Marek Dyjak - Pierwszy śnieg (Official Audio)

preview_player
Показать описание
Utwór pochodzi z albumu "Pierwszy śnieg"
Album dostępny na CD, MP3 i streamingach:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwszy śnieg
muz. i sł. Mirosław Czyżykiewicz

Bracie-cześć-później, wiesz,
niż obiecywałem
piszę list, ale się
trochę zapomniałem.

U mnie jest wielki fest -
Ty to samo miałeś
wciąż dokucza trwały zez
duszy z ciałem.

Szlajam się, nucę pieśń,
nic się nie zmieniło
Z nieba pada pierwszy śnieg
moja pierwsza miłość.

Dzisiaj nów, jestem zdrów,
piję tylko wino,
było źle, ale znów
dobrze, jak to zimą.

Pełny luz, szczypie mróz,
grzeją jak popadnie,
jedzie niebem Wielki Wóz,
jedzie wcale ładnie.

Pytasz mnie jak mi mknie.
Mówiąc między nami,
jedno co zmienia się,
to bród za paznokciami.

Słowa dwa: szafa gra,
ściąłem się na jeża,
wczoraj czułem tan sam strach -
nikt mi nie dowierza.

Jakoś bez śmiesznych łez
jestem bardziej mądry.
Pachnie noc, szczeka pies,
dojrzewają wągry.

Miałem sen, wstaje dzień,
sen kobiety pierwszej,
byłem w niej, wstaje dzień
nieporadnym wierszem.

Miałem sen, wstaje dzień,
czuję się zmęczony,
wstaje dzień, ten sam lęk,
kończę, pa, ukłony.

Bracie-cześć-później, wiesz,
niż obiecywałem
piszę wiersz, ale się
trochę zapomniałem.

U mnie jest wielki fest -
Ty to samo miałeś
wciąż dokucza trwały zez
duszy z ciałem.

Szlajam się, nucę pieśń,
wszystko się zmieniło.
Z nieba pada pierwszy śnieg,
moja pierwsza miłość...
moja pierwsza...
moja...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Marek Dyjak

KAYAX
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Wciąż dokucza trwały zez duszy z ciałem :)

agnieszkazacher
Автор

Bracie-cześć-później, wiesz, niż obiecywałem piszę list, ale się trochę zapomniałem. U mnie jest wielki fest - Ty to samo miałeś wciąż dokucza trwały zez duszy z ciałem. Szlajam się, nucę pieśń, nic się nie zmieniło Z nieba pada pierwszy śnieg moja pierwsza miłość. Dzisiaj nów, jestem zdrów, piję tylko wino, było źle, ale znów dobrze, jak to zimą. Pełny luz, szczypie mróz, grzeją jak popadnie, jedzie niebem Wielki Wóz, jedzie wcale ładnie. Pytasz mnie jak mi mknie. Mówiąc między nami, jedno co zmienia się, to brud za paznokciami. Słowa dwa: szafa gra, ściąłem się na jeża, wczoraj czułem tan sam strach - nikt mi nie dowierza. Jakoś bez śmiesznych łez jestem bardziej mądry. Pachnie noc, szczeka pies, dojrzewają wągry. Miałem sen, wstaje dzień, sen kobiety pierwszej, byłem w niej, wstaje dzień nieporadnym wierszem. Miałem sen, wstaje dzień, czuję się zmęczony, wstaje dzień, ten sam lęk, kończę, pa, ukłony. Bracie-cześć-później, wiesz, niż obiecywałem piszę wiersz, ale się trochę zapomniałem. U mnie jest wielki fest - Ty to samo miałeś wciąż dokucza trwały zez duszy z ciałem. Szlajam się, nucę pieśń, wszystko się zmieniło. Z nieba pada pierwszy śnieg, moja pierwsza miłość... moja pierwsza... moja

cypisek
Автор

Pytasz mnie jak mi mknie.
Mówiąc między nami,
Jedno co zmienia się,
To brud za paznokciami....

tomondm
Автор

Nie wiem jak wam, ale ta wersja z przed 5 lat bardziej do mnie przemawia.

annamullich
Автор

tylko 38k wyświetleń pokazuje poziom gustu muzycznego społeczństwa w dzisiejszych czasach

krzysztofjagoda
Автор

W oryginale było nie "Pytasz mnie jak mi mknie. Mówiąc między nami, " tylko "Pytasz mnie jak mi mknie. Życie jak onanizm, "

RadoslawKurczewski