Dacia Duster 1.3 TCe 150KM 4x4 - SUV dla Kowalskiego

preview_player
Показать описание
Sprawdź samochód przed zakupem. Teraz 10% zniżki dla widzów AutoMotoVlog! Wystarczy kliknąć:

Bohater testu: Dacia Duster 1.3 TCe 150 KM 4x4 MT

Czy można mieć nowego SUVa za 60 tysięcy? Można!
Pytanie, czy tani oznacza słaby?
Zapraszam na test.

#dacia #duster #automotovlog
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Mam Dustera 2 generacji, rocznik 2018 więc zaraz stukną mu 3 lata. Załapałem się jeszcze na wolnossący 1.6 115 KM bez turbo, 2x4, wersja wtedy zwana Comfort (czyli ta oferująca już jako taki standard wyposażenia z dodaną manualna klimatyzacją i hakiem). Przesiadałem się z używanego Chevroleta Aveo znanego też jako Daewoo Kalos. To jest istotne bo wbrew temu co się wydaje skok jakościowy był znaczny.
Ogólnie jestem zadowolony ale to jest kwestia tego do czego potrzebny ci samochód. Nam był potrzebny koń roboczy do codziennych dojazdów który można zapakować po dach i który zjedzie na leśną drogę i nie zakopie się w pierwszej lepszej kałuży. I te oczekiwania Duster spełnił.

Parę wad jakie najbardziej rzuciły się mi i mojej żonie w oczy podczas dotychczasowego użytkowania:
- Przy wyższej temperaturze przyciski na kierownicy do sterowania komputerem się zacinały i powodowały resetowanie przebiegu - zostało to naprawione podczas pierwszego przeglądu poprzez aktualizację oprogramowania
- Regularnie przepalał się opornik przy układzie sterującym nawiewem \ klimatyzacją. Objawiało się to tym że nawiew działał albo wcale albo z pełną mocą, pośrednie ustawienia już nie. Tutaj jest to wada projektowa podszybia. Między maską a sama szybą jest dość duża wnęka zawierająca wycieraczki. Ma ona tendencje do łapania liści innego syfu i jest dość ciężka do czyszczenia. A pod nią znajduje się rzeczony układ sterowania i liście potrafią się do niego przedostać uszkadzając opornik. - zostało to naprawione przez instalację dodatkowej kratki chroniącej układ. Niestety z samym podszybiem nie da się nic zrobić, trzebaby całkowicie przeprojektować to miejsce.
- Ten nieszczęsny tempomat a raczej jego rozdzielone sterowanie na kierownice i tunel. Pukamy się w głowę i pytamy DLACZEGO? Przecież na kierownicy są nawet zaślepione miejsca na przyciski które można wykorzystać do przełączania się miedzy tempomatem a ogranicznikiem. Więc czemu po co dlaczego ten przełącznik na tunelu???? nie wiem....
- Powyżej 120 na autostradzie rzeczywiście robi się wołowaty i zaczyna żłopać paliwo jak smok wawelski. Nasz silnik nie jest już w ofercie ale z nowymi zdaje się jest to samo. A jeśli jest postęp to niewielki. (Jeździmy z cały czas włączonym trybem EKO, bez niego - palił jeszcze więcej)
- Podgrzewanie foteli w trybie - wyłączone lub usmażymy ci zadek. Tu na prawdę przydałaby się jakakolwiek regulacja. Ale no cóż, auto budżetowe...

