filmov
tv
Sprawiedliwy Bóg?
Показать описание
Ludzie kochają mówić o sprawiedliwości. Mamy „wymiar sprawiedliwości”, ministerstwo sprawiedliwości, każdy chcę tę sprawiedliwość wymierzać, mówimy o kimś, że jest sprawiedliwy lub nie. No i o Bogu tak mówimy. Mając doświadczenie naszej ludzkiej sprawiedliwości, w wielu jej wymiarach, myślimy, że Bóg jest sprawiedliwy tak, jak my to rozumiemy. Dla większości ludzi, model; nagroda i kara jest czymś wręcz boskim.
Jedną z pierwszych rzeczy, którą faszerujemy dzieci w katechezie, jest przeniesienie taniej pedagogiki o krze i nagrodzie na Boga. Z jednej strony mówimy, że rodzice kochają swoje dziecko totalnie, bezinteresownie, a z drugiej miłość Boga ograniczamy naszym zachowaniem.
Dziś słuchamy o wielkiej Miłości Boga do człowieka, tak wielkiej, że Bóg - w osobie Syna - umiera na krzyżu. I wcale nie po to, by zrobić przed ludzkością teatrzyk. Najpierw miałby sobie wymyślić boską sprawiedliwość, w której ktoś musi umrzeć, więc w swojej miłości, skazuje Syna na śmierć, by być usatysfakcjonowanym.
Nie, On umarł, bo kochał, kochał radykalnie, bezkompromisowo. Zabili Go ludzie wierzący i religijni. Zrobili tak, bo religie (same w sobie) potrzebują tego modelu: nagroda i kara. On przyszedł pokazać Boga, który jest kochający.
Dziś są 77. urodziny Jerzego Popiełuszki. Lubię go niezmiennie, od lat, bo On mi pokazuje jaki jest Bóg. Jest prosty, kochający w działaniu, będący z ludźmi prostymi, w prostych gestach. Jest Bogiem, który kocha wrogów. I ostatecznie za swoją miłość zostaje brutalnie zabity. Jurkowe mówienie o sprawiedliwości, zawsze było mówieniem o Miłości Boga, która zwycięża zło. Ale nie w wojnie, nie przeciwko komuś, ale zło. I tak, jak dziś wielu próbuje Jerzego zagarnąć dla swoich doraźnych i politycznych, a nawet partyjnych celów, tak próbuje się z Bogiem, by mieć Go jako argument, po swojej stronie. Tylko, że i Bóg i Jerzy nie są do zagarnięcia.
Bóg za zło nie karze, Bóg zło naprawia. Bóg za dobro nie nagradza, bo miłość to nie kupczenie. Bóg po prostu kocha świat i ludzi. I wcale nie interesownie.
Jedną z pierwszych rzeczy, którą faszerujemy dzieci w katechezie, jest przeniesienie taniej pedagogiki o krze i nagrodzie na Boga. Z jednej strony mówimy, że rodzice kochają swoje dziecko totalnie, bezinteresownie, a z drugiej miłość Boga ograniczamy naszym zachowaniem.
Dziś słuchamy o wielkiej Miłości Boga do człowieka, tak wielkiej, że Bóg - w osobie Syna - umiera na krzyżu. I wcale nie po to, by zrobić przed ludzkością teatrzyk. Najpierw miałby sobie wymyślić boską sprawiedliwość, w której ktoś musi umrzeć, więc w swojej miłości, skazuje Syna na śmierć, by być usatysfakcjonowanym.
Nie, On umarł, bo kochał, kochał radykalnie, bezkompromisowo. Zabili Go ludzie wierzący i religijni. Zrobili tak, bo religie (same w sobie) potrzebują tego modelu: nagroda i kara. On przyszedł pokazać Boga, który jest kochający.
Dziś są 77. urodziny Jerzego Popiełuszki. Lubię go niezmiennie, od lat, bo On mi pokazuje jaki jest Bóg. Jest prosty, kochający w działaniu, będący z ludźmi prostymi, w prostych gestach. Jest Bogiem, który kocha wrogów. I ostatecznie za swoją miłość zostaje brutalnie zabity. Jurkowe mówienie o sprawiedliwości, zawsze było mówieniem o Miłości Boga, która zwycięża zło. Ale nie w wojnie, nie przeciwko komuś, ale zło. I tak, jak dziś wielu próbuje Jerzego zagarnąć dla swoich doraźnych i politycznych, a nawet partyjnych celów, tak próbuje się z Bogiem, by mieć Go jako argument, po swojej stronie. Tylko, że i Bóg i Jerzy nie są do zagarnięcia.
Bóg za zło nie karze, Bóg zło naprawia. Bóg za dobro nie nagradza, bo miłość to nie kupczenie. Bóg po prostu kocha świat i ludzi. I wcale nie interesownie.
Комментарии