ODCIĘTA GŁOWA, ROZSTRZELANIE, PRZEDAWKOWANIE ŚRODKA NA POTENCJE: Żółkiewski, Koniecpolski, Gosiewski

preview_player
Показать описание
OSTATNIE CHWILE WODZÓW RZECZPOSPOLITEJ? Żółkiewski, Koniecpolski, Chodkiewicz i Gosiewski

00:00 Temat odcinka
01:11 Stanisław Żółkiewski
09:30 Jan Karol Chodkiewicz
17:07 Stanisław Koniecpolski
22:47 Wincenty Gosiewski
Комментарии
Автор

Najokrutniejsza to była chyba śmierć hetmana Marcina Kalinowskiego, który został zamordowany wraz ze swoim synem Samuelem przez Ukraińców po bitwie pod Batohem, którzy nie uznali podpisanego prze hetmana rozejmu z Kozakami.

lorbas
Автор

Mieliśmy Żołnierzy. Prawdziwych. Zginęli jak by to powiedział Pan Michał" taki los"

stanisawgruszczynski
Автор

Polska miała takie szczęście, że większość bitew w swej historii wygrała, ale większość wojen albo przegrała, albo odnosiła bardzo pyrrusowe zwycięstwa. Wiele wygranych wojen, jak wojnę polsko-bolszewicką, nie potrafiliśmy potem wykorzystać w ogóle, a Sowieci przekuli klęskę w tej wojnie w zwycięstwo, zbrojąc się do 1941 roku po zęby, a potem jeszcze dostali lend-lease (tylko Francja i Wielka Brytania dostały więcej z tego programu, niż ZSRR). A gdyby nie lend-lease, ZSRR prawdopodobnie by padł po maksymalnie roku wojny, a jeśli nawet by wygrał wojnę, to ogromnymi stratami w ludziach, sprzęcie (niewyobrażalnie większymi, niż te rzeczywiście odniesione), a Niemcy zajęli by tereny co najmniej po Ural. A wracając na polskie podwórko, to polscy dowódcy wojskowi, za wyjątkiem Jana III Sobieskiego, są praktycznie nieznani na świecie. Co innego generałowie niemieccy, rosyjscy i radzieccy, brytyjscy, francuscy i amerykańscy. Bo niestety mieliśmy talent do wygrywania bitew i do przegrywania wojen. Albo do wygrywania przegranych de facto wojen (Powstanie Chmielnickiego, Potop Szwedzki i Potop Rosyjski z lat 1645-1667 to bardzo pyrrusowe zwycięstwa, mimo wielu wygranych bitew, bo przez te konflikty straciliśmy Ukrainę Zadnieprzańską z Kijowem, Ziemię Smoleńską, Czernihów oraz definitywnie straciliśmy szansę na odzyskanie większości Inflant). Ale obroniliśmy niepodległość i udało nam się zawrzeć nawet na kilka lat sojusz z Rosją przeciw Szwedom, by powrócić po pokoju w Oliwie do wojny. Niestety, ale Rokosz Lubomirskiego w zasadzie zamknął szansę na obronienie granic sprzed Potopu z Rosyjskiego, a Moskwa, po raz pierwszy od 1503 roku bardzo przesunęła swoje granice na Zachód. I od tamtej pory to Moskwa, a właściwie już Rosja stała się faworytem do Zjednoczenia Ziem Ruskich, a w 1795 roku historia stała się faktem. Przy czym Andruszewo miało być tymczasowym rozejmem, ale Sobieski, chcąc uzyskać pomoc Rosjan w wojnach z Turkami, zgodził się utwierdzić warunki z Andruszowa w 1686 roku w Moskwie pokojem wieczystym. Niestety, nawet nasi najwięksi dowódcy mieli wiele bolesnych porażek w bitwach, jak np. pod Warną. Niestety. W Polsce nieznana w ogóle jest lektura, o zgrozo, "Sztuka Wojenna" Sun Zi. A niemal wszyscy wybitni dowódcy, także rosyjscy, tę książkę znali na pamięć. Większość polskich dowódców w ogóle tego nie czytała. A np. wojnę polsko bolszewicką przegraliśmy w tym sensie, że wyciągnęliśmy rękę