Parę rzeczy które akurat mi się podoba:
- Zawieszenie. Jest miękkie, o dużym skoku, nie czuć dziur, wertepów ani śpiących misiaczków. Mi ono bardzo pasuje, miłośnikom szybkiej jazdy i ostrego wchodzenia w zakręty nie będzie się ono podobać. Poza asfaltem na leśnych drogach czy nawet na zrytym kartoflisku zachowuje się dobrze.
- Zwrotność. Mało osób zwraca na to uwagę ale Duster ma mały promień skrętu. Zawracając na trzypasmówce (Al. Krakowska się kłania) bez problemów ląduje na lewym pasie. Ciasne uliczki czy parkingi też nie stanowią problemu. Na pewno kręci lepiej niż mój stary Aveo czy poprzedni Punciak - auta mniejsze i teoretycznie powinny być bardziej zwrotne.
- Manetka do sterowania systemem audio przy kierownicy. Jak już się do niej przyzwyczaisz to super sprawa. Pozwala też odebrać połączenia ze sparowanego telefonu. Ogólnie potwierdzam też obserwacje co do systemu audio - działa dobrze zarówno jak się słucha radia jak i podczas rozmowy.
- Miejsca jest więcej niż w moim poprzednim samochodzie. Wiem że to nie jest miarodajne porównanie bo przesiadałem się z zdecydowanie mniejszego auta ale jest więcej i jest mi wygodniej.
- Dostęp do ISOFIXów. Niby prozaiczna rzecz ale w Dusterze poszło pyk pyk i baza założona. Jak musiałem przenieść bazę do Fabii to dobre 10 minut męczyłem się żeby zrobić cos co powinno zająć 15 sekund.
- Wspomaganie na podjeździe. Mała rzecz a cieszy, koniec z bawieniem się z hamulcem a'la egazmin na prawko.
- Kolejna mała rzecz - alternator jest umieszczony w zasadzie nad silnikiem. Niby nic ale nie strach wjechać w większą kałużę.
- Brak zbędnych gadżetów. Nie znalazłem funkcji czy systemu z którego bym nie korzystał. Inaczej mówiąc jest to co potrzebne do codziennej jazdy. Za to nie ma systemu namiętnego masowania pleców ani rozpylacza zapachu fiołków w nawiewie. Czy innych gadżetów które pięknie wyglądają w katalogu a potem i tak się z nich nie korzysta.

Z rzeczy poruszonych w filmie i komentarzach:
- Nie zaobserwowałem problemów z fotelem kierowcy, u mnie trzyma się dobrze, może to była kwestia tego konkretnego egzemplarza? Albo w moim jest on akurat dobrze zamocowany. Trudno to ocenić na próbce dwóch samochodów
- Nie zaobserwowałem korozji
- Poza dwoma rzeczami wymienionymi na początku w wadach - nie było żadnej innej awarii.
- Co do ładowania tabletu dziecka na tyle. Rzeczywiście nie ma USB z tyłu. Jest drugie gniazdo zapalniczki w bagażniku ale dostępne z kabiny. Można podpiąć przenośną lodówkę, można też wrzucić przejściówkę z USB i ładować. Wymaga odrobiny kombinowanie ale no jesteśmy w samochodzie budżetowym...

Pora na konkluzje tego przydługiego postu. Czy po 3 latach użytkowania zdecydowałbym się ponownie na Dustera?
Mając do dyspozycji podobny budżet jak 3 lata temu - tak, bez chwili zastanowienia. W tej cenie dostaje samochód mimo wszystko przestronniejszy niż od innych marek, który spełnia swoje funkcje. I tyle, więcej nie potrzebuję.
Mając do dyspozycji zdecydowanie większy budżet - powiem szczerze że nie wiem. Rozejrzałbym się po innych markach i jakby którymś SUVem jeździło mi się zdecydowanie lepiej to wybrałbym go. Jak żaden nie oferowałby skoku jakościowego adekwatnego do różnicy w cenie - to wtedy też Duster. Może w wersji lepiej doposażonej niż mój obecny.

To tyle, dzięki za uwagę.

albertzapalski
Автор

Co wy wszyscy (testujący auta) macie z tymi "twardymi plastikami"? Kładziecie się na nich? Siadacie? Jakby siedzenia były z plastiku (jak w pociągach kiedyś) to rozumiem, ale co wam przeszkadza twardy plastik pod przednią szybą? W autach "premium" dywan tam dają?

tulpakaizen
Автор

Naprawdę lubię Twoje filmy. Bez gwiazdorzenia, świrowania, nudzenia. Świetna robota.

