[NV#424] Czy papież skrzywdził tradycjonalistów? (Q&A#60)

preview_player
Показать описание
@langustanapalmie #tradycjonaliści
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu

♡ Historie potłuczone

♡ Pismo Święte:

Strona z kalendarzem o. Adama:
Można nas również znaleźć na Facebooku:
Twitterze:
Instagramie:

Zapraszamy.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Papież zakazał wręcz Mszy Św w rycie Trydenckim, a jednocześnie jest otwarty na ryty amazonskie, afrykańskie tańce w czasie Eucharystii. To bardzo dziwne, bo mówimy o Mszy Św w której uczestniczyli wielcy świeci Kościoła Katolickiego... I nie jestem w kościele przedsoborowym. Ale sorry, coś mi się tu nie zgadza.

annaa
Автор

Ksiedza wypowiedz jest bardzo niecisla i wprowadzajaca w blad:

1Nie ma czegos takiego jak ryt przedsoborowy, SW II nie zmienił formy Mszy zostala ona zmieniona dopiero po soborze.

2Tradycjonalisci nie musieli być właczani do KK bo bylo jego czescią, o ile nie zostali ekskomunikowani.

3W KK obowiązują takze inne ryty poza "posoborowym" np. koscioly greckokatolickie maja swoj ryt.

4Sobor Vat. II byl sobotem pastoralnym a nie dogmatycznym, w zwiazku z tym kazdy katolik ma prawo go krytykowac i pozostawac w KK.

5 Reforma liturgiczna byla krytykowana przez przynajmniej kilku kardynalow i wielu biskupow. Pomimo to pozostawali oni czlonkami KK.

6Ojciec Szusak nie ma prawa ani kompetencji aby ustawiac kogokolwiek poza KK.

Ekskomunikowac moze biskup a nie szeregowy ksiądz. Mozna tez samemu zaciągnąć ekskomunikę. Nie mniej jednak krytyka soboru czy papieza sama w sobie nie zaciaga ekskomuniki.

drogibb
Автор

Rozumiem to tłumaczenie, że potrzebne jest "sprawdzam", ale szkoda, że jest to chyba pierwsze takie "sprawdzam" i obawiam się, że ostatnie :/ Czy papież odważy się zrobić takie "sprawdzam" na przykład wobec Kościoła niemieckiego, którego nadużycia dochodzą już do absurdalnych rozmiarów? Albo wobec rozwijających się duszpasterstw lgbt ? Albo mocno sprotestantyzowanych charyzmatyków? Jakoś wątpię...

sagneale
Автор

Ojciec Szustak właśnie wykluczył mnie z Kościoła. A wydawało się, że jest taki otwarty na wszystkich ludzi. Nawet kiedyś powiedział, że ma nadzieję, że wszyscy będą zbawieni. Papież Franciszek też jest bardzo otwarty na różne grupy, których nie chciał osądzać (who am I to judge). Dla ludzi kochających tradycyjną liturgię już tak otwarty nie jest. Proszę o modlitwę i równocześnie ofiaruję swoją.

elzbieta
Автор

, ,Każdy innowierca będzie we wspólnocie Kościoła serdecznie przyjęty, co więcej otrzyma jeszcze kościół, by tam mógł ze spokojem odprawiać swój kult. Z żydami i islamem prowadzi się przyjazne dialogi, gdzie wstydem jest choć jednym negatywnym słowem wspomnieć ich błędy. Kiedy jednak padnie hasło „Bractwo Św. Piusa X”, jak gromy z jasnego nieba padają okrutne oskarżenia i pomówienia. Tak, jak gdybyśmy byli tysiąckroć gorsi niż wszyscy rabini, imani czy czarownicy razem wzięci." ~ ksiądz Karol Stehlin

polka
Автор

Trzeba było zapytać w ankiecie którą posłużył się Watykan, jaki procent uczestnikow z danego rytu liturgicznego wierzy w Reczywistą obecność Chrystusa w eucharystii... bo to taki sprawdzian...

matiasjohnw
Автор

Naduzycia w kosciele w Niemczech nie budza sprzeciwu, ale Msza Swieta w uroczystej i obiektywnie rzecz biorac pieknej formie - to zagrozenie. Nie rozumiem tej decyzji. Przy okazji - to nie ludzie nazwali msze w tym rycie Msza Swieta Wszechczasow, nazwe ta nadal jej swiety papiez Pius V w 1570 roku.

