Hikikomori - Japoński wirus samotności i wyobcowania

preview_player
Показать описание
►► Oceniając i komentując wspierasz kanał!

CEO -- Mateusz Kucharek
Montaż -- Szymon Pachole
Scenariusz -- Marcin Wójtowicz
Prowadzący/Czyta -- Wojciech Wróbel

Źródła:
Fobia społeczna, hikikomori, kokonizm ‒ o potrzebie odosobnienia w społeczeństwie informacyjnym - Barbara Konopka

Muzyka tle:

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jest materiał ten jak horoskop, patrzę i zawsze widzę coś o mnie, w każdym prawie odcinku.

jeszczeczego
Автор

"Jest nie wiele rzeczy które wyciągają mnie z domu"
"Mam kompleksy"
"Świat dorosły mnie przerasta"
"Nie potrafię utrzymywać rozmowy"
"Nikomu na mnie nie zależy"
"Jestem zależny od rodziców"
"Nie uda mi się nic osiągnąć"

Kyumifun
Автор

Może musimy wezwać Wiedźmina, z Kikimorą sobie poradził!

piotrs
Автор

Ja przez trochę ponad ROK po skończeniu technikum siedziałem w domu i tylko co jakiś czas wyskakiwałem do sklepu i w sumie dalej tak jest - na 8 godz do pracy i cały czas w domu u siebie w pokoju

Noverss
Автор

To trochę przerażające, z jak dużą ilością tych punktów się utożsamiłem 😅

rafaherczynski
Автор

Chciałbym być na tyle zamożny, aby już zawsze móc być Hikikomori.

Necrticus
Автор

Zdarzało mi się nie wychodzić z domu przez kilka dni, blisko tygodnia, ale w końcu nie wytrzymywałam. Zawsze potrzebowałam kontaktu z przyroda, lub poszwędać się w bezimiennym tłumie, lub galeriach handlowych.
Uprawiam więc chyba kokonizm.

blablak
Автор

Mam kilka pomysłów na odcinek i bardzo chciałbym się nimi podzielić:

- Lepiej wybrać dobro wspólne, czy dobro własne? - Analiza Arrow

- Analiza polityczna/Ukryte przesłanie Pingwinów z Madagaskaru (serialu)

kristoferj
Автор

zycze milego wieczoru kazdemu, kto czyta ten komentarz:)

oshee
Автор

Poznanie problemu jest krokiem do poradzenia sobie z nim. Dzięki 😅

danieltyszkiewicz
Автор

Cierpienie na szczęście kończy się po kilku latach i przychodzi przyzwyczajenie, zobojętnienie. Ja co prawda rozmawiam z rodzicami więc nie ma aż takiego hardcoru, dopiero się zacznie jak się wyprowadzę

clixu
Автор

Ja sobie spokojnie oglądam a tutaj ktoś o mnie mówi, to był atak z zaskoczenia

oliwia
Автор

Samotność jest z jednej strony wygodna, nie ma problemów, kłótni, nie musisz myśleć o innych etc, z drugiej... No jest kurwa na dłuższą metę szara, nic się nie zmienia i nuda dobija po jakimś czasie

Vlkas
Автор

Okazuje się że nie jestem sam. To jedyna dobra wiadomość dzisiaj. Dzięki. Pozdro.

misternobody
Автор

W teorii jestem bezpieczny w swojej samotności ale z drugiej strony ciężko jest ją znieść.

BlackCat-frmq
Автор

O to jeden z tych materiałów, gdzie połowa ludzi w komentarzach będzie pisać, że to film o nich.

TheDegus
Автор

Odpalam yt a na głównej ten film oraz "Hikikomori Loveless: What causes young Japanese hermits to give up on real life"

Algorytm się widzę stakuje

Gomcio
Автор

Ja tam siedzę na chacie, czytam gram słucham muzy i prawie nie wychodzę, partnerki brak i jestem prze-szczę-śli-wy!!! Młodszym ode mnie polecam pewność siebie i wsluchiwanie się we własne potrzeby. Jak lubię i wolę to nie mam kompleksów że nie latam po mieście nie wiadomo za czym robiąc z siebie idiotę przed laskami albo wtórując jakimś miejskim rozbójnikom, królom nastolatek i innym baletmistrzom. Póki masz pracę utrzymujesz się i nie wpadasz w zaburzenia psychiczne to samotność jest super. Wystarczy wpleść trochę sportu jakieś bieganie lub ciężary i jakiś spacer po okolicy ze słuchawkami na uszach 30min. i wszystko gra. Polecam!!!

bidontrenera
Автор

Czasem miałbym ochotę się tak zamknąć w okresie zimowym na kilka miesięcy i wyjść dopiero wiosną.

AUTO
Автор

Bardzo cenię Twoje materiały ale ten wydaje mi się nieco zbyt protekcjonalny. Warto szerzyć wiedzę o tym zjawisku ale warto też pamiętać że Japonia miała i nadal ma ogromny problem wystrzelonych w kosmos oczekiwań i pogardy dla osób które się "nie wpasowały". Pokazywanie tego zjawiska powierzchownie może zrobić więcej złego niż dobrego bo bardzo temat spłyca. Teraz w komentarzach wyjdzie że połowa widzów się z tym utożsamia bo to przecież tylko kwestia "bezpiecznej przystani" i konformizmu oraz że nie lubię ludzi to pewnie i o mnie. Hikikomori to przede wszystkim dramat samotności i porzucenia. Reszta "normalnej" Japonii też ma swój odwrotny problem. Kwestia Karoshi choćby wyniszcza równie mocno. Ale po "bohatersku" bo przecież ku chwale ojczyzny. Dbajmy o siebie!

ukaszlis
join shbcf.ru