LICEUM vs TECHNIKUM

Szkoła średnia to ciężki wybór

___________________________________________
Witam na kanale Impresyw!
Opowiadam o studiach, dorosłym życiu, dorastaniu i funkcjonowaniu jako młody dorosły. To wszystko w formie bardzo średnio rysowanych animacji :) Kanał prowadzę sam, rysuję także sam. Liceum vs Technikum, którą szkołę wybrać, różnice liceum technikum, plusy i minusy liceum, czy warto iść do technikum, wybór szkoły średniej
Kanał pełen humorystycznych animacji poruszających tematy codziennego życia, od dziwnych sytuacji, przez śmieszne historie z dzieciństwa, po zaskakujące obserwacje dorosłego życia. W skrócie animowane historie przepełnione słabym żartem.
Kanał pełen humorystycznych animacji poruszających tematy codziennego życia, od dziwnych sytuacji, przez śmieszne historie z dzieciństwa, po zaskakujące obserwacje dorosłego życia. Śmieszne animacje, animacje, animator, animation, memy, życiowe, typowe animacje z życia

[Krewetka]

Bylam i w technikum i w liceum, powiem tylko tyle ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

[WalgGames]

Cóż... Byłem w technikum, i mogę powiedzieć, że było zacnie, no i cóż, przy pisaniu matury pomagała mi myśl, że w razie czego, to i tak mam zawód, więc jakoś przeżyję, dzięki temu łatwiej było napisać maturę, bo był mniejszy stres... Patologii nie było, bo nauczyciele potrafili pięknie przypiłować temperamenty tych, co za bardzo szaleli, heh-he!

[freddy]

Na ASP biorą każdego bo boją się zrobić powtórki z pewnym niespełnionym artystycznie Austriakiem

[Widgus]

1:07 5 lat to jest na spokojnie przygotowanie do matury, na spokojnie przedmioty zawodowe - bez spiny, a 4 lata w liceum to jest popędzanie materiału szybko szybko i jak dobrego łba nie masz to wymiękasz. Poza tym propaganda w obu tych szkołach jest taka że jedni nie lubią drugich

[incognito]

Technikum ma też swoje duże zalety. Kończysz szkołę z kwalifikacjami (o ile zdałeś wszystkie egzaminy) które sobie wybrałeś, więc jeżeli studia cię nie interesują to łatwiej starać się o jakąś lepszą pracę niż mcdonald. Przygotowanie do matury wcale nie musi być gorsze (polonistki bardzo dobrze nas przygotowały do matury), po to jest to przedłużenie o rok względem licuem, żeby cały program nauczania się zmieścił. No i na koniec jeszcze powiem że osoby z technikum w tym roku miały bardzo dużą przewagę jeśli chodzi o rekrutację do politechnik, za dobrze zdany egzamin zawodowy można było dostać aż ponad 350 punktów.

[iluzjuszmiraz]

U mnie to na odwrót podchodzono do "Liceum vs Technikum". Zawsze było, że liceum jest gorsze bo tam nic nie ma i studia są obowiązkowe. Natomiast w technikum masz nie tylko wykształcenie średnie, ale też i zawód, a studia stają się opcjonalne. Osobiście polecam techbazę, sporo idzie się nauczyć

[timegame]

2:46 podziwiam talent, na prawdę nie łatwo jest narysować realistyczny portret na podstawie martwej natur

[UGRA]

w technikum jeśli chodzi o patole to nie jest źle, pierwszaki najbardziej odpierdzielają

[l_u_c_k_i_s]

w wiekszosci 8 klasisci to nawet 14-latkowie, przynajmniej tak było u mnie

[Forthisangel]

