Historia mojego otwartego związku

preview_player
Показать описание


#MASNY #DobreWieści
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jestem bardzo typową romantyczką. Nie potrzebuję innych mężczyzn ani kobiet i nie chciałabym żyć w otwartym związku. Pełnią szczęścia jest dla mnie oddanie się jednej osobie całościowo. Jeżeli się rozpadnie po latach to trudno, choć nigdy nie zrywałam z partnerem, tylko on ze mną. Każdy mój związek traktowałam tak jakby miał być do końca życia i się tego trzymałam. Szkoda, że jestem takim wymierającym gatunkiem.

StrawberrySpring
Автор

Koledzy z abstrachujów wrócili do spoko kontentu jak za starych czasów, a Masny został kukoldem no nie mogę

Wojwaj
Автор

Mówisz, że taki związek wpływał na to że starałeś się być co raz lepszy i nie popadać w rutynę ale może być tak, że dana osoba chodząc z kimś na randki może się ostatecznie w kimś mocno zakochać, a ty będziesz ją stopniowo co raz mniej interesował, bo prawda jest taka, że zawsze trafi się ktoś lepszy od nas, no chyba, że jesteś akurat Robertem Makłowiczem to wtedy może być o to ciężko.

magicznedrzewo
Автор

Chłop opowiada jak jakiś koleżka od nauki puka mu laske i sie jeszcze z tego cieszy bo taki postępowy i tolerancyjny

NutriiX
Автор

Stary założę się ze to ona zaproponowała Ci luźny związek po tym jak gość który miał ją uczyć zaczął ją pukać.. Stary twórcą jesteś dobrym ale straszny z cb gonciarz

sernikzprzyszosci
Автор

Piękny okaz kukolda! Zrobić zdjęcie do encyklopedii.

cor.tenebrarum
Автор

Super, Masny, cuckoldziku. Jesteś taki postępowy, taki wolny – tyle, że w wersji beta. Narkotyki, otwarte związki, czekamy na więcej!

legeartis
Автор

Co do książki "Nieznośna lekkość bytu" była to dla mnie ciężka lektura. Po prostu takie romantyzowanie toksycznych zachowań. Rozstania, powroty, rozstania i ciągle zdrady.. Wydaje mi się szkodliwa. Mimo bycia otwarta osoba to mialam negatywne odczucia. Może też dlatego, że kiedyś męczyłam się z taka "niezdecydowana" osoba i bardzo przypominała ja główna postać.

annakruk
Автор

Znam osoby, które próbowały być w związkach otwartych. Niestety żadne nie trwały zbyt długo. Wkradała się zazdrość, niepokój a w jednym przypadku koleżanka płakała z powodu nawracających infekcji. Nie zaglądam nikomu do łóżek i uważam, że postawienie sprawy jasno jest znacznie lepsze niż zdrady i okłamywanie, ale uważam też, że mało jaki osobnik naszego gatunku czuje się dobrze na myśl, że partner/ka ma innego partnera. Związek kosztuje mnóstwo energii. Dzielenie tego na więcej niż 1 osobę, to jazda bez trzymanki.

katarzyna
Автор

Ale ta "Wiktoria" musi mieć bekę z tym swoim nauczycielem że ją publicznie jeszcze usprawiedliwiasz.
To wygląda jakbyś tym filmem szukał osób które ci przyklasną, ponieważ w klasycznym związku 2 osobowym po prostu Ci nie wychodzi. Zaczęło Cię to męczyć, zapewne trapiły cię pytania gdzie leży błąd i stąd na taką decyzje otwartego związku.
Ma to swoje plusy (wg. ciebie) do czasu kiedy twoja partnerka którą stawiasz na pierwszym miejscu nie postawi ciebie na 2-3? Hm?

arctoz
Автор

Oh.. to może perspektywa osoby trzeciej. O ile zawsze byłam tolerancyjna i było to dla mnie totalnie fair, że obie osoby ustalają sobie takie zasady i się obie na nie zgadzają o tyle zawsze robi mi się przykro, kiedy ktoś zagaduje do mnie, flirtujemy, budujemy znajomość i po czasie przyznaje, że ma dziewczynę i jest w otwartym związku. Zawsze jest to dla mnie jakiś plaskacz "patrzę na Ciebie czysto seksualnie, to o czym rozmawiamy nie ma zupełnie żadnego znaczenia, bo ja już jestem emocjonalnie zajęty". Niby nigdy nie można mieć gwarancji, że osoba, z którą rozmawiamy ma takie same intencje, ale nie powiedzenie tego od razu jest dla mnie jakimś rodzajem oszustwa

dianahoubiczko
Автор

Gonciarz ma konkurencję w wyścigu o tytuł najbardziej żenującego frajera polskiego Internetu. Cóż za walka!

Sciscaaa
Автор

Znałam kilka takich par - związki otwarte, swingersi, trójkąty... Skończyło się rozstaniami, rozwodami i gorzkimi żalami. Do tego osobiście nigdy nie kręciło mnie takie "rozwiązanie".

apesiak
Автор

Z całą moją tolerancją mogę powiedzieć, że to co mówisz jest dziwne. Po co miałbym budować relacje z osobą, która w każdej chwili może mnie kopnąć w tyłek i powiedzieć do widzenia znalazłam sobie lepszą partię. Wolałbym być sam niż robić coś takiego. Może to jest właśnie sedno sprawy. Być szczęśliwym sam ze sobą zanim się wejdzie w jakikolwiek związek.

MrHexior
Автор

Trudno mi uwierzyć, że wpuszczenie trzeciej osoby do klasycznego związku będzie zawsze pożyteczne i zdrowe dla wszystkich stron. "Ta trzecia" osoba wychodząc w taką relację, nawet mimowolnie, angażuje się emocjonalnie, jednocześnie będąc pozbawioną perspektywy stabilizacji w związku. Fakt, takie rozwiązanie może być przyjemne i stanowić pewne urozmaicenie, ale na dłuższą metę będzie szkodliwe.
Change my mind

ananasnapizzy
Автор

W wolnym tłumaczeniu. Kobieta chce se skakać po kutangach i jednocześnie chce mieć zawsze bezpieczną przystań, kogoś do kogo będzie mogła wrócić (gdy chad już się nią znudzi). Do swojego beciaka, co o nią zadba. Sam beciak będzie szczęśliwy, że ma kogoś, łudząc się jednocześnie, że uda mu się zamoczyć na boku. W tym czasie dziewczyna będzie miała powodzenie, on tak średnio bym powiedział ☺️ Dobry układ xD

Cinek
Автор

"Nie wszyscy chcą się poświęcać" to prosta rada - nie bawić się w związki xD bo w takim wypadku to tylko strata czasu, najlepszym dowodem jest to, że już z tą laską nie jesteś

szogunyasty
Автор

Chłopie, ale się poniżyłeś! Opamiętaj się!

transportowe.reportaze
Автор

Obejrzałem cały film i jestem stanowczo przeciw takim relacją i z każdym argumentem właściwie się umacniam w moim zdaniu że to normalizacja zdrady, ale wiecie każdy ma swoje życie i decyzje, ja podejmuje swoje inni swoje i git

ajwi
Автор

jesteś wrakiem człowieka, o ile to co robiłeś podchodzi pod jakikolwiek wymiar człowieczeństwa

W-lt