filmov
tv
Tukan, Rzeźnik, Jckb - 'Odrodzony Klasyk' (prod. ZAG BEATMAKER)

Показать описание
#underground
W lesie z betonu zagubiony wciąż jak Tom Hanks,
Nie bez powodu wklejam na początek ten kontekst,
Bo popłynąłem z prądem w głąb tej dżungli pokątnej,
I wątek ten ciągnie się co każdy piątek ej
Pod innym kątem patrze codzień na świat ten,
Poglądy mam krnąbrne bo nie dam się zniewolic jak ty,
Naprzeciw Pobiedzie krą brne bo nie dam się złamać jak ty,
Dajesz nałożyć sobie szwondel na łeb i nagle mity to fakty,
Ja o tym potem rymy proste daje pod bity i takty,
Poszczególne słowa na koniec podbijam i nagle,
Projekt który miałem od dawna w głowie staje się faktem,
I bez przestoju sypie kolejne linie a me dlonie to Cartel,
Po życiowych schodach sprintem biegnąc by raz na zawsze,
Osiągnąć najwyższy poziom i opuścić ten parter,
A dziś wiem że nic nie jest mi bliższe anizeli rap ten,
I spędzę przy tym resztę życia jak Alighieri Dante,
Swiat ten dziwny brudny malo kto sluzy pomocą,
Wiekszosc za kilo sprzedalo by cie ot co
Doceniam kazda reke wyciagnieta w moja strone
I nie pozostane dluzny tak tu jest co nie
Moje serce moje dlonie moje cialo cale plonie
Jak dzwieki tej klasyki obijaja moje skronie
I tu powiem ci nie skromnie clownie downie nie wiem
Trapy tez sa spoko czasami pod nie nawine
Za darcie pizdy na majku wieszam ci petle na szyje
Marketingowy tworze mnie nie nie omotasz
Wychowany na klasyce rapu prawdziwej technice
Trzeci wymiar fenomen z czasow na legalu
Teraz ten pazur to ma moze paru
Mimo ze malolat nie nie z ulicy
To bylem,żyłem w tej mieskiej dziczy
Pierwszy straznik mlodej rapu klasyki
Niedzielny poranek bez kaca sie budze
Wole już nic nie robic niz do nocy chlac wóde
Na odsluch nowa plyta to liryka chodnika
I wiadomosc od ziomka, kuba nagraj sie na feata
Jako ze jeszcze mlody, zawsze jestem gotowy
By przelac cos na kartke i powstal projekt nowy
Trzy umysly otwarte, lubelski rapu kartel
Sprawia duzo radosci rymowanie po trawce
9 wers pisany takie dzisiaj mam plany
Krol przekaz od malego do glowy mi wpajany
Do konca odliczanie bedzie jak mozgu pranie
6, 5 trzymam fason zaczynam nagranie
Mam jeszcze trochę czasu licze dalej 4, 3
Pomine teraz ziomek chore dreczace fazy
2, 1 bede wielki jak aleksander fredro, to ostateczny koniec, przyszedl czas na zero
W lesie z betonu zagubiony wciąż jak Tom Hanks,
Nie bez powodu wklejam na początek ten kontekst,
Bo popłynąłem z prądem w głąb tej dżungli pokątnej,
I wątek ten ciągnie się co każdy piątek ej
Pod innym kątem patrze codzień na świat ten,
Poglądy mam krnąbrne bo nie dam się zniewolic jak ty,
Naprzeciw Pobiedzie krą brne bo nie dam się złamać jak ty,
Dajesz nałożyć sobie szwondel na łeb i nagle mity to fakty,
Ja o tym potem rymy proste daje pod bity i takty,
Poszczególne słowa na koniec podbijam i nagle,
Projekt który miałem od dawna w głowie staje się faktem,
I bez przestoju sypie kolejne linie a me dlonie to Cartel,
Po życiowych schodach sprintem biegnąc by raz na zawsze,
Osiągnąć najwyższy poziom i opuścić ten parter,
A dziś wiem że nic nie jest mi bliższe anizeli rap ten,
I spędzę przy tym resztę życia jak Alighieri Dante,
Swiat ten dziwny brudny malo kto sluzy pomocą,
Wiekszosc za kilo sprzedalo by cie ot co
Doceniam kazda reke wyciagnieta w moja strone
I nie pozostane dluzny tak tu jest co nie
Moje serce moje dlonie moje cialo cale plonie
Jak dzwieki tej klasyki obijaja moje skronie
I tu powiem ci nie skromnie clownie downie nie wiem
Trapy tez sa spoko czasami pod nie nawine
Za darcie pizdy na majku wieszam ci petle na szyje
Marketingowy tworze mnie nie nie omotasz
Wychowany na klasyce rapu prawdziwej technice
Trzeci wymiar fenomen z czasow na legalu
Teraz ten pazur to ma moze paru
Mimo ze malolat nie nie z ulicy
To bylem,żyłem w tej mieskiej dziczy
Pierwszy straznik mlodej rapu klasyki
Niedzielny poranek bez kaca sie budze
Wole już nic nie robic niz do nocy chlac wóde
Na odsluch nowa plyta to liryka chodnika
I wiadomosc od ziomka, kuba nagraj sie na feata
Jako ze jeszcze mlody, zawsze jestem gotowy
By przelac cos na kartke i powstal projekt nowy
Trzy umysly otwarte, lubelski rapu kartel
Sprawia duzo radosci rymowanie po trawce
9 wers pisany takie dzisiaj mam plany
Krol przekaz od malego do glowy mi wpajany
Do konca odliczanie bedzie jak mozgu pranie
6, 5 trzymam fason zaczynam nagranie
Mam jeszcze trochę czasu licze dalej 4, 3
Pomine teraz ziomek chore dreczace fazy
2, 1 bede wielki jak aleksander fredro, to ostateczny koniec, przyszedl czas na zero