CURA
Автор

Witam Posiadam dwa Dustery z napedem 4x4 rocznik 2014 (silnik 1.6 - renout) oraz rocznik 2019 (1, 6 - nissan) . Zgadzam się w pełni o wadach i zaletach tych samochodów. Pierwszym zrobiłem już 106 tyś, km (zmiana rozrządu), a drugim ok. 20 tyś. Najważniejsze: przy wyborze miałem pełną świadomość na co się decyduje czyli brak prestiżu ale świetne właściwości terenowe, na trasie dosyć przyzwoicie ale powyżej 140 km. - głośno (silnik i szum powietrza - wyjście to podgłosić radio ), redukcja biegów przy wyprzedzaniu - to nie jest samochód wyścigowy. Traktujemy z żoną te "wozidełka" jako świetny środek transportu: praca - dom i wypady wakacyjne (raz w roku). Do tej pory bezawaryjne (wymiana płynów eksploatacyjnych zgodnie z serwisówką i tyle). Podsumowując, kupiłem drugiego Dustera po tym jak przekonałem się do I-ynki. Rocznik 2019 to wersja tzw. II-a (poprawiona i częściowa lepsza ergonomia w stosunki do wersji I-ej). Uważam, że stosunek jakości do ceny - brak konkurencji. Bardzo uniwersalne samochody i trzeba mieć świadomość jakości wykonania a poziomu ceny. Jeżeli chodzi o fotele. wersja I-sza (fotel faktycznie dosyć niewygodny ale porównując go do tego co w tych latach (rok 2014) oferowało suzuki SX4 oraz sedici to była przepaść - tam po prostu zwykły płaski fotel bardzo niewygodny), bardzo delikatny lakier w obu wersjach metalik, perła - w trakcie eksploatacji drobne ryski na masce. W wersji II-ej fotel poprawiony, bardziej sztywny i sprężysty - u mnie brak efektu bujania. Osobiście polecam: ja jężdże wersją I-szą - Prestige, natomiast żona wersją II-ą (Techroad). Gdybym podejmował decyzję po moich obecnych doświadczeniach z tymi samochodami - wybrałbym tak samo. mam nadzieję, że opinia pomocna i we wcześniejszych komentarzach - bardzo trafnie opisany charakter tej marki oraz wady i zalety tego modelu. Kiedyś Skoda podobnie zaczynała i patrząc z perspektywy czasu to Dacia idzie w podobnym kierunku.

danielc
Автор

Auto posiadam 8 miesięcy, przebieg 8, 5 tyś km.
Jak do tej pory bez awarii i usterek.
Dojadę wszędzie tam, gdzie docierają popularne auta terenowe i SUV-y bez tuningu - Jeepy Renegade, Suzuki GV, Subaru Forester, Łada Niwa itp. Inne SUV-y zostają w błocie lub śniegu.
Silnik posiada wystarczającą moc, jest żwawy i przy wyprzedzaniu ma dobre osiągi.
Dobrze jeździ na oponach M+S
Średnie spalanie autentyczne na trasach ok. 40 km, które do tej pory pokonywałem według faktycznie zakupionej ilości paliwa (prowadzę dokładny rejestr) a przebiegiem to 6, 95 l/100 km.
Miałem innego uznanego za bardziej terenowy suva ze stałym napędem na 4 koła i reduktorem w którym średnie spalanie wynosiło 10, 2l/100km (przebieg od 0 - 185 000 km), pomimo porównywalnej mocy w benzynie w stosunku do Dustera był mułem.
Gdybym miał wybierać auto typu SUV 5-cio letnie a nowe na pewno wybrałbym ponownie Dacię Duster. W samochodach bardziej markowych po 5-ciu latach i przebiegu ponad 70 000 km wiele elementów wymaga wymiany lub naprawy, nie mówiąc o tym, że ślady korozji również występują.
Auto jest zwinne, posiada niewielki promień skrętu i z pełnym wyposażeniem, które posiadam nie potrzebuję nic innego do prywatnego użytku. Trasy kilkusetkilometrowe wykonuję sporadycznie a do poruszania się w celach wykonywania swojej pracy oraz aktywnej rekreacji jest super - oby tak dalej.
Oceniam komentarz pozytywnie z obiektywnymi spostrzeżeniami.
Andrzej

andrzejradzik
Автор

fajny test facet powiedzial prawde ja tam wole nowe auto

miroslawcebo
Автор

W listopadzie 2020 zostałem właścicielem Dustera 1.0 LPG Prestige. Na dzień dzisiejszy zrobione 5000km.

