

[leasddex]

Uważałem tą część za genialną, dopóki nie zagrałem w Final Fantasy IX.

[KACPI]

przekonałeś mnie do zakupu tym materiałem, właśnie ściągam pierwsze Final Fantasy w życiu na Vite, zobaczymy z czym to się je :D

[YoshuPL]

Final Fantasy VII rozpoczeło moją przygode z RPG dokładnie pamiętam jak kolega dostał od matki do jakiegoś kosmetyku "jakomś grem" i dał mi ją granie dwoma rękami na klawiaturze numerycznej FTW :) przeszedłem grę blisko 16 razy i nadal nie mam dość, rzeczy które fani robią z grą - np.challenges typu zabij ruby weapon 1 postacią bez materii etc potrafią przykuć Hardcore'owych graczy do monitora / tvpudła. Final Fantasy VII to gra LEGENDA. Rzekłem.

[lasarus]

Warto brać wersję na psp? Na pss jest dość tanio. Dobra część na początek przygody z serią?

[MegaPro]

Square Enix nie rozumie znaczenia słowa "Final" :/

[pawemodzelewski]

Nie jest to moja ulubiona część serii, ale przeszedłem ją maksymalizując wszystko, co tylko się dało, pokonując wszystkich dodatkowych bossów, spędzając w grze nie wiem, czy nie setki godzin. Mam wersję oryginalną na PSX. Grę wspomminam bardzo ciepło.

[michaogrodzinski]

najlepsza gra w jaką grałem za małolata, coś wspaniałego że teraz gdy mam już 30+ ponownie mogę to przeżyć na prosiaczku

[aSunsayy]

u mnie wszystkie obiekty 3d wygladaja jak powinny a rendery to makabra jakies 200 na 300 p i co z tym zrobic :/?

[pakabarti]

potrzebuje pomocy jak w tej grze na psx mozna dolozyc pola na materie bede wdzieczny za odpowiedz

[Brildur]

Coś pięknego. Płakałem pod koniec pierwszej płyty (nie będę spoilerował). Za pierwszym razem grałem ponad 50 godzin mimo że nie hodowałem nawet chocobossów. Pozycja zdecydowanie godna polecenia.

P.S. Arhon czekam na obiecane dalsze materiały o FF

[Frdo]

To była moją pierwsza gra w jakąkolwiek grałem. Pamiętam jak w przedszkolu opowiadałem fabułę FF7, przedszkolanka po tym wydarzeniu powiedziała rodzicom że jestem chory umysłowo, autentyk :P

[wojtek]

Archon, trochę krótko, ale temat rzeka w sumie. :) Nawet nie liznąłeś tematu minigierek, możliwości hodowania choboco i całego parku rozrywki. Ja kochałem tę grę, a muzyka to majstersztyk i MIDI wcale mi tutaj nie przeszkadzało. Nadal mam lekkie ciarki przy intro.

[TheSporemaniak]

Może i nie grałem w tą grę (a BARDZO chciałbym), może i nie znam tego gatunku, nie miałem styczności z żadnym JRPG, to muszę przyznać że FF VII jak mi reszta FF są po prostu...genialne.Znajduje się wśród fanów gry :).Mimo to iż nie grałem to polecam każdemu zagrania w jakiegokolwiek Final'a.

[Farmaceuta]

Specjalnie dla tej gry naprawiam swoje PSone, które odgrzebałem po 6 latach nieużywania. Tak jak inni użytkownicy chciałbym zobaczyć FF w pigułce

[cyxiano]

Nigdy nie grałem w Finał Fantasy. Wiele lat byłem wrogiem konsol, a FF jak się nie mylę omijał pecety. Poza tym nie jestem fanem turówek. Dopiero teraz zagrałem w Remake na PS4. No to co odwalili z grafiką to majstersztyk. Voice acting mi się podoba (japan oczywiście), trochę dziwny jest system walki. Bo niby jest dynamiczny, w czasie rzeczywistym, ale to jednak nie to samo co jest znane z genialnego Prince of Persia, czy np Ghost of Tsushima. Mechanika jest inne plus i tak są jakieś opcje wydawania poleceń jak w turówce. Póki co pograłem ponad godzinę. Jestem pozytywnie nastawiony, zobaczymy co to będzie

[LeniwaKreatura]

ja grałem w ff7 na PSone i bardzo mi się podobał. Muzyka, fabuła i fantastycznie wykreowane postacie. Bardziej podobała mi się jednak część 8, która miała lepszą fabułę i świat który imo bardziej do mnie trafiał. FF7 miał za to wiele filmów i spin-offów które również są świetnie, szkoda, że nie zrobili tego z ff8 ;/