Ares - Oksymoron (Odrzut z La Même Chose EP)

Chciałbym zaprezentować wam kawałek, który od dłuższego czasu leżał na dysku już ukończony. Nagrywany był jeszcze na samym początku tworzenia EP, gdy cały konspekt i ogólny wymiar tej płyty jeszcze nie były do końca ustalone. W wyniku dalszej pracy, zgromadziła się taka ilość numerów, że trzeba było wyselekcjonować te które najbardziej pasowały do klimatu i ogólnego wydźwięku La Même Chose. Oksymoron choć ostatecznie nie wchodzi na płytę, jest numerem dla mnie znaczącym, bo był jednym z tych kawałków które ogólną wizję i wydźwięk tej płyty ukształtowały i dały mi energię do tworzenia kolejnych.

Tekst:
znowu jestem sam, i nie wiem co będzie potem,
patrzę się tu w dal, i widzę mglistą drogę,
mogę być kim zechcę, ale coś mnie tutaj ciągnie w dół,
barwami mego życia rządzi pierdolony mróz,
może będę grał koncerty, z majkiem stał na scenie,
może będę tworzył więcej, i spełnię swe marzenie,
może rzucę to na zawsze, i zapomnę całkiem,
znajdę teksty stare, za zakurzonym majkiem,
może będę zgarniać hajs, jeździć nowym czarnym mercem,
i cały wolny czas, tutaj hajs wydawać będę,
może tu upadnę, balet całkiem mnie pochlonie,
i na bank tutaj napadnę, z moim nowym czarnym glockiem
może będę z tobą kiedyś, albo już byłem,
stawiam proste tezy, jestem włóczykijem,
przeciwstawne światy mieszają się ze sobą ciągle,
jestem bliski socjopatii lecz oświecony #wolter

cały tłum, zwykła swołocz,
MDMA, mą mantikorą jest,
świat i my #oksymoron,
ja i ty #oksymoron

cały świat, zwykła swołocz,
THC, mą mantikorą jest,
tłum i my #oksymoron
ja i ty #oksymoron

czuję to we krwii, prawie jak Pezet,
i wracam do Mekki, znowu jestem tu w niebie,
i znowu jestem sam, nie chcę nic wiedzieć,
i tracę cały hajs żeby znów na chwilę dotknąć Eden,
bądźmy razem so high, i będzie pięknie tutaj,
chcę dłużej tu zostać, głosu twego słuchać,
i leci sobie Yung Lean, THC i wszystko jedno,
możemy byc martwi, ciebie mam i wszystko jedno,
noc pięknie wygląda, choć ślepy jestem,
znów pięknie wyglądasz, choć ze mną pijesz częściej,
ty jak Afrodyta, dajesz mi tu szczęście,
wódka afrodyzjak, pozwala nam na więcej,
kiedyś będzie lepiej, przynajmniej tak wierzę,
mamy klamkę i siebie, ja strzelam w nadzieję,
zimny wiatr wieje, koda mnie wznosi wyżej,
wielbie ją i ciebie choć ona stoi bliżej