Wybrałem ten model ponieważ szukałem po przeliczeniu kosztów utrzymania starego Peugeota wyszło mi, że dopłacając 200zł na miesiąc mam nowe auto. Głównymi kryteriami podczas wyboru były:
- cena
- niskie koszty eksploatacji (LPG)
- pakowność



Plusy:
+ cena - nówka, z fabrycznym LPG, 5 lat gwarancji i serwis z pokryciem kosztów przeglądów i części eksploatacyjnych (easy service)
+ dynamika - co?? w 1.0? - TAK! ten silnik jest bardziej dynamiczny niż 1.6 i na prawdę potrafi zaskoczyć pozytywnie.Najwyższy moment obrotowy (170nM) w zakresie 2-3krpm bardzo fajnie się sprawdza przy przyspieszaniu.
+ spalanie - poniżej 8L, (czasem nawet poniżej 7L/100) w cyklu mieszanym. 18zł/100km :)
+ duże - spokojnie jeździmy 2+2 plus bagaż, z perspektywy kierowcy nie jest klaustrofobicznie
+ Wysokie - prześwit - nie trzeba się martwić, że się zahaczy o jakiś krawężnik
+ Posiada systemy, który najbardziej się przydają a nie są zbędnymi bajerami - asystent ruszania pod górę, bardzo dobre kamery z 4 stron, automatyczna klima, świetne audio no i system bezkluczyk - mega wygoda.
+ Bardzo fajnie się prezentuje.
+ Prosty jak budowa cepa co kiedyś (po gwarancji) przełoży się na tanie naprawy.
Minusy:
- słabo wyciszone - słychać jak kamyki obijają się w nadkolach, szum opon i wiatru ale o dziwo nie męczy, nawet dłuższa jazda po autostradzie jest znośna.
- specyficzny dźwięk trzech cylindrów-warkocze czasem jak diesel
- zimą jak jest duża wilgotność powietrza to szyby mocno parują i dopiero nawiew na maksa plus klima jako tako pomaga ale to wynikać może z dwójki ciągle gadających brzdąców z tyłu ;)
- skrzynia chodzi dość topornie jeśli chodzi o wrzucanie biegów.

Osobną kwestią jest to, że to moje pierwsze całkiem nowe auto i daje ogromną frajdę po przesiadce z 17 letniej skarbonki :)

Czy kupił bym drugi raz? - TAK!. Jak bym nie potrzebował większego auta to bez wahania wybrał bym nowe sandero.

Czego mi brakuje to skrzynia automatyczna - mam nadzieję, że za kilka lat sprzedam mojego i będzie już dostępny nowy z automatem.

Dacia wyleczyła mnie z dwóch stereotypów: że Dacia to lipa i że "karton mleka" to nie silnik ;)

pietreksz
Автор

Witam. Jeśli powiem, że do nowego Dustera Laureata 1.6 LPG z 2017 (wersja przed liftem) wsiadałem z Renault Laguna 3 2.0 140 lpg (oddawałem z potwierdzonym salonowo przebiegiem 130.000 km - tylko że po serwisowej naprawie pompy abs...), to wielu z czytających się zapewne zdziwi. Tak, inna klasa aut, ale przełączniki niemal te same co w poprzedniku. Laguny nikt w domu nie lubił, choć autko było pewne i swoiście komfortowe. Duster ma nienachalną urodę i sprawdził się rewelacyjnie. Zależało mi na fabrycznym gazie (który w wersji LR jest zresztą najsłabszym punktem tego autka). Nie zauważyłem jakichś szczególnych kłopotów (z wyjątkiem konieczności czyszczenia elektrozaworu, ale to wszyscy użytkownicy - i serwisy! - już znają). Demonem prędkości Duster nie był i nie będzie, ale lubimy go: jeździ się fajnie, wygodnie, miękko, choć szczególnie wielki w środku nie jest.

Czy bym kupił go ponownie (aktualnie najechałem 75000)? Na pewno tak ze względu na wciąż fajny design, ceny, lpg i wyposażenie bez wodotrysków (nie potrzebuję czegoś ponad aktualną wersję Prestige). Rozglądam się nawet za nowym Stepwayem, bo absolutnie zaspokoi nasze potrzeby (jeździmy tylko we dwoje z żoną) i jeśli będzie nam pasował po kilku wizytach w salonie, to może go wybierzemy, chociaż Duster wciąż pozostaje w kręgu zainteresowań.
Podchodziłem też pod nowego Captura, ale znacznie droższy, sztywny i twardy, mniej wygodny (fatalny podłokietnik), chociaż design spoko.
Spodziewam się, że to ostatnie auta z LPG, więc chcę jeszcze skorzystać z tej możliwości, bo do eko, hybryd i innego wątpliwego ustrojstwa jakoś nie mam zaufania. A niebawem pewnie tylko takie opcje zostaną. Dlatego póki co zostaję w kręgu koncernu Dacii/Renault, bo kładą fabryczne LPG.
Mam świadomość ograniczania jakości auta przy wyborze nowej Dacii, ale wcale mi to nie przeszkadza, podobnie jak wątpliwa jakość znaczka na masce: to był mój świadomy wybór, a kwestie prestiżu marki i własnego ego mam na właściwym miejscu. Po drugiej stronie mocy była jakaś używka suvopodobna i duży niepokój, że umoczę ok. 60.000 zł w coś, co może być jakimś popapranym składakiem, zatem kupiłem nówkę Dustera. Wcześniej jeździłem używkami i też byłem szczęśliwy, ale kupowałem je za mniejsze pieniądze, więc ból i niepokój były mniejsze.
Pozdrawiam użytkowników!