Jestem dziewczyną, chodzę do technikum na kierunku technik-informatyk, i co? JEST MEGA SUPER! Dogaduję się z facetami, posiadamy katering z dobrym jedzonikem oraz wyluzowanych nauczycieli. Fakt, czasami jest patologia wśród uczniów ale patologia jest tak naprawdę wszędzie. To czy wytrzymasz psychicznie w technikum lub liceum zależy najbardziej od klasy i ludzi na jakich trafisz. Ja na początku trafiłam rzeczywiście na chorą klasę ale zmieniłam ją z rozszerzonej fizyki na angielski i teraz mam super przyjaciół. W każdym razie, pozdrawiam wszystkich serdecznie. 💕

[roza]

U mnie w technikum w mojej klasie było 8 osób, super cicho, fajni nauczyciele a egzaminy zawodowe zdałam na 85-100 %, pozdrawiam technikum jak dla mnie najlepsze (jestem po gimnazjum)

[nicolausg]

Gimnazja były jak podstawówki.
Ale lepsze.

No i trzymały nastolatków z dala od dzieci, więc to samo w sobie był ogromny plus

[_im_soul_]

Jako dziewczyna w technikum na programiście (aktualnie w 3 klasie), muszę powiedzieć że jest naprawdę super. Mam fajnych ludzi w klasie, mimo tego że większość to chłopaki. Nie sądzę abym robiła w przyszłości coś szczególnie związanego z zawodem który wybrałam (poszłam tam tylko dlatego że rodzice naciskali, trochę jak u ciebie), ale naprawdę się cieszę że tam jestem i mam do czynienia z tymi ludźmi co mam teraz.
Dla mnie to był bardzo duży przeskok społeczny od podstawówki do technikum, ponieważ w podstawówce byłam raczej zamkniętą w sobie osobą z jakąś 2 ludzi z którymi w ogóle gadałam, a dzisiaj nie dość, że jestem na cześć ze wszystkimi z klasy to mam jeszcze znajomych w innych klasach.
Naprawdę życzę każdemu takich ludzi jak mi się trafili :)
A mit że w technikum to patola jest tak połowicznie prawdziwy, precyzując, zależy na jakich ludzi trafisz, co w sumie sprowadza nas do punktu wyjścia :/

[EdibleBible]

Musiałem kiedyś wybrać gimnazjum, potem szkołę średnią, potem studia, a zaraz jeszcze to, co będę robił po studiach i za każdym razem się czułem, jakby to było za wcześnie w moim życiu. Najlepsza nauka, jaką z tego wyniosłem to to, że jak nie wiesz, co robić, to robisz cokolwiek, bo będziesz w tyle xD

[denilemoore]

Ja poszłam do technikum, też po gimnazjum, które ukończyłam 6 lat temu. Dla mnie to było jak ułożenie sobie życia na nowo, bo miałam za sobą 6 lat podstawówki i 3 lata gimby w tej samej wiejskiej szkole, a w klasie tego drugiego chłopaki byli w większości przyzwoici, ale część ewidentnie miała ze mnie bekę, bo byłam małomówna i nieprzebojowa. Wyparłam większość wspomnień z tego okresu.

Moim pierwszym wyborem było liceum z profilem biol-chem, ale miałam za mało punktów, więc wylądowałam w technikum na organizacji reklamy. Ogólnie nie było 100% męskich i damskich klas, bo w reklamie i fotografii było dużo dziewczyn i kilku chłopaków, w logistyce odwrotnie, a w ekonomii pół na pół.

Etapy nauki streściłabym tak: pierwszy rok odhaczanie przedmiotów epizodycznych, drugi ciśnięcie pod egzaminy zawodowe, trzeci połączenie zawodowych przedmiotów ze zwykłymi i akcje praktyczne (w moim przypadku projektowanie kampanii promocyjnej dla szkoły i zarządzanie dniami otwartymi oraz stoiskiem na targach edukacyjnych + dodatkowe inicjatywy), czwarty ciśnięcie pod maturę.