joannateresa
Автор

Czasami widzę u księdza trochę wybiórczą logikę, albo przynajmniej ja to tak postrzegam, ale do rzeczy. Chodzi mi o to, że po niesławnych protestach podnoszono argument „skończy się udawanie, kto chce, a kto nie chce być w Kościele” i ksiądz to negował, a teraz używa tożsamych argumentów, aby tłumaczyć co się stało z sytuacją „tradycjonalistów”.

michaosial
Автор

Msza trydencka charakteryzuje się tym, że :
A) ma najniższą średnią wiekową uczestników (jest dużo młodzieży)
B) ma największy udział osób przystępujących do Komunii
C) ma największe składki na tacę
D) ma największy cenzus wykształcenia

Stary ryt jest bardziej kontemplacyjny, można w piękniejszy sposób oddać cześć Bogu.

jacentol
Автор

Przepraszam, ale w Ojca wypowiedzi nie było żadnego merytorycznego wyjaśnienia decyzji papieża Franciszka, a co z postanowieniem papieża św. Piusa V(Bulla Quo Primum) który ustalił ten ryt po wsze czasy niezmiennym (i jak się to ma do NON)? Czyli co respektujemy papieża Franciszka, a nie respektujemy decyzji innych papieży? Proszę o teologiczne wyjaśnienie a nie dzielenie Kościoła katolickiego.

gucio
Автор

Wszyscy kapłani, którzy wypowiadają się o Kościele i tradycji Kościoła w stylu o.Szustaka lub o.Recława zmobilizowali mnie do tego, aby zacząć uczestniczyć we mszy przedsoborowej jako Bezkrwawej Ofierze Pana Jezusa na krzyżu, a nie spotkaniu czy uczcie z wiernymi.Bardzo dziękuję wam za te "negatywne"wypowiedzi, bo w ten sposób pokazaliście, że to nie jest niszowa sprawa, tylko ogromna wartość w życiu człowieka jako stworzenia Bożego.

iwonagrzeskowiak
Автор

O. Szustak odmawia spotkania i dyskusji z ks. Bańką z Bractwa Piusa X, a potem narzeka, że żadna dyskusja nie jest niemożliwa. Nieco dziwaczne rozumowanie.

wojciechgrzymala
Автор

Alez z Ojca obłudnik. To malo sie Ojciec nagardlowal o wyciaganiu rąk do różnych osob naprawde stojących w sprzeczności z Kościołem od rozwodnikow po LGBT, a o ludziach przywiązanych do Mszy Wszechczasow tak po prostu mówi "wyjazd"?

Dziekuje w imieniu moich synów 6 i 9 lat, którzy z calym poswieceniem nauczyli sie ministrantury i sluza na Mszy Wszechczasow z calym zapalem. Wywalić ich na zbity pysk.

Magdalena-ezme
Автор

Kiedy wreszcie Ojciec oprze swoje wypowiedzi na faktach a nie własnych wrażeniach, ocenach a raczej wyobrażeniach ?

tadeuszjozef
Автор

Ja mam tylko pytanie, dlaczego ważniejsze w hierarchii jest blokowanie drogi rytu tradycjonalistycznego, a nie ma żadnej reakcji na to, co się wyprawia w Kościele w Niemczech, gdzie tam całkowicie odchodzi się od zasad wiary katolickiej.

aleksandrazielinska
Автор

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Mam takie pytanie: na jakiej podstawie Ojciec twierdzi, że "tradycjonaliści" są poza Kościołem Katolickim? Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale aby znaleźć się poza KK trzeba zaprzeczyć prawdom wiary ujętym w dogmatach (wtedy to zdaje się herezją jest) lub zerwać łączność z następcą Św. Piotra - np. nie wymieniając imienia aktualnie sprawującego ten urząd (wtedy to chyba schizmą się określa). To która tu sytuacja zachodzi, czy mógłby to Ojciec wyjaśnić, odwołując się do prawa kanonicznego. W nawiązaniu do tego, chciałabym zapytać także o możliwość lub brak możliwości dyskutowania bądź prowadzenia debaty teologicznej o tym co przyniósł Sobór Watykański II, który nie był tzw. soborem dogmatycznym (tzn. nie wprowadził nowych dogmatów ani nie unieważnił już istniejących). Skoro zatem dyskutując o SW II (a nawet odrzucając go), nie występuje się przeciw dogmatom KK, ani nie zrywa się łączności z papiestwem to jaka przesłanka (zawarta w prawie KK) pozwała na stwierdzenie, że osoba, która tak by czyniła znalazła się poza KK?
Chciałabym mieć jasność w tym niezwykle ważnym temacie, mówię o wykluczaniu kogoś z KK, jakie kryteria tutaj zachodzą.
Będę wdzięczna za odpowiedź Ojcze Adamie.

