Ukraina delegalizuje Cerkiew podległą Moskwie

preview_player
Показать описание
W dzisiejszym podcaście OSW wystąpi Marcin Jędrysiak i opowie o niedawnym głosowaniu w parlamencie ukraińskim. Przegłosowano poprawki, które delegalizują działalność cerkwii patriarchatu moskiewskiego. Jakie będą tego konsekwencje i co to znaczy? O tym w podcaście OSW.
Комментарии
Автор

17:25 "Wchodzi patriarchat konstantynopolitański, cały na PURPUROWO" - złoto❤

revnilkaar
Автор

Świetnie wyjaśnione - wielkie dzięki! za materiał!

HondaDCT
Автор

Cała organizacja wygląda, jakby jednym z wymogów było członkostwo w partii a teraz FSB, a między obowiązkowymi przedmiotami w seminarium "życie i czyny Władimira Władimirowicza".

maciek_k.cichon
Автор

Teraz kolej na wyczyszczenie "polskiej" cerkwi z moskiewskiej agentury

robertab
Автор

Ciekawe. Dobrze, że nie mamy takiego problemu w takiej skali.

RaszkiewiczM
Автор

Chcecie prawdy? Politycy powiedzą, że ludzie nie rozumieją, że są przyzwyczajeni do tego swojego kościoła, do tego ojca, a pop-ojciec jest spokrewniony z innymi księżmi cerkwi moskiewskiej, że on działa na swoją trzodę, ludzie się nie orientują, nie rozumieją, dlaczego jeden kościół jest lepszy, a drugi gorszy, że od wieków przywykli do tego, żeby tam chodzić... To będą słowa polityka, który musi wygrać wybory na kolejną kadencję. A ja powiem prawdę, faktem jest, że wszyscy ci ludzie mają taką tożsamość, że kłamali mówiąc, że nie poszli do Patriarchatu Kijowskiego, bo tam jest kościół bez łaski. Chcieli splunąć na tę łaskę, podobnie jak wszyscy inni wyznawcy Patriarchatu Moskiewskiego na Ukrainie, który jest niewątpliwie organizacją, z dzwonnicy Soboru Zwiastowania na Kremlu moskiewskim. Z punktu widzenia tożsamości są częścią tego właśnie świata – rosyjskiej miry. To jest ich kościół, udają, a teraz z powodu wojny są po prostu zmuszeni udawać, że mają inne względy. Tak naprawdę wszyscy, od księdza po ostatniego wierzącego, który chce tam być, chcą po prostu przesiedzieć ten czas. To nie jest kwestia łaski Boga. Wiedzą dokładnie, czyj to kościół. Ponieważ mogą przyjąć dowolny statut, mogą napisać wszystko. Ale kanonicznie są powiązani z Patriarchatem Moskiewskim. Wszystko jest bardzo proste. Terytorium Ukrainy jest terytorium kanonicznym Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopolitańskiego. Jedyne, co może zrobić osoba, która zdaje sobie z tego sprawę i akceptuje to, to udać się sama lub ze wspólnotą do kościoła, który ma tomos Patriarchatu Ekumenicznego. Jeśli ktoś zacznie mówić, że nie, to nie jest kanoniczne terytorium Patriarchatu Ekumenicznego, to jest terytorium Patriarchatu Moskiewskiego, kanoniczne, to już kłamie. Pozbyliście się w dokumentach wzmianek Patriarchatu Moskiewskiego, a Patriarcha Ekumeniczny jest dla was wrogiem, a mimo to mówicie: „ten hierarcha ze Stambułu”. Więc czyje jest to terytorium kanoniczne, proszę? To pytanie do parafian i waszego duchowieństwa. Nie może być od razu wasze, jeśli uważacie, że jest to terytorium kanoniczne Patriarchatu Moskiewskiego, musicie to powiedzieć.
To nieprawda, ale wtedy trzeba zrobić kolejny krok: trzeba zwrócić się do patriarchy moskiewskiego z żądaniem autokefalii, tak jak to zrobił Kościół staroobrzędowy na Ukrainie. Napisali list i nie nam oceniać, co mieli wewnętrznie, w sercach, pod względem prawnym, do moskiewskiego metropolity staroobrzędowców i do Białokrynickiego w Breil w Rumunii napisano list z prostymi słowami: słuchajcie, straciliśmy kontakt z Moskwą, prosimy o autokefalię lub poddanie się temu metropolicie w Rumunii, bo połączenie z moskiewskim kościołem staroobrzędowym zostało zerwane, nie jesteśmy waszym terytorium kanonicznym. Czy patriarcha UPC Patriarchatu Moskiewskiego zrobił coś podobnego? Gdyby tak było, to oczywiście patriarcha Cyryl nigdy by się na to nie zgodził. Ale wtedy mieliby gdzie się udać do tego uniwersalnego patriarchy, którego przeklinacie. Znów koło się dla nich zamyka. Wszystko, co robią, jest tak naprawdę grą. I oni o tym wszystkim doskonale wiedzą.Duchowni kształcili się w seminariach, istnieje coś takiego jak prawo kanoniczne. Być może przeciętny laik nie zdaje sobie z tego sprawy, ale duchowni tak. Wszyscy wiedzą, do jakiego kościoła należą. Nie jest jasne coś innego: na ile będą się tak bawić, ile jeszcze czasu społeczeństwo ukraińskie będzie to akceptowało? Wszystkich tych przemian, gotowości do wstąpienia do Prawosławnego Kościoła Ukrainy nie ma z jednego powodu, że ci wszyscy ludzie i ich grupa wsparcia po prostu chcą, aby Ukraina pozostała w cywilizacji dla nich rodzimej, a zachodnia, z którą z nieznanych powodów się utożsamiają Patriarchat Ekumeniczny z niewytłumaczalnych powodów, który jest dla nich bardziej ekumeniczny, bardziej tolerancyjny, jest im obca.
Ukraiński Prawosławny Kościół Patriarchatu Moskiewskiego jest gwarancją pozostania Ukrainy w rosyjskim świecie. Ukraina może wygrać wojnę, ale jeśli Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, w kanonicznym związku z patriarchą Cyrylem lub kimkolwiek będzie po nim, pozostanie największym wyznaniem prawosławnym na Ukrainie, to Ukraina nadal pozostanie na Wschodzie, a nie na Zachodzie.