Technikum dobrze wspominam. Nigdy nie grałam istotnej roli przy akcjach promocyjnych, ale lubiłam te uczucie bycia ich częścią, nawet jeśli moje nieliczne pomysły, np. na projekt zaproszenia na studniówkę, nigdy nie przechodziły. Były przedmioty traktowane po macoszemu, jak rysunek czy liternictwo, ale grafika komputerowa i psychologia reklamy sztosik. Przygotowanie do matury też przyzwoite. Z rozszerzonych przedmiotów mieliśmy dodatkowe lekcje. Po batalii z poprzednią facetką mieliśmy dodatkowe lekcje z matmy z nową babką. Na polskim cisnęliśmy rozprawki, ustne wypowiedzi sporadycznie, a na angielskim cały rok tylko z repetytorium się uczyliśmy. Pamiętam, jak tuż przed maturami na lekcji było ledwie parę osób i babka zrobiła nam ćwiczenia z wypowiedzi na tematy społeczno-polityczne.

Edit: Chciałam jeszcze dopowiedzieć, że nie studiowałam dalej w tym kierunku i nie pracuję w zawodzie, ale mimo wszystko przyjemne doświadczenie.

[Rafafa]

02:20 u mnie technikum dosłownie nazywane jest "Budowlanką" i przeważa w niej ilość dziewczyn... Ale to w sumie się nie dziwię, bo szkoła niby budowlana ale profile to w niej to jakieś technik przemysłu mody, fryzjerstwa, stylista, fotografii i multimediów

[MEIDEN]

jestem w technikum w 4 klasie i tbh fajnie mi się tam chodzi. Co do patologii to nie jest źle - ludzie wychodza zapalić, ale tylko tyle, nic takiego innego się nie dzieje na co dzień. Na praktyki za to trzeba dobrze trafić - jak na swoich pierwszych nie robiłem totalnie nic, to już na drugich rzeczywiście robiłem te projekty i uczono mnie tam.

[martab]

Jestem po technikum 4 lata miałam bo jestem po gimnazjum. Byłam na profilu grafika i poligrafia. Nie żałuję wyboru było fajnie dużo się nauczyłam. Teraz studiuje sztuki nowych mediów a będąc w technikum już się nauczyłam photoshopa illustrators I zasad drukowania. Więc było warto bo teraz mam łatwiej na studiach. Plus już po egzaminach, praktykach i maturze udało mi się trafić pracę w zawodzie.

[made_in_lesser-poland]

Uwielbiam to przewrażliwienie. "Ooo najwazniejsza decyzja w naszym życiu, to wybór szkoły średniej". Jest dośc ważna, ale nie nazywałbym jej najwazniejszą. Wszystko da się odkręcić. Zacząłem od liceum o profilu bio-chem, skończyłem szkołę średnią z tytułem technika informatyki, a teraz studiuję prawo. Pozdrawiam.

A i też pamiętam gimnazjum. I dodam, że nie nazwałbym szkoły średniej czymś dojrzałym XD
Jest po prostu bardziej gówniarskie w podstawówce i bardziej bezmyślne w szkole średniej.

[mr_borovsky]

Nie żałuję wyboru technikum, ponieważ w 4 lata udało mi się skończyć dwa kierunki techniczne oraz uczestniczyć w dwóch projektach unijnych. Dzięki szkole mogę mieć pracę od ręki, ponieważ dzięki stażom jestem rozpoznawany w największej firmie w regionie.
Przy okazji nie ma takiej pogoni z materiałem, ponieważ musimy mieć to rozłożone równomiernie z zajęciami praktycznymi. Co dla mnie to było idealne, ponieważ mniejszy zakres wiedzy był łatwiejszy do przyswojenia, a i tak na studiach nie odstawałem od tych z liceum po matfiz. Za to oni mieli spore problemy w zrozumieniu tego kierunku na który poszli - dzięki temu, że z praktycznych byłem bardzo dobry, a z innych przedmiotów wystarczyło jedynie posłuchać na zajęciach, to w domu miałem czas dla siebie i nie musiałem zakuwać jak koledzy w liceum.
Ja też jestem jeszcze z czasów gimnazjalnych i była pełna kulturka z naszej strony. Dopiero odpały pojawiły się, gdy przyszły te niedojrzałe dzieciaki po podstawówce.