PS
Dodam jeszcze, że wkurza brak podświetlenia przycisków kierownicy oraz - z drugiej jakby strony: wściekły pomarańcz zegarów w nocy bez możliwości regulacji natężenia. Przyciski EKO i start/stop mogę wymontować bez żalu.

j.s.
Автор

Mam Dacia Sandero stepway z 2017 roku poprzedni samochód to też był stepway z 2012 roku zawsze chciałem nowy samochód bo używanych zwyczajnie się boję jak kupowałem w 2012 roku dacie to była wielka niewiadoma przejechałem 5 lat bez ani jednej awari samochód pancerny w 2017 kupiłem nowe Sandero stepway i jeżdżę do tej pory ani jednej awari nic zaraz minie 10 lat jak mam spokój pewne samochody nie bez wad wiadomo ale wsiadam leję benzynę i jeżdżę następny będzie właśnie Duster po fl

PAblo-zqep
Автор

Jestem posiadaczem LoganaMCV z roku 2013, jest bez zarzutu. Przejechałem 165 tysiecy .
Jeśli będę zmieniał auto to napewno będzie to nowa DACIA DA²STER

jerzysaczuk
Автор

Dzień dobry, na początku chciałbym stwierdzić że bardzo spodobał mi się sposób w jaki opisuje Pan auta i zostałem od tej chwili subskrybentem AutoMotoVlog :-) . Ja szczęśliwym posiadaczem Dacii Duster jestem od 2, 5 roku i przejechałem nią dotąd 43 tys. km. Mój egzemplarz to Prestige z wolnossącym silnikiem Nissana który został już wycofany z oferty. Wrażenia z jazdy tymże autem są mieszane, z jednej strony bardzo komfortowe zawieszenie które znakomicie wybiera wszelkie nierówności drogi, duży prześwit i lekko pracujące wspomaganie kierownicy co szczególnie docenia moja żona a z drugiej to co mnie najbardziej irytuje skrzynia biegów - wsteczny często gęsto nie chce zaskoczyć za pierwszym razem z resztą ogólnie skrzynia działa topornie i ma tylko pięć biegów oraz nierówna praca zimnego silnika. Duster spala mi średnio 7-7.5 litra co przy tym nadwoziu uważam za bardzo dobry wynik, przyspieszenie niestety już trochę gorzej szczególnie gdy pojawi się jakieś wzniesienie wtedy niestety bez redukcji się nie obejdzie chodź na prostej drodze na wyższych obrotach daje radę. Jeżeli chodzi o awaryjność to muszę pochwalić Dacie- poza wspomnianą toporną skrzynią biegów z autem nie miałem dotąd żadnych problemów i gdybym znowu miał kupić Dacie Duster to bez wahania bym to uczynił. Jedyne zmiany jakie by zaszły to dołożył bym napęd 4x4 ( tam jest inna skrzynia 6 biegowa) i bezkluczykowy dostęp ( za 1000 zł to naprawdę mega dobra rzecz) -Pozdrawiam i mam nadzieję że przynajmniej trochę pomogłem.

tomaszfajt
Автор

Miałem Dustera 1 teraz niedawno odebrałem Dustera 2 po fl. I tak, kupiłem 2 raz i się nie zawiodłem.