do Sowietów 2 razy. Po raz pierwszy, dając im czas na pokonanie Denikina i innych białych generałów, a potem w Rydze. Bo, co jak co, odrodzenie Polski w granicach sprzed Andruszowa nawet, było wtedy realne. Zwłaszcza, że przesuwając mocno granicę na wschód po 1920 roku, nie byłoby potem największej zsyłki i mordów na Polakach rękami Sowietów w postaci "Operacji Polskiej NKWD". Bo na terenach Białorusi i Ukrainy, które zostały po pokoju w Rydze po stronie Sowieckiej, mieszkało jakieś 2-3, czy nawet 4 miliony Polaków, które potem cierpiały przez Traktat Ryski najpierw znosząc sowieckie eksperymenty na Polakach w postaci pseudo-autonomii na Białorusi i na Ukrainie (Marchlewsk, Dzierżyńsk) a potem zsyłki i masowe zbrodnie na Polakach w ZSRR, jako zemstę sowiecką, za niechęć przyjmowania sowieckiego stylu życia i pozostanie przy polskości, nie zapisywanie się do partii, itd. I tak dopiero od może 10 lat mówi się w ogóle o zbrodniach na Polakach w ZSRR w latach 1920-1939. A wtedy wywieziono na Sybir więcej Polaków, niż w trakcie II wojny światowej, czy krótko po niej. A niemal wszyscy Polacy w latach 1920-1939 wywiezieni na Sybir, pochodzili z Sowieckiej Białorusi i Sowieckiej Ukrainy i nieraz tam stanowili elitę. Tak samo II wojnę światową tylko formalnie wygraliśmy, będąc w obozie Aliantów, za co zostaliśmy "nagrodzeni" Ziemiami Zachodnimi jako rekompensatę za utratę Kresów Wschodnich. A tak naprawdę byliśmy jednym z największych przegranych II wojny światowej. Wkład w zwycięstwa Aliantów w bitwach o Berlin, Kołobrzeg, Monte Cassino, o Anglię, pod Falaise, o Bredę, o Wilhelmshafen, wyzwolenie Czech, o wał Pomorski i forsowanie Odry przyniosły nam jedynie straty ludzkie i to olbrzymie, tak jak bardzo ofiarna walka z Niemcami podczas okupacji. Bo polska partyzantka akcją Burza, działalnością dywersyjną i Powstaniem Warszawskim wyjątkowo ułatwiła Armii Czerwonej w zainstalowaniu w Polsce komunizmu i uczynienia z Polski kraju wasalnego względem ZSRR. Gdyby nie Powstanie Warszawskie, możliwe, że nie znaleźlibyśmy się w sowieckich szponach na prawie pół wieku. A na pewno Sowieci nie mieliby tak łatwej roboty w sowietyzacji Polski i możliwe, że przez kilka pierwszych lat po wojnie rządziłby nami niepodległy rząd, jak w Czechosłowacji, gdzie trzeba było aż przewrotu, aby zainstalować tam komunizm. Fatalni nieraz z nas byli stratedzy, bo potrafiliśmy wiele trudnych i wielkich bitew wygrać, ale potem nie umieliśmy ich w ogóle wykorzystać i w efekcie przegrywaliśmy nawet wojny. Do tego byliśmy fatalnymi dyplomatami i nie umieliśmy być egoistami przy negocjacjach plus bardzo silne wpływy Watykanu, który wielokrotnie w historii pokazał wrogie nastawienie względem Polski i Polaków oraz totalną obojętność wobec tego, czy Polska na mapie jest, czy nie, zręcznie do tego manipulując nami, wkręcając nas w wiele niepotrzebnych konfliktów, przede wszystkim z Turcją. Dlatego ja uważam, że jednym z największych błędów był brak secesji Kościoła Polskiego od Stolicy Apostolskiej, co w XVI wieku było całkiem realne, ale po dojściu do władzy Wazów spaliło na panewce :P

samuelgeldern
Автор

Czytałem biografię Żółkiewskiego Besali.