joannagasiorowska
Автор

Dziekuje ksieze za odsloniecie jak ksiadz tak na prawde mysli i skad ksiadz czerpie “natchnienie”. Canceling rozmowe nie pomaga w rozwiazaniu problemu. Jestem stosunkowo nowa tradycjonalistka, i taka zostane. Niech Duch Swiety da ksiedzu laske poznania.

margaretbielecki-kozak
Автор

Jestem oburzony. Jak może Ojciec mówić, że ludzie, którzy negatywnie oceniają reformy SW2 (ale uznają ich ważność) i troszczą się o dobro Kościoła, są poza Kościołem? To jest po prostu nie fair. W Kościele potrzebna jest dyskusja, potrzebne są różne nurty i duchowości. Skoro Ojciec uważa, że decyzja Papieża, która de facto tę dyskusję zamyka i stawia poza nawiasem wielu ludzi o odmiennych poglądach, była słuszna, to po co ta cała seria "Opium"? Po co to ubolewanie, że w Kościele jest źle? Jak ma być dobrze, skoro ludzie Kościoła, twierdzący (jak Ojciec), że są tacy otwarci, gotowi do dyskusji i miłujący współbraci, popierają zniszczenie tego, co dla nich ważne?

dziadekzajac
Автор

Ojcze, wiele razy mówiłeś (i mówisz) o tym, żeby każdego traktować z miłością, szacunkiem, podchodzić indywidualnie, próbować zrozumieć człowieka, jego historię, nie oceniać (w prawie każdej Historii Potłuczonej o tym przypominałeś). Myślę, że to bardzo cenne i strasznie się cieszę, że pokazujesz, jak w wielu ludziach odnaleźć dobro i Boga - a także w sobie, mimo różnych zranień. Tymczasem tutaj powrzucałeś ludzi do worków, zaszufladkowałeś, określiłeś jakieś sorty, jaka jest większość, co myślą, jakie mają zamiary. Powiedziałeś ostro, że z niektórymi nie da się rozmawiać - a ja pomyślałem o vlogach, w których Ojciec szczerze mówił o swoim bólu, gdy Ojca tak ktoś traktuje ("będę się za ojca modlić" i różne takie teksty, zamykanie dialogu, a przecież nie wiemy co jest w sercu człowieka itd.) - i powstaje ogromny dysonans. Strasznie mnie boli takie podejście, przykro mi i czuję, że takim "klarowaniem" (cudzysłów, bo uważam takie przedstawienie sprawy za bardzo pozbawione miłości względem jednej strony, a przez to nierzetelne) Ojciec jeszcze zaostrza podziały (a przecież tego też mieliśmy nie robić, tylko budować dobro). Czuję ogromną dysproporcję :(

angrypotato_fz
Автор

Zawsze byłam osobą wierzącą. W pewnym momencie miałam pragnienie poznać Boga lepiej i prawdziwie żyć wiarą. Na początku trafiłam na kanał ojca Szustaka i choć jego słowa budziły kontrowersje innych, ja myślałam że ojciec po prostu ma rację.
Jednak im dłużej słuchałam przesłodzonej teologii ojca Szustaka tym mniej czułam potrzebę uświęcania siebie. Zostawiłam to. Wycofałam się z teologii i jakoś wierzyłam w Boga ale nie chciałam wzrastać w mojej wierze. W tym czasie gdy usłyszałam jakieś wypowiedzi ojca, bardziej mnie one bulwersowały niż mi pomagały.
Po roku albo dwóch trafiłam na kanały bardziej tradycyjnych księży i znowu zainteresowałam się Panem Bogiem. Od tych księży z przymrużeniem oka zaczęłam słuchać księży z bractwa św. Piusa X. Najpierw było to dziwne ale nie mogłam się z nimi nie zgodzić. Poznałam coś co w końcu można nazwać nauką. Prawdziwą teologią. CAŁĄ. Nie wybiórczą i miałką. Taka religia która nakłania do poprawy, do wypracowywania cnót, do modlitwy i postu, do prawdziwego długofalowego wzrastania i poznawania Pana Boga.
Z perspektywy czasu mam wrażenie że teologia ojca Szustaka to taka przepysznie wyglądająca babeczka bez smaku która skusi dzieci na jakiś czas. Teologia prawdziwa, tradycyjna, będąca tym w co KK wierzył od zawsze to coś więcej niż taka przytulanka którą się robi z Boga. To religia katolicka, nauka, to zwykła i wspaniała PRAWDA.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus🙏✝️

larak