nightknight
Автор

Posiadam Dustera 1.0tce LPG i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony tym samochodem i już objaśniam z jakiego auta najłatwiej się przesiąść do Dacii. Ostatnim "suvem", pojazdem o o podwyższonym prześwicie jakim jeździłem przed dusterem był Mercedes G63 AMG 2017r. (auto za prawie milion PLN). Przejechałem tym samochodem kilkaset km i jest to według mnie najlepszy "konkurent" dla duster'a. Otóż, co do przyspieszenia, brzmienia jak i całej otoczki panującej wokół tego samochodu, G63 jest fenomenalny. Natomiast mając na uwadzę cenę (milion PLN) za Mercedesa W463, Dacia duter w najmniejszym stopniu nie ustępuję mesiowi w kategori: prowadzenie, prostota jak i multimedia - mam na myśli głównie ekran nawigacji. Nie mniej jednak, według mnie najlepszym sposobem docenienia dustera jest przesiadka właśnie z w.w. merola. Pozdrawiam:)

waldemarpom
Автор

Auto mam 10 miesięcy dokładnie w tej samej wersji co testowałeś. Jestem bardzo zadowolona mimo iż przesiadłam się z auta wyższej klasy. Do testu dodałabym kila słów o przyśpieszeniu, które jak na tę bryłę jest super, podgrzewaniu foteli - totalnie spaprane, przy wsiadaniu można przywalić łbem, klamki gryzą. Zdolności terenowe są najlepsze z tego co miałam, spalanie dość wysokie, android auto nie działa na telefonach Xiaomi. Plastiki nie trzeszczą a można je myć mopem:) Landi Renzo zapowiedziało wprowadzenie dedykowanej instalacji LPG do tego silnika w marcu 2021 i planuję założyć (około 6 tyś.).

bluehelena
Автор

Mam od miesiąca dustera salonowego 1.0 LPG 100KM (obecnie 1000km zrobione), z prawie topowym wyposażeniem. Wcześniej przez 10 lat tłukłem focusa mk1 diesel 100KM i jestem z tych co raczej uważali że auto jest tylko do przemieszczania się.
Na plus:
- Fajnie wsiąść do nówki sztuki po tylu latach w zardzewiałym fordzie ;)
- Polubiłem wysokie suvy - nie boje dupy ze uszkodzę auto na byle krawężniku, albo zapcham rurę gliną przy cofaniu gdzieś na wsi ;)
- Spalanie 8L LPG w miescie i pod miastem, 10 L na autostradzie - wiec jeżdzenie dość tanie
- Po raz pierwszy od dawnych młodzieńczych czasów pierwszego auta - siadam czasem w nocy żeby się pobujać bez celu po pustym mieście dla relaksu :)
- Mały promień skrętu - wg specyfikacji pół metra mniejszy niż w moim starym focusie :)

Na minus:
- Przy predkościach autostradowych, przyspieszenie nieco żenujące ( chyba bym teraz wybrał mocniejszą jednostkę - skusiłem sie na LPG fabryczne )
- Radio spoko ale sam wyświetlacz radia trochę dramat - mnie wręcz nocą razi po oczach, dziwie się trochę bo pewnie normalny, współczesny tabletowy by ich kosztował w produkcji z 50 zł więcej, i klienci by byli zadowoleni
- Kolebotania siedzeń nie odczułem, ale dla mnie torchę za twarde i słabo trzymają bocznie - myślałem że szyciej przywyknę
- ( to boli najbardziej )Lakier porysowałem plastikową szczotką do odsnieżania chcąc skuć zalegający lód - w focusie robilem to wiele razy tą samą szczotką i nie ma ryski - wybieram się na polerkę
- Skrzynia raczej mało precyzyjna
- W identycznym egzemplarzu u kolegi dwa razy już wyskoczył check engine z utratą mocy, ale wócił do norlamnosci po restarcie auta

wdlpl
Автор

Gratuluję. Znakomity materiał zawierający to co ważne. Tak trzymaj. Miło było posłuchać normalnego faceta, który wie co mówi i rozumie tematykę, którą się zajmuje. Niby oczywiste a takie rzadkie na tym kanale. Myślałem, zacznie się od nudnego bzdurzenia o marce Dacia....danych katalogowych z rozmiarem opony włącznie...;-)....a tu takie super pozytywne zaskoczenie... BRAWO ;-)

ANU-nltc
Автор

Cześć. Bardzo fajny odcinek. Tak trzymać !