polska
Автор

Żółkiewski juz wtedy wiedział, ze armia musi być dużo wieksza i dobrze wyszkolona był wizjonerem, jak na swoją epokę, szkoda tylko tej straconej szansy i niestety, jak to zwykle w naszym kraju, zwyciężyła prywata kilkunastu osób.

matz
Автор

To nie pech, ale cechy charakteru zadecydowały, że Gosiewski więcej bitew przegrał, niż wygrał, często przesiadywał w niewoli i skończył rozstrzelany przez litewskich żołnierzy. Skończył tak, jak sobie zasłużył, ponieważ moralnie to postać bardzo niejednoznaczna. Intrygant i narcyz, lubił niejasne i podejrzane metody działania. Januszowi Radziwiłłowi zarzuca się zdradę, sam nie wiem, czy słusznie, być może działał w stanie wyższej konieczności. To samo można powiedzieć o Gosiewskim. Te same dokumenty o podporządkowaniu Litwy wobec Szwecji podpisał i Gosiewski. Tylko Radziwiłł był postacią tragiczną i wybitnym wodzem. Gosiewski więcej bitew przegrał, niż wygrał. Przypadek? Nieudolność? Naiwność i skłonność do paktowania?

HenrykZawadzki-kpsv
Автор

''Półtorej kilometra''... Brawo!

dionizybomba
Автор

Nie rozumiem dlaczego Polska ciągle wojowała z Rosją do chwili obecnej. Po zajęciu Kremla przez polską załogę można było zbudować potężne imperium, ale widać wielu to przeszkadzało, że tak się nie stało. Dziś mają zwykli ludzie barwniejsze życie niż wymienieni hetmani. Jeśli chcą mogą zwiedzić ogrom świata a oni tylko szabelka i wojaczka. Nie ma czego zazdrość.

stanisawkowalczyk
Автор

Szkoda że 2 Najlepszych Hetmanów Zółkiewski i Chodkiewicz Zgineli w jednej Wojnie potem ich brakowało..

zygmuntiiivasa
Автор

W Polsce zostać hetmanem to jak kiłę złapać.

mountainhobo
Автор

opowieści pięknej uśmiechniętej polski i jej legend smoka wawelskiego brakuje jaki intryg magnackich i szlachtypolskiej ktora wolala sie wysługiwać pacholkami kozackimi

walkieloki
Автор

Kilometra jest półtora a nie półtorej. Półtorej może być mili, albo stopy.

zubenelgubenupi
Автор

Opowiadacie ciekawe wątki historyczne ale lektorem to żaden z was nie jest jak również teksty przygotowane wydają się być jakby przez ucznia szkoły podstawowej. Ciężko się was przez to słucha i warto by nad tym popracować.

apollyon
Автор

a to chistoria buntu kozakow których korona chciała wysyłać
chcesz wydymac Freda to uważaj żeby Fred cie nie wydymał i pod żółtymi wodami kozacy jak zobaczyli że tatarzy są z kozakami ro stwierdzili a xo nam tam idziem do braci

walkieloki
Автор

Lubomirski był szwagrem Chodkiewicz więc wiedział dobrze komu przekazać Buławę

bochniasebastianbochnia
Автор

Alez one wszyske Litwiny, nam z niemy po dzisiej nie po drodze .🤣🍻

andreasseemann
Автор

Widzę tytuł i czuję że ktoś tu będzie powtarzał kocopoły o Koniecpolskim

Triks_Z_Twittera
visit shbcf.ru