hesoyammer
Автор

Bardzo ciekawa rozmowa, jedna uwaga: prosba aby rozmow nie konczyc tak nagle tylko moze jakims podsumowaniem lub prognozą :) szczegolnie rzucilo sie to w oczy gdy poruszony zostal watek xvii-wiecznego przekazania czesci kompetencji cerkwi moskiewskiej

jacekbargie
Автор

Cerkiew Moskiewska to drugie rece Moskwy. Poza tym patriarcha Cyryl nie wchodzi do łóżka bez trzech kobiet. Cytuje za p. Kurczab Redlich

ZdzichaJedziesz
Автор

Czyli Konstantynopol dał Moskwie palec ;)

grzegorzkolbrecki
Автор

Inne Cerkwie Prawosławne dawno się usamodzielniły i używają narodowego języka, a nie starocerkiewnego. Cerkiew Prawosławna w Ukrainie jak najbardziej powinna się usamodzielnić, a wręcz odciąć wpływ Moskwy poprzez religię na Ukraińców.

geraltzriwii
Автор

No i bardzo dobrze że zlikwidowali!
Po co Ukraińcom jakieś cerkwie?
Teraz się będzie budować wyłącznie synagogi - po wojnie i tak żadne cerkwie nie będą potrzebne, a synagogi będą bardzo potrzebne.
Tak się przypadkowo złożyło, że największa synagoga na caluśkim świecie (!) jest w Dnipro (dawniej Dniepropietrowsk)
I tam też (zupełnie przypadkowo) jakieś gupie ruskie rakiety nie spadają...
Byłem, widziałem.
Kto nie wierzy niech sam sobie wygugla o czym tu mówię.

kotletever
Автор

Wniosek jest taki że szans na pokój nie ma już żadnych. Rosjanie aby reaktywować ową cerkiew będą musieli zająć Kijów i lwów.
W realu nie jest to wykluczone. Jest to kwestia, którą będą rozstrzygać nie w Kijowie ale w Moskwie .

ScyzorF
Автор

Czy to znaczy że polska cerkiew też nie uznaje tej ukraińskiej?

ccube
Автор

Polska Cerkiew niedługo będzie świętować stulecie uniezależnienia sie od Moskwy 🎉

michagadomski
Автор

U nas powinno się zdelegalizować partie podlegające berlinowi

ModyPISowiec
Автор

Język rosyjski też próbowali delegalizować już ponad 10 lat temu za pomocą prawego sektora i innych bojówek paramilitarnych wyjętych spod prawa.... I nie piszcie, że nie.

macosm
Автор

To musieliby również zdelegalizować Kościoły Grecko- i Rzymskokatolicki, które kierowane są przez pastora Franca 😂😂😂.

Aye-Aye
Автор

Diabły ukraińskie, prześladują Jezusa i jego Kościół.

celinamielnik