Pozdrowienia z kanału motoryzacyjnego CraVe DRIVE.

cravedrive
Автор

Posiadam Dustera 2020 1.0 TCE LPG - jest to chyba jeden z bardziej ekonomicznych samochodów na rynku. Auto dla ludzi rozsądnych w oczekiwaniach. Po 12000 km moja opinia jest pozytywna i kupiłbym go ponownie.

seboklosi
Автор

Każdy ma swoją granicę oraz swoje odczucia. Ja szukałem auta w leasingu, w tym segmencie do max 80-90tys. w miarę niezawodnego, ponieważ używanych miałem już dość i Duster był jednym z faworytów do momentu, kiedy wszedłem do salonu i zobaczyłem go z bliska, na spokój, bez pośpiechu. Sprzedawca bardzo nalegał na jazdę próbną, a ona dodała gwóźdź do trumny. Czar prysł. Pierwsza sprawa wykończenie, ale nie tapicerki. To już wszędzie można wyczytać. Otworzyłem tylną klapę z racji, że najpierw oglądam pojemność i ustawienie bagażnika pod swoim kątem. Tutaj pierwsze oświecenie. Uszczelki nie były nawet do końca poprowadzone. Śrubki w innych samochodach nie zwracały uwagi. Tutaj natomiast one raziły w oczy. Wyglądały jakby je pseudo mechanik wkręcał na sztukę. Wrażenie masakryczne. Po wejściu do środka auta kolejne wstrętne zaskoczenie. Wszędzie czuć kicz i oszczędzanie na wszystkim czym się da, to bardzo szczerze delikatnie opisane wrażenia. Ten samochód przypomina mi w środku Lublina. Jedyne pozytywne zaskoczenie poza poprawnym wyglądem zewnętrznym (jak na auto za tą cenę) to jazda po dziurach. Reszta to absolutne dno w porównaniu do konkurencji typu Suzuki, Nissan, Mitsubishi, Opel, itp. W Polsce obecnie największym czarnym koniem jest Suzuki. Dlaczego? Warto samemu sprawdzić, przejechać się, dotknąć a oczy się otworzą. Suzuki zewnętrznie ostrzejszy od Dustera, więc nie cieszy oka ogółu. Jednak cała reszta przebija Dustera w każdym, absolutnie każdym calu biorąc pod uwagę, że kosztuje tyle samo. Za cenę 82, 500 zł dostaje się auto, które po Warszawie spala średnio 6 do 7 litrów. W trasach 5, 5 a na autostradzie polskiej 6, 8-7, 5. Niemiecka przy średniej prędkości 150 - 170 z 1150 km wyniosło 7-8 litrów. Duster buja się na bokach Scross nie ma tego. Duster jest wołowaty Scross jest lekki i przy 140KM oraz 220Nm ma 9sek do setki. Napęd Scross 4x4 to krótko mówiąc bajka. Jego żywioł to nie tylko miasto, to również autostrada a przede wszystkim góry. Jednak wersja z napędem na przód jest bardzo zaskakująco pozytywna właśnie w górach. Bardzo przydaje się blokada na 1 biegu podczas ruszania pod górę. Światła są fenomenalne. Plastiki twarde jak w Duster, ale zupełnie inaczej się prezentują. Nie odnośni się wrażenia tandety. Wręcz przeciwnie. Scross to zupełnie inna liga. Większy w środku, bardziej przestronny, mniejszy na zewnątrz, prowadzi się o niebo lepiej, mniej pali, lepszy napęd, wygodniejszy, bardziej dopracowany. No i nie Francuz tylko Japończyk. Duster to auto do lasu i na budowę. Jeśli z tego założenia wyjdziemy to mamy wyjaśnienie wszystkiego i będziemy bardzo zadowoleni. Absolutnie nie kupiłbym Dustera za 80 tys. Nie warto. Za 50tys to co innego. W tej cenie konkurencja Dacię niszczy. U mnie padł wybór na Scross. Choć to kwestia do czego potrzebujemy samochód. Bardzo fajny test. Pozdr

altiger
Автор

Mam taki sam model jak ten testowany, dałem 84 tyś. bo dokupiłem osłony podwozia. Po roku użytkowania kupił bym Dustera jeszcze raz, ale silnik 1.0 Tce z instalacją LPG i bez napędu 4x4 i zaoszczędził bym 30 tyś. Minusem obecnej wersji jaką użytkuję jest właśnie spalanie wynoszące około 8 litrów/100 km. Reszta to same plusy.

marcinr.